Stajnie w Warszawie i okolicach

bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 marca 2012 06:26
Nuna koń którego jeżdżę stał przez chwile w rzeczonej stajni- to stajnia p.Wasia. Na szczęście szybko się z właścicielką stamtąd ewakuowali.

Może jestem przyzwyczajona do innego standardu (chociażby pod względem czystości w boksach i ilości zadawanego siana), ale to - co tam za każdym razem widziałam- mocno mnie przerażało.
Martuha, jak ktoś z całego serca odradza to lepiej posłuchaj  😉

Chciałaś to chyba skierować do Nuny 😉
zajrzałam z ciekawości na stronę Sielanki, cena zachęcająca przy tej infrastrukturze.

paa - czy to prawda, że w cenie jest 1 x dziennie godzina padoku lub karuzeli ?
W ofercie nie ma też nic o zawijaniu czy derkowaniu - to jest dodatkowo płatne?
Pomyliło mi się  😡
A ja ponawiam pytanie, czy w Aldragho jest możliwość padokowania koni?
Endurka, tak, to prawda, przy czym można sporo negocjować- zwłaszcza w kwestii padoków. Do tego na karuzelę można bezproblemowo puszczać samemu. Zawijanie i derkowanie- też da się dogadać, choć trudniej- czasami dyżurują osoby mniej zorientowane w temacie i trzeba prosić rezydujących na miejscu jeźdźców czy szkoleniowców.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 marca 2012 08:51
Czytam to wszystko o Duchnicach z lekkim przerażeniem... Choć część rzeczy rozumiem i akceptuję.
Dzionka - czyli w tej chwili można palić światło na zewnątrz jak jest ciemno? Bo to jakiś totalny absurd byłby i czułabym się idiotycznie pytając o to właściciela 🤔
Z karmieniem - skoro jest sensowny stajenny to rozumiem, że karmi wg zaleceń. Inaczej to jakaś granda!
Chyba będziemy się przenosić, z ciężkim sercem opuszczę Konik Stary, ale 35 km do stajni jest nie do zaakceptowania.
Petit Od 5 lat jak jestem w Józefosławiu to koni na padokach nie widziałam. (aczkolwiek nie przejeżdżam tamtędy codziennie) W zeszłym roku rozciągnięty był latem pastuch na pobliskiej łące, ale koni tam nie było ( w sumie trawy jadalnej tez nie). Tyle z moich obserwacji, do stajni nigdy nie wchodziłam.
gdzie jest ta stajnię Konik ? Ile tam za pensjonat jest ? Maja jakaś stronę internetowa ? 😉
Stajnia Konik jest w Koniku Starym k. Halinowa 😉

http://stajniakonik.weebly.com/

Pensjonat: 1150 zł - 1200 zł (w zależności od stajni w jakiej się stoi)
A jak jest w Koniku rozwiazana kwestia karuzeli, tzn. jak kon ma isc na karuzele przed poludniem to czeka w boksie na swoja kolejke ? A pozniej jest odprowadzany do boksu czy idzie na padok ? Czy moze dzien jest dzielony: rano karuzela, a po obiedzie padok (albo na odwrot) ?
U Was jest karuzela uwiazowa, tak ?
si, uwiązowa. Konie rano chodzą do karuzeli - tak ok 8, pochodzą godzinę i część wraca do boksu, część idzie na padok. Jeśli mają iść do karuzeli na dwie tury, to chyba najpierw idą te, które potem stoją na padoku.
Co do popołudnia -trzeba się odgadać ze stajnnym, żeby wypuszczał. Są dwa konie, które od wiosny stoją na dworze cały dzień - obiad też dostają na padoku.
Z racji mojej pracy, w Duchnicach jeżdzę zazwyczaj od 19 do 21, i kiedy tylko chcę, zapalam światło... :-)  Rozbawiły mnie koleżanek posty powyżej, i radziłabym nie sugerować się takimi głupotami wyssanymi z palca :-)
Anna Panna, oo, weź napisz proszę coś więcej o Duchnicach i odnieś się do tych wszystkich powyższych dziwnych opisów (światło, zbieranie kup w trakcie jazdy, jeżdżenie przy zgaszonym świetle, zostawianie koni na noc...), bo nikt z obecnych pensjonariuszy się nie wypowiada i można sobie iście demoniczny obrazek stajni wyobrazić 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 marca 2012 13:09
Ja też chętnie poczytam, bo się zdecydowałam i chciałabym wierzyć, że nie będę musiała się zaraz wynosić 🙄

A czy znacie jakiegoś przewoźnika, który stacjonuje niedaleko Duchnic? Może być priv :kwiatek:

Tak strasznie szkoda mi wynosić się z Konika 😕
Mógłby ktoś napisać opinie o Stajni Polana w Góraszce? Wiem, że sporo się teraz tam zmienia- m.in. powstaje hala. Ktoś może trzyma tam teraz konia?
Flondra   Szczęśliwa posiadaczka gniadego sierściucha :)
05 marca 2012 13:15
Stałam w Duchnicach jakieś 2-2,5 roku temu, wtedy stajnią władał dzierżawca - sprawa skończyła się fatalnie (była burzliwa dyskusja jakieś 100 stron temu w tym wątku). Nie wiem jak jest teraz, ale ja raczej bym tam nie wracała - odradzam  🤔
Ja tej stajni zupełnie nie znam (nie moja strona), ale odradzanie stajni w takiej sytuacji wg mnie jest trochę bez sensu. Skoro ktoś inny nią zarządza niż 2 lata temu to może być zupełnie inaczej.
D+A, już nic nie chciałam pisać, ale załamują mnie takie wpisy... Stałam 3 lata temu w X, za czasów innego dzierżawcy, ale i tak odradzam teraz 🙂 Jak stajnia dobra to się sama obroni, taka jest prawda. Teraz w Duchnicach nie ma wolnych boksów, skoro Diakonka się wprowadza.
Flondra   Szczęśliwa posiadaczka gniadego sierściucha :)
05 marca 2012 13:41
D + A tam był ostry konflikt między dzierżawcą a właścicielem, który obecnie zarządza stajnią. Zakończyło się to fatalnie dla niektórych pensjonariuszy, moim zdaniem warto o tym poinformować i uczulić nawet po tak długim czasie.

Edit: sporo osób stajnie odradza, takie komentarze z sufitu się nie biorą...
kujka   new better life mode: on
05 marca 2012 13:46
Flondra, jak warto poinformowac, to moze poinformuj. bo "zakonczylo sie fatalnie dla niektorych pensjonariuszy" nic nikomu nie powie. fakty, konkrety!

bo sama jestem ta stajnia zainteresowana i chcialabym wiedziec tak naprawde czemu mialabym nie wstawic tam konia...
Flondra te konkrety opisywała ileś tam stron wcześniej  🙄
Flondra   Szczęśliwa posiadaczka gniadego sierściucha :)
05 marca 2012 13:49
Sprawa była wałkowana jakieś 100 stron temu w tym wątku, można poczytać 🙂 jak by co to zapraszam na PW
Ja stałam w Duchnicach kilka lat temu. Stajnią zarządzał wtedy właściciel. Przy uzgadnianiu warunków pensjonatu zaznaczyłam, że interesuje mnie większa ilość siana, za którą dopłacę tyle ile trzeba. Uzgodniliśmy kwotę do dopłacenia, ale po miesiącu właściciel stwierdził, że jeśli chcę żeby moje konie dostawały więcej siana, to muszę je sobie zamawiać sama – oddzielnym transportem  😵.
Druga rzecz, podłoże na placu było ok. tylko bezpośrednio po uwałowaniu, wystarczyło że pojeździły 2-3 konie i moim zdaniem podłoże robiło się zbyt kopne. Możliwe, że była to kwestia niewystarczającego nawodnienia placu. No i są to oczywiście tylko moje subiektywne odczucia  😉.
Poczytałam co napisała Flondra i nie łączy mi się w kupę, co ma spór z dzierżawcą, który nie płacił i tego skutki dla pensjonariuszy do OBECNYCH warunków w stajni, atmosfery i w ogóle...

Ja wypytałam OBECNIE stojące tam dwie osoby jak to jest i nie przedstawiły sytuacji tak dramatycznie... No ale jak jest to się okaże.
Flondra   Szczęśliwa posiadaczka gniadego sierściucha :)
05 marca 2012 14:41
Moim zdaniem warto jest poinformować o właścicielu i osobie z jego rodziny, która wobec mnie i nie tylko zachowała się agresywnie. Wszak dalej to ta sama osoba zarządzająca. Natomiast jeżeli dwaj obecni pensjonariusze którzy tam stoją mają pozytywne odczucia, to tylko plus dla stajni. Natomiast warto mieć na uwadze, to co działo się wcześniej. No chyba po to istnieje ten wątek... 🙂
Dzionka, mi o żadnych sporach nie wiadomo :-) Mogę za to powiedzieć, że w Duchnicach jest tak zgrana ekipa, że mnie relaksuje już sama atmosfera... Są super dziewczyny, każdy jest sobie życzliwy i pomocny, a pensjonariusze reprezentują naprawdę wysoki poziom kultury osobistej, na co zwracam szczególną uwagę :-) W stajni i w podwórku jest czyściutko, a ja po swoim koniu zawsze sprzątam...... Nie rozumiem ludzi, którzy mają z tym problem? ;-)
Nuna koń którego jeżdżę stał przez chwile w rzeczonej stajni- to stajnia p.Wasia. Na szczęście szybko się z właścicielką stamtąd ewakuowali.

Może jestem przyzwyczajona do innego standardu (chociażby pod względem czystości w boksach i ilości zadawanego siana), ale to - co tam za każdym razem widziałam- mocno mnie przerażało.


o której stajni mówisz? Bo już się pogubiłam.
Anna Panna, a jak jest z tym światłem - na pewno jak jest ciemno to można zapalać 😀? Co jest na plus a co na minus? Sorry, że cię tak wypytuje, ale o Duchnicach piszą tu sami ex pensjonariusze sprzed dłuższego czasu, chętnie poczytam co i jak jest teraz.
Tak jak napisałam wcześniej, światło zapalam kiedy mi potrzeba. Pierwsze słyszę, żeby nie można było tego robić, i naprawdę mnie to śmieszy 😀 Może w Duchnicach są dwie stajnie? ;-) Proponuję zainteresowanym, po prostu przyjechać, zobaczyć, porozmawiać i ocenić samemu :-) Tylko z tego co wiem, na chwile teraźniejszą wolnych boksów nie ma...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 marca 2012 15:45
Ja zajmuję przedostatni wolny w sobotę. A Dzionka z tego co wiem od kwietnia ostatni.
Anna Panna a co odbierasz jako minus tej stajni?

edit: pisałaś o terenach - w jakiej odległości są? rozumiem, że jakieś łąki?
czy właściciel ma swoje "widzimisie" co do karmienia i puszczania koni na padok?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się