Stajnie w Warszawie i okolicach

Czy jakaś dobra duszyczka mogłaby mi powiedzieć w jakich częściach Warszawy jest Aromer i Centurion i jakie są pomiędzy nimi odległości, oraz jakie są odległości pomiędzy jednym ośrodkiem a centrum wa-wy?
Nasturcja-Renata w Venie  😎

W Sielance głównie stoją "statki", nie kosiarki  😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 września 2009 13:44
Czy jakaś dobra duszyczka mogłaby mi powiedzieć w jakich częściach Warszawy jest Aromer i Centurion i jakie są pomiędzy nimi odległości, oraz jakie są odległości pomiędzy jednym ośrodkiem a centrum wa-wy?


Centurion znajduje się na trasie warszawa - mszczonów ( trasa krajowa 8 ? ) w miejscowości Zawady.
mapa google pokazuje 37 km do placu defilad  😉

a o Armomerze nic nie napiszę - bo nie wiem gdzie jest  😉

edit 😅 : a po mapkę dojazdu zapraszam na PW  😡 bo wczoraj forum linkiem rozjechałam  👀
aromer jest na trasie w-wa - mińsk mazowiecki. Jakieś 5-7km za miejscowością Zakręt (w której się skręca na Lublin).
Odległość od centrum to jakieś pi razy oko 20km. Natomiast z Aromeru do Centuriona będzie pewnie ok 60km
dziękuję bardzo za informację! :kwiatek:
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
30 września 2009 20:13
Dramka no to jesteśmy sąsiadkami  🙂
Może kiedyś podjadę skorzystać z hali  😉
Serdecznie zapraszam :kwiatek:

Wczoraj chłopaki ciężko pracowali żeby przygotować halę na ten sezon zimowy. Jak patrze przez okno...
słuchajcie... ja mam takie małe pytanie. Co się dzieje w Iskierce że tyle osób się wyniosło? Bodajże 14 boksów się zwolniło? ja rozumiem, że podwyżka 0 150 PLNów, ale tyle osób na raz???? aż ciężko uwierzyć że tylko dlatego...
ma ktoś jakieś info?
Słyszałam, że to dlatego iż gdy ruszyły inwestycje (karuzela, lonżownik) właściciel zapierał się, że podwyżki nie będzie. Inwestycje zakończono, ludzie się pytali czy w związku z tym mają spodziewać się podwyżki. Oczywiście odpowiedź brzmiała: NIE.  I oczywiście pod koniec miesiąca (tydzień przed terminem płatności za następny miesiąc) zawisła karteczka o podwyżce o okrągłe 150zł. Taką wersję usłyszałam od ex-pensjonariuszki.



Sierra a od kogo 😉?
Karolcia wysyłam pw.
Akurat nie od ciebie, więc pewnie wiesz od kogo 😉 Wszak wynieśliście się razem 😉
Aha, wyniosło sie sporo osób więc myślałam że może masz jakieś nowe info, co, gdzie i kto 😉
I prawdą jest to co piszesz, choć to nie jedyny powód.
Muffinka dzięki za pw 😉

faktycznie nie ładnie zagrali właściciele... ale i tak znajdą chętnych - w końcu sezon halowy się rozpoczyna...
Kolejnym powodem byli ciągle zmieniający sie stajenni, we wrześniu było 6 i każdy uciekł po około tygodniu ;-)
Czyżby dwóch stajennych na ok 60 koni to za mało? Plus do tego praca przy budowie,rąbanie drzew,układanie tego na stosy, malowanie,sprzątanie i wiele wiele innych?
W boksach bardzo brudno, o nic nie można się doprosić, hala zamknięta przez 2miesiące.
Właściciel stajni bardzo oszczędza na jedzeniu. Jakość owsa i siana jest tragiczna. Stajenny roztrzepując siano zapylał kurzem cały boks..rozumiem że słabe zbiory ale bez przesady.
Mysle, że przyczyniło sie do tego także zachowanie własciciela,obiecanki, ze nie będzie podwyżki, zapewnianie przy ognisku... a nastepnie podwyżka.
Nastepnie aroganckie zachowanie do właścicieli koni, chamskie odzywki i rzucanie wulgaryzmami. Rozumiem,że ktos może mieć jakieś problemy ale czy na pytanie "Dlaczego mój koń,który stoi cały dzień w boksie, nie korzysta z padoków i pastwisk ma tak mało scielone. Pół kostki albo w ogóle."
Słysze odpowiedz" Ja wiem ile on ma mieć ścielone, nie będziesz mnie pouczać.... trzask drzwiami iiii.... ku...jak wam sie nie podoba to wypie...."

lostak   raagaguję tylko na Domi
02 października 2009 05:39
na 60 koni + dodatkowe prace powinno byc 4 stajennych.

zawsze rozbudowa, w momencie kiedy sa juz pensjonariusze jest bardzo bardzo trudna.

szkoda ze w iskierce tak sie dzieje, to nie byla zla stajnia. 🙄
Dokładnie. Byłam tam 5 lat, nie narzekałam - uważam że byłam wyjątkowo mało upierdliwym pensjonariuszem, wiernym i przywiązanym 😉
Żałuję że tak się to skończyło.
Mimo wszystko myślę że gdyby nie pieniążki (a właściwie ich brak) to stałabym tam dalej.

Petit wyprowadzasz się?
Muffinka a gdzie teraz stoisz??
W Wilczej Górze.
Też bym tam stała,nie po to czekałam aż skończy sie budowa żeby się wyprowadzać.Lawirowanie pomiędzy koparkami nie jest przyjemne.
Jak można mieć pretesje i krzyczeć na osoby w pensjonacie , że konie nie mają wody w poidłach..przecież trzeba sobie samemu iść i gdzieś na padoku w krzakach coś zakręcić...to przeciez takie oczywiste...
Ale cóż, jak ktoś w taki sposób zwraca sie klienta i nie szanuje drugiego człowieka to niech nie oczekuje, że będzie miał ludzi na pensjonacie.
Jak można się do kogos tak odzywać, wyklinać stajennych przy pensjonariuszach a potem jeszcze przy innych właścicielach koni mnie???
To jest poprostu chamstwo  🤔


Konie zabrane;-) Myślę, że wybrałam już taką stajnię,że lepszej opieki i lepszych warunków rozwoju mieć nie mogą.
ku...jak wam sie nie podoba to wypie...."



Hm nie rozumiem, czemu się dziwicie. Przecież dokładnie tymi słowami zakończyła się współpraca z kilkoma pensonariuszami parę lat temu, a ze 2 lata później niezła afera (także na volcie) w związku z kolejnymi akcjami.
ku...jak wam sie nie podoba to wypie...."

Mi też kiedyś tak powiedział pewien właścicel pensjonatu (dodając że jeśli uważam że ja i wet znamy sie lepiej na koniach niż on to mam wyp...ć)
Powiedział mi tak pewnego pięknego wieczora.
Następnego dnia rano zabrałam konia.

Wow, że tacy ludzie w ogóle mają klientów  🤔 Ja bym po 1-2 takich akcjach w moim kierunku od razu się zmyła. Może gdyby inni też tak postępowali, a widzę że w Iskierce jednak dużo osób się zbuntowało w końcu, to właściciel pensjonatu 2 razy by pomyślał zanim by wyskoczył z takimi słowami do swoich klientów.

Petit. zdradzisz co to za idealny pensjonat?
Myslę Dzionka że nie w każdym wypadku taki "bunt" da do myślenia...
No tak, skoro i tak ma 3 innych na miejsce "buntownika" to mu wszystko jedno...
niestety.... "buractwo" to cecha wielu właścicieli stajni pensjonatowych... a osoby mające konie gdzieś je trzymać muszą
Ja na stajnie jakoś bardzo narzekać nie bedę, byłam tam tyle lat i było mi dobrze, związałam się z tą stajnią, z ludźmi i konmi.
Ale wyszło jak wyszło i teraz dobrze będzie mi gdzie indziej 😉
A ja myślałam, że sytuacja w mojej byłej stajni była pod względem traktowania pensjonariuszy czymś wyjątkowym. 

Wracając do Pepelandu:

.
trusia a kiedy jeździłaś tam w szkółce?



Jeździlam chyba 4 lata temu, ale wlaśnie widziałam konia kupionego z Pepelandu. Żebra na wierzchu.

Za moich czasów była hala namiotowa. Poza miejscem docelowym konia, czyli ujeżdżalnią-namiotem/halą-stajnią nie było żadnego rozdzielenia koni i innej działalności, często dość dokuczliwej (np. jazda na quadach na drodze, którą się prowdziło konie na ujeżdżalnię).  Wszystko było na jednym terenie i ludzie przemieszczali się dowolnie w różne miejsca.
Jeżeli ktoś chce naprawdę pracować z koniem,nie tylko dlatego by brylować i szpanować, ale przede wszystkim dla osiągnięcia prawdziwego sukcesu,to kolejny już raz  zapraszam do stajni w Brześcach!!! Szczegóły w dziale ogłoszeń.!!!Zapewniam, że nie spotka tam, ani Was ani Waszego pupila, żadna przykrość. Ludzie prowadzący tę stajnię są inteligentni, mądrzy i kulturalni, a wiedza i doświadczenie właścicieli, zasługuje na najwyższy szacunek!!! Szczegóły na pw, ale dla bardziej zainteresowanych podaję swój numer tel.: +48 880 719 283
I Pamiętajcie Wasz Koń spędza w stajni całą dobę, to jest jego dom! A Wy pragniecie wyciszonego, zadowolonego i radosnego towarzysza wędrówek, treningów i startów!!! Koń nie może przeżywać huśtawki nastrojów właścicieli  stajni, a właściciel musi  o tym wiedzieć...! I nie jest  ważne ,że  niekiedy sfrustrowane panienki pisały, a może piszą dalej, że w "Brześcach są pajęczyny..."...Każdy, komu zależy naprawdę na sukcesie, podejdzie do tego z dystansem... Wiem jedno, córka moja startuje w zawodach western ( trail), czasami wygrywa, czasami przegrywa- jak w życiu, ale najważniejsze jest to, że nasz koń jest tam szczęśliwy i bezpieczny... Niczego mu nie brakuje..! Ja również mogę spać spokojnie i wyjechać sobie np. na miesiąc, bez obaw, że coś złego dzieje się z moim pupilem...
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
02 października 2009 18:39
Ja się odzywam co do Siedlisk, tak jak obiecałam:
Halę postawią w środę najpóźniej. Będzie namiot- słupy i reszta już jest trzeba tylko go rozciagnac. Szykuje się też duga stajnia, do zimy postawiona na pewno. Nie wiem czy mam się cieszyć czy nie, bo druga stajnia = wiecej ludzi... No i z halą podniesię sie cena, o ile nie wiem jeszcze, chyba o 200 zł.

A co do brzescow, stoją tam moje dwie znajome, nigdy nie mowily ze sa niezadowolone, ale mnie osobiscie sie tam nie podoba. I kon na ktorym jezdzilam wcale nie byl szczesliwy stojac po kostki w g.wnie przez 2 tyg. Na trawiasty badok tez nie wychodził, chyba, że sama go wypuściłam, tak samo musiałam sama zciągnąć go z pastwiska bo stałby tam do rana. Nic więcej nie powiem bo bywałam tam nie długo, a teraz bywam sporadycznie, i odnosze caly czas to samo wrazenie- jak by to wszystko mialo się zachwile zawalic...
I Pamiętajcie Wasz Koń spędza w stajni całą dobę, to jest jego dom!

Chwała ludziom prowadzącym moją stajnię za to, że moje konie nie spędzają w stajni całej doby.  😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się