wrzody żołądka
Też mam krede do odstąpienia w okolicach Częstochowy 😉
Up !
Dziewczyny, czy zamowilyscie juz ten omeprazol ze stanow? Bo ja bym sie chetnie podlaczyla.
I ktos pisal, ze podawal ulgastran - w jakiej ilosci?
Ja też chętnie się dołączę do zamówienia na omeprazol.
Ja wam mogę zamówić omeprazol, sama już zamawiałam, ale to nie problem zamówić jeszcze raz.
Ja podawałam ulgastran. Jak będę w stajni to zobaczę w zapiskach dawkowanie. Świetnie to się sprawdza, bo pomaga prawie natychmiast, na działanie omeprazolu trzeba jednak trochę poczekać.
jaksa - swietnie ! Ile saszetek potrzebujesz?
Louisa - esktra, bede Ci baaardzo wdzieczna za pomoc 🙂 Musze tylko ustalic ile saszetek bedziemy w sumie zamawiac. No i czekam na info od Ciebie w sprawie dawkowania ulgastranu 🙂
Angeel to było 20 ml ulgastranu jednorazowo, ja podawałam 3 razy dziennie, "z przyczyn technicznych" nie dało się częściej
Louisa, a skąd bierzesz omeprazol? (ostatnio zamawialiśmy do stajni przez p. Anię)
czy ktoś z Was podaje to:
[[a]]http://www.wpmorawski.com.pl/Sukces/zs%20gastro%20control.htm[[a]]
Ktoś, lubię firmę tego Pana ale od kiedy doczytałam wyczytałam dowiedziałam się że zwykle te suplementy są mało przyswajalne i mają "mało cukru w cukrze" to nie kupuję
Ktoś to ja zamawiam ten sam omeprazol ze stanów.
A ile ten sukces ma kosztować i po co to wam? bo jak na wrzody to odpuść szkoda kasy.
Jedyne co działa to omeprazol, ranigasty (ale cena za pełną dawkę całkiem niezła 🤔), ulgastran. Kiedyś jeszcze fajne było Pro CMC z absorbiny, ale teraz w pl niedostępne
Ogólnie z 5 letniej perspektywy wrzodowej mojej klaczy (tzn, miała od kiedy ja kupiłam, ale nie od razu było wiadomo) wszystkie suplementy na wrzody są dobre ale na odchudzanie portfela 😉
znajoma podaje swojemu wrzodowcowi (koń chodzący DR w skokach) i sobie chwali. ale podaje równocześnie z omeprazolem, więc nie wiem, ile w tym efektu placebo.
[quote author=Ktoś link=topic=1307.msg1910368#msg1910368 date=1383041307]
znajoma podaje swojemu wrzodowcowi (koń chodzący DR w skokach) i sobie chwali. ale podaje równocześnie z omeprazolem, więc nie wiem, ile w tym efektu placebo.
[/quote]
omeprazol leczy na pewno, podając równocześnie nie wiadomo co daje to drugie. Na pewno nie szkodzi 😉
famka ale wiesz na pewno, że jest dostępny, czy tylko znalazłaś na stronie, bo to mi się też co jakiś czas zdarza, ale jak chcę zamówić to zonk, okazuje się że nie ma
koleżanka dzwoniła w sprawie dostępności jakieś 2 tygodnie temu, był dostępny
ale dowiem się na jakim etapie teraz jest
Jeżeli wróciło było by nieźle, co prawda mój omeprazol zaraz powinien dotrzeć, i zapas ulgastranu jest zrobiony, ale to było dobre między kuracjami. Jedynie po tym wrzody się nie odzywały, a klacz jadła.
Z nowymi suplementami nie jestem już na bieżąco, od kiedy "odkryłam" omeprazol nie kombinuję już, bo 1) nie ma nic skuteczniejszego w naszym wypadku, 2) wychodzi jednak o wiele taniej niż wszystkie cudne proszki, 3) faktycznie leczy a nie tylko zapobiega
nowych sprawdzonych suplementów jest nie wiele, bo albo mają nową nazwę albo szatę graficzną a skłąd zwykle ten sam
ja też wolę nie ryzykować, u nas sprawdza się ranitydyna, pronutrin, pasza dla wrzodowców, probiotyk, i kreda
U mnie pronutrin w ogóle nie zadziałał, oprócz tego jest dla konia praktycznie nie zjadliwy 🤔 Koń kolkował na tym tak samo jak bez, mi opakowanie pronutrinu starczyłoby na 12 dni, omeprazolu nam za te pieniądze na 45 dni, w takim układzie nie widzę sensu
Mi niestety żadne pasze się nie sprawdzają, koń stres ma ograniczony do minimum, nic nie robi oprócz pełnienia funkcji klaczy hodowlanej, siano do oporu + siatka z małymi oczkami, tak żeby na bank jej nie zabrakło, treściwe ograniczone do minimum, pod siodłem nie chodzi, trawiaste padoki cały dzień, w zimie siano na padok i jest dużo lepiej ale ataki się zdarzają niestety, dożywotnio jestem skazana na omeprazol 😉
każdy z nas jest skazany dożywotnio, bo wrzody są nie do wyleczenia, tylko zaleczamy rany wrzodowe, i trzeba dbać o ochronę błony śluzowej konia,
omeprazol ranitydyna hamuje wytwarzanie kwasu solnego przez pompę protonową
pronutrin wyściela błonę śluzową żołądka chroniąc ją przed kwasem a samego wydzielania kwasu nie hamuje
i dlatego zawszę daję najpierw omeprazol/ranitydynę a terapię uzupełniam pronutrinem tak aby dłużej trwała ta ochrona i aby rany się zaleczyły
na moje szczęście mój glut zasysa wszystko co mu podam, nawet tabletki zjada bez mrugnięcia okiem 😉 przerwę od pracy ma tylko wtedy gdy widzę że zaczyna go pobierać i przez okres brania leków, potem wraca spokojnie do pracy
Moja nie chodzi pod siodłem z innych zwglendów niż wrzody, ale nie chodzi i chodzić już nie będzie. Najbardziej się cieszę, że udało mi się dobrać preparaty które jej pomagają. Pasza na czas kryzysu jest marstall vito - to jedyne co je z"treściwych" jak ją żołądek boli, może pasza trochę dziwna ale no cóż jej wybór 😉
bardzo fajna pasza, sama próbowałam ale mojemu nie idzie, od kilku miesięcy, po wielu różnych wyborach wybrał Hippolyta Polen Krautermusli i zajada się nią bardzo 😉
Louisa - bylam dzisiaj w aptece po ulgastran i pani mnie uswiadomila, ze to na recepte. Szkoda, ze wet mi tego nie powiedzial :/ Przez jaki okres podawalas? Czy na stale?
Ten CMC absorbiny to suplement do "jednorazowego" podania (w sensie np. na 2 tyg) czy do wlaczenia na stale do diety?
Angeel na receptę niestety, jak mam dobrze bo w stajni stoi zapad mojej Louisy i drugi mojego hotelowca. Więc w razie W i dłuższej nieobecności weta konie zabezpieczone.
Absorbina to raczej na stałe, ja dawałam pomiędzy lekami jako wspomaganie, bo to jedyne co było w miarę tanie i skuteczne. Tylko Louisa zgłasza mi się najczęściej wiosną i jesienią, więc w tym okresie podawałam co dawało tylko pół roku w roku 😉
No wlasnie, dzisiaj sie zastanawialam czy wet moze wypisac zwykla recepte do zrealizowania w aptece?
Dziewczyny bo i wrzody są okresowe, jesień i wiosna, tzn. bardziej trzeba patrzeć pod kątem pogody
ja nie daję całym rokiem ani leków ani innych wspomagaczy, no po co walić to w konia jeśli się dobrze czuje ? przy podawaniu non stop w pewnym momencie organizm zacznie się buntować i na tyle przyswoi leki że nie będziecie miały co podawać, bo nic nie zadziała
ja podaję jak widzę że coś zaczyna się dziać, albo jak radykalnie zmienia się pogoda na szaroburą i obrzydliwą bo wiem że wtedy jest ryzyko
Dlaczego wrzody nasilają się jak jest buro i brzydko? Jaki jest tego mechanizm?
kamykokrowka, a jak ty się czujesz jak za oknem śwista, pada, robi się zawieja śnieżna, jest ciemno buro i ponuro ? 😉
mechanizm jest taki sam u konia jak i u człowieka, konie tak samo odczuwają pogodę, tak samo denerwują się na ostry wiatr i np. śnieżyce, konie też się boją burzy, a koń jak się boi to się stresuje a stres to dobra droga do wrzodów
Jak jest buro i ponuro to staram się nie wychodzić spod kołdry. 🙂
Rozumiem, że koń jest osowiały, zdechły i nic mu się nie chce. Rozumiem wzrost stresu u koni w treningu (zwłaszcza w halach namiotowych). Ale jakoś nie potrafię pojąć aż takiego wpływu beznadziejnej pogody na konia niepracującego. Ktoś wie jak DOKŁADNIE ten mechanizm działa? Jak jest z wrzodami u ludzi? Też bardziej reagują na pogodę?
dokładnie tak, teraz ludzie przy zmianie pogody odczuwają wrzody mocniej, wydaje mi się że nie ma większego znaczenia czy koń pracuje czy nie (stres dla nie pracującego jest trochę mniejszy ale jest) 😉
A dlaczego ludzie odczuwają wrzody mocniej? Jaki wpływ na żołądek ma ciśnienie atmosferyczne (w dużym uproszczeniu)? Bo, że tak jest to nie mam wątpliwości, tylko DLACZEGO?
Może należałoby nie porównywać wrzodów u ludzi i u koni ze względu na inne przyczyny choroby?
W kilku publikacjach weterynaryjnych spotkałam się z obserwacją kolek spastycznych u koni powiązanych z załamaniem pogody - w życiu również. Można w dużym stadzie zaobserwować czasem takie "kolki z niczego" przy nagłej zmianie pogody - szczególnie gdy nagle nadchodzi słota i wiatr lub nagła odwilż z niżem. Nikt nie potrafił tego wyjaśnić, zauważono tylko, że zaobserwowano takie przypadki kolek spastycznych - skurczowych, zwykle bez komplikacji (na zasadzie rozkurczowe i oprowadzanie rozwiązywało problem). W jednej książce autor powiązał to z nagłym spadkiem ciśnienia.
Skoro zdrowy-niewrzodowy koń może na taką pogodę zareagować kolką to pewnie wrzodowiec może mieć również jakieś problemy?