kącik skoków

no właśnie na tym polega trudność WKKW
- dla skoczka parkurki niskie
-dla pingwina czworoboki banalne
-dla turfiarza tempo w krosie "przez nóżkę"
-dla rajdowca dystans krosu dosłownie  rozgrzewkowy
- dla powożeniowca koszty treningu i startów "żadne"
...ale jak to wszystko złoży się do kupy i dzień po dniu, to wychodzi nam właśnie "Korona Jeździectwa"
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
09 kwietnia 2011 00:36
[quote author=halo link=topic=18.msg969204#msg969204 date=1302300975]
Oraz - parkur 130 **** przejechany na niebaskilującym koniu... :/
bez przesady, 130 to konkurs regionalnych skoków, da się to przejechać na zero, z techniką "postrzelonej sarny"
[/quote]
no coś mi się nie wydaje, ale ja się nie znam
dla powożeniowca koszty treningu i startów "żadne"

To mi się podoba najbardziej  😀 (szczególnie dla drivera czwórek  :hihi🙂
Dzięki, wrotki, faktycznie ojtam ojtam - przywróciłeś mi zdrowy ogląd sytuacji  😀
no właśnie na tym polega trudność WKKW
- dla skoczka parkurki niskie
-dla pingwina czworoboki banalne
-dla turfiarza tempo w krosie "przez nóżkę"
-dla rajdowca dystans krosu dosłownie  rozgrzewkowy
- dla powożeniowca koszty treningu i startów "żadne"
...ale jak to wszystko złoży się do kupy i dzień po dniu, to wychodzi nam właśnie "Korona Jeździectwa"


a co w codziennym treningu i na zawodach przynosi największe trudności jezeli chodzi o przestawienie konia z jednej dyscypliny na drugą? i jak sobie z tym radzicie?
wydawałoby się, że może np skrócenie w linii na parkurze? lub rozgalopowanie trzeciego dnia na krosie?
ciekawa jestem opinii forumowych wkkwistow/stek 🙂
elagladecka, zadałaś dziwne pytanie  🤔 jednocześnie bardzo proste i bardzo trudne. Ja WKKW nie jeździłam (całych zawodów) więc zapytałam kogo innego. Odpowiedź prosta jest naprawdę prosta  😀 w dzisiejszym WKKW na wysokim poziomie - nie ma takowych trudności  😀iabeł: Dlaczego? Bo zwycięskie konie muszą być doskonale i wszechstronnie ujeżdżone. Wszystko dziś bazuje na ujeżdżeniu. Na przepuszczalności. A jeśli koń jest bardzo dobrze ujeżdżony (także w terenie, także na parkurze) i skacze - to nie ma problemu. Do "przestawiania się" jest przygotowywany w trakcie treningu - też pracuje się "na przemian". To sytuacja idealna (a pewnie nawet po prostu - optymalna).
A życie - życiem. Ludzie dysponują takimi końmi, jakimi dysponują (różnymi, z różnie rozłożonymi proporcjami talentu). I tak potrafią jeździć - jak potrafią. Przeciętny wkkwista skupia się na krosie i skokach a ujeżdżenie - aby minęło szczęśliwie  💃 Dziwne to nie jest - bo od cech skokowych i krosowych zależy bezpieczeństwo (nawet życie!) pary, a ujeżdżenie? od skopanego nikt nie umrze. Do niedawna parkury stawiane po krosach "brały poprawkę" na rozciągnięcie konia. Dziś - stawia się w zasadzie "normalne" skokowe. Zrzutek jest sporo. Konie mają po krosie obszerne foule, zmęczone nieco mięśnie, nie są tak "ogarnięte" jak świeże - i mają też sporo swojej inicjatywy (co nie zawsze bywa korzystne). To ostatnie nieco wiąże się z tym, na ile jeździec utrudniał koniowi życie na krosie. Jeśli bardzo - to koń "liczy na siebie" i na parkurze potrafi wykoncypować sakramenckie "rozwiązania"  😤 Jeśli, z kolei, koń był słabo przygotowany fizycznie i jest po prostu zmęczony - sprawa jasna.
Parkur przed krosem nie stwarza problemów - chyba, ze koń się "zagotuje" i nie zdąży odzyskać sił na kros, ale to rzadkość. Przestawienie "w górę": z uj. na skoki, ze skoków na kros - nie sprawia problemów. Ale ujeżdżenie po krosie! łatwo mogłoby stać się koszmarem jeźdźca.
A to nie jest w tej kolejności  ujeżdżenie -kros- skoki? Ja to tak zawsze widziałam.
dla niektórych pewnie proste, dla mnie (jako, ze stycznosci z wkkw nie mam w ogole) - abstrakcyjnie trudne.  Jest tyle cwiczen w kazdej z tych dyscyplin, ze czasu na treningach nie starcza, a trenowac trzy wydaje sie byc wrecz Syzyfowa pracą - bo skupiajac sie na jednej cofa sie najprawdopodobniej w innej.

bardzo natomiast dziekuje za odpowiedz :kwiatek: jak narazie zaspokoiła moją ciekawość 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
09 kwietnia 2011 08:43
To ja ci życzę  :kwiatek: techniki "postrzelonej sarny" i regionalnego poziomu na olimpijskim parkurze WKKW  🏇

to ja Cię serdecznie zapraszam na pomorze,jak u was nie jesteś w stanie oglądać postrzelonych saren w konkursach regionalnych 130  :kwiatek:

to nie jest awaria,albo przypadkowy skok tej pary - tak właśnie wyglądają ich parkury,a nie przeszkadza to im niestety pokonywać 130 na zero.
takich par było i jest więcej,ale średnio mi się teraz chce wyszukiwać zdjęcia koni,które obserwuję co zawody 😉 a są skuteczne i skaczą


nie oszukujmy się 130 to jest na tyle dużo,że robi wrażenie,ale na tyle mało,że to nie jest jeszcze duży sport...rekreantem jeżdżąc 130 raczej się już nie jest,ale dużym sportowcem też nie...dla koni,które chcą i lubią skakać,technika na poziomie do 130 jest sprawą drugorzędną,jeżeli do tego są sprytne i szybkie w nogach...

mam też świadomość tego,ze mój Integro też wybitnie nie baskiluje - on tez jest raczej wersja sarenka (nie powala wzrostem - 168 cm),ale jest sprytny i szybki w nogach i umie to swoje "podwozie" odpowiednio szybko złożyć
edit,bo zdjęcie się nie wyświetlało:

ba,mam przykład "naszej teamowej" Dabelli Z ( z doskonałym,jak na polskie parkury rodowodem) i ona na przeszkodach 130 też nie wyraża chęci baskilowania - natomiast na 145+ lub gdy coś się nie zgadza,i musi "pomóc" fantastycznie pokazuje co to jest baskilujący koń

a tu koń wkkwista,130 parkur da radę,nie koniecznie baskilując jak małpa- tu na parkurze z 1*:

[quote author=gacek 🙂 link=topic=18.msg969267#msg969267 date=1302328853]
A to nie jest w tej kolejności  ujeżdżenie -kros- skoki? Ja to tak zawsze widziałam.
[/quote]
najczęściej tak - i wtedy dochodzi tzw."czwarta próba" w postaci  przeglądu weterynaryjnego,rano,następnego dnia po krosie i przed skokami.
ale w formule skróconej rozgrywa się to tak:ujeżdżenie,po 30 minutach skoki,a następnego dnia kros (wtedy zazwyczaj bez przeglądu),są też jednodniowe (w niższych klasach) rano ujeżdżenie i skoki,a po południu kros.
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
09 kwietnia 2011 09:28
a to nie jest postrzelona sarna ? 😉
moze nie az tak spektakularny, ale tez nie ciagnie sie tak szyja jak by mogl i tak nie sklada.

i w sumie mozna by odpalic eurospot i takich konikow byloby wiecej. jak nie maja techniki to nadrabiaja sila i wszystko.
Ktoś, Kurde, odważnych jeźdźców macie na tym pomorzu 😁

christine jaki wśśściekły koń! Te uszy! laickim okiem to ja bym tu widziała wytłumaczenie czemu Pessoa wpadł na projektowanie wędzideł. 😉 😉 😁
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
09 kwietnia 2011 13:03
Na TVP Sport Finał Halowego Pucharu Polski 😉
Ktoś,
a tu koń wkkwista,130 parkur da radę,nie koniecznie baskilując jak małpa
czy "da radę" to się okaże gdy owe 130 (WKKW!) będzie chodził  🙂 - dajcie znać, lubię kibicować  😅

Gdybyś mogła jeszcze uzupełnić swoje wywody o zdjęcie "postrzelonej sarny" idącej faktycznie wielogwiazdkowy parkur WKKW - pod warunkiem, że wynik na tym parkurze nie gorszy niż 4 pkt (więcej - odpada -  chyba, że parkur wielu zrzutek uważasz za gwarantujący sukces) - byłabym zobowiązana.
Ech, iluż ludziom dałoby to nadzieję  😀iabeł:
Aha! ja nie piszę o "przetrwaniu" zawodów, tylko o wygrywaniu  🏇
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
10 kwietnia 2011 14:48
Ojjj cóż ta Ola tak nazrzucała wczoraj? I Mściwoj też nie najlepiej pojechał ... No ale wygrał Skrzyczyński, tak jak się spodziewałam 🙂

EDIT:
Powiedzcie mi o co chodzi: oglądałam sobie wczoraj płytę z Cavaliady i jakiś Białorusin jechał ten konkurs GP an 6-letnim koniu 🤔wirek: Czy to jest w ogóle zgodne z przepisami?! 😲
takie zdjecie zobaczylam w watku uchwyc chwile http://img855.imageshack.us/i/mmmjn.jpg/

i ja z pytaniem czy jezdziec w takiej sytuacji nie powinien zrobic polsiadu co by koniowi nie przeszkadzac ?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 kwietnia 2011 18:43
silly, myślisz, że on sobie jechał i pomyślał - hmm, a teraz sobie usiądę i zobaczę, co koń zrobi - a niech się męczy!
oczywiscie ze nie, rozumiem ze to byla trudna sytuacja i moglo cos nie wyjsc, ale kilka razy widzialam takie sytuacje i raz na wkkw dziewczyna mocno wycofaka konia przed przeszkoda, nie wyszla w skoku i kon sie przewrocil i zlamal noge, chcuala wiec zeby mi wyjasniono ta sytuacje i dlaczego wlasnie tak a nie inaczej trzeba sie zachowac
Myśle że Kilkunastokrotny medalista Mistrzostw Polski wie jak się zachowywać w skoku  😉
silly, myślisz, że on sobie jechał i pomyślał - hmm, a teraz sobie usiądę i zobaczę, co koń zrobi - a niech się męczy!

Dobre Strzyga i jeszcze: "...będę miał fajną fotkę, bo w takim dosiadzie jeszcze nie miałem, ufff udało się.."  😁
Widziałam to na Torwarze, tam nie pasował odskok i tak im wyszło, to było na 207 cm, myślę, że nawet przed p. Grzegorzem ten mur budził respekt.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 kwietnia 2011 19:05
silly, ale co trzeba wytłumaczyć? Sytuacja awaryjna, nieporozumienie z koniem. On nie zakładał, że tak będzie wyglądał ten skok.
Myśle że Kilkunastokrotny medalista Mistrzostw Polski wie jak się zachowywać w skoku  😉


silly, ale co trzeba wytłumaczyć? Sytuacja awaryjna, nieporozumienie z koniem. On nie zakładał, że tak będzie wyglądał ten skok.


czyli tak mialo byc czy to sytuacja awaryjna.

i mowie jeszcze raz zeby bylo jasne : nie chodzi mi o to ze kilkunastokrotny medalista niewie jak zachowac sie w skoku tylko chce wiedziec po co i dlaczego
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 kwietnia 2011 19:13
silly, sytuacja awaryjna, oczywiście, nie zgrał im się odskok. Jeździec przysiadł, ale wodze są względnie oddane. Oczywiście, że nie jest to prawidłowy dosiad, ale oboje przeżyli, nie rozstali się.

To nie jest tak, że on to zrobił po coś.

Pierwsze pytanie: skaczesz?
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
10 kwietnia 2011 19:14
odskok nie pasowal kon stracil rownowage, na zdjeciu juz zaczyna para "opadac". w sytuacji awaryjnej lepiej strzelic angola i dawac koniowi caly czas podparcie reka, niz rzucic sie na szyje i modlic o przetrwanie 😉 chodzi o to, zeby juz w sytuacji emergency dac koniowi jak najbezpieczniejsze ladowanie.

silly - jak grochem o ścianę...Zrozum, że ten skok to był wypadek przy pracy, jeździec chciał zapewne zrobić normalny półsiad, ale jak już wyjaśniła Cedryk - nie pasował odskok i półsiadu nie udało mu się zrobić tylko wyszło mu takie coś. Nawet najlepszym przytrafiają się błędy. To nie było celowe

edit: pisałam równocześnie ze Strzygą i christine  :kwiatek:
Cedryk - nie pasował odskok i półsiadu nie udało mu się zrobić tylko wyszło mu takie coś. Nawet najlepszym przytrafiają się błędy. To nie było celowe

No myślę, wiem itd. I tak podziwiam wszystkich skaczących potęgę skoku.  👍
silly - jak grochem o ścianę...Zrozum, że ten skok to był wypadek przy pracy, jeździec chciał zapewne zrobić normalny półsiad, ale jak już wyjaśniła Cedryk - nie pasował odskok i półsiadu nie udało mu się zrobić tylko wyszło mu takie coś. Nawet najlepszym przytrafiają się błędy. To nie było celowe

edit: pisałam równocześnie ze Strzygą i christine  :kwiatek:


dobrze, zrozumialam, chodzilo mi o to ze 2 osoby mowily co innego.silly,

Pierwsze pytanie: skaczesz?

skacze, i mialam sytuacje awaryjne gdzie nie pasowal odskok i wtedy zawsze staralam sie wlasnie zrobic polsiad zamiast zostawac w siodle, widocznie wszystko przedemna
kujka   new better life mode: on
10 kwietnia 2011 19:51
silly, aha, a zdarzyla Ci sie awaria na wysokosci 150+?
nie, dlatego tez napisalam ze wszystko przedemna  🙄
christine   👍
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
10 kwietnia 2011 19:58
silly, to, co mówiłyśmy, się nie wyklucza. Przytrafiła się sytuacja awaryjna, ale jakby Grzegorz Kubiak na wysokości 207, będąc zupełnie poza ruchem, starał się zrobić półsiad... zbieranie go z podłogi mogłoby być nienajfajniejszym zadaniem.
ok teraz juz czaje.

ja wole zapytac niz udawac ze wiem, szkoda ze niektorzy zamiast udzielac odpowiedzi wola sie nad kims pastwic tylko dlatego ze ktos inny nie wie wszystkiego  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się