Co mnie wkurza w jeździectwie?

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 lutego 2024 19:49
I nikt nie wspomni, że ten ośrodek jest własnością pana molestatora, o którego się oburzałyście jak szambo wylało ostatnio. Jakoś ten komentarz jeszcze gorzej brzmi, biorąc pod uwagę, że on by te koleżanki z gimnazjum chętnie poznał bliżej..

karolina_ to nie był pojedynczy skok. A realia tej stajni są jakie są, zapewniam Cię, że koń tyra ponad normę dla jego wieku.

Fokusowa,


Nie dość, że nikt nie wspomni, to jeszcze wszyscy zgrabnie ten wątek ominą, jak już o tym napiszesz. Na szczęście w zeszły piątek sąd nie zadziałał jak środowisko jeździeckie i wyrok jest prawomocny
https://tvn24.pl/polska/seksafera-w-stadninie-w-dziemianach-marcin-p-uslyszal-prawomocny-wyrok-7742499
Wkurza mnie to, że wraz z nadchodzącą wiosną ze snu zimowego wybudziły się osoby, które wpadają na genialne pomysły, że przecież mogą przyjść i poświęcić Twojemu konikowi swój cenny czas i wyręczyć Cię z jazdy konnej. Oczywiście odpłatnie, bo przecież same 20 lat temu trenowały konie i startowały w zawodach więc musisz im zapłacić za ich wiedzę i trening. Co z tego, że ostatni raz siedziały w siodle x lat temu, ale przecież jazdę konną ma się we krwi i zna się własne ciało na tyle by wiedzieć, że wszystko się pamięta.

Naprawdę ludzie mnie zadziwiają każdego dnia. A jak grzecznie dziękujesz i mówisz „nie” to jest wielka obraza majestatu i zasłanianie się dziećmi, bo przecież jak możesz zniszczyć ich dziecku marzenia o oprowadzance czy nauce jazdy konnej.
Czy tak trudno ludziom zrozumieć, że koń jest własnością? Tak jak auto, dom czy inny sprzęt? Jak się zepsuje samochód to zabiera się auto sąsiada bez jego wiedzy i nim jeździ bo ma się taką zachciankę? No nie. To dlaczego niektórzy „koniarze” uważają, że mogą przyjść i zabrać cudzego konia bez wiedzy właściciela?
Patkahm, polecam też grupy lokalne z dzierżawą koni. Dzierżawczyni musiała mi zrezygnować w listopadzie, w grudniu jeździła jeszcze ze 3 razy na wypowiedzeniu, a ja już szukałam kogoś. Grudzień i styczeń - zapomnij, żadnego odzewu, mimo że koń stoi w stajni z całorocznym placem i halą.
Słońce wyszło, dzieciaki zaczęły odkopywać moje ogłoszenia, które zapomniałam usunąć (staram się to robić). Znalazłam dzierżawczynie w lutym, w swojej "sportowej" stajni, w której dzieciaki ogarniają, że jeździ się cały rok.
Ale co tam się dzieje w ogłoszeniach... 🤣 Codziennie jakiś post, że ktoś szuka konia do dzierżawy, profesora na 110+ na zawody, treningów ujeżdżeniowych na N klasę na prywatnych koniach. Siedemnastolatki chcą prowadzić treningi lub zatrudnić się jako instruktorki, dzieci zajmą się końmi. Każdy chce pod tyłek sportowego konia nagle, bo oni mają umiejętności, ale nie są się już w stanie w szkółce (sic!) więcej nauczyć. A dokładnie tylko takie umiejętności mają, szkółkowe.
Wszystkie te panny mają oczywiście doświadczenie z trudnymi końmi. 😂 I z młodymi.
Wiosna to jednak ciężki czas dla jeździectwa. 😅
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
03 marca 2024 16:40
Sivrite, ależ są takie układy jak jazdy na prywatnych koniach, lekcje N klasowe (i wyżej), i to nawet na moim lokalnym ujezdzeniowym "wypizdowie" jest co najmniej kilka osób/szkółek które takie coś oferują. Dzierżawy czy częściowe dzierżawy też gdzieś tam się przewijają. Mnie tam nie dziwi że ktoś pyta, bo takie opcje istnieją

I tak, w niektórych szkółkach byś miała instruktora może co nawet nie odróżnia ustępowania od ciągu, o ile w ogóle ma pojęcie o ujeżdżeniu. Nie nauczysz się w ujeżdżenie na rekreacyjnym sztywnym Pimpku którego dzieciaki nie mogą zagalopować bo mu się nie chce (albo co gorsza coś go boli)
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 marca 2024 17:09
patkahm, pytają, bo wiele osób oferuje jazdę za pracę. Sama jestem w takim układzie z bardzo fajnym, super ujeżdżonym koniem, w zeszłym roku pojechaliśmy na małe zawody, a ze źrebakiem na czempionaty, co dla mnie było zupełnie nowym doświadczeniem. Tylko to ciężko trafić, zarówno od strony właściciela konia (żeby osoba była solidna, wywiązywała się z obowiązków i nie trzeba było jej pilnować non stop) jak i pracującego (żeby nie taplał się tylko godzinami w gnoju w zamian za powożenie dupy na jakimś zmęczonym rekreacyjnym tuptusiu; nie mam nic do rekreacyjnych tuptusiow, ale ten etap mam już dawno za sobą). Mnie się poszczęściło, trafiłam na świetnych ludzi i oni też są zadowoleni. Tylko wcześniej przez 6 lat nie jeździłam w ogóle, bo po przeprowadzce nie znałam nikogo, kto by na taki układ poszedł, a głupio mi było pytać po ludziach. Jak widać nie wszyscy mają takie opory.
patkahm, ja chyba nie do końca rozumiem. Ktoś przyszedł i wziął sobie czyjegoś konia, bez wiedzy właściciela? Jak to jest możliwe?
Donkeyboy, ja naprawdę wiem, że istnieją takie treningi i takie dzierżawy, ale, kurde, nie dla randomów z Internetu, najczęściej jeszcze z anonima... I wiem, że można trenować na dobrych koniach. Ale jak ktoś wychodzi z poziomu szkółkowego, to naprawdę do rozwoju nie jest mu potrzebny koń N klasowy w ujeżdżeniu, kurde. Bo dzieciaki właśnie przez słabych instruktorów myślą, że jak na takim Pimpku bez problemu galopują, a wszyscy inni mają problemy, to już czworoboki i parkury stoją dla nich otworem.
Pojedyncze punkty z mojego opisu, jakby były oddzielnie, nie są niczym dziwnym, ja wiem. Ale jak widzę takie ogłoszenia, wstawiane przez anonimów albo dzieci 12-13 lat i to naprawdę NA POTĘGĘ w moim regionie przez ostatnie dwa tygodnie, to jednak ręce załamuję. Bo tych koni do dzierżawy szukają dzieci jeżdżące w najgorszych możliwych szkólkach, a koni do treningu ujeżdżeniowego przykładowo dwie dziewczyny ważące na oko 90+.
Dzierżawię swojego konia ponad 7 lat, wiem, jakie ewenementy przychodziły do mnie na jazdy próbne... I już się przyzwyczaiłam, ale ten wysyp wiosenny wzmógł moje wkurzenie. 😅
Nevermind   Tertium non datur
03 marca 2024 20:51
patkahm, Jeśli o to chodzi to trafiłam ostatnio na hit, osoba ogłosiła, że może komuś podszkolić konia w stępie i kłusie... bo tylko w tych chodach się porusza 🤣

Ja rozumiem, że jak ktoś galopuje od roku i na najgorszym diable ze szkółki ujedzie, to może sodówa do głowy uderzyć, ale żeby przy stępo-kłusie?
Sivrite, akurat tu w regionie funkcjonuje cos takiego jako szkolka sportowa, trenerzy obydwoje z I klasa sportowa, konie mocno nastoletnie (18+) po conajmniej C, wiekszosc po malej rundzie. Z mozliwoscia wyjazdow na zawody. Stajnia w obrebie miasta, z dojazdem transportem publicznym. Imho, to, ze ludzie szukaja takich ofert w innych miejscach swiadczy o bardzo dobrym pomysle biznesowym.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
03 marca 2024 21:33
Sivrite no właśnie nie, tak jak mówi _karolina to jedno z tych miejsc, ja znam jeszcze przynajmniej jedna z możliwością dzierżawy, treningow i zawodow, inna kameralna gdzie trenuje zawodnik na swoich koniach, i gdzieniegdzie przewija się parę nazwisk trenujących na swoich koniach na lokalnej grupie (bo ludzie też o to pytają i tu, chociaż może nie aż tak indywidualnie i często, chyba raczej korzystają z wyszukiwarki)

Ale czy to wina tych osób ze jeżdżą w najgorszych szkółkach? Problem jest taki że laik nie będzie w stanie powiedzieć czy konie są zadbane i traktowane fair czy nie. Albo czy trening jest okej czy nie. Ja większość lat nastoletnich spędziłam w jednej szkółce bo innej po prostu nie było w promieniu 20-30km. Akurat tak wypadło że z perspektywy czasu nic złego tam się nie działo, ale jako dziecko absolutnie skąd miałam wiedzieć ile razy na jeździe może być koń, czy koń za chudy, czy obtarcia na grzbiecie są złe. W sumie gówno bym wiedziała gdybym się nie szarpnęła żeby pracować w stajni (lekcja życia BTW z tą moją marną wiedzą i umiejętnościami z tamtego czasu xD) Klienci przychodzą do szkółek zakładając autorytet szkolącego, co często jest niestety błędem i jak się nie ma jeżdżących rodziców czy znajomych to skąd ma się to wiedzieć. Tak samo z poziomem wyszkolenia. Ile jest dzieciaków co się wpycha na wyższe przeszkody w szkółkach kiedy wcale się nie powinno. Ile dzieciaków że szkółek nie zna podstaw podstaw ujeżdżenia przydatnych w skokach, bo po co, bo nikt nie nauczył. Dużo tego jest bo się oczekuje progresu, jakby niby każda lekcja zapewniała level up, a wcale tak nie jest
Donkeyboy, takie niedoinformowane dzieci to w żadnym wypadku nie jest ich wina, zgadzam się z tym. Dlatego nigdy tego nie napisałam. Właśnie to często instruktorzy pchają je w za duże przeszkody lub zawody, na które nie są gotowe, żeby dziecko (a raczej rodzic) czuło, że się rozwija i progresuje.

Ok, ewidentnie ja nie spotkałam po prostu takiego miejsca, o jakim piszecie. W stajniach, które znam, jeśli ktoś prowadzi trening na cudzym koniu sportowym, to prowadzi go swojemu zawodnikowi. Na koniach w swoim treningu lub swoim, ale są to osoby mające swoje konie i po prostu rozwijające się, poznając inne konie. Czasami są to trenerzy dojeżdżający do kogoś, żeby trenować parę, a jeździec przyjeżdża też do trenera, żeby jeździć na jego koniach. Nikt też nie bierze dziecka i nie pozwala mu skakać od razu metra na zrobionym koniu, idzie się i bierze kilka treningów, a potem z takim trenerem ewentualnie jedzie wyżej. Najczęściej to nie jest kilka treningów, tylko kilkadziesiąt, zanim się pozwoli komuś skakać takie wysokości. To nie są osoby "z zewnątrz", które przychodzą na treningi na 110-120.
Jak napisałam wyżej, nie chodzi mi o tę jedną rzecz konkrenie, nie będę więcej powtarzać. Wiem, że można. Chodzi mi o natężenie tego typu postów i o to, kto je pisze. I jak. To nie są posty napisane z głową przez kogoś, kto chce się rozwijać, tylko nuda dzieciaków na feriach, a teraz na wiosnę.
Ollala, tak. Jedna osoba dostała pozwolenie, że raz może przyjść i wsiąść, okazało się że była co najmniej dwukrotnie, zabrała sprzęt nie tego konia i najprawdopodobniej wpadła z koniem do jakichś dziur po niedawnych pracach firmy budującej sieć wodnokanalizacyjną. Dodatkowo bez zapytania potraktowała strzałki konia dziegciem - strzałki są w trakcie leczenia, stosuje się maści a tu bez pytania napchany dziegieć „bo tak się zawsze robiło i tak jest dobrze”. Czasem mam wrażenie, że mój sprzęt leży inaczej niż go zostawiłam także boję się czy faktycznie ktoś nie bierze mojego konia gdy nikogo w stajni nie ma… i ja rozumiem opcję dzierżawy czy pomocy w zamian za jazdę, ale jeśli nie szukam dla siebie i swojego konia takiej opcji to nie muszę słyszeć któryś raz cudownej oferty „pojeżdżę ci konia ale mi za to zapłać”. No nie.
patkahm, nie wyobrażam sobie stania z koniem w miejscu, gdzie nie mam pewności, czy ktoś go bez pozwolenia nie bierze. Tak samo sprzęt.
Nevermind   Tertium non datur
03 marca 2024 22:40
Ale czy to wina tych osób ze jeżdżą w najgorszych szkółkach? Problem jest taki że laik nie będzie w stanie powiedzieć czy konie są zadbane i traktowane fair czy nie. Albo czy trening jest okej czy nie. Ja większość lat nastoletnich spędziłam w jednej szkółce bo innej po prostu nie było w promieniu 20-30km. Akurat tak wypadło że z perspektywy czasu nic złego tam się nie działo, ale jako dziecko absolutnie skąd miałam wiedzieć ile razy na jeździe może być koń, czy koń za chudy, czy obtarcia na grzbiecie są złe.
donkeyboy, Wtrącę się zupełnie nie na temat, ale to dodatkowy powód, dla którego wkurzają mnie wszelkie konta a la ,,edukacyjne". Bo okej, rozumiem, że każdy może sobie prowadzić konto o czym chce. Tylko jak już ktoś twierdzi, że pragnie działać na rzecz dobra koni, to fajnie by było, jakby tłumaczył jakieś przydatne tematy... a nie perfekcyjny piaff, który sam w zasadzie jedynie w książce widział. Czasem miałam taki impuls, by podpowiedzieć im jakiś serio istotny temat i powiem tyle, że po odpowiedziach od razu było widać kto publikuje dla dobra koni, a kto dla wyświetleń 🙂
patkahm, whaat? Nie mieści mi się w głowie coś takiego...
patkahm, widziałam gdzieś kiedyś wieszak na siodło z zamykaną blokadą na kłódkę. Aczkolwiek to nie rozwiąże problemu jeśli ktoś bierze twojego konia, bo może brać inny sprzęt. Ja bym zmieniła stajnię na inną jeśli okazało by się, że wszyscy widzą i nikt się nie interesuje, że ktoś obcy bierze cudzego konia. Równie dobrze mógłby to być złodziej.
patkahm, O matko, a to jakaś małolata? Czy dorosła osoba, która ma o sobie mniemanie co najmniej wysokie....
Co nie zmienia faktu, że branie nieswojego konia jest poniżej wszystkiego.... no bez komentarza :/
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
05 marca 2024 13:06
Post został usunięty przez autora
Facella   Dawna re-volto wróć!
05 marca 2024 22:26
FEI w ramach walki ze złym PR jeździectwa zakazuje publikowania nagrań z zawodów i rozprężalni na zawodach (tych sygnowanych przez FEI) bez uprzedniej zgody na dany materiał 🙃 a nagrywać mogą jedynie akredytowane media i przedstawiciele związków. Czyli zamiast walczyć z nadużyciami, będą je tuszować cenzurą. Brawo FEI, świetny ruch.
Facella, zobacz sobie co potarfi wstawic np. taki dressage hub i powiedz mi skad sie urwal naglowek "dressage disaster" i niektore komentarze szerokiej publiki pod filmem demonstrujacym naprawde wzorowy trening w kiepskiej sytuacji:


Moim zdaniem, FEI idzie w strone, gdzie wideo z oficjalnych zawodow bedzie mialo szanse byc opatrzone profesjonalnym komentarzem. Pomijam juz kwestie finansowe - bedzie dostepne to co na oficjalnych kanalach, czyli wiekszosc pewnie za paywallem. Juz ogladanie wielu zawodow wymaga abonamentu CMH, gdzie jest tez FEI TV.
Nevermind   Tertium non datur
06 marca 2024 02:30
Ja tam myślę tak jak Facella. Jasne, że ludzie przekręcają, ale przekręcą i oficjalne video. Ba, jeszcze powiedzą, że komentarz był stronniczy.
Zamiatanie spraw pod dywan, zamiast zwalczania nieprawidłowości (swoją drogą bardzo w stylu fei) to nigdy nie jest dobre rozwiązanie.

Ja się zastanawiam jak mają się rozporządzenia fei w stosunku do polskiego prawa. Chciałabym usłyszeć, że któryś nasz artykuł kłóci się z tym nowym zakazem, bo jak dla mnie to jest jakaś kpina...
Nevermind, jakie zamiatanie spraw pod dywan? Na rozprężalni są komisarze, na arenie sędziowie. Żaden incydent nie przechodzi bez echa...
Ruch FEI ma zapobiec wyrzuceniu jeździectwa z igrzysk. Zawsze można zrobić złe zdjęcie / film - nawet naturallsowi... a to ma mega wpływ na postrzeganie naszego sportu.
Jakiś czas temu pewnie tez bym się oburzyła, ale po tym co ludzie wstawiają w internety... nie dziwię się FEI. Sporo komentarzy internetowych jest po prostu obrzydliwa. Grupy na fejsie, konta na instagramie.... Na pierwszy rzut oka to wygląda tak, że dzień bez hejtowania kogoś - dniem straconym. I to takie komentarze naprawdę czepliwe...

A jestem na 99% pewna, że ci najwięksi komentatorzy, na żywo w ogóle nie zareagują, jeśli faktycznie zobaczą przemoc, ale komentować 3 sekundy filmiku, kiedy koń np. stanął dęba albo przez sekundę miał nos za pionem, to taaaak, już, że jakie to straszne dręczenie....
Moon   #kulistyzajebisty
06 marca 2024 09:14
Sankaritarina, amen.
karolina_, dokładnie. na filmie amazonka zachowuje się naprawdę dobrze, przejeżdża dziwny bunt, koń jest pochwalony, widać ze ma zmniejszoną presje. Fajnie jakby kazdy tak potrafił przejechać problem .
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 marca 2024 10:19
karolina_, dressage disaster to jest zupełnie inny temat. Nadużycia to jedno, bo realne nadużycia, a nawet wręcz znęcanie nad końmi, wciąż niestety mają miejsce i każdy przypadek jest coraz głośniejszy i coraz gorzej to oddziaływuje na całe jeździectwo.
Doszukiwanie się nadużyć i nieprawidłowości tam, gdzie ich nie ma, rozbieranie na części pierwsze dwusekundowych filmików przez ludzi świętszych od papieża to inna kwestia. To też jest problem, ale jak już wspomniano - tak będzie się dziać z każdym filmikiem, tymi zaakceptowanymi przez FEI również. Jak ktoś chce psa uderzyć, to i kij znajdzie. Ci nawiedzeńcy przyczepią się wszystkiego, byle tylko się przyczepić i chyba nic tego nie powstrzyma poza bojkotem ze strony odbiorców, co nie nastąpi, bo do laików to trafia. Kontrowersja, nawet jeśli naciągana, zawsze jest klikalna i zawsze ktoś na tym zyska - jak nie hajs, to popularność (a w efekcie i hajs ostatecznie). Są ludzie-hieny, którzy żadnej okazji nie przepuszczą i regulacje FEI tego nie zmienią.
Nevermind, jakie zamiatanie spraw pod dywan? Na rozprężalni są komisarze, na arenie sędziowie. Żaden incydent nie przechodzi bez echa...
Ruch FEI ma zapobiec wyrzuceniu jeździectwa z igrzysk. Zawsze można zrobić złe zdjęcie / film - nawet naturallsowi... a to ma mega wpływ na postrzeganie naszego sportu.

_Gaga, dokładnie!!!!

Dziwnym zrządzeniem losu wiadra pomyj leją się z kont "edukacyjnych" na zawodników z czołówki, a nie wdać jednej czy drugiej na loklanej petce robiącej reportaż?
Czemu- skoro przecież tu by miała większe pole do działania- bo poziom P to jeszcze caaaała kariera przed zawodnikiem, dużo nawyków można skorygować! To może by posłuchał tych złotych rad i przyszedł do niej trenować za stodołą, na kretowiny ale "zgodnie z biomechaniką i klasyką".
Jezusie ta "biomechanika i klasyka" to chyba najbardziej wyświechtany termin w jeździectwie.
Ale nie, będą paszkwile wypisywać i linie na koniu malować, bo "nietakie zebranie", "nietak głowa" tam gdzie zasięgi. Więc dupa nie dobre jeździectwo tylko fame czyli hajsy.

W ogóle mnie śmieszy, że do skoczków to się umieją przytrabić tylko o kiełzna (bo tyle rozumieją co widzą, a gówno widza bo nic nie rozumieją). Ale o ujeżdżeniowcach to elaboraty w postach.

Ja osobiście jestem przeciwna cenzurze jakiejkolwiek, ale uważam, że prawa autorskie każdy może egzekwować jak chce. Więc dla mnie logicznym jest, że FEI swoje chce egezkwować.

w temacie praw autorskich to czekam aż ktoś wreszcie pociągnie do odpowiedzialności pewne "ambitne"konta, które po prostu kradną cudzy content (fotki, żarty, diagramy), przepuszczają przez filtr (co by mieć swoją stylówkę na profilu jednolitą) i puszczają u siebie nawet bez oznaczenia konta z którego podje..ły.
Nevermind   Tertium non datur
06 marca 2024 15:46
_Gaga, A gdzie byli Ci wspaniali komisarze i sędziowie na tych filmach? Kto stał i przeszkadzał jeźdźcom zmuszać konia do całowania klaty?

https://www.instagram.com/reel/CpRF1nnDeU5/?igsh=MWF4MGEya3p0MzZnaw==

Fei jedynie strzela sobie w kolano. Znowu.

kotbury, Dziwnym zrządzeniem losu wiadra pomyj leją się z kont "edukacyjnych" na zawodników z czołówki, a nie wdać jednej czy drugiej na loklanej petce robiącej reportaż?
Czemu- skoro przecież tu by miała większe pole do działania- bo poziom P to jeszcze caaaała kariera przed zawodnikiem, dużo nawyków można skorygować!
Powiem Ci czemu, ten argument padał akurat często. Bo osoby na poziomie GP jeżdżą juz na tyle dobrze, że wszystko co robią robią specjalnie 🤡

Też nie znoszę tych pseudoedukacyjnych kont, które mają mało wiedzy i chęć gadania, a nie robienia. W ogóle zasłanianie się działaniem dla dobra koni i uciekanie w momencie gdy pojawia się jakakolwiek możliwość realnej pomocy jest dla mnie szczytem hipokryzji.

W ogóle mnie śmieszy, że do skoczków to się umieją przytrabić tylko o kiełzna (bo tyle rozumieją co widzą, a gówno widza bo nic nie rozumieją). Mnie to śmieszy tym bardziej, że choćby właścicielka konta Koń Pulpet jeździ na munsztuku... gdzie przy jej poziomie nie jest to do niczego potrzebne.

À propos, konto @blondedressage najprawdopodobniej kończy swoją działalność i moim zdaniem to ogromna strata... Bardzo nieliczny przykład faktycznie konstruktywnej krytyki, jak już się wypowiadała to po obejrzeniu wielu przejazdów danej osoby, działała bardziej na zasadzie pokazywania dowodów lub skłaniała do myślenia, a nie jak inni: ,,o to złe i to złe, i biedne koniki". Starała się usprawiedliwiać jeźdźców, pokazywała dobre przykłady... no i ma oko do wyłapywania tego wszystkiego.
Bez niej wśród kont z typu edukacyjnych pozostają osoby skrajne lub płynące na hejcie...
Nevermind, jak długo konie z filmu były utrzymywane w hiperfleksji? Bo jeśli w sumie tyle ile na filmie, to jest to dozwolone. Ponadto rozumiem, że masz 100% pewności, że nikt nie zareagował? Jako komisarz FEI widziałam gorsze obrazki - też można by było je nakręcić i napisać "gdzie jest komisarz". Aby zareagować muszę podejść do zawodnika, często jest on na drugim końcu rozprężalni. Zanim się tam doczłapię uważając, aby mnie nikt nie rozjechał - można kilka filmików nakręcić i piętnować jaki ten sport jest zły..
Nevermind, jak długo konie z filmu były utrzymywane w hiperfleksji? Bo jeśli w sumie tyle ile na filmie, to jest to dozwolone.
………
Aby zareagować muszę podejść do zawodnika, często jest on na drugim końcu rozprężalni.

_Gaga, bez złośliwości, pytam z czystej ciekawości
1. ile czasu można jeździć w hiperfleksji?
2. Jak często zdarza Ci się zwrócić komuś uwagę?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się