Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
30 grudnia 2010 23:20
heh ja też już lada moment będę miała te dylematy, tylko gdzie przenieść swoje dwie folblutki..  👀 ale już nie będę miała czasu specjalnie jeździć, więc wymagania mam na szczęście niższe, wystarczy że będą cały dzień w  lecie i co najmniej pół dnia w zimie na wybiegu.. mam nadzieje że wszystko pójdzie dobrze i znajdę im jakiś ciepły kącik🙂
Ech, najlepiej to złapać za młotek i samemu coś budować  🏇
Czytałam gdzieś kiedyś o przydomowej stajni na Prądniku, podobno wybiegi są... teraz nie mogę nigdzie tego znaleźć...
Albo pojedzić po małych miejscowościach i popytać mieszkańców o przydomowe stajenki. One bardo rzadko się ogłaszają, ale istnieją 😉  Sama dziś przeprowadzam konia do takiej, na którą trafiłam przypadkiem, a byłam pewna, że w tej okolicy nic nie ma.
Coś dużo przeprowadzek ostatnio się szykuje. Epidemia jakaś ? 😉
Co jest przyczyną ? warunki w stajniach czy aspekty finansowe ?
Cariotka   płomienna pasja
31 grudnia 2010 09:11
W Wiatowicach jest miła, przydomowa stajenka na 3 konie🙂 Są wybiegi trawiaste i padok zimowy. Konie są często wypuszczane. Karmione dobrej jakości paszą (siano, owies). Nie wiem czy nadal jeden boks jest wolny ale opłaca się zapytać.
Cariotka, tak jest przydomowa stajnia i wolny boks w niej, ale jak już pisałam - bus jeździ co godzinę i z tego co pamiętam bardzo nierozkładowo (to 20-minutowe oczekiwanie na Wielickiej do tej pory śni mi się po nocach  :hihi🙂 i ilość x kilometrów z przystanku. Pewnie będzie to ostateczność, na którą będę musiała się zgodzić... ale szukam cały czas lepszego rozwiązania.
poziomka7   Prawda leży pośrodku
31 grudnia 2010 10:17
W Przydomowej stajni nadal wolny boks 🙂 a konie wypuszczane są codziennie🙂   A co do dojazdu to troszeczkę się pozmieniało bo busy docierają  pod sam pensjonat 🙂
Więc chętnych zapraszamy do oglądnięcia stajni 🙂
A Cariotka tobie dziękuje za polecenie stajni:*
Cariotka   płomienna pasja
31 grudnia 2010 10:39
ja ostatnio jeżdżę busami, nawet tymi o 7.20 rano bo koń się zemeryciał i się rozchorował. I jeżdżą bardzo rozkładowo. Z Suchoraby do stajni idę 15 minut. A z pod zbiornika 10 minut. W okresie zimowym niestety busy nie jeżdżą pod stajnie, tak mi pan powiedział. Ale czego się nie robi dla koni🙂 Ja np zrezygnowałam z zabawy sylwestrowej.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
31 grudnia 2010 13:15
:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

[font=Verdana]wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkim Krakusów[/font]

:winko: :winko: :winko: :winko: :winko: :winko: :winko: :winko:

a ja śmigam na sylwestrową jazdę 🏇
Cariotka   płomienna pasja
31 grudnia 2010 13:20
JA RÓWNIEŻ ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO DOBREGO I KOŃSKIEGO W 2011 🏇 🏇 🏇
ja również śmigam na sylwestrowy spacer z moim chorowitym🙂
[center]Też pragnę życzyć wszystkim szampańskiego Sylwestra
i Szczęśliwego Nowego Roku 2011  dla Was i Waszych ogonków
😅 😅 😅[/center]
Tez życzę wam wszystkim wszystkiego dobrego, przede wszystkim zdrowych ogonów no i samych sukcesów.

O, a co to Doma, że będziecie szukac nowego domku?
Co jest przyczyną ? warunki w stajniach czy aspekty finansowe ?


U mnie warunki, bo finansowo pozostaje bez zmian.
Cariotka, w tym momencie z przystanku mam 2 kilometry i chcę odpocząć od drałowania butami... spod zbiornika do stajni poziomki7 w google maps jest 1800 metrów, sprawdziłam  😀
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
31 grudnia 2010 19:27
Coś dużo przeprowadzek ostatnio się szykuje. Epidemia jakaś ? 😉
Co jest przyczyną ? warunki w stajniach czy aspekty finansowe ?


u mnie bardziej skomplikowane.. zmiana sytuacji i układów w stajni, także nie bardzo mam inne wyjście.. druga sprawa że skończone już studia, czas ruszyć za pracą i nie dam rady juz codziennie zajmować się ścieleniem i karmieniem tak jak dotychczas niestety...
poziomka7   Prawda leży pośrodku
01 stycznia 2011 08:37
Wiem bo codziennie chodzę na przystanek 🙂 ( zajmuje mi to 20 min ) A jak już wcześniej mówiłam busy przyjeżdżają pod sama stajnie (tylko w okresie zimowym nie ) 🙁 Ale czego nie robi się dla koni ! 🙂
Cariotka, poziomka7 - długo, długo myślałam żeby postawić się w Wiatowicach lub Krakuszowicach, bo okolica jest piękna i warunki oraz cena mi odpowiadają. Jednak najczęściej do stajni jeżdżę od razu po szkole (wsiadam w bus pod Wawelem) i do domu wracam po 20 (czy przypadkiem Wiatowickie busiki nie kursują tylko do 19?). Na transport samochodem nie mam co liczyć, więc mogę być zdana tylko i wyłącznie na busy, którym niestety średnio ufam. Ok, liczyć że ktoś mnie gdzieś podrzuci jest fajne, dopóki nie ma sytuacji awaryjnej pt. do konia muszę dotrzeć już teraz, zaraz - co wtedy? Do Wiatowic jeździłam pewien czas i wiem jak to wygląda... busy podjeżdżające pod stajnie jeżdżą z tego co mówi rozkład 3 razy dziennie, mnie to średnio urządza... gdybym miała samochód - jak najbardziej.
Cariotka   płomienna pasja
01 stycznia 2011 10:19
Szukałam długo, bliżej stajni, ale nie znalazłam. Wszędzie trzeba dojeżdżać busami, jeżeli chce się żeby koń miał łąki, ciszę i spokój, a my niesamowite tereny do jazdy 😜 Ja uwielbiam wiejskie krajobrazy, dlatego nie wyobrażam sobie postawić konia bliżej miasta. Kraków coraz bardziej się rozbudowuje. A w Wiatowicach nadal jest mnóstwo przestrzeni.W Krakuszowicach na chwilę obecną nie ma już żadnych wolnych boksów. Były wolne 2 jeszcze tydzień temu, ale szybko zostały zajęte. Poza tym lepiej postawić konia do pewnej stajni i się o Niego nie martwić niż postawić bliżej i jeździć do niego codziennie i sprawdzać czy jest pod dobrą opieką. Po przeprowadzce do Poziomki moje przyjazdy do stajni się ograniczyły bo wiedziałam że koń jest pod dobrą opieką i traktowany jest jak dziecko w przedszkolu a nie przedmiot za który się płaci co miesiąc.
poziomka7   Prawda leży pośrodku
01 stycznia 2011 12:08
asiarzysko mam nadzieje że znajdziesz odpowiednią stajnie dla siebie,  ale czy dla konia ?? Oczywiście zapraszamy do naszej stajni 🙂
Ja tez w zeszłym miesiącu zmieniłam stajnię i zdecydowanie -warunki. Konie mają lepsze, ja mam lepsze i nawet dojazd bliższy, tylko do jazdy na razie nie mam lepszych, ale powiedzmy że gorzej jakoś też nie jest.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
01 stycznia 2011 15:39
Dziunka a gdzie teraz stacjonujecie...
A wracając do dyskusji...odwieczny problem Krakowa, brak fajnych miejsc, a w fajnych brak boksów.
Mam wrażenie że dla każdego fajne miejsce oznacza coś innego  😉
a ja już się przyznam oficjalnie, że idę z Juwiśką do dziunki coby miała kobyłka jakieś znajome ogonki w nowej stajni i z racji uroczego miejsca, już je kocham miłością wielką 😉 No i nie będę musiała sobie urządzać przymusowych spacerków 20 minutowych lub oczekiwać łaski, żeby ktoś mnie zawiózł autem. Z resztą, nowy rok to czas na zmiany 😉

asiarzysko na pewno znajdziesz odpowiednią stajnię, jak nie w tym miesiącu to w przyszłym, wiem, bo sama kombinowałam trzy miesiące 😉
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
01 stycznia 2011 19:20
Mam wrażenie że dla każdego fajne miejsce oznacza coś innego  😉

No dla większości podstawa: pastwiska, ujeżdzalnia, hala, sensowny właściciel, dobra opieka, rozsądna cena...Niby nie dużo a na Krakowskie okolice jednak bardzo wiele...
Wiadomo, że dla niektórych parę stówek w tą czy w tą nie gra roli, dla innych dojazd bo mają auto, ale o to żeby koń był zadbany i szczęśliwy..o to już większość będzie walczyć🙂
witam wszystkich krakowskich koniarzy w nowym roku.
mam pytanie czy ktoś z wam wie co się dzieje z Karoliną Wolską? Młoda instruktorka, pracowała  PonySport w Sierczy, startowała na siwym wałachu Egzorcysta w tamtym sezonie. Po wygranej w towarzyskim pucharze małopolski jakby zapadła się pod ziemie. Ostatnio chcąc się do niej umówić na jazdę dowiedziałem się, że nie pracuje już tam, ale nie dostałem informacji dlaczego i gdzie pracuje teraz. Może ktoś z was wie, gdzie teraz prowadzi jazdy i co z Egzorcystą?
Czy ktos z Was kojarzy instruktorkę Alinę która dojeżdża na treningi w Krakowie i okolicach? Blondynka, bardzo sympatyczna, niestety nie pamiętam nazwiska. Poznałam ją w jednej z prywatnych stajni na Kurdwanowie. Bardzo prosze o podanie namiarów, może być oczywiście na priv Z góry dziękuję
Cariotka   płomienna pasja
02 stycznia 2011 16:32
Dla mnie fajna stajnia to stajnia z dużym padokiem zimowym, z mnóstwem łąk, z ujeżdżalnią, dobrą atmosferą no i ciepłym pomieszczonkiem🙂
jakby ktoś coś słyszał to jestem zainteresowana czymś w bliskiej(!) okolicy Kryspinowa ewentualnie Liszek. Grunt żeby padoki były, odpowiedzialna i rzetelna opieka (i do 550zł)
cariotka dla mnie to samo i jeszcze bez wyścigu szczurów...
WALECZNA w okolicy Kryspinowa, to tylko Cholerzyn albo stajnia Anki Shoen w Liszkach. Tylko Ona na pewno bierze ponad 600zł i ma tylko cztery boksy.
W Wołowicach jest stajnia do której przeniosły się siostry Lubkiewicz, może one mają jakieś miejsce.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się