Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 maja 2018 14:50
Mam alarm owadowy... konie odmawiają wyjścia ze stajni, w nocy trochę wychodzą, bo kupy w lesie znajduję, ale poza tym to koczują tam całymi dniami :/ wczoraj chciałam lonżować pod wieczór, po 20 minutach dałam koniowi spokój, bo to był koncert rockowy a nie lonża :/ Absorbina poległa, olejki eteryczne poległy....  😵 Masakra jest w tym roku 🙁
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
29 maja 2018 14:53

U nas w dzień są bąki i trochę gryzą gzy, tragedii nie ma. Wieczorem za to inwazja komarów...
Na komary polecam lampę owadobójczą. Wieczorami mnóstwo komarów się łapie 🙂
Ale na szyi sobie jej nie zawieszę podczas jazdy 🙂
W tym roku jest dramat. Już próbowałam chyba wszelkiej dostępnej chemii. Efekt żaden bądź minimalny. U nas jest jeszcze o tyle słabo, że plac treningowy jest bardzo blisko stawów, owady latają tu jak jakieś samoloty. W efekcie mamy ten sezon letni dość halowy. :/ 
emptyline   Big Milk Straciatella
30 maja 2018 16:23
Dziewczyny, a macie coś sprawdzonego dla siebie? W sensie na ludzką skórę?
emptyline, ja się pryskam phaserem Leoveta albo sprayami na owady tropikalne Mugga. Mugga zdecydowanie działa acz nie wiem czy na dłuższą metę tak silne środki są "zdrowe".
Oj jest dramat, lato sie jeszcze na dobre nie zaczęło, a gzów i to jakiś wielkich, zmutowanych już lata mnóstwo. Dziadostwo nawet wchodzi pod derki siatkowe na padoku, a konie dostają szału  👿 My mamy zaraz za stajnia strumyk wiec sobie mozna wyobrazic jaka tam musi byc wylegarnia wszystkiego.. Zrezygnowalam w noszenia krotkich spodenek do stajni, bo nie jestem w stanie sprzatnac boksow, bo obsiadaja mnie muchy, wieczorami chmara komarow, nie mam serca koni zostawiac golych wiec sa praktycznie non stop w siatkowych, bo inaczej zagryzione na amen. No, a na placu i padokach gzy, chociaz czasem wleca i do stajni, wczoraj konia wykapac nie moglam spokojnie, bo wleciala taka jedna i ani jej ubic nie moglam ani sie franca nie chciala odczepic :/
Spray, ktory uzywalam w zeszlym roku, w tym tez jakos dziala jakby slabiej..
Much-ex czy absorbina?
Ten pierwszy wychodzi taniej ale coś dizwnego pisza, że niby 10ml na 100kg masy ciała ale nie przekraczać 30 ml na raz... to by może dla kuca było odpowiednie...
emptyline   Big Milk Straciatella
30 maja 2018 22:28
Klami, dzięki! Ja na wyjazd potrzebuję, na 2 tyg, to chyba nie umrę. 😁
Zaczełam psikać absorbiną, jak jeszcze owady się dobrze nie zaczęły. Psikam praktycznie dzien w dzień. Jak zamyję po jeździe pod siodłem to też piskam, jak zakładam derkę na jazdę, to też psikam. Nawet daje radę.

U nas konie wychodzą na łakę na noc.
kotbury, absorbina ale z USA. Działa lepiej (wszak wszystko, co amerykańskie jest lepsze 😉 ) , wydaje mi się że ma inny skład niż europejska.
Mam wrażenie że w tym roku to była moja ost.butelka czarnej absorbiny.Stosunek ceny do jakości już nie jest ok.Nie wiem czy produkt jest coraz słabszy czy owady przechodzą jakiś tuning ale działa pierwsze 15 min,potem znowu stado much,gzow.siadaja na spryskane miejsce (jeszcze mokre!) i normalnie laza.Nie wiem,mam wrażenie że jak kiedyś kupiłam pierwszą butelkę to był taki efekt WOW i rzeczywiście działała lepiej.
Jutro w końcu dotrze ta amerykańska Absorbina 😉 będę testować 😉
Czy ktoś stosował może oprysk Afanisep 25?
Zamówię chyba kilka saszetek i wypryskam koński zakątek w zagajniku i framugi w stajni. Ciekawe, czy jak zaczną obgryzać liście, to czy im to nie zaszkodzi? Substancja czynna - Permetryna.
emptyline, muggę brałam także na wyjazd do Azji i się dobrze sprawdziła. Także polecam.
Stosował ktoś KERBL Cit Bremsentod - dokladnie ten https://twojkon.pl/produkt/spray-przeciw-owadom-cit-bremsentod/ ? Nigdzie nie pisze jaka jest zawartoś permetryny
Doszła czarna absorbina z USA, nie różni się niczym, jeśli chodzi o skład, od tej, którą miałam w zeszłym roku z niemiecką etykietą. Niemiecka nie działała, tzn może kilka godzin, przy czym jeśli się poszło jeździć, to rój owadów jak był, tak był, może jedynie nie siadały i nie gryzły, ale wkurzały. Na niemieckiej jest 14 dni działania na amerykańskiej 17, o niemieckiej nic więcej nie powiem, bo etykieta jest ... po niemiecku 😀
Niemiecka jest z citronellą a amerykańska bez 😀 (oprócz tego aloes i lanolina w obydwu jest)
Na polskiej wiem, że był zapis, że tylko do pomieszczeń i nie stosować na zwierzęta, na amerykańskiej można na konie i na psy powyżej 12 tygodnia życia 😉
No i to tyle na razie, jutro napiszę jakie efekty na zwierzakach.
Megane, czarna absorbina nie odstrasza owadów. Chroni przed gryzieniem, ale nie odstrasza...
Przy aktualnym wysypie wszelkiego dramatu i 32 st w cieniu , wykluczających derkę siatkową - absorbiną psikam co 2-3 dni i koń pogryziony nie jest.
Megane,  ja nie kojarzę absorbiny polskiej. Niemieckie mialy białą nalepkę po polsku.


Edit . na niemieckiej też nie wolno bezpośrednio na zwierzęta.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
01 czerwca 2018 13:23
Czy ludzkim off tropic można konia psikać,  nie ma tam nic szkodliwego? Mam awarię owadową i trening dziś na 17 :/ Mąż mówi, że z domu wyjść się nie daje, tak żrą :/
gaga, póki śmierdziało to owady raczej nie siadały i wyżej latały 🙂 jednak troszkę te zapachy zawarte w składzie odstraszały robactwo.
Marysia550 - miałam kiedyś z polską etykietą (nie tą białą papierową nalepką)  i był tam adres dystrybutora. Na niemieckiej, jak wspomniałam nie wiem, co jest napisane 🙂 nawet nie zadaję sobie trudu aby przepisywać treść i tłumaczyć 😀
Tą niemiecką spryskuję 3 sztuki (jedna się nie daje za cholerę odkąd pamiętam) i z tych trzech jedna ma całą klatę zgryzioną przez meszki i bąble na szyi, drugi mniej na klacie i bez bąbli a trzeci nawet nieźle wygląda 🙂 przy czym spryskiwałam co drugi dzień.
Pamiętam starą absorbinę sprzed może 10 lat, to jak się spryskało konia rano, to dzień był spokój że nawet robaki blisko nie latały. (pryskane konie szkółkowe)
na tej amerykańskiej jest jeszcze napisane, że wodoodporna, nie pamiętam jak na innych było.
Poszlam starej butelki po absorbine (sprzed kilku lat) poszukać. Stara i nowa :obydwie niemieckie, ten sam skład, te same instrukcje: psikac w stajni i psie legowiska.
A co z endure? Jak wypada w porównaniu z absorbiną czarną?
W zeszłym roku miałam endure, następnie equisect firmy Farnam i sezon zakończyliśmy Absorbiną, po której faktycznie było najmniej ukąszeń. Na klacz, która nie daje się spryskiwać mam jakiś żel, odstrasza na pół godziny i poza tym nic więcej.
Był parę lat temu z farnamu preparat Repel-X, do rozcieńczania, składowo coś jak endure czy absorbina. Zostało mi z 200 ml rozcieńczonego, wypryskałam dzisiaj rano konie - parno, przed burzą, latały bąki i jusznice, parę godzin działało. Niestety niedostępny w Polsce. Drugie co względnie działa, ale też u nas niedostępne to preparaty Lincolna Ditch the itch oraz Fly repellent. Ściągam je z UK. Szału nie ma, ale w zależności od dnia parę godzin trzymają.
Megane, a nie możesz tej klaczy, które nie toleruje psikania - natrzeć absorbiną?
Ja tak robię swojej seniorce - ona nie toleruje psikania szyi i brzucha. Psikam na szczotkę i wcieram.
Polecam psikadla np po GlissKur . moj koń tylko takimi daje sie psikac.
Lincoln ditch The itch znalazłam w jednym sklepie u nas - horsepower czy jakoś tak. Może zamówię, choć waham się między tym a tym emouchine forte.


Dzis w sklepie widzialam tą "polską" absorbine. Sklad ten sam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się