Jest łagodniejszą wersją mojego konia ( w końcu to jego siostra 😉 ). Odważna, zero akcji typu ,,może odskocze", ,,może podskocze", ,,może się przestrasze spadającego listka" tak jak czasem potrafi zrobic moj 😵 ( np dzisiaj przy zagalopowaniach walił takie baranki ze myslalam ze sie rozstaniemy :hihi🙂. Wiadomo jak to mlody kon ze czasem sie czegos przestraszy np jak kot z drzewa w zywopłot spadnie ale na zasadzie fuknę, popatrzę i koniec tematu. Nie ma tak, że sie podnieci i gania do konca jazdy. Rusza się bardzo fajnie, mega przyjemnie nogi i ma okragly galop ( taak sie pcha zadem). Stępuje tez dobrze ( przekracza o 3-4 kopyta). W codziennej obsłusze, ubieraniu, kąpaniu, prowadzeniu bez problemow. Jak zawijam to stoi luzem na korytarzu i czeka. No i od razu jak wsiadłam na nią to robilam przejscia jak na juz podjezdzonym koniu 😜 W ogole szybko się uczy i chetnie wspolpracuje. Przez poł roku tak sie rozbudowała fajnie ze jakbym nie widziala na zywo to bym nie uwierzyła ze to tak szybko moze sie zmienić 🤔 no i w czerwcu miala 166 mysle ze do teraz podskoczyla jeszcze z centymetr-dwa.
jedno z zagalopowania i mnie nie ma 😡
( tw w nastepnym tyg bede miala jakies zdjęcie z drugich podskoków w zyciu na moim bo jestesmy po L4 🏇 )