Stajnie w Warszawie i okolicach

damarina nie wyjeżdżaja juz tam nad Wisłę w teren? Nie byłam tak mega długo, ale tak z ciekawości pytam.
Fajnie, że w Agmai się poprawia - to w końcu taka trochę wizytówka koniarzy dla "zwykłego człowieka", który zazwyczaj nie dociera do super-wypasionych stajni pensjonatowych. Agmaja, PGR Bródno i pewnie jeszcze ze dwie blisko centrum to dwie takie stajnie, gdzie ludzie mogą sobie wyrobić zdanie na czym to całe jeździectwo polega - czy to jakaś dzika prowizorka czy eleganckie hobby.
czy ktos cos wie o filmowej stajni w kampinosie?
znam warunki od wlasciciela,jednak zalezaloby mi na opiniach pensjonariuszy
damarina nie wyjeżdżaja juz tam nad Wisłę w teren? Nie byłam tak mega długo, ale tak z ciekawości pytam.


Według powieszonej rozpiski cen za poszczególne jazdy wygląda, że wyjazdy w tereny nadwiślańskie są przewidziane i się odbywają.
Ale jakie to są tereny :-(
Tereny zdecydowanie nie są atutem tej stajni.
damarina - kiedyś w teren jeździło się do lasku Bielańskiego lub dalej do lasu przed Łomiankami po prawej stronie ul. Kolejowej (na tyłach KFC czy Mc Donald's - nie pamiętam, co za chemik tam po drodze stoi)
Nie wiem jak teraz, pewnie są zakazy wjazdu do parków 😉 ale "kiedyś" było fajnie 🙂

maga2007 - jak się nagniesz, lubisz rygor, to przeżyjesz 🙂 właściciel specyficzny, ale konie mają tam bdb no i tereny przepiękne.
Było dużo o stajni kilka stron wcześniej.
damarina - kiedyś w teren jeździło się do lasku Bielańskiego lub dalej do lasu przed Łomiankami po prawej stronie ul. Kolejowej (na tyłach KFC czy Mc Donald's - nie pamiętam, co za chemik tam po drodze stoi)
Nie wiem jak teraz, pewnie są zakazy wjazdu do parków 😉 ale "kiedyś" było fajnie 🙂


Tam stoi McDonald :-)

Na rozpisce tereny widnieją pod hasłem "tereny nadwiślańskie" - i za taką jazdę jest odrębnie przewidziana stawka cenowa.
Z tego co wiem do lasu Bielańskiego obowiązuje zakaz wjazdu konno.
emptyline   Big Milk Straciatella
06 marca 2012 13:07
Do Lasku Bielańskiego wjechać nie można, ale nad Wisłą spokojnie dojedzie się do Łomiankowskich terenów i Kampinosu. No chyba, że akurat Wisła wyleje.
czy ktos cos wie o filmowej stajni w kampinosie?
znam warunki od wlasciciela,jednak zalezaloby mi na opiniach pensjonariuszy


Już w tym wątku było o tej stajni 🙂
Właściciel problematyczny, w skrócie - zakaz chodzenia w stajni bez czapki z daszkiem, zakaz noszenia w upały odsłoniętych ramion, zakaz wchodzenia do koni w porach posiłku, dużo rzeczy dot. konia prywatnego musi być ustalane odgórnie z władzą jedynego żyjącego prawdziwego mężczyzny na tym świecie czyli pana C. Problemy z chęcia przywiezienia instruktora/trenera z zewnątrz. Brak padoku dla koni (jeden na środku, gdzie konie są stłoczone, padok piaszczysty, drugi "padok" to tak na prawdę ujeżdżalnia pełna cegieł i grubych ziaren żwiru, gdzie odbywają się jazdy, lonżowanie koni i Hubertusy - piękna koleina na ścieżce, ponadto ogromnie się kurzy). Preferowane ruszanie koni przez obsługę (płatne), najlepiej na wypinaczach. Humory pana C. bezcenne 🙂
ehhhhhhhhhhh
nie moge znalezc 👿

a ktos jest obecnie w LKJ Klaudyn?ew mysle nad ta stajnia
emptyline   Big Milk Straciatella
06 marca 2012 14:16
Pisz do LatentPony.
W Łazienkach pensjonat 1600 zł. Jest możliwość wypuszczania konia na padok, ale wiadomo nie na cały dzień, bo jest jeden padok.  Po parku nie wolno jeździć, dojeżdża się koniem na plac zewnętrzny i można sobie naokoło pochodzić. Dość przyjemnie, bo naokoło drzewka, krzaczki, trawka, często wiewiórki i pawie  😉
Happiowa   córka grabarza
06 marca 2012 16:47
Dość przyjemnie, bo naokoło drzewka, krzaczki, trawka, często wiewiórki i pawie
ewentualnie sarny  😁
No nie, sarenek to chyba nie ma w Łazienkach  🙄
Rudzia   Dwie Złośnice:)
06 marca 2012 17:24
jest jedna😉
Happiowa   córka grabarza
06 marca 2012 18:11
kiedyś ją właśnie spotkałam. Idę przez ten park, już się ciemnawo robi. Idę sama, trochę wystraszona, rozglądam się po tych krzakach, a tu...sarna. Aż jej zdjęcia zrobiłam. Dobrze, że potem przyszła jakaś pani i też ją widziała, bo miałam pewne wątpliwości czy to się dzieje naprawdę 😜
tak jest tam sarenka😀 tez ja widziałam jak juz sie scimniało😀 wogole sie ludzi nie boi🙂
👀 Jutro idę szukać...
Tyle razy chodzę tam z koniem, albo idę do stajni i nigdy jej nie widziałam.  😫
ja ja widziałam po drugiej stronie🙂 tam jest nawet pasnik🙂
Konikikoniczynka - w stajni filmowej sa trzy piaszczyste padoki, dwa sa za stajnią, duzo wieksze niz ten na "dziedzincu" poza wybiegami b.duza ujezdzalnia i lonzownik
Macie może do godne polecenia stajnie w pobliżu Woli?  👀
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
08 marca 2012 14:20
Pamiętacie te historie o pensjonariuszach którzy zamiast zapłacić za pensjonat wsiadali na konia "na przejażdżkę" i tyle ich było widać? Właśnie napisała do mnie koleżanka, że jedna z pensjonariuszek u nich w stajni wywinęła taki właśnie numer. Właścicielka poszła prowadzić jazdę, wychodząc minęła się z właścicielką to ta powiedziała że jedzie na przejażdżkę, u konia bywała rzadko, jak właścicielka wróciła nie było ani konia ani jego sprzętu. Kurcze, nie myślałam, że ktoś taki jest tak "blisko", w znajomej stajni 😲
Ehh ja wiem że trochę mały  🚫 mam nadzieje że moderacja mnie nie  🤬
Słuchajcie mam w domu dwie wielkie siaty suchego chlebka ( chlebek wysuszony na wiór nie spleśniały ) szkoda wyrzucac a jak na razie nie mam komu go dać.
Może jakaś osoba  bedzie chciała dla swojego rumaka chlebek??
mieszkam na Mokotowie

Edit: chlebek już trafił do jednego z chrupaczy chlebkowych mam nadzieje że będzie smakował😀
z checia przyjme 🙂 nawet pozwole Tobie wlasnorecznie nakarmic 🙂
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
09 marca 2012 18:32
Pamiętacie te historie o pensjonariuszach którzy zamiast zapłacić za pensjonat wsiadali na konia "na przejażdżkę" i tyle ich było widać? Właśnie napisała do mnie koleżanka, że jedna z pensjonariuszek u nich w stajni wywinęła taki właśnie numer. Właścicielka poszła prowadzić jazdę, wychodząc minęła się z właścicielką to ta powiedziała że jedzie na przejażdżkę, u konia bywała rzadko, jak właścicielka wróciła nie było ani konia ani jego sprzętu. Kurcze, nie myślałam, że ktoś taki jest tak "blisko", w znajomej stajni 😲


To teraz przydałoby sie odświeżyć wątek o nieuczciwych pensjonariuszach i z imienia i nazwiska wrzucić delikwenta. A przynajmniej z imienia konia i nazwy sytajni, z której zwiał.
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=46.msg1332753#msg1332753 date=1331317973]
Pamiętacie te historie o pensjonariuszach którzy zamiast zapłacić za pensjonat wsiadali na konia "na przejażdżkę" i tyle ich było widać? Właśnie napisała do mnie koleżanka, że jedna z pensjonariuszek u nich w stajni wywinęła taki właśnie numer. Właścicielka poszła prowadzić jazdę, wychodząc minęła się z właścicielką to ta powiedziała że jedzie na przejażdżkę, u konia bywała rzadko, jak właścicielka wróciła nie było ani konia ani jego sprzętu. Kurcze, nie myślałam, że ktoś taki jest tak "blisko", w znajomej stajni 😲


To teraz przydałoby sie odświeżyć wątek o nieuczciwych pensjonariuszach i z imienia i nazwiska wrzucić delikwenta. A przynajmniej z imienia konia i nazwy sytajni, z której zwiał.
[/quote]

"Czarna Lista"
mamy taką na forum psim, z którego często korzystam, czarna lista, czyli osoby którym nie sprzedawać psa (handlarze, pseudohodowcy etc.). Sprawdziło się kilkukrotnie.
a to ciekawe
przeciez spisuje sie umowy(powinien byc adres,dowod itd)zawsze jest napisane ,ze sprawy niewyjasnione /kontrowersyjne wyjasnia sad.
nic tylko scigac oszustow!!!!!
Maga, niestety mało osób wie że sądy SĄ skuteczne...
Roeven, taaaakk?? Ja mam same mało skuteczne przykłady. Co więcej ilość kasy, którą trzeba zainwestować w sądy jest najczęściej niewspółmierna do straty finansowej.
Po co odrazu sąd? Znaleźć mende i przydusić co by oddała kasę!! Z tego co wiem daleko z pensjonatu nie uciekła, góra 1,5 h drogi konno. Wszyscy właściciele pensjonatów w okolicy się znają, mama pensjonariuszki mieszka "przez płot" ze stajnią z której zwiała więc uciekinierka nie długo się znajdzie. Notabene strasznie świństwo! I tak się panienka zawsze mądrzyła jaka to z niej wspaniała kuniarka 😁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
10 marca 2012 17:40
[s]Ech, no niestety, koń przepadł jak kamień w wodę. Na prośbę stajni koleżanki: ktokolwiek widział, ktokolwiek wie- Klacz arabka, gniada. Miała problemy oddechowe, kopyta w stanie średnim (mocno ścięte, właścicielka stajni chciała by konia strugał ich kowal ale właścicielka konia nie pozwalała i ściągała swojego kowala który robotę partolił). Właścicielka ma na imię Katarzyna, podobno rozpowiada, że koń jest w złym stanie z winy stajni. Nie pokazywała się u niego zbyt często, gdy właścicielka stajni mówiła, że trzeba tarnikować klaczy zęby to nie zgadzała się na weta, gdy wet powiedział, że przy problemach oddechowych trzeba boks rozwalić, zostawić boki i dach żeby był przewiew- również się nie zgodziła (właścicielka stajni chciała to zrobić nieodpłatnie, żeby koniu ulżyć), miała długi więc koń chodził w rekreacji, od października nie chodził na jazdy tylko na pojedyncze oprowadzanki (przez kopyta)- rozpowiada że koń chodził po 10 godzin 😵
Najnowsze (z kilku, jak trzeba to inne sie znajdą) zdjęcie klaczy jakie mam (z 16.02), kopyta nie wygladaja tu tak źle ale wyglądały jak... kozie? Tylko bez palców 😉
klik

Może ktoś wie coś o gniadej arabce która sie ostatnio gdzieś wprowadziła? 👀[/s]

Usunąć nie mogę więc przekreślam, stajnia jednak nie chce żeby ten post tu był 🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się