Stajnie w Warszawie i okolicach

Stajnia "chrobry" przy lotniku cargo porażka  😵
ogłaszają się pensjonatem,halą,czworobokiem,full wypas  i wgl..
byłam na miejscu okazało sie ze stajni wgl nie ma,jest hala fajna ale co z tego jak są konie na niej 🙄
porobione stanowiska na uwiązach,dla mnie porażka.
dotego oprócz stajni mają jakieś coś alla stajnia gdzie też konie powiązane,dachu zero jakieś folie
ogólnie wgl tam koni nie powinno być ,nie ma warunków tylko męczarnia tak to odebrała..

PS.stajni nie ma bo nie ma pozwolenia od lotniska,nie wiem czemu konie tylko tam są i się ogłaszaj z pensjonatem
Bischa   TAFC Polska :)
14 lutego 2012 20:07
Stajnia przy Cargo? Przy terminalu Cargo znaczy, tam gdzie się buduje S2? Bo nie kojarzę żadnej stajni, a jeżdżę tamtędy często.
tak tam🙂jak masz cargo terminal,hm jak to wytłumaczyć ni e w strone wirazowej a  w drugą,
cały czas przez  tą drogę piaszczysta  wzdłuż asfaltowej nie całe 2 km i  w prawo
A te koleżanki skaczące 140cm po kilku treningach to albo farmazony wygadują albo baaardzo zdolne są 😎


Ale o co chodzi z tymi skaczącymi koleżankami? Czyje koleżanki?

Jakoś na tej stronie nitka rozumienia mi się rwie. 
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
14 lutego 2012 20:29
Ech, dar edytowała posta 🙄 Pisała że po kilku treningach w tej stajni w Radzyminie jej koleżanki skaczą 140cm 😎
Dar, czytałaś regulamin? Tylko nie przysyłaj mi pw jak jestem okropna. Przeczytaj w końcu ten regulamin, dobrze ci to zrobi.
Gru   nic nie dzieje się bez powodu
14 lutego 2012 21:31
A ja miałam okazje odwiedzić kilkakrotnie stajnie Enklawa i muszę przyznać że naprawdę fajne miejsce, ogromne padoki, czyściutko, atmosfera fajna, hala i zaplecze dla ludzi super. Cena do warunków bardzo adekwatna 🙂 Trzymam kciuki za stajnie i Monikę 🙂
Dzięki Gru 🙂
dar, jeśli lubisz podpite towarzystwo, wystane, niezbyt zadbane konie i obrzydliwy syf w boksach - jedź. W te wysokie (może nie 140, ale powyżej metra) przeszkody uwierzę. Ze dwa konie koleś ma, które skaczą chętnie. A jak osoba na koniu nie będzie chciała skakać - to się ją zmusi. Można też zabić prawie swoich uczniów w terenie. No i wyjazdy w teren - te cudowne galopy asfaltem przy ruchliwej jezdni, wpadanie do innych stajni na podwórko dzikim galopem, brak stępowania koni - rewelacja!!! A że konie obolałe, a pseudoinstruktor pijany to chyba nie szkodzi? I chyba to takie fajne przeżycie, jak koń się przewraca z jeźdźcem po za ostrym galopie??No i pewnie musi być świetnie, kiedy przez pana instruktora (który nie wie nawet jak wyglądają papiery instruktorskie) rycerza ze Smarchowic, chłopak prawie traci życie, bo owy człowiek robi slalomik między drzewkami w galopie i chłopak się nie mieści, wpada w drzewo i traci przytomność?

Ale co kto lubi ;/
3km to niby nie jest dużo, ale z dojazdem autobusem robi się po prostu dłuuugo. Hmmm, pomyślę. Dziękuję za odpowiedź, abre  :kwiatek:

Jeśli nie masz samochodu to faktycznie nie ma dojazdu do Celinowa. Z autem nie ma problemu.
kujka   new better life mode: on
15 lutego 2012 10:25
a rowerkiem tych 3km sie myknac nie da?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
15 lutego 2012 10:27
Zimą w śniegu? Brrr
Najlepiej to się dogadać czy ktoś nie dojeżdża i się te 3km zabierać autem ale wiadomo, nie zawsze się uda.
Haha, najpierw trzeba mieć rower i wcisnąć się z nim jeszcze do autobusu w godzinach szczytu 😉 Coś o tym wiem, kiedyś praktykowałam. Bo sama odległość, znaczy te 3km, to nawet w śnieżycę na rowerku można machnąć.
Kujka wszystko się da, ale ja szczerze wątpię. Latem jeszcze spoko jak masz dużo czasu - droga jest dobra bo do końca asfalt - tylko ostatnie 500m szutrówka. Ale wcześniej trzeba z tym rowerem dojechać pociągiem lub autobusem. Co do zabierania się z kimś to to jest oczywiście kwestia do dogadania, ale tam jest mało pensjonariuszy.
Znacie jakieś fajne stajnie tak do 40km od Warszawy (Żoliborz) w okolicach 500zł? Warunek konieczny to czyste boksy i pastwiska, chętnie plac do jazdy.
Dzionka, przychodzi mi do głowy Palamo z tą ceną chyba tylko 🙁
Gniadata   my own true love
18 lutego 2012 20:12
dar, ja o Dragonie słyszałam sporo, i prawie wszystko w zasadzie niepochlebne... odzwierciedlenie można znaleźć na zawodach podwórkowych u Michalika na przykład... jadą albo dzieci, które latają po siodle jak żyd po pustym sklepie, albo wsiada pan, niezmiennie z wąsem i niezmiennie podcięty, i usiłuje skakać potęgę skoku z najazdu o długości 6 metrów, przy czym są atrakcje w postaci łamania drągów i takich tam, poza tym jeśli chodzi i jego technikę skoku, to... no, może się nie będę wypowiadać, bo ideałem w tej kwestii nie jestem, ale porównywalna do filmiku, który jakiś czas temu był popularny - "kretyn na koniu", czy jakoś tak, o kolesiu który jechał parkur i latał na 2 metry w górę (;
cieciorka   kocioł bałkański
18 lutego 2012 21:00
650:
http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_w_borzecinie
http://www.stajniamandra.pl/pensjonatdlakoni.html

450 wg strony
http://western-camp.w.interia.pl/oferta.html

W sadowej też niedrogo, różne opinie, ale miejsce powinno być, bo niedawno wyprowadziła się dziewczyna z trzema końmi. pastwiska są, plac do jazdy taki se i fajne tereny.

550 http://www.konskisad.pl/index.html

500 pare lat temu było przy szpitalu, ale raczej nie spełnia twoich wymagań
można spróbować w jakichś przydomowych:
http://re-volta.pl/stajnie/info/przydomowa_stajnia_u_p_jakubowsk
to fajna, ładna stajenka, na oko nie droga, ale kto to tam wie, nie wiem jaka cena http://re-volta.pl/stajnie/info/losia_wolka
i ta, kawałek od wawy, więc może taniej?  http://re-volta.pl/stajnie/info/stajnia_zawady

do dziś nie rozgryzłam zagadki koni w łomnej, może i tam jest jakaś stajnia przydomowa? jak się cieplej zrobi, planuję obadać na rowerze, ale czy znajdę, to nie wiem.
Western camp ma pastwiska? Bo byłam ostatnio, ale pastwisk dookoła nie widziałam. Tylko wygrodzone padoczki. I ani żywej duszy żeby spytać o cokolwiek. Konie zamknięte na głucho o 15.
Byłam w Dragonie jakieś kilka (trzy-cztery) razy półtora roku temu. Gruda (u koni, pogniłe strzałki i kopyta), syf (w boksach, liczony na piętra), kiła (obejście, płoty, walające się sprzęty) i mogiła plac "do jazdy", bo raczej nie do treningu, twarde klepicho). Dodatkowo marne - wówczas na kacu, na oko dwudniowym - towarzystwo.

Mam nadzieję, że coś od tego czasu się zmieniło. Bo ośrodka żal (infrastruktury) szalenie.
Mam pytanie.
Koleżanka jeździła trochę w Sawance (albo w Agmai  :icon_redface🙂 jednak były to jazdy w zastępie (instruktor skupiał się wtedy na gorzej jeżdżących) i niczego nowego się nie nauczyła.
Teraz chciałaby powrócić do jazdy jednak z chęcią rozwoju.
Jakie stajnie polecicie gdzie jadzy indywidualne nie są drogie, konie nie chodzą tylko w kółko a jeździec coś z nich wyniesie?
Koleżanka ze względu na brak czasu jeździłaby pewnie tylko raz w tygodniu póki co.
Dziewczyna w siodle trzyma się dobrze, sama galopuje. Ma- jak każdy- błędy dosiadu. Do tej pory woziła się, tak szczerze mówiąc 😉

Edit:
Najbardziej interesuje ją Warszawa północno- wschodnia, ale inne rejony też rozważy.
Kwota jaka byłaby w stanie przeznaczyć na jedną jazdę (45 min.- 1 h) to 40 zł
W dni powszednie popołudnia (około godz. 17) a weekendy raczej rano.
A może znacie prywatną osobe, która udostępniłaby swego konia?
Stajnia w Piasecznie, gdzie jest hala namiotowa, lonżownik, karuzela, padoki, solarium i stajnia taka w kształcie litery L? Byłam tam i strasznie jestem ciekawa jak się nazywa, pomożecie? 😉
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
19 lutego 2012 13:57
Rewir, chyba bylaś u nas. Stajnia Siedliska, w miejscowości Siedliska koło Piaseczna. Jakiś czas zajmowałam się stroną internetową, ale odkąd oddałam ją właścicielowi to stronka jest niedostępna, ale w mojej galerii są foty z tej stajni to może poznasz 😉

tak, na pewno to ta! dzięki! : )
Tristia, fajnie się patrzy na sielankową rekreację, ale cena sporo wyższa niż 40 zł. Za udostępnienie konia to też IMO za mało.
dempsey   fiat voluntas Tua
19 lutego 2012 17:06
Ale wcześniej trzeba z tym rowerem dojechać pociągiem lub autobusem.

można umówić się z właścicielem jakiegoś domu blisko przystanku, że się będzie u niego zostawiać rower.
Ja tak kiedyś robiłam i działało.
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 lutego 2012 17:14

450 wg strony
http://western-camp.w.interia.pl/oferta.html



Ostatnia modyfikacja: 13 III 2005  raczej wątpie zeby ceny byly aktualne
cieciorka, dzięki ci dobra kobieto!
Ktos cos wie o stajni z lokalizacja w:
Nowe Gniewniewice k/leoncina
?
Z racji tego, że mam sporo czasu chętnie zajmę się jakimś koniem. Jeśli ktoś ma konia, a nie ma czasu z nim pracować, to ja zgłaszam się na ochotnika. 🙂
Najlepiej w okolicach południowej, lewobrzeżnej Warszawy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się