Kto z Voltowiczów na Kyrę?

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2010 11:18
korastar: sądzę że powinnaś sama urządzić podobną klinikę.

Rozważę, rozważę  😉
też tak sądzę, rób klinikę - aż dziw, że to nie Twoje tylko Kyry konie startują w konkursach GP na świecie...
Kurcze... zrobię klinikę to może zarobię na start.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2010 11:27
Rozważę, rozważę

tylko dobrze by było byś oprócz czysto teoretycznej, by nie powiedzieć wirtualnej wiedzy, która zresztą dokumentnie ci sie wymieszała powodując przysłowiowy groch z kapustą, posiadała jakies osiągnięcia w realu. Tu dodam osiągnięcia co najmniej równe osiągnięciom Kyry, ale na pewno, bierąc pod uwagę twoją pewność w wygląszaniu swych opinii, wykraczją one ponad to.
Ależ oczywiście Elu...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2010 11:32
nie wontpię
Jesli chodzi o to, ze ludzie "za stodola" beda nasladowac Kyre z filmiku: mysle ze ludzie "za stodola" robia o wiele gorsze rzeczy i czesto nie wzbudzaja dezaprobaty otoczenia. Calego swiata ani wszystkich koni nie zbawimy. Zawsze jest tak, ze nawet madre metody i dobre wskazowki mozna wykorzystac w sposob bledny albo glupi. Co nie oznacza, ze oczywiscie nalezy lekcewazyc to co sie za tymi stodolami dzieje.

korastar - to co piszesz to teoria. Ksiazki tez nie omawiaja wszystkich mozliwych problemow. To ze czegos nie ma w ksiazce nie oznacza ze nie istnieje, byc moze nawet autorytet ktory napisal dany podrecznik stosowal jakas kontrowersyjna metode. I byc moze jakbys zobaczyla na zywo klasyka w dzialaniu to tez bys uznala ze to "nie ladne". Jezdziectwo nie zawsze jest "ladne". Konie sa bardzo rozne. Ciekawa jestem, czy w praktyce tez tak latwo poszloby Ci rozwiazanie konkretnych problemow.

Jalowa dyskusja...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2010 13:31
co do podstaw

Kolejna podstawą na którą Kyra zwraca uwagę i od czego zaczyna jest  korekta dosiadu jeźdźca. Błędny dosiad jest źródłem nawarstwiających się kolejnych błędów.

tu klinika Kyry z 1998 kawałek o dosiadzie własnie



No cóż. Ja widziałam ładne jeździectwo i klasyków podczas treningu.
Jeszcze raz powtarzam Pani Kyra na pewno jest skuteczna, ale mi się to nie podoba - kwestia priorytetów i tyle.

Niech każdy hołubi sobie takie jeździectwo jakie mu się podoba. Tobie się podoba "czasem nie ładne", a mi się podba klasyczne i tyle.  
ja nie holubie "brzydkiego jezdziectwa". Tez widzialam ladne klasyczne jezdziectwo.
Chyba wydawalo mi sie, ze dyskusja z teoretykami ma jakikolwiek sens  🤔
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2010 13:43
.. i dlatego nie ma sensu ciągnąć dyskusji z teoretykami jeździectwa bo cie na pewno przegadają, a najpewniej skołują, zanudzą i zrobią wodę z mózgu

a tak w ogóle to gdzie podzialy się wstawiane przez Naboo na youtube filmiki z kliniki Kyry w Polsce w 1998?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
14 października 2010 21:17
korastar, a jak według Ciebie należy konia na łydkę uwrażliwić? 😎 Pisząc podanie z załącznikiem w postaci marchewek? 😀iabeł:
Nie. Jezdzi na klaczy i zwraca sie do niej z uprzejma prosba😉

Każdy młody koń jest wrażliwy na łydkę. 

zartujesz, prawda? najpierw trzeba mlodego konia nauczyc odpowiedniej reakcji na lydke, inaczej od tych much siadajacych na jego grzbiecie kon by rowniez zapierniczal do przodu 😂

obejrzalam wczoraj filmik, co prawda tylko kasztana, bo w lozku i mi sie oczka zamykaly, ale bardzo mi sie podobaja metody Kyry. i w ogole, caly  trening kasztana, kon nie tyrany, nic w stylu "teraz to ja cie koniu naucze wszystkiego po kolei". to naprawde cechuje dobrego trenera, ze skupia sie na kilku waznych elementach, a nie na stu, bo klinika, bo ludzie, bo trzeba pokazac ile umiem. super. 

zaraz wracam do ogladania. tylko mnie rowniez tlumaczenie denerwuje 👿

Cóż, całe szczęście, że korastar ma możliwość swoje konie jeździć od początku. W końcu tylko niewielu ludzi miało szanse na pracę ze swoim obecnym koniem od początku jego szkolenia, więc nie dane im było sprawdzić, czy Każdy młody koń jest wrażliwy na łydkę. 
Pragnę oświecenia, jaki sposób nasza najmądrzejsza na forum guru ma na "odrobienie" konia źle jeżdżonego, który na łydkę nie reaguje?  😁 Bo przecież użycie ostrogi w celu uwrażliwienia konia na łydkę zdaje się być aktem znęcania się nad zwierzakiem...


ciekawska czy czasem na Twoim avatarze nie jest słynny mur z Damasławka?  👀 🚫
na avatarze jestem ja i moja kochana siwuska  😉
Rozumiem, że teraz wszystkie wyrzucicie palcaty i będziecie uwrażliwiać swoje konia ostrogami, bo Kyra tak pokazała? I to mi się zarzuca fanatyzm 🙂 🙂 🙂
Mnie z tej całej historii najbardziej zastanawia, że konie na konsultacjach nie były przecież na byle jakim poziomie a Kyra musiała je uczyć reakcji na łydkę. Czyli takiej jakby hmmm zupełnie podstawowej rzeczy. Rozumiem, że się Pani czas reakcji nie podobał a nie jej zupełny brak?
Cejloniara błąd ❗ Ona nie uczyła tych koni reakcji na łydkę, bo te konie nigdy nie doszłyby do tego poziomu, który reprezentują, gdyby nie umiały co to łydka. Uczyła je szybkości reakcji, braku ociągania na każdy sygnał, bo bez tego konie te nie poprawią jakości elementów i dalsza praca zatraca lekkość.

Ela filmy już dawno usunęłam, ponieważ mam rozterki, czy mogę go upubliczniać  ❓
Muszę widzę cytować siebie
"Czyli takiej jakby hmmm zupełnie podstawowej rzeczy. Rozumiem, że się Pani czas reakcji nie podobał a nie jej zupełny brak?"
Czyli dobrze kombinowałam.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2010 10:19
Naboo: gdyby cos bylo nie tak juz dawno by ci usuneli filmy. A tak niech sobie wisza przeciez.
Cejlonara każda MYŚLĄCA osoba oglądająca tą klinikę doskonale wie, że nie jest na poziomie Kyry i to co pokazała ona na klinice jest tylko wyrywkiem całego procesu szkolenia, metod treningowych. Nikt od dziś nie zacznie wbijać ostróg w żebra koni. Otóż wiadomość - nie wszyscy są tacy głupi.
A ci którzy faktycznie bezmyślnie zaczną jeździć "na Kyrę" są już tak głupi, że im nic nie pomoże.


W końcu najlepiej byłoby stworzyć Tajny Zakon Umiejętności Jeździeckich Wyższych Niż Rekreacyjne Tuptanie!
Bo każde ćwiczenie, metoda treningowa, która będzie na troszkę wyższym poziomie może być potencjalnie krzywdząca konie. Dlatego najlepiej informacji o nich nie upubliczniać, zdjęcia osób w ostrogach wymazywać, wydawać pozwolenia na baty, upewniać się, że żadna "wyższa" wiedza nie przecieknie do "tyfusowej rekreacji", bo przecież to nie dla nich. Jeśli chcą podnosić swoją wiedzę i umiejętności to mają problem, bo są za głupi na taką oświeconą wiedzę. Najlepiej nałożyć też embargo na internet...
I wszystko to oczywiście w imię dobra koni, nie?  😤

Czasem mi wstyd za takie podejście w polskim jeździectwie...
visenna, nie wiem skąd i po co tyle ekscytacji. Tak strasznie Cie irytuje, ze ktoś woli używać palcata niz ostróg ( z różnych powodów)? Mnie to drażni w tak zwanej teroii i wszelakich pokazach, że pewne niemiłe dla oka sprawy zamiata się pod dywan. Wole jasne stawianie sprawy, tak jak Kyra zrobiła na konsultacjach. Pokazała jak używa ostróg i tyle. Wolno mi się z tym zgodzić lub nie. Tak, jak wole zobaczyć na filmie lub pokazie Pata pętającego konia, by mu założyć ogłowie lub Lindę miotającą śmiercionośnym (podobnie śmiertelenie groźnym jak ostrogi) karabińczykiem, bym miała choćby szanse to ocenić i wyciągnąć wniosek dla siebie, niż oglądać błogie filmiki z bezproblemowego szkolenia, czytać książeczki w których teoria czasem nijak się ma do rzeczywistości i nie mieć szans co autorzy tych mądrości tak naprawde w domu robią, by konie chodziły, jak chodzą. Taka dulszczyzna.
Cejlonara używaj bata, ostróg, czarnej, wszystko jest dla ludzi! Ważne, żeby wiedzieć PO CO a nie ZAMIAST CZEGO. Nikogo nie atakuję, a ekscytacja... no cóż.
Mnie po prostu wkurza gadanie, że nie należy pokazywać autorytetów używających ostróg/bata/innych patentów, by kilku durniów spośród widzów nie zaczęło tego robić bezmyślnie. Że materiały szkoleniowe, dla dobra koni tych kilku idiotów powinny być dawkowane jak lekarstwo na raka.
"Mnie po prostu wkurza gadanie, że nie należy pokazywać autorytetów używających ostróg/bata/innych patentów, by kilku durniów spośród widzów nie zaczęło tego robić bezmyślnie. Że materiały szkoleniowe, dla dobra koni tych kilku idiotów powinny być dawkowane jak lekarstwo na raka."

No ale ja tak powiedziałam?
Nie wiem czemu bierzesz to tak do siebie, nigdzie nie pisałam o tym, że to Twoje słowa.

Jest to raczej luźne przemyślenie na temat wielu komentarzy do filmów i książek szkoleniowych, gdzie mnóstwo ludzi zamartwia się, że ktoś może opacznie zrozumieć przekazywane mądrości. Nie bójmy się szerzyć wiedzy. Jeździectwo to piękny sport, ale niesamowicie trudny. Nie utrudniajmy go jeszcze tym, którzy dopiero zaczynają. Pamiętam jak ja zaczynałam jeździć, jak zapragnęłam coś więcej, jak trudno było się doprosić kogoś o pomoc, bo przecież po co mi wiedzieć coś więcej skoro nie jeżdżę na zawody...
Cejloniara, wydaje mi się, że w "aferze" Parellich nie chodziło o "karabińczyk" tylko o znacznie ważniejszą sprawę: czytelność dla konia przekazu od człowieka. jest to warunek niezbędny, żeby z jakiejkolwiek pracy coś było - tzn. żeby się poprawiało a nie pogarszało.
Jeśli człowiek za nic nie może rozkminić "aleossochoci?" to jakie szanse ma koń? Ostrogi, bat, szarpiąca linka, cokolwiek - koń musi! mieć szanse na reakcję zgodną z oczekiwaniami człowieka. I nie może być za takową ukarany (bo człowiek d*: boi się, nie nadążył z reakcją, walczy o przeżycie - do wyboru). Jasność przekazu + sprowokowanie takiej sytuacji, w której koniowi będzie łatwo! spełnić wolę człowieka + nagroda za właściwą reakcję. I wszystko idzie w dobrym kierunku.
Mnie doprowadzają mnie do szału rzeczy mniej spektakularne niż uczenie reakcji na łydkę przy użyciu ostróg, coś takiego np. łydka, łydka - po czym za mordę! bo przecież zagalopował a ja chciałem tylko kłus (że pozwoliłem koniowi się wygiąć - nieistotne). Wkurza mnie u człowieka brak świadomości sensu i rezultatu swoich poczynań. Kyrze tego zarzucić nie sposób.
halo, masz racje.
Wydaje Ci się.

Visenna, ponieważ zwracałas się do mnie w tym temacie dwukrotnie. Za pierwszym razem bezpośrednio. Chyba nie trzeba więcej o tym dyskutować.
halo, masz racje.
Wydaje Ci się.

Tak? jednak chodziło o karabińczyk?  🤔 jesteś pewna? No, ale skoro Ty tak mówisz  🙇
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2010 12:19
Przekaz Kyry jest klarowny, zrozumiały, logiczny - tak dla ludzi jak i koni. Nie ma tam rozwklekłych paranaukowych teorii, nie ma wymądrzania się, nie ma robienia z konia idioty. 

I tym się różni od wszelkich pseudojeździeckich "szkół"
Nie rozumem dlaczego przytoczono tu wyższość użycia palcata nad ostrogą.. Przecież to są dwie zupełnie różne pomoce.
Na młodym koniu (ale nie surowym tak, mowię o młodym koniu już w treningu) użycie palcata spowoduje (przynajmniej powinno) pójście do przodu- palcat pomaga - wskazać kierunek ruchu (mówię o plalcacie po zadzie a nie wzdłuż łydki)
Konie z kliniki (na płycie) to nie były młode Konie i Kayra b. dokładnie pokazała, że aby osiągnąć lepszy rezultat elementów wyższych trzeba popracować nad szybkością reakcji elementów bardziej podstawowych. Te konie wiedziały do czego służą dane sygnały łydką (doskonale wiedziały bo są b. dobrze wyszkolone), trzeba było jednak poprosić je aby zechciały wykonać więcej pracy. To koń miał bardziej pracować, nie jeździec. Inaczej przy tych wyższych elementach po prostu dziewczynom by fizycznie siły zabrakło.
Ponieważ konie się delikatnie ociągały z reakcją to dziewczyny nawet nie były w stanie zauważyć, że taka niby banalna rzecz jak szybsza, większa reakcja na łydkę przy elementach niższych przełoży się na dokładniejsze, pełniejsze z większym impulsem wykonanie wyższych elementów.

Ostroga jest przy elementach wyższych bardziej precyzyjna - naprawdę ciężko trzymając dwie pary wodzy w ręce idealnie trafić za łydką (pomijam, ze często jest tam czaprak...) to raz, dwa, dziewczyny by musiały chyba jeździc z dwoma palcatami bo inaczej ich pomoc (na tym poziomie byłaby jednostonna).

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się