Lonżowanie

A może ktoś z Was doradzić jaki kawecan warto kupić?
I czy da się lonżować z czambonem lub gogiem na kawecanie? Czy idea jest taka, że beż zadnego wypięcia?
Perlica, - jak najbardziej da się lonżować z różnymi patentami na kawecanie. Warunkiem jest dobry, porządny kawecan, który stabilnie leży na końskiej głowie - najlepiej skórzany, z regulacją, dobrze jak daje możliwość wpięcia wędzidła.
keirashara, a możesz podać link , bo się nie znam na tym kompletnie i nie wiem czy one się różnią między sobą.
Tzn . skórę rozpoznam  😂
Mnie się też ze wszystkich testowanych sposobów zapięcia lonży najlepiej sprawdziło przez wewnętrzne kółko do pasa.
Perlica, - mój to ma milion lat i nawet nie wiem, czy taki do kupienia teraz 😡
https://sklep.bergo.pl/p/534/11966/waldhausen-kawecan-skorzany-kawecany-trening-konia-lonzowanie-kon-cob-full-xfull.html

Taki ?

Edit: jeszcze głupie pytanie,ale się zgubiłam:  po co lonżować  konia z wędzidłem jeśli ideą lonżowanie na kawecanie jest lonżowanie właśnie bez niego?
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1300.msg2754530#msg2754530 date=1517828333]
Mnie się też ze wszystkich testowanych sposobów zapięcia lonży najlepiej sprawdziło przez wewnętrzne kółko do pasa.
[/quote]
Ał, wyjątkowo paskudny sposób. Tworzysz sporą dźwignię, koń dostaje mega dziwne sygnały i łazi powyginany w chińskie osiem 🤔... lepiej już mostek stosować. Serio... brrr

Perlica, ideą kawecanu nie jest nie używanie wędzidła, tylko lepsza kontrola nad koniem. Wiele kawecanów ma opcję podpięcia wędzidła i lonżowania na wypięciach.
_Gaga, ale nie rozumiem: jak mam dopięto wedzidło to po co mi kawecan skoro lonże dopinam i tak do wędzidła?
[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2754537#msg2754537 date=1517829807]
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1300.msg2754530#msg2754530 date=1517828333]
Mnie się też ze wszystkich testowanych sposobów zapięcia lonży najlepiej sprawdziło przez wewnętrzne kółko do pasa.
[/quote]
Ał, wyjątkowo paskudny sposób
[/quote]

Czemu? Zakladam że mowimy o podwojnej lonzy, gdzie masz możliwość kontrolowac zgiecie, bo przy pojedynczej to rzeczywiście bym tak nie wypiela
Perlica nie rozumiem - jak to do wędzidła wpiętego w kawecan wpinać lonżę?
larabarson, to ja się zapytałam pierwsza , bo nie rozumiem właśnie  😂
Jak masz kawecan to lonżę dopinasz do kawecana, a wypięcie do wędzidła
Tak jak np TU
aaaaa, teraz rozumiem...
Czyli dobrze rozumiem, że  na każdym kawecanie, który ma możliwość wpiecia wędzidła można dopiąć czambon lub gouge?

_Gaga, dzięki  :kwiatek:
karolina_, [quote author=karolina_ link=topic=1300.msg2754539#msg2754539 date=1517830062]
[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2754537#msg2754537 date=1517829807]
[quote author=Murat-Gazon link=topic=1300.msg2754530#msg2754530 date=1517828333]
Mnie się też ze wszystkich testowanych sposobów zapięcia lonży najlepiej sprawdziło przez wewnętrzne kółko do pasa.
[/quote]
Ał, wyjątkowo paskudny sposób
[/quote]

Czemu? Zakladam że mowimy o podwojnej lonzy, gdzie masz możliwość kontrolowac zgiecie, bo przy pojedynczej to rzeczywiście bym tak nie wypiela
[/quote]
Ja bym nie wypięła ani na pojedynczej, ani na podwójnej. Co daje takie wypięcie? Jaka jest kontrola nad koniem, nad pyskiem konia, skoro działa się lonżą bezpośrednio na ... pas do lonżowania? Jak poprawnie wykonać półparadę w takim wypięciu? W końcu - co robić gdy koń się spłoszy a mamy go na pojedyncsej lonży?  Reakcja lonżującego zawsze będzie spóźniona, jest szansa na zaciągnięcie lonży i wywalenie spętanego konia... gdzie tu sens?

Perlica , dobrze rozumiesz 🙂
Gaga czemu? Dziwna dźwignia to się robiła przy odwrotnym wypięciu - od kółka wędzidłowego przez pas do ręki. Takie też gdzieś widziałam i pamiętam, że postanowiłam sprawdzić. No nie.  🤔
Z praw fizyki wychodzi, że tak, jak powyżej, można bardzo ładnie odgiąć konia na zewnątrz i dać mu siłę do zaparcia się i ciągnięcia.
Odwrotnie, czyli jak napisałam - od ręki przez kółko do pasa, można właśnie ładnie utrzymać zgięcie bez żadnych dodatkowych wypięć i pomocy.

Na podwójnej lonży kiedyś próbowałam, koń jakoś tam szedł, ale mnie brakowało rąk do ogarniania sznurków, więc sobie darowałam.  😁
Murat-Gazon, dlatego, że działasz na pas do lonżowania, a nie na koński pysk. Kontakt jest chaotyczny i zależy bardziej od konia, niż od Ciebie. Poza tym to wypięcie nie prowadzi do niczego  poza wypadnięciem łopatką. Zgięcie możesz uzyskać bez wypięcia nawet przecież dopinając lonżę do wędzidła, lub kawecanu...
Żadne przewlekanie lonży przez kółko wędzidła nie jest rozsądne. Jedyne, co osobiście toleruję to przepięcie pod brodą, na chrapach przy prowadzeniu jakiegoś narwańca...

Co do Twojego wypięcia - odpowiedz proszę na moje pytania z poprzedniego posta...
Jak to dziala na kolko? Jesli dobrze rozumiem to chodzi o przypiecie lonzy do wiedzila, przelozenie przez pas i dopiero do reki. Ja tak robie na podwojnej lonzy zeby nie dzialac wewnetrzna lonza w bok. Polparada normalnie dziala na wedzidlo, a pas tylko przytrzymuje lonze zeby nie opadala w dół i nie platala sie. A sploszenie... no to jest ogromny minus takiego wycięcia
Gaga hm, może masz trochę racji. Ja się nie bardzo przejmuję np. tym, co będzie, jak koń się spłoszy, bo ruda jest grzeczna, współpracująca i jeśli już się płoszy, to staje jak wryta na "prrr" (nawet luzem - sprawdzałam). A jak się w coś zaplącze, to zatrzymuje się po kilku krokach i czeka, aż się ją wyplącze. Także te kwestie traktuję dość marginalnie.
A półparady... no nie wiem, jakoś mi wychodziły. 😉 Przy napiętej lonży jest przecież nacisk na kółko wędzidłowe.
Ja zresztą nie lonżuję jakoś często, w tym roku od jesieni nie lonżowałam na wypięciach ani razu, bo mamy ciągle albo błoto, albo grudę, więc nie ma podłoża do żadnej sensownej roboty.

karolina_ nie, właśnie odwrotnie - lonża przez kółko i zapięta do pasa. Tak, jak ty napisałaś, to mi właśnie się nie sprawdzało, koń się radośnie ustawiał głową na zewnątrz...
[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2754537#msg2754537 date=1517829807]

Perlica, ideą kawecanu nie jest nie używanie wędzidła, tylko lepsza kontrola nad koniem.
[/quote]

Ideą kawecanu nie jest lepsza kontrola nad koniem, a oddziaływanie na koński nos, zamiast pysk. Zupełnie inaczej wygląda w tedy wygięcie na kole i prośba o nie.

Nie zgadzam się również z tym co piszesz o wypinaniu lonży przez kółko do pasa. Jak najbardziej działa się na pysk, a nie na pas, takie wypięcie pomaga rozluźnić konia, pozwala wykonać półparadę i prosi konia o zgięcie w bok, uczy prawidłowego ustawienia na kole. Z lonżą wypiętą po prostu do końskiej głowy nie jesteś w stanie uzyskać takiego efektu. Jedyne co to takie wypięcie lonży jest odpowiednie tylko dla doświadczonych jeźdźców, którzy wiedzą jak się taką lonżą posługiwać. Absolutnie nie chodzi tu o krótkie i mocne zaciągnięcie lonży by pętać konia!! Tylko o delikatne przytrzymywanie i wysyłanie koniowi sygnałów. Ktoś kto się umie tym posługiwać będzie wiedział kiedy przytrzymać, kiedy odpuścić, skrócić czy wydłużyć i uzyska w ten sposób odpowiednio pracującego konia. Ale wymaga to dodatkowego wyczucia i wiedzy.
gllosia, pod warunkiem, że lonżę masz dopiętą do wędzidła, a tu lonża przez kółko wędzidłowe idzie do pasa do lonżowania... jak wówczas działa półparada? Co się stanie, gdy koń odpali? Masz 1 lonżę przełożoną przez kółko wędzidłowe do pasa... najbardziej doświadczony lonżyujący w razie w nie jest w stanie zadziałać na tyle szybko, aby konia nie złożyło w pół... jak na tym zrobić przytrzymanie? Paradą gniesz konia w bok...

Ps. Widzę, że quanta tak lonżuje .. ma gdzieś na blogu wrzucone zdjęcia wypiętego konia z takim dopięciem lonży... ale tak czybsiak do mnie to totalnie nie przemawia - zwłasza bez wypięcia  🤔
_Gaga, przede wszystkim uważam, że sposób wypięcia lonży i/lub dodatkowych wypięć to sprawa indywidualna i należy je dopasować do konkretnego konia. W związku z tym nie proponowałabym tego typu wypięcia koniowi młodemu, niedoświadczonemu, nieopanowanemu, nakręcającemu się itp. To nie jest sposób wypięcia ani dla zielonego konia ani zielonego lonżującego. Widzę, że masz przed oczami obraz konia złamanego, zaciągniętego i spętanego tę lonżą, a to w ogóle nie jest celem. Ja sama parę koni w ten sposób lonżowałam, na lonżowniku, bez dodatkowych wypięć. Można bardzo czytelnie i przytrzymać i odpuścić, można konia poprosić o zejście w dół, rozciągnięcie czy skrócenie. Nie spotkałam konia, który by źle reagował na takie wypięcie, wręcz przeciwnie. Jakby mi koń odpalił wrotki to na pewno bym go nie próbowała złamać ta lonża i na siłę trzymać, tylko bym wypuściła lonży ile trzeba i próbowała konia uspokoić. Oczywiście mówię o lonżowaniu na lonżowniku, bo tam koń nie ma opcji pójść w las. Przytrzymanie, półparadę robi się właściwie tak samo jak przy klasycznym wypięciu lonży - przytrzymujesz i odpuszczasz, przytrzymujesz i odpuszczasz. Na pewno nie trzyma się konia cały czas ani nie skraca lonży za bardzo, koń ma mieć zachowaną swobodę ruchu, nie ma być złamany w szyi i zblokowany, bo takie coś mija się z jakimkolwiek celem, a efektem może być co najwyżej ból szyi u konia 😉
Osobiście nie uważam, żeby przeciągnięcie lonży przez wędzidło i dopięcie do pasa miało być gorsze od przeciągnięcia lonży przez wędzidło i dopięcia do wędzidła z drugiej strony. Tu też można pytać jak zrobić półparadę albo co zrobić jak koń odpali. Jakbym na siłę przytrzymała na takiej lonży konia, który by odpalił wrotki to jakby to się skończyło? Kompletnym odkręceniem głowy i karku.

[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2754557#msg2754557 date=1517832313]

Ps. Widzę, że quanta tak lonżuje .. ma gdzieś na blogu wrzucone zdjęcia wypiętego konia z takim dopięciem lonży... ale tak czybsiak do mnie to totalnie nie przemawia - zwłasza bez wypięcia  🤔
[/quote]

Myślę, że nie tylko Quanta tak lonżuje 😉 Na zachodzie jest to całkiem normalnym sposobem lonżowania, żadnym dziwactwem czy głupotą i sporo jeźdźców z tego korzysta.
gllosia, a możesz podlinkować jak to prawidłowo wygląda?
Myślę, że jak się ma konia idącego do przodu i równego w rytmie to takie wypięcie (pas, kółko, ręka lonżującego) jest ok. Gorzej gdy koń jest raczej z tych cofających się w sytuacjach "strasznych" czy sytuacjach "oporu"...- wtedy to uczy właśnie jeszcze bardziej siłowego cofania i takiego oporu.
Rude dwie , miałam nadzieję, że u Pruchniewicza w Akademii jeździeckiej jest to pokazane (tam po raz pierwszy spotkałam się z tą metodą wypięcia), ale niestety jest tylko krótki opis. Ja swojego też niestety nic nie mam. Ale skoro wspomniano o Quancie, to faktycznie i na szczęście u niej można to zobaczyć:


Lonże można wypiąć do dowolnego kółka zmieniając tym ustawienie i rodzaj pracy.

kotbury, też prawda. Na konia chowającego się np. nie zastosowałabym tego wypięcia. Najpierw koni musi nauczyć się akceptować kiełzno, kontakt i mieć wypracowaną dążność do ruchu naprzód. Dlatego wspomniałam, że rodzaj wypięcia należy dopasowywać indywidualnie pod konkretnego konia, nigdy jedno wypięcie czy wodza pomocnicza nie jest dobra na wszystko i wszystkie konie.
[quote author=_Gaga link=topic=1300.msg2754549#msg2754549 date=1517831220]
Murat-Gazon, dlatego, że działasz na pas do lonżowania, a nie na koński pysk. Kontakt jest chaotyczny i zależy bardziej od konia, niż od Ciebie. Poza tym to wypięcie nie prowadzi do niczego  poza wypadnięciem łopatką.
[/quote]

Oczywiście, że przy takim wypięciu działa się na pysk. Żeby działać na pas do lonżowania trzeba by stać przed koniem. No i nigdy nie przekłada się tak lonży jeśli nie mamy ograniczenia z zewnątrz; ja czasem stosuję  zwykły wypinacz, czasem trojkątny. Ostatnim czynnikiem jest tutaj odpowiednie używanie bata, który może kłodę konia wypchnąc na zewnętrzny wypinacz i dzięki temu odpuścimy mu natychmiast stronę wewnętrzną.

Nie dla wszystkich koni, a już na pewno nie dla wszystkich lonżujących czy "poganiaczy kołowych"

Nie dla wszystkich koni, a już na pewno nie dla wszystkich lonżujących czy "poganiaczy kołowych"


Amen.
Amen (dobry opis).

dopisek: Murat-Gazon ma rację pisząc, że makabra to wypięcie przez pas do wędzidła.
Ono też ma swoje zalety, ale dla Zaawansowanych koni, a dla lonżującego jest super wymagające.
A w ogóle takie wypięcie lonży może być stosowane samodzielnie? Wydawało mi się, że taka opcja to tylko w przypadku lonżowania na dwóch lonżach? 🤔
A z ciekawości - co daje tak wpięta lonża w porównaniu do klasycznego wpięcia : wypinacze + lonża przy kółku wędzidła? Chodzi o kontrolę wygięcia, czy coś jeszcze?

Sądzę, że moja reakcja na takie wypięcie wynika z tego , kto zaczął temat (z całą ogromną sympatią do Murat- gazon), oraz do faktu posiadania mega elektrycznych koni (grzecznych, ale szybkich w reakcjach). Nie jestem też dobrym lonżującym, ot robię trochę więcej, niż obganianie na sznurku i szczerze pisząc wolę jeździć, niż lonżować 😉

I ciekawostka wynaleziona w sieci: wędzidło do lonżowania z dodatkowym kółkiem do wpięcia lonży. Sprytne.

gllosia, dzięki. Coś trudno mi było sobie to wyobrazić - w szczególności jak się ma w głowie obraz nieco nieposkładanego konia w permanentnej nierównowadze. Zdecydowanie po poczytaniu powyższego nie muszę sobie tego więcej wyobrażać 😉 Nie dla psa kiełbasa...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się