[s]Ech, no niestety, koń przepadł jak kamień w wodę. Na prośbę stajni koleżanki:
ktokolwiek widział, ktokolwiek wie- Klacz arabka, gniada. Miała problemy oddechowe, kopyta w stanie średnim (mocno ścięte, właścicielka stajni chciała by konia strugał ich kowal ale właścicielka konia nie pozwalała i ściągała swojego kowala który robotę partolił). Właścicielka ma na imię Katarzyna, podobno rozpowiada, że koń jest w złym stanie z winy stajni. Nie pokazywała się u niego zbyt często, gdy właścicielka stajni mówiła, że trzeba tarnikować klaczy zęby to nie zgadzała się na weta, gdy wet powiedział, że przy problemach oddechowych trzeba boks rozwalić, zostawić boki i dach żeby był przewiew- również się nie zgodziła (właścicielka stajni chciała to zrobić nieodpłatnie, żeby koniu ulżyć), miała długi więc koń chodził w rekreacji, od października nie chodził na jazdy tylko na pojedyncze oprowadzanki (przez kopyta)- rozpowiada że koń chodził po 10 godzin 😵
Najnowsze (z kilku, jak trzeba to inne sie znajdą) zdjęcie klaczy jakie mam (z 16.02), kopyta nie wygladaja tu tak źle ale wyglądały jak... kozie? Tylko bez palców 😉
klikMoże ktoś wie coś o gniadej arabce która sie ostatnio gdzieś wprowadziła? 👀[/s]
Usunąć nie mogę więc przekreślam, stajnia jednak nie chce żeby ten post tu był 🙄