kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
espana, skorzysta dużo, ona umie w jedzenie z wędzidłem, już to napisałam wcześniej, napisałam też, że nie musi się nawet całkiem schylać, bo trawa jest na wysokości nadgarstków, a nawet miejscami wyżej. Nie napisałam również że przywiąże jej nogi do ziemi, będzie się poruszać pomiędzy kęsami.
Ok, dziękuję wszystkim (najbardziej tym którzy przeczytali że zrozumieniem co napisałam 😉😉😉 już wszystko wiem.
zembria, dzięki! O to mi chodziło 🙂
Czy jest tu ktoś, kto zna się w kwestii licencji dla ogiera i całych tych procedur? Potrzebuje, żeby ktoś mi wytłumaczył jak dla debila kwestię uzyskiwania licencji krycia dla ogrów, a jeszcze jak ktoś to ogarniał w związku Zangersheide to w ogóle bajka.
Hermes, Z ma przedstawiciela na Polskę - Joanna Pawlik.
Może u niej zasięgnij informacji z pierwszej ręki?
Iskra de Baleron, o dziekuje!
Może ktoś z was ma pomysł co jest mojej klaczce, ma 23 lata, nie pracuje pod siodłem ze względu na stałą kontuzje. Przez ostatnie dni miała trochę więcej ruchu niż zazwyczaj, bo dreptała bardzo dużo przy bramie czekając aż wypuszczę ją na drugie pastwisko (za każdym razem wybiegała galopem, strzelając parę bryków). Dzisiaj natomiast dużo leżała i miała trochę przyspieszony oddech, przez chwilę myślałam, że to kolka, ale teraz chodzi normalnie i skubie trawę. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś podsunął jakiś pomysł co może jej być…
soniaw, myślę że najlepszy pomysł miałby jednak weterynarz, a nie ludzie na forum.
…i to we wszystkich możliwych wątkach 😅
Moon, weterynarz był już zawiadomiony, czekając chcialam mniej więcej się zorientować co się stało, ale dzięki
Aż nie wiem gdzie zapytać, więc niech będzie, że tu, bo nikt nie uzyskał odpowiedzi w odpowiednim wątku. Czy ktoś miał do czynienia z czkawką u konia? Jakieś 2 lata temu coś mi świta, że kobyła miała już raz, nawet dzwoniłam wtedy do weta,ale w sumie chyba nic nie powiedział. Dziś puściłam kobyłę na kwaterkę, jedno z pierwszych wyjść po kontuzji, na kwaterce trawa, w słońcu, ale od rana było tez trochę cienia, po jakiś 2h zaczęła czkać. Ewidentnie wyglądało to jak czkawka, co jakiś czas dźwięk czkania i ruch przepony. Wodę na padoku miała i ją piła na moich oczach, trawę jadła nie pierwszy raz, choć do tej pory wychodziłam z nią na trawę na 40 minut, max na godzinę, dziś było dłużej. Akurat był w stajni wet, więc zapytałam, ale był bardzo zdziwiony i powiedział, że się nie spotkał nigdy z czkawką u konia. Po sprowadzeniu do stajni czkawka minęła,więc wet widział tylko na filmiku. Ktoś ma pomysł skąd to się mogło wziąć? Brałam akurat krew do badania, więc tu sprawdzimy morfo i pierwiastki, ale bardzo mnie to zaintrygowało. Poza tym nikt nie widział żadnych dziwnych objawów przez resztę dnia.
Katasia, a nie ma możliwości, że jest to łykanie z powietrza a nie czkawka ?
Katasia, dobrze by było, gdybyś wstawiła ten filmik.
Katasia, znalazłam jakąś starszą dyskusję na forum:
https://ogloszenia.re-volta.pl/forum/topic/90724/
ajstaf, nie ma, kobyła nigdy nie łykała, przeszło jej samo jak ją zgarnęłam z padoku, zdarzyło jej się to drugi raz w życiu, przerwa ze 2 lata, samo ją nagle łapało jakby. Najpierw częściej, później tak raz na minutę, czy coś około tego, filmiki jak już rzadziej to się się robiło (koniecznie z dźwiękiem). Nie wiem czy pomogło ściągnięcie, czy to, że dałam marchewkę (mnie zawsze pomaga na czkawkę cukier, ale nie miałam, to pomyślałam o marchwece, bo też słodkie 🙈😉
Katasia, może bardziej przytkany przełyk?
Pati2012, hmmm to może być trop, ale jak? Ta trawa nie taka znowu długa...
btw chciałam linki tylko wstawić, a tu mi się wstawiły wielgachne filmy 🙄
Katasia, faktycznie brzmi jak czkawka.
ajstaf, no na początku to w ogóle nią tak bardziej rzucało jak przy czkawce, ewidentnie przopona pracowała. Google nie wypluło prawie nic, jeden artukuł mi wyskoczył z zagranicznej strony, przetłumaczony od razu przez googla, więc nie wiem czy tłumaczenie na pl nazwy jest ok - tam to nazwali SDF czyli synchronicznym trzepotaniem przepony i niby może być spowodowana niskim poziomem wapnia w krwioobiegu. Zapytałam weta, ale powiedziałą, że raczej nie. I szczerze w to wątpię, bo wapń miała ok w styczniowych badaniach, no i dostaje preparat wapniowy do żarcia z powodu wrzodów, no ale to akurat zweryfikujemy jutro/pojutrze jak przyjdą wyniki krwi.
Katasia, poszukaj 'Thumps in Horses' albo 'Horse Hiccups' u nas akurat wystarczyly elektrolity
BGreen, czyli jednak to może być kwestia jakiś braków, ciekawe, bo nie poci się jakoś mega, bo i nie jest w jakimś poważnym treningu, upałów też jeszcze nie ma, a wyszło Wam coś w krwi? Jakieś niedobory?
Czy ktoś spotkal się z ranami u konia w pysku ale od wewnętrznej strony dolnej wargi? Koń nie łyka, ogrodzenie na wybiegu metalowe więc Nie żre żerdzi drzew. Je pasze plus sieczkę. Brak mozliwosci oddziaływania zębow poza tym regularnie robione.
Jagodziak, jeśli na pastwisku jest wyczyniec, to może kaleczyć pysk.
Katasia, to wygląda i brzmi jak wspomniane już thumps. Podaj elektrolity i zobacz czy będzie jakiś efekt.
Facella, to na prawdę szalenie ciekawe, bo większość info sugeruje jednak brak wapnia, bardzo intrygujące jak to jest możliwe u konia, który dostaje je codziennie do żarcia
Katasia, Ja się spotkałam kilku krotnie u koni z czkawka, ale jakoś nigdy tematu bardziej nie rozkminiałam, no czkawka, to czkawka, samo przyszło, samo poszło 🤷 Koń koleżanki miewał dość często jak się nie wybiegał porządnie i to jedyna zależność jaką udał się znaleźć.
Katasia, Pytanie czy ten wapń jest faktycznie przyswajany. Może coś w diecie blokuje wchłanianie wapnia.
zembria, u niej to tak wyglądało dość teatralnie, jak się te 700 kilo zaczęło trząść co jakiś czas 😂 Wet był akurat u kogoś innego ze stajni, złapałam go żeby krew zbadać, bo ostatnio miała badaną na wylocie z kliniki w styczniu, więc i tak chciałam zobaczyć co i jak i przy okazji zapytałam o tę czkawkę, a spotkałam się z takim zdziwieniem, że zaczęłam drążyć temat 🙂 Te 2 lata temu w sumie też nie drążyłam jakoś mocniej, ale teraz mnie to jednak zaintrygowało.
Sankaritarina, zobaczymy co pokażą wyniki, dziś nie przyszły, to może w czwartek będą, ale wapń ostatnio miała w normie, taki środeczek widełek z plusikiem nawet, więc nie sądzę, żeby to było to. Ostatnio miała po raz pierwszy nisko selen, choć w normie nadal, potas też tak w dolnej granicy, no i fosfor delikatnie poniżej normy, z magnezem miewała ostatnimi czasy problemy, ale akurat w ostatnim badaniu wrócił w okolice środka normy, więc czekam z niecierpliwością co wyjdzie teraz.