zielona_stajnia

Konto zarejstrowane: 02 kwietnia 2009
Ostatnio online: 02 sierpnia 2023 o 16:04

Najnowsze posty użytkownika:

Voltopiry, pomóżcie wygrac konkurs! :)
autor: zielona_stajnia dnia 21 sierpnia 2019 o 22:35
Pomóżcie wygrać konkurs, wygraną jest kasa na leczenie i utrzymanie bezdomnych kociąt, to dla nich wygrane życie.
Aby zagłosować trzeba się zarejestrować, przychodzi link aktywacyjny na maila, aktywujemy konto i dopiero głosujemy. Wiem irytujące i upierdliwe, ale nie ja to wymyśliłam.
Dajcie szansę "Gangowi kociaków"  😀

https://aniland.pl/glosowania/1/5/gang-kociakow-nie-pozwolmy-im-zginac-na-ulicy-koci-katar-i-bezdomnosc-je-zabije/
edit. Głosować można codziennie, dana osoba może zagłosować dwa razy danego dnia.

Zwierzaki do adopcji
autor: zielona_stajnia dnia 18 sierpnia 2019 o 22:31
Może szuka ktoś psa?
Dwie radosne sunie do adopcji, młode, wysterylizowane. Razem lub osobno. Wielkości średniej, tak do kolana.
http://zwierzoluby.barwice.pl/komunikaty/wpis/dziewczyny-z-polnego-pola-i-tola,16
POMOC FINANSOWA DLA POSZKODOWANYCH PRZEZ LOS
autor: zielona_stajnia dnia 18 sierpnia 2019 o 11:05
To znowu ja... niestety.
Zgłoszono nam kilkanaście bezdomnych, zasmarkanych kociąt. Bez Waszej pomocy nie ogarniemy.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/gangkociakow
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć kociaki rzeczowo zapraszam na priv lub  kontakt telefoniczny 691314731
POMOC FINANSOWA DLA POSZKODOWANYCH PRZEZ LOS
autor: zielona_stajnia dnia 14 sierpnia 2019 o 09:13
Revoltowicze, nie umiem prosić o pomoc - idzie mi to jak jezioro łabędzie w wykonaniu emerytowanych drwali, ale co tam  😉
Niedawno powstało w mojej gminie Stowarzyszenie pomagające bezdomniakom i ogólnie futrzakom w potrzebie, a w przypływie entuzjazmu zgodziłam się zostać prezesem tego zamieszania.
Proszę Was o wsparcie, ale nie będzie o oczkach które paczą, o tym, że mamy tylko tydzień, że kucyk po ochwacie, ale chce żyć czy, że urwało łapkę albo sparaliżowało kociaka, ale będziemy go za Wasz hajs męczyć do samej śmierci.
Tak prosto i rzeczowo - zbieramy na sterylizację zwierząt właścicielskich. Nasze okolice to wsie zabite dechami, sporo ludzi ubogich i albo brak świadomości albo brak kasy na taki zabieg. Efektem są corocznie wyrzucone czy topione szczeniaki i kocięta.
Pomoc w sfinansowaniu pomoże nam zwalczyć, choć po części ta patologię na resorach. Z racji, że jesteśmy nowi, więc zieloni jak trawa na wiosnę i zbiórka idzie mozolnie, więc proszę Was o wsparcie, uczciwość gwarantuję własną osobą. Proszę również o udostępnianie i z góry serdecznie dziękuję.
Link do zbiórki
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/bsozsterylka
Link do naszej strony
http://zwierzoluby.barwice.pl/

Jeśli macie jakieś pytania walcie śmiało na priv.

Aśka


Zwierzaki do adopcji
autor: zielona_stajnia dnia 17 lipca 2019 o 18:42
Kotek imieniem Beton szuka domu. Chłopak ma ok 10 tygodni, wyciągnięty spod betonowych słupów. Był w kiepskiej kondycji, ale obecnie szalejący okaz zdrowia. Ogarnia kuwetę, bardzo kontaktowy, lgnie do ludzi, materializuje się niespodziewanie na dźwięk otwierania lodówki. Na tą chwilę odrobaczony, przed oddaniem zostanie zaszczepiony. Tu jego historia - przy okazji zapraszam do polubienia - działam w tym stowarzyszeniu
[[a]]https://www.facebook.com/Barwickie-Stowarzyszenie-Ochrony-Zwierz%C4%85t-Zwierzoluby-704014470004255/[[a]]

Lokalizacja zachodniopomorskie, Barwice, ale możemy zorganizować transport.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 07 lipca 2019 o 18:34
Gillian - trza było mówić o siatkach jak byłaś, mam samoróbki z sieci rybackiej, kilka się wala po stajni  😉
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: zielona_stajnia dnia 03 czerwca 2019 o 20:49
Okolicę tak, pastwiska nie, bo jest długa karencja, więc bez sensu
Problemy z układem ustaleniowym.
autor: zielona_stajnia dnia 01 czerwca 2019 o 15:59
rox - pierwsze objawy u mojego konia to była ospałość, częstsze niz zwykle leżenie/spanie na pastwisku - koń z chowu otwartego. Nie było to dla mnie niepokojące, gdyż był to akurat kwiecień, zaczęły się bardzo ciepłe dni i większość koni u mnie wiosną się rozleniwia, drzemie na słonku. Kolejne było odstawanie od stada - stado niewielkie, bo 4 wałachy, a wyglądało tak, że 3 pasły się w kupie, a ten zawsze gdzieś dalej. Następnym objawem była ślepota, którą skumałam dopiero po którymś razie jak rozwalił ogrodzenie i wlazł mi w samochód. Oczy były normalne, ale nie reagowały, problem był w głowie nie w oku. Wtedy na cito zaczęłam szukać weta do diagnostyki. Udało mi się umówić wizytę za jakiś tydzień, wetka przyjechała, zrobiła badania - morfo i biochemia, badanie okulistyczne, rtg głowy i jak pamiętam szyi, testy neurologiczne. Testy pokazały, że układ nerwowy nieogarnia - spóżniona reakcja i to mocno plus koń do okulistyki był sedowany, to na minimalnej dawce detomidyny praktycznie nam go położyło. Na wyniki krwi czekałam jak debil modląc się o encefalopatię, bakterię, cokolwiek co da się leczyć. Niestety krew była ok, można było bawić się w rezonans, ale darowaliśmy sobie, przypuszczalnie były to zmiany w mózgu, możliwe, że nowotworowe. Później konia odseparowałam na małe pastwisko z bardzo spokojną babcią, doszła ta niestabilność w trakcie snu/drzemki na stojąco, potem epizody łażenia bez sensu np. przez pięć, dziesięć minut wokół ogrodzenia, kolejne było bieganie, jakieś dwa tygodnie przed eutanazją rano nie było go na wybiegu - znalazłam go biegającego bezsensu kłusem na polu sąsiada jakieś 2 km od domu, wtedy myślałam, że zwierzyna zdemolowała ogrodzenie i po prostu wyszedł. Kolejnym razem taka sama sytuacja wieczorem, już po ciemku, ale wiedziałam, że to on rozwalił ogrodzenie, biegał bez celu, dwie godziny ujeżdżałam autem zanim go znalazłam. Po przerobieniu ogrodzenia na wysokość 2 metrów aby najpierw dotknął głową wycieczki się skończyły, jednak nasiliło się bezcelowe chodzenie. W międzyczasie stał się jakby nieobecny, zwłaszcza w oczach to było widać, miałam wrażenie autystycznego dziecka, co ma swój świat, a ten zewnętrzny to jest gdzieś obok. Na koniec były dwa ataki szału - bieganie po boksie galopem, rzucanie się na furtkę i to takie z pełnym impetem. Przy pierwszym ataku wzięłam lonżę i poszłam, a raczej koń mnie powlókł na plac, kłusował jakieś 15 minut, oczy miał takie nieobecne, jak u ludzi w śpiączce, co patrzą, ale gdzieś hen daleko, nie na ciebie, a przez ciebie. W trakcie gdy koń latał, małż dzwonił po znajomą wetkę aby przyjechała pomóc mu odejść. Miałam wrażenie, że on próbuje uciec przed jakimś strasznym bólem. Po tym ataku szału następował okres ok 20-30 minut otępienia, że koń ledwo stał na nogach i od nowa Polska ludowa. Na szczęście wetka dojechała do nas zaraz po drugim ataku. Przebieg choroby był taki jak prognozowała wet przy diagnozie, powiedziała w którym momencie decydować o eutanazji, bo może dojść do sytuacji, że koń będzie w takim szale, że nikt do boksu nie wejdzie i koń po prostu sam sie w mękach zabije. Oprócz ostatniego wieczoru koń cały czas jadł, pił, bardzo chętnie, usypiany był w kondycji idealnej. Koń nie był jakiś wiekowy, bo 18 lat, nigdy ciężko nie chorował, nie miał wypadków itp. miałam go 16 lat, więc choroby bym nie przeoczyła. Cała historia trwała jakieś 3-3,5 miesiąca od polegiwania w kwietniu do eutanazji w lipcu.
Problemy z układem ustaleniowym.
autor: zielona_stajnia dnia 01 czerwca 2019 o 08:59
Ewentualnie problem neurologiczny, mój nieżyjący koń - w wyniku choroby musiałam podjąć tą ostateczną decyzję, w przebiegu choroby neurologicznej - zdiagnozowano jakąś postępującą degenerację mózgu, nie diagnozowałam dalej, bo lekarze stwierdzili, ze wycieczka na rezonans to stres dla konia a wynik nam powie co jest, tyle, że z chorób które wchodziły w grę i tak żadnej leczyć się nie da, miał etap gdy opierał się zadem o ścianę jak drzemał, a gdy przysypiał rzucało go na boki, ale chwiało go raczej do tyłu nie na przód, wtedy się wybudzał. Tutaj ciekawy artykuł https://equitationscience.com/media/the-dangers-of-sleep-deprivation-in-horses
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: zielona_stajnia dnia 31 maja 2019 o 22:50
EwaBrandys, u wszystkich, takich bez wielkich potrzeb ok. 50 g, u seniorów czy na odkarmieniu 100 g.
Stosuję zamiast, bo skład jest bogaty, aczkolwiek ja zmieniam witaminy co pewien czas.
Manifestacja rui wynika z dodatku selenu i wit E, której niedobór u bydła objawia się brakiem lub niewidoczną rują.
Problemy z układem ustaleniowym.
autor: zielona_stajnia dnia 31 maja 2019 o 22:47
U mnie był taki koń,aczkolwiek wałach, więc objawy nie były związane z ciążą. Właścicielka przekazała, że wet zdiagnozował coś z kręgosłupem i koń ma iść na łąki. Upadał w nocy regularnie na przody, musiał stać w ocieplaczach, bo inaczej mimo grubej ściółki potrafił obedrzeć nogi. Po około roku na łąkach częstotliwość tych upadków się zmniejszyła. Konia leżącego w sumie nigdy nie widziałam, tarzał się, przy kładzeniu do tarzania telepały mu się tylne nogi, wstawał też nieco inaczej niż inne konie. Po pewnym czasie właścicielka była zmuszona konia oddać, trafił do znajomej, gdzie poszła diagnostyka, leczenie i koń obecnie śmiga bezproblemowo. Faktycznie był problem z kręgosłupem, tyle, że leczenie i fizjoterapia a nie łąki przywróciły koniowi sprawność.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 28 maja 2019 o 21:51
Tak poza dyskusją, dorzucę od siebie, że w sytuacjach chorobowych np. ciężka kolka zalecane są wlewy z glukozy właśnie w celu ochrony wątroby.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 26 maja 2019 o 22:53
W dyskusję z Wami wchodzić nie będę, ale parę badań podrzucę:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=laminitis++horses+starch

Do wyboru do koloru.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 23 maja 2019 o 11:49
Oprócz wątroby warto wziąć pod uwagę enzymy trzustkowe, zajmując się na co dzień starszymi końmi mam już kolejny przypadek, gdzie koń chudnie, ładowane są pasze na podtuczenie czyli zwykle o podwyższonej zawartości tłuszczu, efekt odwrotny od zamierzonego czyli koń chudnie jeszcze bardziej plus pojawiają się biegunki. idzie badanie krwi na enzymy i w wynikach widać, że trzustka leży i kwiczy, tłuszcze i cukry nie są trawione, a od nadmiaru tłuszczu jeszcze oberwała wątroba.
Zgadza się, że tolerancja jest bardzo wysoka, u młodego i zdrowego konia, stary koń z założenia ma wątrobę w gorszym stanie, leki podawane w czasie chorób i choroby jako takie również obciażają wątrobę, podobnie niektóre suplementy, a mania suplementowania nawet jak nie ma takiej potrzeby jest wszechobecna.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 22 maja 2019 o 21:20
domiwa - Hoveler e standard w big bagu.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 07 maja 2019 o 22:58
blucha - czym innym jest podanie leku p.bólowego rzucającemu się z bólu koniowi - własnemu - z zalecenia telefonicznego weta, aby koń w komforcie jako takim dotrzymał, bo wet musi ubrać gacie i dojechać 40 km, co nie trwa pięć sekund, a co innego podawanie niewiadomego pochodzenia nieprzebadanych klinicznie substancji koniom obcym i polecanie tego w necie, a wręcz namawianie jako jedyne słuszne leczenie, a leki zalecane przez wetów uznawane jako zło.
Owszem stosuje się DMSO w leczeniu koni, również we wlewach, ale te przypadki, które ja znam, to były to albo stany neurologiczne, albo ciężkie stany zapalne, przy czym DMSO zwykle było ostatecznością, nie lekiem z wyboru, a z konieczności.

jolka - tak było planowane, ale nie zostało podane, ze względu na ryzyko przewyższające korzyści, modyfikacja standardowego leczenia tj. połączenie antybiotyku i preparatu stymulującego odporność po kilku iniekcjach tamta załatwiła.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 07 maja 2019 o 15:33
Ja tak z innej beczki.
Przeraża mnie fakt, że koleś na forum, wprost opisuje radosne tzw. leczenie koni z RAO wlewami z DMSO i czymś tam jeszcze, coś jak czynnik X, bo ze sposobu pisania nijak nie idzie wywnioskować co autor ma na myśli. Nie jest weterynarzem, pisze podobnie półsłówkami jak sławny szur Zięba, do tego część forumowiczek z radością podłapuje jego szamańską terapię... Dziwi mnie też brak reakcji przez modów, jak ktoś napisze, że została mu tubka pasty na odrobaczenie czy saszetka na wrzody to zaraz larum, że nie wolno handlować lekami, a tam gościu przeprowadza wlewy dożylne, które może robić wyłącznie lekarz, i to nie tylko u swoich koni, z substancji nie dopuszczonej do leczenia i niewiadomego pochodzenia - pewnikiem z alledrogo, do tego zachęca do takiego procederu innych. Ja rozumiem, że internety ogłupiają, ale nie myślałam, że aż tak bardzo.
wysłodki buraczane
autor: zielona_stajnia dnia 06 maja 2019 o 20:58
Basznia karmi na kastry to pewnikiem na jeden posiłek 😉. U mnie kobyła.bez zębów karmiona.3x dziennie na jedno karmienie opitala ok. 12l w tym są wysłodki, susz z traw, otręby i łuska sojowa. Z.normalnego wiadra źle.jej się jadło, więc dostaje w 20 litrowym.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 06 maja 2019 o 09:13
To zależy gdzie poczytasz, na altemdzie cacy na wszystko, na stronach medycznych przeciwwskazane.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 03 maja 2019 o 18:29
kotbury - znalazłam kiedyś taką analizę składu
http://farmpasz.pl/2016/12/03/luska-sojowa/
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 03 maja 2019 o 10:42
Łuska sojowa ma białka ogólnego ok 12%, strawnego będzie pewnie kole 9-10, więc to raczej nie wysokobiałkowa pasza. Frakcje włókna podobne jak w wysłodkach.
Plusem jest szybkie rozmaczanie i cena, minusem np. u mnie nie wszystkie konie chcą jeść.
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: zielona_stajnia dnia 28 kwietnia 2019 o 06:12
Ok, zwracam honor, po ponownym przeczytaniu opisu zbiórki, faktycznie jest na konie będące już w NS, tytuł i żewny początek mnie zmyliły. Trochę dziwne jednak, bo jeszcze w marcu były wielkie plany, zaraz po aferze wielka buta i zero pokory, a teraz cały świat się uwziął... No i standardowo zero konkretów, faktów, jak poprzednio, trochę to przypomina mi panią z innego wątku. Jak r-v prosiła o przedstawienie sytuacji to została olana.
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: zielona_stajnia dnia 26 kwietnia 2019 o 15:34
Tiaa, a te zbiórki miesiąc temu na kolejne konie... trzeba być mocno nieodpowiedzialnym aby nie mieć kasy i brać kolejne zwierzęta
https://pomagam.pl/naszbartek?fbclid=IwAR2hlct6F0GcqEEd2M__u6x9ti492NAIXojiMPfURSiJp6ISjndqbgjk_-o
https://pomagam.pl/naszakruszyna?fbclid=IwAR2l6dptL3s5pDEl0WOaxGmnySFqDWL-aPQJHbLvP1vgQFVIw8nieybBMAY
Nie wspominając o postach sponsorowanych na fb, które ciągle wyskakują, dziwne komornik na koncie, a na takie duperele jest.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 23 kwietnia 2019 o 21:41
🥂Blucha, zluzuj. Odniosłam się do składu i stwierdzenia o nawitaminizowaniu, nie napisałam, że ta pasza to badziew, nie mam, ani potrzeby, ani nadmiaru gotówki aby kupować każdą paszę na próbę. Nie złotowital nie jest najlepszy, ot najzwyklejsza przeciętna pasza,.skarmiam też inne marki, nie mam klapek na oczach, wrzuciłam tylko porównanie.zawartości witamin,.porównywalnych jest zresztą sporo pasz, choćby hovelera czy eggersmanna jeśli chodzi o poziomy witamin. No i tak jak lillid napisała, są to pasze głównie energetyczne, a moje konie takich nie potrzebują.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 23 kwietnia 2019 o 07:58
Dea, ja to wiem, mój post był odniesieniem do postu bluchy, że jej cudowne kopyta zrobiły się na paszy nanomix i, że jest ona meganawitaminizowana, a według mnie jest całkiem przeciętną paszą z dolnej półki z całkiem przeciętnym składem  😉
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 22 kwietnia 2019 o 14:21
Dea, to nie kwestia szczęścia, bo nasze gleby zawierają sporo żelaza, a nawożenia, przede wszystkim wapnowania i wapnowania z magnezem. Od kiedy regularnie wapnuję problemy z kopytami się skończyły, tak samo jeśli chodzi o nadpobudliwość koni. Sypnę roślinkom to nie muszę potem cudować z suplementacją, bo konie zeżrą w roślinkach, to raczej w myśl "największe szczęście robić własne siano dla własnych koni".
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/uprawa/grunt-wiedza-o-glebie-skladnikach/
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 21 kwietnia 2019 o 14:30
kotbury, o paszach złotowskich. np. tu musli, które ma sporo więcej witamin niż tamto "nawitminizowane" http://zlotowska.com/pasze/68116-karma-dla-krolikow-krolik-1-25kg.html
i tym i podstawowym granulatem karmię - problemów z kopytami nie mamy, a w stajni 15 koni.
Jest też musli podstawowe, które ma porównywalne parametry http://zlotowska.com/pasze/66932-karma-dla-krolikow-krolik-1-25kg.html
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 20 kwietnia 2019 o 12:23
Grace, siarka atmosferyczna ma niewielki wpływ na zawartość siarki w glebie, a co za tym idzie w roślinach. Zawartość w glebie jest faktycznie niższa niż dawniej, głównie ze względu na ograniczanie nawożenia - raz, że moda na bio i eko, które jest szczerze powiedziawszy niezdrowe, tyle, ze opłacalne dla rolnika - sama mam część gospodarstwa w eko, bo mi się to opłaca, a dwa ceny nawozów, rolnicy zapominają o siarce, bo myślą, że ma mały wpływ na rośliny. U mnie co roku idzie siarczan magnezu w oprysku raz lub dwa razy w sezonie wegetacyjnym, a wiosną kainit, więc nie widzę potrzeby dodawania koniom czegoś co mają już w żarciu.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 19 kwietnia 2019 o 16:07
jolka - nie, nie chodzi mi o wyniki krwi, ale czystą biochemię. Czego antagonistą jest siarka i co się z tym wiąże w długiej perspektywie czasu. Fajnie, że eksperymentujecie tak odważnie, pogratulować. Tylko koni żal.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 18 kwietnia 2019 o 18:17
Skutkami ubocznymi pod długofalowym stosowaniu MSM też się nie pochwalą  😉 jakie wygodne to "wiem, ale nie powiem"...
Leki rozszerzające oskrzela
autor: zielona_stajnia dnia 14 kwietnia 2019 o 14:39
Tak mnie zastanawia, czy koniarze czasem czytają ulotki załączone do leków....
Klenobuterol może wywołać działania niepożądane w postaci potów (głównie w okolicy szyi), drżenie
mięśni, tachykardię, hipotensję lub niepokój. Są one typowe dla -agonistów i występują rzadko.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: zielona_stajnia dnia 13 kwietnia 2019 o 13:33
Ja tam nie widzę w tej paszy mega nawitaminizowania, w podobnych parametrach mam musli po 60 zł za 25 kg, a aminokwasy, każda pasza je zawiera, tyle, że nie wszyscy producenci podają ich poziom.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 12 kwietnia 2019 o 21:01
Moje foty były z przednówka, z marca, jeden koń to wlkp, drugi to arabka, więc oba jakby szlachetne, oba 24 na dworze. Jednak jakby były za mało szlachetne to 25 letnia kobyła, 3/4 folbluta gdy schudła na wiosnę, za nią 15 letni sp - hanower, w takim samym chowie jak dwa pierwsze. Do szkieletów Redlarskiej im dużo brakuje, zwłaszcza, że ona twierdzi, że konie zdrowe.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 12 kwietnia 2019 o 12:18
dea - koń, który stajni nie widział, w tle dupsko arabki, fotka z 25.03 roku ubiegłego oraz siwa arabka, 20 latka, też stajni na oczy nie widziała, z futrem się ewentualnie wpisać mogą w ideał indiański.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 12 kwietnia 2019 o 09:45
RatinaZ, ale na opakowaniu jest dawkowanie dwa razy dziennie - na konia 500 kg 4 pompnięcia rano i tyle samo wieczorem. U nas po 4 dniach już spokój  🙂
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 12 kwietnia 2019 o 09:42
Sztuczna i w dodatku zniewolona żydowskim kantarem, to z rozpaczy wypadła jej długa sierść tak charakterystyczna dla wolnych, swobodnych i słowiańskich koni  😂
paszport konia- co i jak?
autor: zielona_stajnia dnia 11 kwietnia 2019 o 22:31
To jakaś bzdura, w takim razie zapytałabym się ile koni i o jakich numerach jest zarejestrowanych na mnie  😉.
W temacie czy koń żyje - konia RODO nie obowiązuje, to nie człowiek, znać Pani miała zły dzień.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 11 kwietnia 2019 o 22:06
Oczywiście  😎, że zacytuję fragment- Zarówno składowanie odpadów, jak i ich termiczne przekształcanie może odbywać się wyłącznie pod warunkiem spełnienia wymogów wynikających z przepisów sanitarno-weterynaryjnych oraz wymogów określonych przepisami ochrony środowiska. 
http://rzecz-o-prawie.blogspot.com/2015/07/utylizacja-zwok-zwierzecych-wybrane_15.html
Naturalnie brak paszportów oznacza jednoznacznie, że zwierzaki nie mogły być przeznaczone do spożycia, tak mówią przepisy. No, ale przepisy wymyślają lewaki, Żydzi i lesbijki.
edit. Rzućcie kobity link do filmiku z Indianą o którym piszecie, bom ślepa i wynurać nie umiem - nie ten co to na nim głucho i ciemno  😉, ale ten z którego łacha drzecie.
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 11 kwietnia 2019 o 18:27
KonieAMI, u nas dilaterol jest podawany jeśli nie ma skurczu górnych dróg oddechowych. Akurat teraz zaczęła szaleńczo pylic brzoza, ktrą mamy i na pastwiskach i wokół, dwa kaszlaki zareagowały dusznością. Mój wet steryd ogólnie podaje w ostateczności. Po osłuchaniu dostały steryd dotchawiczo i dilaterol, bo zalegała wydzielina. Po dobie jeden bezobjawowy, drugi duża poprawa, ale nie czysty w 100%, ale to 27-letni koń, przez lata leczony od czapy, więc nie ma się co dziwić.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 10 kwietnia 2019 o 10:47
Trusia, wzdęty brzuch robi takie wrażenie, na kolejnej fotce widać, że obdłubała kość udową i biodro ze smętnych resztek mięśni jakie ta biedna szkapina jeszcze miała. Swoją drogą walory odżywcze takiego mięsa muszą być rewelacyjne, jeśli ten koń zdychał parę dni to autointoksykacja, uwolniony w skutek stresu kortyzol, gorączka być może, zero skrwawienia, potem procesy rozpadu po śmierci... samo zdrowie.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 10 kwietnia 2019 o 10:37
Chodzi Ci o fotkę z wyciętym mięchem z przedniej nogi?
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 10 kwietnia 2019 o 10:34
Nie ogarniam chudości tych koni. U mnie klacz po 16 dniach choroby, gdzie jechała tylko na kroplówach, bo nie.mogła.ani jeść, ani pić wyglądała lepiej. Jakim trzeba być zjebem, żeby doprowadzić zwierzaki do takiego stanu, a jeszcze większym, żeby uważać, że to norma po zimie.  Edit. Trusia, wycięła ochłapy mięsa jakimś.scyzorykiem, widać, że nawet o anatomii pojęcia nie ma, bo wycinając szynkę rozdupczyła wzdęte jelito, ależ musiał być smrodek,.mniam mniam.
wrzody żołądka
autor: zielona_stajnia dnia 08 kwietnia 2019 o 22:03
Kurka to będzie pierwsza w historii publikacja badań klinicznych na zwierzętach na forum internetowym  🏇
Big Pharma już płacze....
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 08 kwietnia 2019 o 21:59
Super, że konie odebrane. Sadząc po ich stanie, zapewne nie dotrwałyby do momentu wyrośnięcia lichej trawiny na ugorach znaczy rozległych, bujnych pastwiskach.
Ta durna baba jest sama sobie winna, trzeba być ostatnim nieogarem i śmierdzącym leniem, aby żyjąc na wsi, mając 11 ha przymierać głodem i głodzić zwierzęta. Dopłaty miała i żaden komornik ich zając nie mógł, a nawet jeśli, to wystarczy jedno pismo i komornik zwraca, dopłaty są wyłączone z roszczeń. Swoim lenistwem i zadufaniem doprowadziła do ruiny całkiem fajnie położone gospodarstwo, nawet obecnie z daleka wygląda na ciekawą miejscówkę, doprowadziła do ruiny siebie, szkoda tylko najbardziej, że w tym rujnowaniu ucierpieć musiały zwierzęta. Mam nadzieję, że dostanie zakaz trzymania zwierząt wszelakich i tak jak zwykle nie przyłączam się do pomocy fundacji, tak w tym wypadku z chęcią i radością się dorzucę.
odrobaczanie
autor: zielona_stajnia dnia 03 kwietnia 2019 o 22:04
Hmmm Ecomectin czyli iwermektyna.na 700 kg kupiona u weta 32 zł, mi jednak taniej u weta wychodzi i mam od ręki. Ja tam już od dawna podaję do żarcia, wymieszane z otrębami przechodzi wszystko, a tak mendy potrafiły wypluć,.zwłaszcza, że ja raczej wzrostu siedzącego psa to i do zadartej paszczy sięgnąć ciężko, a ze stołkiem za koniem latać nie będę 😉
odrobaczanie
autor: zielona_stajnia dnia 02 kwietnia 2019 o 22:45
Gaga, jak to gdzie np na olx - tyle, że wsio drożej niż u weta  🤣 https://www.olx.pl/oferty/q-pasta-dla-koni/
Tudzież u odważnych na fejsbuku, co się nie boją handlować lekami...
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: zielona_stajnia dnia 28 marca 2019 o 20:15
Tyle, że tzw. właściwy czas dla naszej szerokości geograficznej to czas zimowy.
http://zmianaczasu.info/art/9/ktory-czas-jest-podstawowy-czas-letni-czy-czas-zimowy
COPD
autor: zielona_stajnia dnia 26 marca 2019 o 20:23
seczuanowa - jeśli problem jest tylko w górnych drogach oddechowych to efekt dobry, u niektórych koni wręcz po 24 h brak objawów, utrzymuje się do 2-3 miesięcy. U nas się sprawdza, pomijając koszty nebulizacji, nie wszystkie konie są przy niej spokojne, a i nie wali po całym organizmie. Ja wolę aby podawał wet, bierze za to symboliczną kwotę, ale jak był mus to podawałam sama.
edit. U nas podawany jest diprophos.