kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Zdecydowanie polecilabym wspomniana koperte. Ile mozliwych konfiguracji! Najezdzaj z daleka. Wyjezdzaj z zakretu. Wszystko pod kontrola i bez rozjezdzania. Jezeli masz konia w reku,  nie ma mozliwosci, zebys po jakims czasie nie zaczela 'czuc' odleglosci. IMO cwiczenia na (chocby tak niewielkiej) przeszkodzie daja lepsze rezultaty niz na dragu, gdyz ma sie inna perspektywe, do "plaskiego" draga wbrew pozorom nie jest tak latwo domierzyc.

:kwiatek: (Zazdroszcze Ci babo, ja jutro na 7:30 znowu do pracy, zliczac kolumny cyferek. Ile bym dala, zeby móc oko pocwiczyc na przeszkodach...)
Jeżeli nawet koperta nie wchodzi w rachubę to przydają się pozorniki czyli gołe stojaki.
I (w obu przypadkach) jakiś punkt orientacyjny / porównawczy typu bramka dużo wcześniej.
Co może oznaczać drobienie kroku w kłusie i w galopie pod siodłem, podczas gdy w swobodnym ruchu na padoku oba chody są ładne i obszerne?
"Z góry" ma się wrażenie, że kobyła pędzi na złamanie karku, ale kiedy miałam okazję przyjrzeć się jej z boku, pod koleżanką, rzuciło mi się w oczy, że stawia szokująco drobne kroczki  😲
Niedopasowane siodło. Źle założone siodło (za bardzo z przodu: konstrukcja siodła obija w ruchu cofającą się przy każdym kroku łopatkę, koń broni się, stawiając mniejsze kroki). Problemy z zębami (i wędzidłem w związku z tym). Jeździec ze słabą  równowagą (przeszkadza koniowi).  Słaby grzbiet (z powodu wspomnianego niedopasowania siodła, niewytrenowania, błędnej jazdy, innych problemów). Brak równowagi fizycznej pod jeźdźcem. Brak równowagi psychicznej pod jeźdźcem - koń ucieka spod/od człowieka. Itd.
może zadam głupie pytanie: o hackamore,ja zawsze mówiłam "hakmor" ale, spotkałam się też z "hakamore"- jak jest poprawnie? 😡
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
06 kwietnia 2009 11:40
Jaki sygnał zastosować przy zwrocie na zadzie?
Nauczyłam swojego ogona zwrotu na przodzie przyciskając łydkę za popręgiem, gdzie uciskać  przy zwrocie na zadzie?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
06 kwietnia 2009 11:50
Konianka [hakamore], bynajmniej nie [hackamore] 😉

gracja 03 to trochę wyższa szkoła jazdy, Twój koń nie jest na to gotowy, a tym bardziej Ty. taki ruch wymaga od konia zebrania. to element N klasy!!

edit:
poczytaj np tu


caroline   siwek złotogrzywek :)
06 kwietnia 2009 12:06
Jaki sygnał zastosować przy zwrocie na zadzie?
Nauczyłam swojego ogona zwrotu na przodzie przyciskając łydkę za popręgiem, gdzie uciskać  przy zwrocie na zadzie?


jeśli dobrze pamiętam, to to jest fotka z naszego ćwierćpiruetu w stępie (link) - zewnetrzna reka przestawia przód, zewnetrzna łydka pilnuje zadu żeby nie uciekał, wewnetrzna ręka rozluźnienie i kontakt, wewnetrzna łydka pilnuje żeby zad aktywnie kroczył - tak ja jestem uczona.
przygotowanie - rozćwiczenie na łopatkach, zadach do środka i na zewnątrz, skracanie i wydłuzanie kroku, zucie z reki. bez dobrego rozgimnastykowania i dobrego kontaktu nie umiem zrobic tego cwiczenia.
no i moim zdaniem wykonanie go to coś zdecydowanie innego niż "gdzie mam ucisnąć łydką"...



z netu (naprawde nie było trudno to wszystko znaleźć...):
http://stajniatrot.pl/texts/mondre/ksp.doc
Zwrot na zadzie (półpiruet roboczy, półpiruet) to ćwiczenie zbierające w zgięciu.

Zwrot na zadzie wykonujemy ze stój, półpiruet roboczy ze stępa roboczego, półpiruet ze stępa zebranego.

    * Zewnętrzna przednia stawiana jest przed wewnętrzną przednią
    * Wewnętrzna tylna podnosi się i opada w rytm stępa
    * Zewnętrzna tylna opisuje małe półkole wokół wewnętrznej tylnej
    * Przednie kroczą po przekątnej krzyżując się, tylne nie mogą się krzyżować
    * Koń opuszcza pierwotny ślad na szerokość rozstawu kończyn w związku z tym musi być doprowadzony z powrotem na ślad w ostatnim kroku skierowanym po przekątnej (w ostatnim kroku tylne nogi krzyżują się – ciąg)

Pomoce:

    * Wewnętrzna łydka aktywizuje
    * Zewnętrzna łydka ogranicza
    * Wodza wewnętrzna nieznacznie wskazuje kierunek w bok
    * Wodza zewnętrzna ogranicza zgięcie



http://www.daruma.nora.pl/ujezdzenie.html
ZWROT NA ZADZIE

    Zwrot na zadzie wymaga od konia wyższego stopnia zebrania. Koń bowiem zatacza przodem koło, którego osią jest zad (zad również zatacza małe koło, lecz z postępem w szkoleniu koło te powinno się zmniejszać stopniowo). Zaczynamy od wykonania  ćwierć obrotu, by z czasem wykonać pół i cały obrót w stępie - będzie to podstawa do piruetu. Zwrot początkowo robimy ze skróconego stępa - łatwiej będzie nam uniknąć cofania w czasie wykonywania ćwiczenia. Bardzo ważne jest by koń wykonywał zwrot w równowadze, z podstawieniem tylnej nogi - na sygnał dany przez jeźdźca za pomocą ciężaru i łydki.

    Jedziemy na lewą rękę. Dla wzmożenia uwagi konia, jeździec przygotowuje go półparadą. W czasie wykonywania półparady liczymy kroki stawiane przednimi nogami (prawa-lewa). Zwrot możemy zacząć w chwili, gdy koń stawia lewą przednią nogę na ziemi a prawa z ziemi unosi. Jeździec spogląda w lewo, lewe ramię nieco cofnięte i siada głębiej w siodło, przemieszczając ciężar ciała ku tyłowi. Lewa kość siedzeniowa bardziej obciążona, lewe biodro popędzająco wysunięte do przodu. Działanie łydek na konie młode jest podobny do stosowanych u koni zaawansowanych. Prawa łydka działa intensywnie za popręgiem, lewa wspomaga przy popręgu - powinna przeciwdziałać ewentualnemu cofnięciu się konia. Lewa ręka wysunięta nieco w bok od szyi konia - jest to ręka wiodąca w zwrocie, stąd ustawienie szyi konia w lewo. Prawa wodza opiera się o szyję konia. Napięcie obydwu wodzy oczywiście równomierne. Ponieważ koń ustawiony na szyi jest w lewo, obciąża samoistnie lewą przednią nogę dając prawej większą swobodę ruchu. U koni młodych przemieszczamy przesadnie własny ciężar na wewnętrzną tylną nogę konia zmuszając go do podstawienia własnego środka ciężkości pod nasz. Siadamy silniej w siodło i przesadnie obciążamy wewnętrzną kość siedzeniową (im bardziej oddziałujemy na konia ciężarem  własnym, z tym mniejszą siła musimy działać wodzą i łydką).



http://serwiskonie.com/?id=zwroty
# Zwrot na zadzie - polega na tym, że koń obraca się wokół tylnej nogi wewnętrznej. Zwrot taki wykonuje się dopiero po odpowiednim ustawieniu konia (zwrot w prawo - koń ustawiony w prawo i odwrotnie). Nauka zwrotów na zadzie ma następujące znaczenie:

    * a)dla konia - jest ćwiczeniem wstępnym do nauki wyjeżdżania rogów, wykonywania półpiruetu, zebrania i chodów bocznych.
    * b)dla jeźdźca - jest ćwiczeniem niezbędnym do wyrobienia wyczucia oraz zharmonizowania jednostronnych oddziaływań.

# Przygotowanie do zwrotu na zadzie rozpoczyna się od półparady, ściśle w kierunku na wprost, po czym dopiero konia ustawia się do zwrotu. Dosiad jeźdźca musi odpowiadać ustawieniu konia: jeździec siedzi w siodle z ciężarem przemieszczonym do wewnątrz i podaną do przodu wewnętrzną kością kulszową, z wewnętrzną łydką na popręgu, a zewnętrzną w odległości około dłoni za popręgiem. Wodza zewnętrzna i łydka zewnętrzna przez zwiększony nacisk zmuszają konia do obrotu. Wodzą wewnętrzną działa się bardzo delikatnie, po to , aby utrzymać właściwe ustawienie. Łydką wewnętrzną reguluje się liczbę kroków. Z chwilą kiedy jeździec zdobędzie odpowiednie wyczucie i potrafi prawidłowo wykonać pierwsze trzy kroki zwrotu na zadzie, może przystąpić do wykonywania kroków następnych. Zewnętrzna łydka musi wtedy działać silniej niż dotychczas, ponieważ koń przeważnie po trzecim lub czwartym kroku usiłuje przesunąć zad na zewnątrz koła. Łydka wewnętrzna musi zezwolić koniowi na stopniowe wykonanie obrotu w kierunku zwrotu. Również po czwartym kroku trzeba łydką wewnętrzną ograniczać każdy krok konia, który musi obracać się równomiernie i po każdym kroku robić krótką przerwę.



http://serwiskonie.com/?id=polpi
    Półpiruet jest to zwrot na zadzie wykonywany płynnie w ruchu.
    Koń przy zwrocie na zadzie, zarówno przed jego wykonaniem, jak i po wykonaniu, zatrzymuje się w miejscu, a przy półpiruecie nie przerywa ruchu i pozostaje w danym chodzie. Lekcję tę wykonuje się w stępie i w galopie. Jadąc kłusem należy przejść do stępa, niezwłocznie wykonać półpiruet i natychmiast zakłusować (na najwyższym stopniu wyszkolenia konia możliwy jest także w piafie**). Półpiruet najpierw ćwiczy się w stępie, podobnie jak zwroty na zadzie, kiedy przechodząc do zatrzymania wykorzystuje się krok stępa do postawienia pierwszego kroku zwrotu. Pomoce są podobne, trzeba tylko zwrócić uwagę, by ruch nie stracił płynności, a zadnie kończyny żywo kroczyły w rytmie chodu, w którym półpiruet ma być wykonany. Ćwiczeniem przygotowawczym jest mała półwolta. Po ukończeniu półwolty kieruje się konia skośnie na linię śladu. Na wyższym poziomie ujeżdżania wykonuje się półwoltę, działając łydką zewnętrzną.



Matko jedyna, gdybym miała uczyć się z takich opisów, to do dzisiaj bym zwrotu na zadzie nie umiała wykonać  😜 Zaczynając od tego, że nie ma czegoś takiego jak "stęp roboczy"  😁
Zgadzam się z Diakon'ką Zwrot na zadzie jest trudnym elementem, koń powinien już akceptować kontakt przynajmniej w zadowalającym stopniu. 8 m wolta w galopie i 6 m w kłusie nie powinna już być problemem. Zakłusowanie z cofania, zwykłe zmiany nogi w galopie. Koniecznie świetnie opanowane "łopatką do wewnątrz". No i jeszcze koń powinien już chodzić na obu wodzach. W sumie poziom "N".
Sam "przepis" jest prosty. Naukę zaczynamy od zwrotów roboczych, czyli ze stępa pośredniego. Wprowadzamy konia w łopatkę (odpowiednio układając łydki i nadając koniowi wygięcie! (a nie - tylko "ustawienie"😉, wykonujemy półparadę, ręce działają przytrzymująco i przesuwająco jednocześnie (a raczej delikatnie na zmianę). Czyli - nie pozwalamy ruszyć do przodu i obiema rękami obracamy przód konia zgodnie z kierunkiem wygięcia. Ręka nie może ciągnąć! Zwrot o 180 stopni wymaga trzech - czterech kroków i tyleż powinno być półparad. Dosiad i łydki w rytm aktywizują zad. Zaczynamy od zwrotów tylko o 90 stopni (najwyżej dwa kroki).
Czym się różni plastik a Flexi? Chodzi mi o wędzidła.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 kwietnia 2009 17:56
Halo, Hiacynta, dzięki  :kwiatek:
Normalnie dumna dziś byłam i z siebie i z konia wariata, bo dawał się normalnie naprowadzić i nawet przytrzymać, i trafiałam idealnie. Ale znając siebie, to tylko szczęśliwy zbieg okoliczności  😁

:kwiatek: (Zazdroszcze Ci babo, ja jutro na 7:30 znowu do pracy, zliczac kolumny cyferek. Ile bym dala, zeby móc oko pocwiczyc na przeszkodach...)

Haha, a ja chodzę na dziewiątą, szkoda tylko że w deszczu  😉 Sorki za  🚫
gracja03   "Kto dosiadł konia ten dosiadł wiatr"
06 kwietnia 2009 20:39
Chyba  zwrot na zadzie nie jest  taki prosty na jaki wygląda.
Chyba  zwrot na zadzie nie jest  taki prosty na jaki wygląda.


To tak na początku się wydaje. Najpierw radziłabym nauczyć konia robić półpiruety w stój - jest łatwiej, a potem w stępie.
Jeszcze chciałam powiedzieć ze nie robiłam żadnych ćwiczeń przygotowawczych o których tu dziewczyny piszą, może to pomaga nie wiem. Najważniejsze zacząć choć od jednego poprawnego kroku żeby koń skumał o co chodzi i to wystarczy i tak naraz całego piruetu nie zrobisz. No oczywiście przed ciwczeniem koń musi być rozgrzany.
caroline   siwek złotogrzywek :)
06 kwietnia 2009 22:56
[quote author=gracja03 link=topic=1412.msg222503#msg222503 date=1239046797]
Chyba  zwrot na zadzie nie jest  taki prosty na jaki wygląda.


To tak na początku się wydaje. Najpierw radziłabym nauczyć konia robić półpiruety w stój - jest łatwiej, a potem w stępie.
[/quote]
gwoli ścisłosci - zwrot robi się ze stój, ćwierć/pół/całe piruety robi sie bez zatrzymywania 😉


Jeszcze chciałam powiedzieć ze nie robiłam żadnych ćwiczeń przygotowawczych o których tu dziewczyny piszą, może to pomaga nie wiem. Najważniejsze zacząć choć od jednego poprawnego kroku żeby koń skumał o co chodzi i to wystarczy i tak naraz całego piruetu nie zrobisz. No oczywiście przed ciwczeniem koń musi być rozgrzany.

rozgrzany czy rozgrzany i na kontakcie i ustawiony i podstawiony?
bo jest róznica.
tak samo jak jest różnica między piruetem a piruetem... i miedzy piruetem a zwrotem :P
UPS!  😡 Z rozpędu napisałam "zwrot roboczy" a takowego nie ma! Chodziło mi o półpiruet roboczy (i ćwierćpiruet) - wykonywane z chodów roboczych.
alona Prawidłowy półpiruet roboczy jest znacznie łatwiej zrobić, niż zwrot na zadzie (ze stój). Przy zwrocie na zadzie łatwiej o masę błędów: próby krzyżowania nóg, skręcania nogi, próby cofania, chowania się za pionem etc.
Gdyby to nie było trudne, nie miałoby takiego znaczenia w czworobokach jak ma  🙂
chce wybielić ściany w boksie wapnem ...po jakim czasie moge wpuścić konia do boksu ???
UPS!  😡 Z rozpędu napisałam "zwrot roboczy" a takowego nie ma! Chodziło mi o półpiruet roboczy (i ćwierćpiruet) - wykonywane z chodów roboczych.
alona Prawidłowy półpiruet roboczy jest znacznie łatwiej zrobić, niż zwrot na zadzie (ze stój). Przy zwrocie na zadzie łatwiej o masę błędów: próby krzyżowania nóg, skręcania nogi, próby cofania, chowania się za pionem etc.
Gdyby to nie było trudne, nie miałoby takiego znaczenia w czworobokach jak ma  🙂

a dla mnie nie
alona To gratuluję akceptacji kontaktu, drivu, wyprostowania i umiejętności jeździeckich!
ona_mała-mi Pewnie po prostu jak wyschnie - tylko bielić powinno się przy wilgotnej pogodzie, bo przy suchej łatwo o smugi, łuszczenie się i może wyglądać gorzej niż przed bieleniem  😁.
Czy muesli powinno być takie lekko "wilgotnawe" jeśli leży w suchym, dość chłodnym miejscu w otwartym worku ?
Chess, wszystko zależy od tego jakie było po otwarciu worka, jeśli wilgotnawe (np takie jest mój nowy Spillers) i takie lepkie, to ok, jeśli suche (takie jak Marstall) i teraz zawilgotniało, to nie za bardzo tak powinno być.
Było takie od początku  😉
i cały czas jest takiej samej "konsystencji", więc chyba wszystko z nim OK  😀
Wilgotnawe i właśnie takie lepkie troszkę.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
08 kwietnia 2009 20:21
Co oznacza że- koń strychuje sie na tyły.
Co robic, jakieś wymogi? Jak kuć, co nakladac? Jak chronić?

Uderza się jedną tylnią nogą o drugą, zakładać na każdą jazdę ochraniacze ew. też kaloszki.
Jest też sposób "mocniejszy": strychulce w postaci gumowych kółek na paskach (kiedyś zakładano słomiane powrósła). Ale wtedy trzeba o skórę na maksa dbać, bo o otarcia łatwo, zjawiska grudopodobne etc. I uważać - bo równowaga konia bardzo się zmienia.
Możesz to zobrazować Halo, bo pierwsze słyszę?🙂
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
08 kwietnia 2009 21:11
Tak też myślałam.
Halo właśnie zobrazuj  :kwiatek:
http://amigo-konie.pl/sklep/product_info.php?cPath=13_77&products_id=1115
Tylko to nie jest "ochraniacz na koronkę" (zbyt łatwo w górę podjeżdża) tylko właśnie wspomniany rodzaj strychulca. Potrafi strychowania oduczyć (najczęściej para takich), ale trzeba się liczyć z efektami ubocznymi "po drodze". Postawa konia się zmienia, każdy staw pracuje inaczej. Ja miałam taki efekt, że koń szybko (zadem) strychować się przestał, ale zaczął tak angażować zad, że bił się po przednich piętkach! do krwi! Żadne kalosze nie pomagały, przez kilka dni masakra była - ochraniaczy na piętki wówczas nie było. Później się przyzwyczaił i było wszystko OK.
Mam pytanie i zadaje je tu bo w wątkach o paszach zapewne zaginie... co może wspomóc apetyt u konia?
Młody siano wcina ale owies i pasza nie robią na nim wraznienia. Tzn zawsze w koncu kiedyś tam zjada ale nie wydaje mi się normalne zeby koń olewał owies... Czy znacie jakieś preparaty wspomagające apetyt?
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
08 kwietnia 2009 21:33
:kwiatek:  dziękuję
W sumie mądre to, ale musiałabym przedyskutować z właścicielem konia.
:kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się