Interpretacja filmików /jazdy, treningi/

jak na mój gust hak pozwolił Ci na ustawienie głowy wyłącznie, bo ten koń absolutnie na rozluźnionego nie wygląda, w kłusie nie dokracza, zacina jak maszyna do szycia

ona nie kroczy - ona biegnie
To samo chciałam napisać co Endurka. Koń wygląda na spiętego, bardzo. Dodatkowo mam dziwne wrażenie, że ten koń nie wie co chcesz zrobić, idzie kłusem, nadle przodami zamiecie by zagalopować (?) po chwili przytrzymujesz Go, a on nadal pędzi i po chwili znów to samo. Mam też wrażenie, że masz bardzo spięte plecy, co chyba najbardziej w ćwiczebnym widać.
A i może to poprostu moje "ale", ale nie widziałam nigdy sensu by zagalopować z kłusa anglezowanego, a zrobiłaś tak chyba na pierwszym filmie w galopie na prawo.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 września 2011 17:33
jakoś tak za dużo chaosu. Ustal sobie równe tempo, myśl o tym gdzie jedziesz i nie zaskakuj konia. W galopie ci się chowa trochę. W skokach sie nakręca i coraz szybciej idzie a ty nie reagujesz.
Endurka ona generalnie ma bardzo kiepski ruch, jest troche długa i nawet luzem na padoku nie dokracza. Niestety to jej największa wada- szybkie, drobne kroczki. Staramy się to wyeliminować jak najbardziej się da. Dużo jeżdże na drągach żeby ten zad troche zaangażować. Jest duża poprawa w porównaniu do tego co było 2 lata temu, ale to jeszcze nie to i konsekwentną jazdą mam nadzieje, że da się coś wypracować. Ale ja nie jestem jakimś super jeźdźcem, koń nie jest łatwy, więc nie oczekujcie że wszystko się zrobi już teraz, zaraz...   😉

A że na haku szybciej się rozluźnia (...)

pisałam ogółem, a nie że akurat tu na tych filmikach jest rozluźniona. Dzisiaj do końca nie była, ponieważ ostatnio chodzi rzadziej i jak widać troche ją nosi.

Tu pare fotek z jazd na których była rozluźniona




No i pare takich gdzie widać że normalnie też niedokracza. Typowo padokowych nie moge znaleźć w kłusie



EDIT.
idzie kłusem, nadle przodami zamiecie by zagalopować (?) po chwili przytrzymujesz Go, a on nadal pędzi i po chwili znów to samo.

Jak już napisałam w tym poście kawałek wyżej- ostatnio mniej chodzi a jest to koń bardzo do przodu. Przytrzymuje ją i próbuje wypchnąć troche łydką żeby ruszyła troche zad to ona wykorzystuje to jako pretekst do zagalopowania. Ma czasami takie dni, że w kłusie lekko zadziałam łydką żeby coś tam wzmocnić, albo jak chce ją troche wygiąć na łuku to od razu zaczyna galopować - i pewnie to też widziałaś przy zagalopowaniu z anglezowanego. Nigdy tak nie robie z własnej woli, zawsze siadam w siodło i dopiero robie zagalopowanie. A że czasami ona ma swoje wizje to cóż ja biedna na tym koniczku mam zrobić  😎


wszystko rozumiem, też mam takiego konia

acz - szkopuł w tym, by wolniej szła nie robiąc krótsze kroki, a przez zmianę motoryki ruchu
i nie musi być to wcale wymuszanie długich kroków na drągach
Witajcie
Bylam tu jakis czas temu.  Stwierdzilismy,ze  moj klaczor chowa sie za wedzidlem. Niestety od tamtego czasu duzo z nia nie pracowalam (kontuzja), ale przez ostatni tydzien udalo nam sie troche polonzowac na wypinaczach z duzym popedzeniem od tylu. Wczoraj na nia wsiadlam na 20 min na troche klusa. Wydaje mi sie, ze jest lepiej. Co sadzicie? Czy idziemy teraz w dobra strone?



Dla porownania bylo tak: http://www.youtube.com/user/SzalonaFisia#p/a/u/1/uLI1Ond9I-w

Prosze o ocene glownie konia  :kwiatek:

PS. przepraszam za jakosc filmiku  😀
Fisia, ja  się nie znam, więc się nie wypowiem, ale mam taką małą uwagę: nie da rady wrzucić filmu w takim zwykłym tempie? Nie chodzi mi o super jakość, ale o... niezwalnianie tych filmików i zmienianie ich "kolorytu", że tak powiem. Nie wiem, może w zwolnionych filmach więcej widać(?), ale dla mnie oglądanie filmiku w normalnym tempie jakie tam było, byłoby fajniejsze niż oglądanie takich krrrooookóóów kłłłuuuuusaaaa. 🙂
Na filmiku o normalnej predkosci malo co widac i oczy lataja na prawo i lewo (kamerzyscie sie raczki trzesly) , dlatego spowolnilam  😀  Ale jesli uwazacie, ze lepiej bedzie na normalnej predkosci to wrzuce taki...Dajcie znac  🙂
Fisia, wrzuc film krecony czyms innym niz kalkulator. serio. nawet na zwolnionym nic nie widac, a i ogladac sie nie chce.
baffinka, imo - masz zbyt długie wodze jak na wasze aktualne potrzeby. Koń nie trzyma rytmu, "rozpada się" bardziej i bardziej, nic mu nie pomagasz w utrzymaniu rytmu. I co on, biedny, ma zrobić? "Leci na pysk" a nogi gonią prędzej i prędzej, coby się nie przewrócić  😉. Daruj sobie ćwiczebny, dopóki nie dojdziesz do ładu z rytmem w anglezowanym - nie może być tak, że koń zapit*la w anglezowanym, a ćwiczebny zaczynasz wolno - bo nie usiedzisz!
Potem też jest coraz szybciej (w sensie "biegania"😉 w ćwiczebnym - zaczynasz latać (bo kto coś takiego usiedzi?) - a koń zaczyna spod ciebie uciekać. Galop - próbuj krótkie odcinki, wręcz zagalopowania, zanim koń się rozciągnie i rozpadnie (i szybciej i szybciej) - przechodź do kłusa. Jeździec jest m.in. po to, żeby pomóc koniowi "ogarnąć" równowagę pod jeźdźcem - to nie fair "kazać" koniowi ustalać ją zupełnie samodzielnie, bez wsparcia ze strony jeźdźca. Konia doprowadzamy (!) do samodzielnego trzymania rytmu - nie ma robić tego sam od poziomu 0, trzeba go tego nauczyć, trzeba pokazać mu, jak mu będzie naprawdę (!) wygodnie, poinformować, czego sobie życzysz, pokazać dobry wzorzec ruchu. Nie zrobiłaś tego ani razu na tych filmikach - ani razu nie pomogłaś koniowi. Rozluźnienie nie polega na tym, że koń sobie gania, a jeździec stara się nie ingerować. Przykrość taka, że trzeba wyznaczyć koniowi granice - nawet ryzykując (przejściowy) konflikt. Trzeba powstrzymać go przed kontynuowaniem wytwarzania wzorca ruchu, który (w ostatecznym rozrachunku) będzie zgubny. To ty (i trener) masz wiedzieć dokąd zmierzacie, koń nie wymyśli co będzie potrzebne za miesiąc, dwa. Koń sam "siebie" nie zrobi. To jeździec "robi" konia - wierzchowca.
Jakiś czas temu wstawiałam zdjęcia do interpretacji (są na 166 str.), ale jeszcze dużo było do poprawy. Co teraz myślicie? Idziemy w dobrym kierunku? Postanowiłam teraz wstawić film, bo dużo wiecej można zobaczyć.
Mój koń chodzi IDENTYCZNIE jak koń baffinki.
I tez myślałam, że aby wypracować dłuższy krok musze pilnować tempa- wolniej, żeby koń nie zapieprzał jak maszynka...
a okazłao się, że u nas działa zupełnie inna strategia - właśnie rozbujać, rozbujać, rozbujać na maxa... aż mu się tupać odechce i zacznie iść wyciagnietym, wtedy z wyciągnietego dopiero b. mocno podjechac i ciałem b. mocno zwolnić ale łydka b. napędzająca..
sama bym na to nie wpadła - bardzo byłamz askoczona gdy się koń wreszczie odblokwoał i coraz dłuższe odcinki prawidłowo idzie.
kotbury w przypadku mojej kobyły jest to samo.
Trzeba pierw pogonić na maxa, a dopiero później próbować zwalniać. Działa.
Kotbury uratowałaś mnie  😀 Wczoraj miałam konsultacje z innym trenerem. Przyjechał, wsiadł na konia, pojeździł troche i to samo mi nakazał. Mam nawet filmiki i słychać tylko "jazda, jazda, jazda, łyda, łyda, gaz, gaz"  😁
Mam nakazane najpierw z 15 minut stępa na luźnej wodzy ale żeby ostro naginała do przodu, później kłus na bardzo delikatnym kontakcie żeby nie nadziewała się na wędzidło (z kontaktem też jest problem) i cały czas łydka- ostro pchać ją żeby zaczynała ten przód wyciągać a nie 'kicać'. Wszystko identycznie- najpierw mocno rozbujać, wyciągnąć a dopiero później z tego próbować cokolwiek robić
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 września 2011 08:18
Texasowa: W kłusie za szybko jedziecie, koń drobi jak maszyna do szycia a ty mu w tym pomagasz mega szybko anglezując. Zwolnijcie trochę: niech koń wydłuzy ten krok zwalniając jednocześnie, nie bój się go przytrzymać dosiadem wolniej anglezując  i półparadkami.

przejście stęp -galop: koń jest ponad kontaktem w przejściu jak i w galopie. Jest przez to raczej rozwleczony i płasko galopuje niemalże szurając nogami. Znów kłania się dojechanie konia do kontaktu, półparadki.

Ustępowanie w kłusie w lewo:

Koń ma być całkiem prosty a tylko lekko odwrotnie ustawiony. W waszym przypadku koń  zostawia zad, ładuje się lewą lopatką  na zewnątrz i w ogóle też nie jest na kontakcie a ponad nim. Przede wszystkim nie wyginaj tak konia. Koń ma być prosty.  Zewn łydka *tu lewa) ma pilnować łopatki konia by nie wypadał nią.  A o odwrotnym ustawieniu nawet nie myśl, samo wyjdzie jak dopilnujesz by kon był prosty. Możesz zrobić ćwiczenie ustepowania wzdłuż ściany - z krótkiej ściany wjeżdżasz na długą ścinając prostym koniem zakręt.  I kiedy głowa konia dojedzie do długiej ściany  utrzymujesz konia w takiej pozycji jadąc dalej wzdłuż ściany.


Podoba mi się twoja ręka - bardzo miękka i stabilna. Jednak troszkę za malo wymagająca i zbyt słabo współdziałająca z łydkami i dosiadem co pwoduje to że koń ma kłopoty z utrzymaniem właściwego kontaktu.
Texasowa, w kłusie powinnaś bardziej miękko anglezować. Czas "dostawać konia do ręki". Zacznij od stępa - gdy uzyskasz porządny stęp pośredni, a ręku  - dalej powinno być łatwiej. Ustępowania i łopatką - też najpierw stępem. Takie ćwiczenia w wyższych chodach takim długim koniem nie mają większego sensu - najpierw musisz nieco skrócić sylwetkę.
Kotbury uratowałaś mnie  😀 Wczoraj miałam konsultacje z innym trenerem. Przyjechał, wsiadł na konia, pojeździł troche i to samo mi nakazał. Mam nawet filmiki i słychać tylko "jazda, jazda, jazda, łyda, łyda, gaz, gaz"  😁
Mam nakazane najpierw z 15 minut stępa na luźnej wodzy ale żeby ostro naginała do przodu, później kłus na bardzo delikatnym kontakcie żeby nie nadziewała się na wędzidło (z kontaktem też jest problem) i cały czas łydka- ostro pchać ją żeby zaczynała ten przód wyciągać a nie 'kicać'. Wszystko identycznie- najpierw mocno rozbujać, wyciągnąć a dopiero później z tego próbować cokolwiek robić

Ha, ja trzy lata "szukałam" osoby, która coś co działa poradzi. wiele osób się wypowiadało na temat tego konia i tylko zawsze- sprzedaj, sprzedaj.
Kotbury a tak z ciekawości- mogłabyś mi na PW napisać kto Ci to poradził?  😉
Bardzo dziękuję za rady :kwiatek:. Naprawdę super uczucie wiedząc, że chociaż ręke ma się dobra 😁 Nad resztą będziemy dalej pracować 😀.
Wróciłam, żeby pokazać filmiki z wtorkowego treningu. Takie bujanie to dla nas nowość, dlatego ja jeszcze niedomagam czasami  😁 Podczas czwartkowego treningu było jeszcze lepiej, kobyła zaczęła powoli odpuszczać, co mnie niesamowicie cieszy i aż chce mi się wsiadać i pracować dalej na tym wędzidle, a nie iść na łatwizne  😀

galop:


i uwaga, uwaga- parkur przejechany na wędzidle za nakazem obu trenerów (a ostatnie 3 miesiace to skoki prawie zawsze na haku)


Jakie uwagi teraz?  :kwiatek:
baffinka
Najbardziej rzuca mi sie w oczy anglezowanie z reką. A reszte mysle ze mówi Ci w trakcie trener itp. Niem niej jednak to jak kobył sie porusza jest zdecydowanie lepsze od tego co było na poprzednim filmiku 🙂 Mysle ze bedzie tylko lepiej 🙂 Ja tez wywaliłam haka w kat siodlarni i odgrzebuje go tylko w teren 😀
baffinka, dzięki za filmik, na którym trener uczy wjeżdżania na wędzidło. Pogratulować  :kwiatek:
Przed kłopotami z tylnym łękiem powinno cię uchronić uparte celowanie kolanem w dół.
baffinka, ja szczerze mówić nie rozumiem tego, co dzieje się na pierwszy filmiku... i ledwo widzę jakieś momenty odpuszczenia  w tym pędzonym kłusie... Ale może niech się mądrzej wypowiadają. Do mnie to nie przemawia, bo widzę tyko pomoce wysyłające kobyłę na przód a nie widzę półprad czy czegokolwiek zamykającego jej z przodu. Masz niestabilny kontakt i często falujące wodze. Tzn. ja rozumiem, że najpierw trzeba konia rozjechać żeby było z czego go skracać, ale tutaj widzę trochę bezsensowne ganianie kłusem z prędkością nadświetlną 😉
halo, ty piszesz serio czy ironicznie?

Edit: ten filmik z galopu już mi się trochę bardziej podoba, są momenty fajnego kontaktu chyba. Ale ten z kłusa nie przemawia 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
26 września 2011 14:51
no właśnie o co chodzi z tym pędzeniem i trzymaniem w tym pędzeniu i jeszcze ta uwaga powtarzająca się "jak tylko kobyła ci sie zaczyna ustawiać wysoko z głową to nie robić nic ręka tylko gaz do przodu"  😲

Do mnie to nie przemawia, bo widzę tyko pomoce wysyłające kobyłę na przód a nie widzę półprad czy czegokolwiek zamykającego jej z przodu. Masz niestabilny kontakt i często falujące wodze. Tzn. ja rozumiem, że najpierw trzeba konia rozjechać żeby było z czego go skracać, ale tutaj widzę trochę bezsensowne ganianie kłusem z prędkością nadświetlną 😉


No trudno by było żeby ten filmik z kłusa miał przemawiać. To jest sam początek jak trener kazał kobyłe rozbujać.
Ja nie uważam, żeby było to bezsensowne ganianie kłusem. Trener wsiadł, pojeździł prawie pół godziny i uwaga ta jest bardzo trafna jeśli o tego konia chodzi. Nasza jazda teraz wygląda tak że najpierw koń jest dobrze rozstępowany, a później robie po 5-10 kółek po całym placu na obie strony takim właśnie kłusem na luźnej wodzy.
A dopiero później zaczyna się praca na kontakcie i to skutkuje! Nawet na rozprężalni na zawodach kobyła zaczynala odpuszczać ( a wtedy jej wcale nie gnałam aż tak mocno )


Edit: ten filmik z galopu już mi się trochę bardziej podoba, są momenty fajnego kontaktu chyba. Ale ten z kłusa nie przemawia 🙂

aa widzisz... rozbujaliśmy na początkuna luzaku, a później już zaczynaliśmy coś działać z kontaktem. I tak jak piszesz- są MOMENTY! Trudno oczekiwać żeby na pierwszym treningu była spektakularna zmiana i koń chodził jak laleczka cały czas, super ustawiona, dokraczająca, rozluźniona. Były dobre momenty na tym pierwszym treningu, na drugim wykorzystując tą metode było tych momentów jeszcze więcej, na zawodach również coś tam się działo w tym pysku.

no właśnie o co chodzi z tym pędzeniem i trzymaniem w tym pędzeniu i jeszcze ta uwaga powtarzająca się "jak tylko kobyła ci sie zaczyna ustawiać wysoko z głową to nie robić nic ręka tylko gaz do przodu"  😲

Elu, kobyła bardzo lubi się wylamiać,usztywnić się jeszcze bardziej i mocno skrócić wykrok i w momencie jak to robi mam jej oddać troche wodzy, dać łyde i wysłać do przodu- wtedy odpuszcza.

Halo to była ironia?


Od lipca 2010 pracujemy nad tym żeby kobyła zaczęła odpuszczać, było to na początku skuteczne, we wrześniu już zdarzały się bardzo fajne momenty. Po zimie niestety wszystko poszło się jeb** i dotychczasowe metody nie skutkowały. Zwalnialiśmy ile wlezie, ale nie szło wtedy wydłużyć wykroku, nie chciała tak odpuszczać. Bardzo mnie to frustrowało, że zaczynamy znowu przepracowywać coś co już mieliśmy po części zrobione- ale tym razem bez efektów. Ile można wytrzymać tak? Nie raz chciało się to rzucić w pieruny... Więc zaczęłam na haku jeździć i tak się bujałyśmy 3-4 miesiące, czasami wsiadając na wędzidle - i to na rozprężenie z czarną.
A teraz... od wtorku aż chce mi się wsiadać na wędzidle i pracować, bo widze że coś się dzieje. Trener kazał jechać na wędzidle parkur, chociaż ja to widziałam w czarnych barwach. I nagle- miła niespodzianka- koń dał się prowadzić i to nawet przyzwoicie jak na nią.

Dobrze że chociaż Kotbury mnie rozumie. I aż dziwne, bo na pw napisała mi pare znanych nazwisk, kto próbował coś z jej koniem zdziałać i się niestety nie udało  😉
Więc jakby ktoś miał ochote sprawdzić swoje metody na tym koniu to ja serdecznie zapraszam  😎
Nadaje sie do oceny? Niestety nie udalo mi wgrac filmu lepszej jakosci na youtuba. Chodzi mi o ocene konia (moje bledy juz mi powiedzieliscie a ja sama wiem, ze jezdze jak paralityk) .
Z koniem probuje zeby nie chowala sie za wedzidlo. Staram sie myslec bardziej o rekach. Wiem, ze nadal sie czasem chowa, ale czy widac choc troche poprawy?

http://www.youtube.com/user/SzalonaFisia#p/a/u/0/3ld2IxsupbM

Niestety nie potrawie jeszcze wyczuc "z konia" kiedy nochal jej ucieka za bardzo poza pion w strone klatki piersiowej, chyba ze jest to bardzo "duze" schowanie sie. Czasem na jezdzie wydaje mi sie, ze kon rozluzniony, a potem na filmie widze, ze szla przeganaszowana.

baffinka, żadna ironia. Mnie się to podoba. Rzadko można zobaczyć filmik z tego momentu pracy. Rzadko można spotkać trenera, który poważnie dba, aby koń SAM wszedł na spokojną, bierną rękę (że tobie nie zawsze się udaje taką mieć - to inna sprawa), żeby SAM odnalazł kontakt - a nie - żeby człowiek (!) kontakt ustalił.
Fisia, obawiam się, że nic nie widać 🙁 I pikselacja i nieostre ogromnie.
Halo wolałam spytać, bo przez moment zwątpiłam czy to było pozytywne czy negatywne  😉  :kwiatek:
Trenera znam już ładnych pare lat, lubię i bardzo szanuje za podejście do koni. Troche z nim pojeździłam na rekreantach przez ten czas i dużo z tego wyniosłam. Ubolewam tylko nad tym że to bardzo zarobiony człowiek i udału mu się do mnie dojechać tylko dlatego, że ma urlop  😵
baffinka a ja bym poprosiła o wiecej takich filmików :kwiatek: A tak z innej beczki czy Ty masz wrażenie że w anglezowanym trzymasz sie kolanami? Bo mnie się wydaje, że tak 🤔 ale bez obrazy, pytam z ciekawości, bo mam podobny problem i w kłusie i w galopie z zostawianiem tyłka z tyłu 😉
Hej
Kurcze, wstawilabym lepszy filmik, ale mam go w formacie mp4. Nie wiecie w czym go mozna zamienic na zwykly plik avi? Probowalam wrzucac go od razu na youtuba, ale nie da rady.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się