Wiem. Jak pisałam- planuję się przebadać, tylko listę muszę zrobić i podsumować koszt. Ale na razie ważniejsze jest napisanie pracy inżynierskiej, na co został mi tydzień.
Dementek, polecam niezmiennie wit. D firmy Swanson Puritan's Pride- do kupienia na allegro w różnych ilościach jednostek. Podniósł mi się poziom z bardzo niskiego do prawidłowego bardzo szybko.
Dziewczyny, potrzebuję porady. Kiedyś usg super, wyniki w normie, ok 3 lat temu za wysokie ft4. Jutro mam robioną tomografię, więc dzisiaj zrobiłam TSH. Wynik: 4,920 przy normie 0,270 - 4,200. Co robić?
A macie jakiś pomysł na to okropne swędzenie podudzi? :/ łydki mam tak zdrapane, że wyglądam jakby mnie ktoś pobił. Okropieństwo. Drapię się przez sen nawet. Budzę się w zakrwawionej pościeli :/
kremy na Azs, mi pomógł krem Mediderm. Tani i opakowania 0,5 kg. W ostrym stanie (też drapałam do krwi)mieszałam z kroplą olejku herbacianego.Ale wszystko to indywidualnie.
A macie jakiś pomysł na to okropne swędzenie podudzi? :/ łydki mam tak zdrapane, że wyglądam jakby mnie ktoś pobił. Okropieństwo. Drapię się przez sen nawet. Budzę się w zakrwawionej pościeli :/
Jak ja dobrze znam ten ból. Golenie nóg, w kapieli peeling porządną twardszą gąbką, a po -Garnier mleczko czerwone. Sprawdzony mój zestaw od lat. Obecnie raz na miesiąc, kiedyś praktycznie co drugi dzień.
Dziewczyny, tak z ciekawości - to drapanie jest jednym z objawów przy chorobach tarczycy? Szczerze mówiąc, to pierwszy raz o tym słyszę!
W kwestii Hashimoto - co mówią Wasi lekarze na temat wpływu glutenu na chorobę? Swego czasu bardzo dużo się naczytałam, próbowałam wyeliminować gluten, ale efekt był taki, że wcale nie czułam się lepiej, a wręcz odwrotnie - żyć nie mogę bez pierogów ruskich, więc było to dla mnie wręcz frustrujące 😁. Moja endokrynolog nie potwierdziła zależności - powiedziała o niewielkim procencie osób z Hashimoto, które mają jednocześnie nietolerancję glutenu. Poleciła, żeby się nie przejmować, dopóki nie czuję się gorzej po spożywaniu glutenu, więc w zasadzie temat odpuściłam. Ciekawa jestem Waszych doświadczeń 😉.
Dziewczyny, tak z ciekawości - to drapanie jest jednym z objawów przy chorobach tarczycy? Szczerze mówiąc, to pierwszy raz o tym słyszę!
W kwestii Hashimoto - co mówią Wasi lekarze na temat wpływu glutenu na chorobę? Swego czasu bardzo dużo się naczytałam, próbowałam wyeliminować gluten, ale efekt był taki, że wcale nie czułam się lepiej, a wręcz odwrotnie - żyć nie mogę bez pierogów ruskich, więc było to dla mnie wręcz frustrujące 😁. Moja endokrynolog nie potwierdziła zależności - powiedziała o niewielkim procencie osób z Hashimoto, które mają jednocześnie nietolerancję glutenu. Poleciła, żeby się nie przejmować, dopóki nie czuję się gorzej po spożywaniu glutenu, więc w zasadzie temat odpuściłam. Ciekawa jestem Waszych doświadczeń 😉.
Poczytaj ten wątek o moich perypetiach zakończony kilkoma postami wyżej- względem wyników. To już 5 lat kiedy odkryłam, że u mnie gluten powoduje najazd na tarczyce-> podwyższenie anty ciał-> następnie siada TSH.
Od tamtego okresu mam zdrową tarczycę ( badanie usg 16.01.2019 to potwierdziło), ale nie jem niczego co ma pszenice. W momencie kiedy zgrzeszę- mam masakrę na wynikach.
Drapanie to objaw podwyższanych antyciał, ale też ataku na wątrobę ( niekoniecznie przekroczonych wyników ). Ta informację otrzymałam lata temu w Klinice Endokrynologicznej we Wrocławiu.
Mnie skóra swędzi fest od slsow i sztucznych balsamów. Przeciwciał brak i wątroba książkowa :kwiatek: Spróbujcie najpierw najprostszych metod czyli zmiany kosmetyków :kwiatek:
U mnie przeciwciała w normie, wątroba chyba też, balsamów nie używam póki nie muszę koniecznie, a jak już to tylko te naturalne bez 'złych' składników. A swędzi tak że budzę się podrapana :/
Dziewczyny, tak z ciekawości - to drapanie jest jednym z objawów przy chorobach tarczycy? Szczerze mówiąc, to pierwszy raz o tym słyszę!
W kwestii Hashimoto - co mówią Wasi lekarze na temat wpływu glutenu na chorobę? Swego czasu bardzo dużo się naczytałam, próbowałam wyeliminować gluten, ale efekt był taki, że wcale nie czułam się lepiej, a wręcz odwrotnie - żyć nie mogę bez pierogów ruskich, więc było to dla mnie wręcz frustrujące 😁. Moja endokrynolog nie potwierdziła zależności - powiedziała o niewielkim procencie osób z Hashimoto, które mają jednocześnie nietolerancję glutenu. Poleciła, żeby się nie przejmować, dopóki nie czuję się gorzej po spożywaniu glutenu, więc w zasadzie temat odpuściłam. Ciekawa jestem Waszych doświadczeń 😉.
U mnie jest tak samo i odstawienie glutenu nie spowodowalo zadnej zmiany. A moich 2 endo mowi to samo co Twoj :kwiatek:
efeemeryda, ale to nie chodzi o nietolerancję, tylko o to, że gluten może potęgować stany zapalne. Podobnie jak nabiał. Dieta bezglutenowa i beznabiałowa jest zalecana też przy PCOS i zapaleniu stawów. Niezależnie od tego, czy ktoś jest uczulony/ nie toleruje czy nie.
efeemeryda, jak się robi źle to używam, nie widzę natomiast zmiany. Do rąk np nie używam nic (chyba że wspinam się w skałach to po całym dniu magnezji kremuję podrapane przez skały ręce) a nie mam problemów. Poza tym to wychodzi tylko w czasie jak się gorzej czuję, więc jak dla mnie jedno z drugim jest ewidentnie powiązane.
moim zdaniem gluten może powodować stany zapalne jeśli występuje jakiś rodzaj nietolerancji, w innym wypadku dlaczego miałby to robić ?
Potwierdzam. Nawet kiedyś dałam siebie jako przykład, tylko nie pamiętam w którym wątku (chyba dla bezglutenowców). Jako nosicielka różnych przeciwciał 😁 i chorób autoimmunologicznych, za to ze stwierdzonym brakiem celiakii i nietolerancji, przeszłam na dietę bez glutenu i bez mleka. Mój organizm od samego początku zaczął się buntować na takie rozwiązanie atakując mnie półpaścem 4 razy w ciągu pierwszego miesiąca stosowania diety (standardowo mam 2 ataki w miesiącu). Stosowałam dietę bez żadnych oszustw naprawdę uczciwie przez pół roku. Po tym czasie zrobiłam badania i wszystkie przeciwciała oraz antykoagulant toczniowy wzrosły mi o średnio 2,5 raza (250%). Dodatkowo zgarnęłam ochrzan od nefrologa za tą dietę, dlatego stosować ją powinny jedynie osoby ze wskazań medycznych (np. celiakia), a nie że taka moda.
Dzisiaj miałam tomografię i wczoraj dlatego TSH robiłam. Zawsze miałam ok 2 jednostek a tu taki zonk. Na szczęście mam umówionego endokrynologa na luty. Dobił mnie kolejny zły wynik, bo niestety mój organizm atakuje mnie już z każdej strony. 😫
Uważam, że jest coś takiego jak nietolerancja glutenu ( obok celiakii i alergii) ale nie dotyczy to każdego z Hashimoto! Dlatego gdybym miała Hashi spróbowałabym czy teoria z glutenem u mnie działa. Jeśli nie, odpuściłabym sobie. Ale coś z tym glutenem i laktozą na rzeczy jest. Nie tylko u osób z ewidentną alergią. Coś jest. Pytanie kiedy medycyna "powiąże te wszystkie nitki w sensowny wzorek." Szuka się nadal przyczyn chorób autoimmunologicznych. Stu procentowych odpowiedzi nie ma. Powstają liczne teorie: szkodliwość glutenu, laktozy. Nieszczelność jelit. SIBO. Teoria wirusowa powstawania chorób autoimmunologicznych. I inne. Poza tym : leczenie naltrexonem, marihuaną. Że już nie wspomnę o tej nieszczęsnej witaminie C. Wierzę, że kiedyś medycyna to wszystko rozwikła i poukłada te klocki na swoje miejsce. Na razie pozostaje mieć otwarty umysł, ale nie na tyle by nam mózg wypadł- czy jakoś tak to było.
A ja powiem na koniec to co mówił mój lekarz dietetyk : -Nie ma absolutnie żadnych, jednoznacznych badań potwierdzających/wykluczających u osób z migrena, że jedzenie czekolady mlecznej potęguje ból głowy. Natomiast jeśli pacjentki przychodzą i mówią, że kiedy odstawiły czekoladę natarczywe bóle zmniejszyły się średnio o 40-70%, a w niektórych przypadkach pojawia się rzadziej, to co ma powiedzieć jej lekarz? Pani sobie wmawia? 🙂 Efekt placebo?
U mnie wyszło podwyższenie antytpo po spożywanie glutenu-> atak głównie tarczyca, bo tam zmieniały się wyniki krwi w sposób znaczący. Chciałabym, aby u innych temat dało się temat tak prosto rozwiązać. :kwiatek: