związki homoseksualne

W Polsce moze swieze, ale nie na swiecie, gdzie w wielu krajach takie adopcje sa legalne od lat, a zatem przeprowadzenie takich badan jak najbardziej bylo mozliwe i one istnieja.
Daleko szukac nie trzeba:

2 akapit Wikipedii, w ktorym jest masa odniesien do badan i publikacji naukowych:

Przekonanie, że dzieci potrzebują zarówno matki, jak i ojca, nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych[7][8]. Nie wykazano, żeby orientacja seksualna lub tożsamość płciowa rodziców miały negatywny wpływ na rozwój dzieci[9][10]. Istnieje konsensus naukowy, że dzieci par jednopłciowych rozwijają się tak samo dobrze jak dzieci par heteroseksualnych[1][7][11][12][13][14][15]. Wyniki niektórych badań, w których dopasowano do siebie rodziny, sugerują, że umiejętności rodzicielskie gejów i lesbijek mogą być nawet lepsze niż umiejętności heteroseksualnych rodziców[1][16].

[[a]]https://pl.wikipedia.org/wiki/Rodzicielstwo_os%C3%B3b_LGBT[[a]]


Ale co z tego? Nie mówimy o świecie, a o Polsce. I jak widzę, nie przeczytałaś tego, co napisałam. Cały czas mówię o tym, jak społeczeństwo odnosi się do takiego modelu, a nie o tym, jakie umiejętności rodziecielskie mają geje i lesbijki. Tu, w Polsce, nie na świecie.

Edit: za szybko się wyslało
Podobno jeszcze krowy . Wychodzi na to ,że jestem  głupią krowom , ale za to męską  😜
Ashtray, ale zaraz uslyszysz, ze to sie nie odnosi do Polski bo tu jest kompletny akceptacji spolecznej dla par homo. Wiec lepiej nic nie zmieniac i trwac w spolecznym skansenie, a w zasadzie go cementowac. Wiec w Polsce nigdy takie badania nie powstana, wiec jesli nie ma badan, to nic nie mozna zmieniac.

Jakos w innych krajach nie boja sie “eksperymentowac” na dzieciach, tam prawa dzieci sa ignorowane i panstwo nie troszczy sie o dobrostan dzieci... natomiast w polsce dzieci maja najlepiej, nie sa bite, ani molestowane, ani wytykane palcami

Dzieci sa wytykane z bardzo roznych powodow, bo sa chude, grube, bo sa z domu dziecka i nie maja smartfona czy najnowszych najkow, zawsze powod sie znajdzie zeby dowalic slabszemu/innemu bo niestety w polsce czesto czlowiek czlowiekowi wilkiem. Rodzice i szkola musza uczyc tolerancji dla odmiennosci/innosci (niezaleznie czy chodzi o wyglad, grubosc portfela, etc). Zastanawiam sie czy te poglady na nie takze przekazujecie swoim dzieciom?

Bobek, z ta nietykalnoscia homo w polsce to naprawde pojechalas.. podawanie ekstremalnych przypadkow nie ma sensu bo ja tez moge zacytowac ich mnostwo dot. Rodzin tradycyjnych i opieszalosci opieki spolecznej.

Mysle, ze jesli dziecku wychowywanemu w homo rodzinie przyszlo przeczytac komentarze w tym watku byloby mu bardzo przykro..


Ekwan 🤣
No tak, zapomnialam, ze Polska nie nalezy do swiata 🤦 Polska to stan umyslu 🤣
Prosze tu z Oxford University:

“Fears about LGBT Parents


Although there has been a growing body of literature about LGBT parenting since the mid-1980s, the idea of an LGBT person as a primary nurturing figure rearing children is still remarkable to many. Many social-work professionals still hold firm to a belief system grounded in the ubiquitous, negative myths and stereotypes regarding LGBT persons. Those who oppose the idea of LGBT persons as parents base their thinking on a number of fears, including the following:

• The child will be bullied or ostracized because of having LGBT parents.
• The child may become LGBT because of having an LGBT parental role model.
• Living with or having contact with an LGBT parent may harm the child’s moral well-being (these beliefs may have their foundation in religious texts that condemn relationships that are other than heterosexual).
• The child will be abused (based on the myth that all LGBT persons are sexual predators).

None of these rationales is borne out or supported by evidence (Patterson, 1996; Stacey & Biblarz, 2001). Numerous studies (Golombok & Tasker, 1996; Mallon, 2004; Wainright, Russell, & Patterson, 2004) indicate that the qualities that make good fathers or good mothers are universal and are not related to sexual orientation or gender. The need for fathers to be involved in the lives of their children has been clearly established. The ability to love and care for a child is not determined by one’s sexual orientation. Furthermore, the desire to parent is not exclusive to heterosexuals, but is shared by many LGBT persons.

According to the meta-analysis of the relevant research (spanning two decades) conducted by Stacey and Biblarz (2001), none of the significant differences in parenting as reported in the research applies to children’s self-esteem, psychological well-being, or social adjustment, nor were there differences in parents’ self-esteem, mental health, or commitment to their children. In other words, although differences exist, they were not identified as deficits.

A few studies reported some differences that could represent advantages to lesbian parenting. For example, several studies (Patterson, 1996; Vanfraussen, Ponjaert-Kristofferson, & Brewaeys, 2002, 2003) found that lesbian co-mothers share family responsibilities more equally than heterosexual married parents, and some research hints that children benefit from egalitarian co-parenting. A few studies found that lesbians worry less than heterosexual parents about the gender conformity of their children. Perhaps this finding helps to account for the few studies reporting that sons of lesbians play less aggressively and that children of lesbians communicate their feelings more freely, aspire to a wider range of occupations, and score higher on self-esteem. Most professionals view these differences as positive elements, but some critics of these studies have misrepresented the differences as evidence that the children suffer from gender confusion.

Finally, some studies reported that lesbian mothers feel more comfortable discussing sexuality with their children and accepting their children’s sexuality—whatever it may be. More to the point are data reported in a 25-year British study (Golombok & Tasker, 1996). Few of the young adults in this study identified themselves as gay or lesbian, but a larger minority of those with lesbian mothers did report that they were more open to exploring their sexuality and had at one time or another considered or actually had a same-sex relationship.

Although most research to date on LGBT parenting is based on individuals who are biological parents, researchers looking at LGBT parenting have reached the same, unequivocal conclusions. That is, the children of LGBT parents grow up as successfully as the children of heterosexuals. Since 1980, more than 20 studies conducted and published in the United States, Australia, the Netherlands, and the United Kingdom have addressed the way in which parental sexual orientation impacts the children of LGBT parents (Golombok, Perry, Burston, Murray, Mooney-Somers, & Stevens, 2003; Golombok, Spencer, & Rutter, 1983; Vanfraussen et al., 2002, 2003; Wainright & Patterson, 2006; Wainright et al., 2004). Not one study has found that the children of LGBT parents face greater social stigma. There is no evidence to support the belief that the children of LGBT parents are more likely to be abused or to suggest that the children of these parents are more likely to be gay, lesbian, bisexual, or transgender themselves. Children will, in fact, be who they are. It is important to bear in mind that the majority of lesbian and gay persons have been raised by heterosexual parents (Mallon, 2004).”


A tu link do artykulu jak by ktos chcial przeczytac: http://socialwork.oxfordre.com/view/10.1093/acrefore/9780199975839.001.0001/acrefore-9780199975839-e-158
Ekwan już postępowi i światli naziści nie bali się eksperymentować na dzieciach . W CCCP psychologia też była ceniona i ciekawe eksperymenty tam przeprowadzali i do ciekawych wniosków dochodzili .  A jeden z psychologów udowadniał ,że z akumulatorem na jajach człowiek uczy się szybciej , ale wyszło mu tylko ,że słuchając bezwarunkowo autorytetów i bezkrytycznie wierząc w wyniki badań    60 % społeczeństwa jest  zdolna do największego kurewstwa .  😀iabeł:
Nie wiem czy zauwazasz subtelna roznice miedzy nazistowskimi niemcami i zsrr a krajami demokratycznymi w jakich te badania przeprowadzono, gdzie jest poszanowanie praw czlowieka. Zreszta nie wiem o jak ich badaniach mowisz, moze zacytuj cos.. co ma zwiazek z tematem.

Wiem, ze badania mozna znalezc w goglu zeby kazda teze udowodnic, aczkolwiek to jest cytat z meta-analizy przeprowadzonej przez jedna z najbardziej renomowanych uczelni na swiecie.

Moze chociaz przeczytaj i pozwol sobie na refleksje, chyba jestes czlowiekiem myslacym a nie krowa, ktora nie zmienia zdania?
Trudno o GORSZĄ rekomendację niż, cytuję "najnowsze wyniki badań" - w udającym naukę szamaństwie, jakimi są: psychologia i tzw. "nauki społeczne"..? Im nowsze "wyniki", tym bardziej podejrzane!
Martita   Martita & Orestes Company
03 października 2018 15:42
niesobia Jako głupia ale męska! krowa to chyba moje ulubione zobrazowanie forumowicza  😜 😁

Trudno o GORSZĄ rekomendację niż, cytuję "najnowsze wyniki badań" - w udającym naukę szamaństwie, jakimi są: psychologia i tzw. "nauki społeczne"..? Im nowsze "wyniki", tym bardziej podejrzane!


Dla ciebie na pewno podejrzane bo zaburzaja twoje XIX-wieczne poglady.. niestety dla ciebie swiat idzie naprzod
No idzie, idzie, nie da się ukryć. Pytanie, czy jest się z czego cieszyć..?
Hmmm a czy orędownicy "badań naukowych" biorą pod uwagę, że badania można robić tak, by udowodnić konkretną teorię, a im bardziej jest to teoria dotycząca kwestii humanistycznych, tym łatwiej ją udowodnić, jeśli trzeba? Badania zaprzeczające fundamentalnym podstawom natury ludzkiej nie mają wartości naukowej i są tylko propagandą, niezależnie od tego, ile "dr" i "prof" mają przed nazwiskami twórcy tychże badań.
Faktycznie, jesli bylabym bialym, heteroseksualnym mezczyzna w wieku 25-50 lat przyzwyczajonym do tego ze kobieta jest na jego uslugach w pracy, domu i lozku, to pewnie bym sie troche martwila..

Murat-gazon, jednak sie myslisz - homoseksualizm jest czescia natury, wystepuje nawet wsrod zwierzat..

Wyrzucasz nauki humanistyczne do kosza lekka reka,  ciekawe jakie masz do tego kompetencje..  badania w naukach humanistycznych sa oparte na statystkach, danych, sa wypracowane metodologie, badania sa recenzowane przez innych naukowcow, po to wlasnie zeby byly wiarygodne. Czesc z nich jest zmatematyzowana w stopniu podobnym do nauk przyrodniczych.
w ramach komentarzu
ekwan oczywiście, że homoseksualizm jest częścią natury. Nie zaprzeczam temu. Jakiś procent ludzi jest, była i będzie homoseksualna.
ALE - natura tak to już stworzyła, że jednostki homoseksualne wszystkich gatunków mają utrudnione lub żadne możliwości rozmnażania się. Skoro tak jest, widocznie czemuś to służy.
Człowiek zaś, niezależnie od jego orientacji seksualnej, ma prawo rozmnażania się, a nie prawo posiadania dziecka. Czyli jeśli chce się rozmnożyć, ma do tego prawo - ale nie ma prawa żądać posiadania nieswojego biologicznie dziecka jako czegoś, co mu się "należy". Możliwość adopcji dziecka to przywilej, na który trzeba zasłużyć, spełniając mnóstwo różnych kryteriów, a nie prawo, i tak należy to traktować.
Natomiast co do badań w szeroko pojętej gałęzi humanistycznej - mogą być obiektywne, jeśli faktycznie służą nauce. Jeżeli służą udowadnianiu ideologii, nie są i nie mogą być obiektywne. Obecnie narzuca się nam jako społeczeństwu pewną ideologię, nazwijmy ją "wolnościowo-równościową", i kreuje się popierające ją badania, aby w oczach ludzi ją uwiarygodnić i pokazać jako obiektywną prawdę, a nie jako sterowane poglądy.
[quote author=ashtray]Daleko szukac nie trzeba: 2 akapit Wikipedii[/quote]
Wikipedia  ? To takie miejsce, gdzie - jak celnie to ujął Niesobia - "każdy szarlatan może pierdolić farmazony" z rzadka tylko weryfikowane przez faktyczne autorytety z odnośną wiedzą.

A tak na marginesie: chamowatość charakteryzująca się wyzywaniem oponentów od durniów, debili i pierdzielących głupoty ignorantów to jak widzę typowa cecha bojowników o adopcję dla homoseksualistów... Biorąc pod uwagę całkiem reprezentatywną próbkę na tym forum należałoby przynajmniej tę powyższą tezę uznać za udowodnioną naukowo - Strzydze na chwałę ! 😀

[quote author=trusia]Ale co z tego? Nie mówimy o świecie, a o Polsce. [/quote]
Ta sama Wikipedia głosi, że w Polsce prawie 60% ludzi akceptuje związki partnerskie, ale tylko 16% godzi się na prawo do adopcji przez pary homo. I teraz rozumiem, że te 16% będzie mówiło tym pozostałym 84% jak mają żyć, co mówić, co myśleć, bo jak nie, to skansen ?... Kurde, to prawie tak samo jak z pisiorami - są mniejszością, a trzęsą całym krajem ! 😀 Czekam na dalszy rozwój RP w kierunku tego, co w tym wątku niektórzy nazywają nowoczesnością: gdy 1,6% populacji będzie rościł sobie prawo do sterowania resztą.

[quote author=niesobia]Rollnick tak miedzy nami facetami , to powiem ci szczerze ja chęci do posiadania dzieci nie-miałem [/quote]
Ja pisząc o różnych pobudkach do adopcji akurat nie chęci miałem na myśli. Wspomniałem taką sytuację, której doświadczyłem osobiście: otóż w procesie adopcji trzeba jak najwięcej czasu spędzać z dzieckiem, to oczywiste. W moim przypadku oznaczało to wynajęcie tymczasowego lokum, bo moje miejsce zamieszkania od rodziny zastępczej mojej przyszłej córy dzieliło sporo kilometrów. Miałem więc pokoik w pobliskiej agroturystyce; gdy pani właścicielka poznała cel mojego pobytu, stwierdziła: "To może byśmy z mężem też ze dwójkę adoptowali, to jakieś pieniądze by się na te dzieci dostało !" No comments...

[quote author=ekwan]nie wiem czy zauwazasz subtelna roznice miedzy nazistowskimi niemcami i zsrr a krajami demokratycznymi [/quote]
A zdajesz sobie sprawę, że Hitler to został wybrany w jak najbardziej demokratycznych wyborach ?

[quote author=niesobia]Podobno jeszcze krowy . Wychodzi na to ,że jestem  głupią krowom , ale za to męską   😜[/quote]
Najważniejsze,  żeby bykiem, a nie wołem ! 😀
Rollnick, wyobraz sobie ze wiem ze Hitler doszedl do wladzy w demokratycznych wyborach, ale system które stowrzyl nie byl demokratyczny, opieral sie wlasnie na dyskryminacji osob ze wgledu na to jakimi sie urodzili, w tym homo.

Poza tym krytkujesz wikipedie a paragraf nizej je odwolujesz sie  do wiki jako zrodla... konsekwentny jestes..

Odwroce twoj argument: a dlaczego hetero maja decydowac o tym czy homo moga zawierac zwiazki maleznskie? Nie ma zadnych dowodow na to ze takie zwiazki zagrazaja w jakikolwiek  sposob parom hetero lub stwarzaja jakiekolwiek zagrozenia.

Murat-gazon W ten sposob mozesz dyskredytowac kazde badania ktorych wyniki zaburzaja two swiatopoglad. A czy badania nad dyskriminacja kobiet w miesjcu pracy tez sluza tylko ideologii feministycznej a nie badaja fenomenu spolecznego? Owszem sluza, bo pokazjua wlasnie dyskryminacje, udowadniaja to w sposob naukowy. Badania ktore zacytowalam badaja nowy fenomen spoleczny. Ty bys wolala zeby te badania pokazaly ze te dzieci maja katastrofalna sytuacje.. wtedy uznalabys ze sa wiarygodne bo potwierdzaja slusznosc twoich pogladow, ktore oparte sa na instynkcie i starchu przed innym, nowym wg mnie.

Jeszcze raz podkresle nie chodzi mi o to ze pary homo maja dostac dziecko z adopcji tylko dlatego ze sa homo. Chodzi mi o to ze w zwiazku z tym iz badania nie udowadniaja szkodliwosci wychowywania dzieci przez takie pary, to pary homo powinny byc dopuszczone do przywileju adopcji, jesli spelniaja kryteria wyznaczone przez ustawodawce, przejda wszytkie badania, itd.



Bobek - nie zgodze sie z Toba ze to przyklad na faworyzowanie srodowisk LGBT, ale z drugiej strony  nie rozumiem tez granicy wieku - obecnie masa 45-50 latkow trzyma sie super i faceci w tym wieku miewaja z mlodszymi partnerkami dzieci, podobnie jest masa samotnych matek a jednak singielka dziecka do adopcji nie dostanie. Szkoda, bo na pewno sporo takich osob mogloby dac dzieciom dobry dom.

Co do samych adopcji przez pary LGBT - znam kilka osob homo, lepiej lub gorzej, i tylko jeden znajomy z pracy mial adoptowane dzieci, sporo osob z ktorymi temat wyplynal w rozmowie mowilo ze raczej nie maja potrzeby. Wydaje mi sie, ze sila rzeczy, takie pary maja trudniej zeby sie postarac o dziecko, wiec ta decyzja jest chyba zwykle bardziej przemyslana. Mysle ze w 90% kampania o prawo do adopcji to jest to chec posiadania 'prawa do' a nie samej adopcji, i przejaw (uasadnionego) oporu przeciwko byciu w prawnej czarnej dziurze i przedmiotem niefajnych uwag/ dyskryminacji ze strony czesci ludzi. To troche jak z chodzeniem na wybory - frekwencja nie powala, ale gdyby jakas grupa (np rudzi) nie miala prawa do glosu to tez by byla awantura i wcale bym i sie nie dziwila. A po dostaniu prawa do glosu pewnie i tak by sie im nie chcialo pojsc zaglosowac, poza tymi ktorym naprawde zalezalo. Tu mysle ze bedzie podobnie. I rola osrodka adopcyjnego jest wlasnie zbadac czy kandydatom na rodzicow adopcyjnych naprawde zalezy i z jakich pobudek, nie wazne jakiej sa orientacji.

Ekwan - zerkne na te badania w wolnej chwili z ciekawosci. Nie znam sie na naukach humanistycznych wcale, ale z punktu widzenia nauk przyrodniczych brakuje oceny merytorycznej badan ktore znalazly sie w meta-analizie. Czy rodziny byly dopasowywane, jesli tak to na podstawie jakich zmiennych, jaka duza proba, itp itd. I opisu jak ta jakosoc badan moze potencjalnie wplynac na wyniki (risk of bias, brakuje mi slow po polsku).
To jest abstract wiec musisz sie dokopac do calego studium..
[quote author=ekwan]Hitler doszedl do wladzy w demokratycznych wyborach, ale system które stowrzyl nie byl demokratyczny, opieral sie wlasnie na dyskryminacji osob ze wgledu na to jakimi sie urodzili, w tym homo.[/quote]
Faszyzm narodził się z walki z homoseksualistami ?
Hitler przewracałby się w grobie (gdyby taki miał), słysząc powyższe...

[quote author=ekwan]Poza tym krytkujesz wikipedie a paragraf nizej je odwolujesz sie  do wiki jako zrodla... konsekwentny jestes..[/quote]
Nie, po prostu staram się mówić do ciebie na twój sposób licząc naiwnie na to, że może coś z moich wypowiedzi jednak dotrze.

[quote author=ekwan]Odwroce twoj argument: a dlaczego hetero maja decydowac o tym czy homo moga zawierac zwiazki maleznskie? [/quote]
Odwracanie pytania (czyli przysłowiowego kota ogonem) nie jest żadnym argumentem i świadczy jedynie o tym, że oponentowi argumentów własnych brakło.
Poza tym dajesz doskonały przykład tego, że nieważna dla ciebie jest treść dyskusji, a tylko histeryczne pokrzykiwanie w imię tego, co ci się wydaje.
Jeśli poświęcisz chwilę na przejrzenie wcześniejszych wypowiedzi, to może dostrzeżesz, że ta rozmowa teraz nie dotyczy legalizacji związków homoseksualnych, tylko o braku prawa par homoseksualnych do adopcji. Ba, może nawet dostrzeżesz, że nie wypowiadałem się nigdy przeciwko takim związkom samym w sobie i że jestem "za" w kwestii ustawy o związkach partnerskich. Jak również nikt tu nie twierdził, że związki homoseksualne zagrażają w jakikolwiek  sposób parom hetero.
Gadać może każdy. Dyskutować - niekoniecznie.

[quote author=ekwan]W zwiazku z tym iz badania nie udowadniaja szkodliwosci wychowywania dzieci przez takie pary, to pary homo powinny byc dopuszczone do przywileju adopcji[/quote]
Gdyby były badania udowadniające ponad wszelką wątpliwość nieszkodliwość wychowania dzieci przez pary homo, to można by zacząć rozważać kwestię tego, czy pozwolić na adopcje.
Brak takich badań nie świadczy o niczym.
Nikt nie przeprowadził badań nad szkodliwością uderzenia młotkiem przez Rollnicka głowy Ekwan. Czy to znaczy, że Rollnick powinien mieć do tego prawo ?
[quote author=ekwan]Hitler doszedl do wladzy w demokratycznych wyborach, ale system które stowrzyl nie byl demokratyczny, opieral sie wlasnie na dyskryminacji osob ze wgledu na to jakimi sie urodzili, w tym homo.
Faszyzm narodził się z walki z homoseksualistami ?
Hitler przewracałby się w grobie (gdyby taki miał), słysząc powyższe...


[/quote]

Polecam może używanie właściwej terminologii i nie mieszanie faszyzmu z nazizmem  🙄
A czym faszyzm rożni się od nazizmu ? Oprócz tego ,że faszyzm wymyślili Włosi , a Niemcy go rozwinęli do nazizmu . Jak już kompletnie siada logiczna argumentacja , to zaczyna się czepianie do słówek    . Jeden pies czy faszysta , czy nazista , oboje zasługują na kule w łeb za stodołą  . 😤
Martita   Martita & Orestes Company
04 października 2018 10:05
karolina_ Świetnie ujęte. Ja również popytałam moich znajomych homo zarówno mężczyzn jak i kobiety i większość głosów była za tym, że nie chcą mieć dzieci ( bo wolą podróże, kariery, życie we dwójkę lub 10 itd). Poruszyli też temat, że kobiety szybciej zdecydują się na dawcę nasienia niż adopcję.
Tez widze ze jednak to maly procent homo chcialoby miec dziecko. To tez pokazuja statystki.

I ci co bardzo chca to i tak beda je miec, mimo braku prawnych uregulowan. Znam pare ktora starala sie na adopcje ale zwiazku tym ze byli na koncu kolejki i moglby nie doczekac tez adopcji z racji przekroczenia limitu wieku przez jednego z nich, zdecydowali sie na wlasnie dziecko z surogatki. Mozna zapytac co lepsze??

Niesobia, no chyba te badania powyzej udowadniaja ze nie ma szkodliowsci wychowywania dzieci przez takie pary, a jak bys doczytal dokladnie to zobaczyl bys iz dowodza, ze wychowanie w takich przyniesc moze przyniesc dodatkowe pozytywne zjawisko jak wychowanie bardziej egalitarne z rowniejszym podzialem obowiazkowi domowych miedzy partnerami oraz wieksza otwartosc w edukowaniu seksulanym, to bylo o parach  lesbijskich.

Prawo/przywilej adopcji pary homo maja juz w 26 krajach, w tym w najbardziej rozwnietych krajach swiata i w wielu w Ameryce poludniowej. W Europie, nawet Malta, Portugalia I Irlandia przyznaja te prawa, co przyjmuje z zaskoczeniem bo sa/lub byly to kraje mocno tradycjonalistyczne i katolickie. Dodatkowo 4 inne kraje przyznaja prawo adopcji dla ojczyma lub macochy homo. To samo mowi za siebie. Te kraje nie gwalca swoich dzieci..

Doczytalam ze nie jestes przeciwko zwiazkom partnerskim, ale niestety koronnym argumentem przeciwnikow takich zwiazkow i malzenstw homo jest to ze potem trzeba im bedzie przyznac prawo do adopcji. Dlatego dyskusja o adopcji jest wazna w tym kontekscie.

Ogolnie patrzac na wpisy w tym watku sprzed kilku lat i na wpisy terazniejsze to jestem zbudowana zmianami swiatopogladowymi. Sama tez ewoluowalam w pogladach, bo jeszcze kilka lat temu sama bylam krytycznie nastwiona do tematu adopcji, mimo ze w rodzinie bardzo bliska mi osoba jest homo. Ale poczytalam, doswiadczylam i zmienilam poglady.

Bez odbioru.
Ekwan < No chyba te badania powyżej udowadniają że> Piszesz do mnie w formie pytania i nie oczekujesz odpowiedzi .  🤔 Nie uważasz ,że to nielogiczne i  ucieczkowe  🤣
Ashtray, ale zaraz uslyszysz, ze to sie nie odnosi do Polski bo tu jest kompletny akceptacji spolecznej dla par homo

ekwan, chyba to oczywista oczywistość, że skoro mówimy o adopcji w Polsce, bierzemy pod uwagę warunki w Polsce a nie w Senegalu.  Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, Australli, Holandi czy UK nie są miarodajne dla sytuacji w Polsce  i w ogóle jestem zdziwiona, że można mieć pomysł je tu przytaczać.  Polskie społeczeństwo nie jest gotowe na tego typu zmiany, a jeśli tego nie widzisz i nie rozumiesz, znaczy że jesteś oderwana od realiów życia w Polsce.  Poczytaj komentarze pod artykułem, który wyżej linkowałam.

Dzieci sa wytykane z bardzo roznych powodow, bo sa chude, grube, bo sa z domu dziecka i nie maja smartfona czy najnowszych najkow, zawsze powod sie znajdzie zeby dowalic slabszemu/innemu bo niestety w polsce czesto czlowiek czlowiekowi wilkiem.
No cóż, taka między nami różnica, że ja nie uważam, że jedno zło usprawiedliwia inne zlo.  Wg mnie jeśli ktoś wyśmiewa grubego, nie daje to innemu ktosiowi prawa do tworzenia warunkow do wyśmiewania rudego; natomiast wg ciebie chciejstwo jakieś grupy czy jednostki jest nadrzędne i gońmy rudego, bo inni gonią grubego. Bo to, czego tak zażarcie bronisz, jest zaspakajaniem czyjegoś chciejstwa kosztem innych i przedmiotowym traktowaniem dziecka. Takie podejscie jest po prostu nieludzkie.


Wiec lepiej nic nie zmieniac i trwac w spolecznym skansenie, a w zasadzie go cementowac
Nie, nie lepiej, tylko nie należy się za to brać od d .... strony. Najpierw należy dać szansę społeczeństwu na zaakceptowanie nowego, a dopiero potem wprowadzać zmiany. Jeśli brak zgody na narażanie kogoś na społeczny ostracyzm w imię zaspokojenia roszczeniowej postawy jakiejś grupy jest miarą cementowania społecznego skansenu, niech Polska będzie społecznym skansenem. 

karolina, Martita: Skoro tak naprawdę nie chcą, to dlaczego w ogóle ten temat jest łączony z formalizowaniem związków partnerskich? Przecież w ten sposób tylko rzucają sobie kłody pod nogi. Skoro tak im zależy na uznaniu związków partnerskich, po co dawać argumenty przeciw? Przecież to się kłóci z wszelką logiką. 

Jest takie znane powiedzenie: How do you eat an elephant? One bite at a time!

Odbiór.  😉

aaaaa....

przeprowadziłam badania biurowe...

= Panie Janku (imię zmienione) pan jako gej (faktycznie jest zdeklarowanym gejem w związku) nie chciał by dziecka adoptować?
= Pani, pani to ma pomysły, przecież ja pedał jestem, psa mam, po cholerę mi dziecko??

KURTYNA
Martita   Martita & Orestes Company
04 października 2018 11:42
trusia Odbiór, jak mnie słyszysz  😜
To jest dobre pytanie. Polska nie jest gotowa na wiele rzeczy ale to trzeba właśnie umiejętnie zmieniać. Środowisko LGBT (mimo, że serio ja traktuję homoseksualistów jak każdego innego człowieka z tymi samymi prawami i obowiązkami) w Polsce kojarzone jest jedynie z paradą równości i tęczą (rozumiem, że to wina mediów?). Są prowadzone jakiekolwiek działania aby te "związki partnerskie" sfinalizować? Czy tylko jest o tym głośno, chodliwy temat? Popieram to, żeby osoby homo mogły zawierać te związki, dziedziczyć po sobie, dowiadywać się o stan zdrowia etc. Czy nie lepszy rozwiązaniem byłoby najpierw wprowadzenie w prawo tych "związków partnerskich" a następnie rozmowa o ewentualnej adopcji?
Trusia, tez uwazam ze malymi krokami do przodu byloby dla wszystkich lepiej. W Lublinie, gdzie od niedawna mieszkam bedzie za tydzien marsz równości i komentarze ludzi sa naprawdę przykre. A fajnie by było gdyby takie marsze nie byly potrzebne - a do tego daleka droga, jeden pan mi usilnie tlumaczyl, ze nie wyobraza sobie zatrudnic geja u siebie bo rozwali mu to zespół (!). Polozylo mnie to na lopatki, bo nie pytam ludzi z ktorymi pracuje o orientacje i w firmach z ktorymi pracuje nie ma to żadnego wpływu na kwestie zatrudnienia, ani na plus ani na minus. I od takich postaw bym zaczela, plus od zwiazkow partnerskich, a nie gg od adopcji. Ale ja nie jestem aktywista lgbt.

Martita, pisalysmy jednoczesnie  :kwiatek:
[quote author=karolina_]jeden pan mi usilnie tlumaczyl, ze nie wyobraza sobie zatrudnic geja u siebie bo rozwali mu to zespół (!). Polozylo mnie to na lopatki, bo nie pytam ludzi z ktorymi pracuje o orientacje i w firmach [/quote]
A ja jestem w stanie to zrozumieć. Bo faktycznie może rozwalić samą swoją obecnością i zachowaniem. Mnóstwo ludzi nie toleruje homoseksualistów i sama taka obecność kogoś manifestującego swoją odmienność potrafi wpływać bardzo mocno na atmosferę w zespole. A co dopiero jak taki ktoś w pracy pójdzie w dyskusje nt. tolerancji, jak zacznie żądać od innych popierania związków partnerskich ! A jak jeszcze zamiast pracować ludzie zaczną ogniste dyskusje na ten temat (np. na forach 😉 ) - przecież to MUSI się odbić na każdej firmie ! 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się