hej, chciałabym Was prosić o radę. otóż mam winteca 2000 i związany z nim pewien problem. siodło które na koniu niepodpięte leży teoretycznie dobrze (teoretycznie, bo na moje laickie oko) przy podpięciu popręgu i opuszczeniu głowy przez konia (najbardziej w ruchu, w stój dużo mniej) podchodzi tyłem do góry. łęk mamy czarny, standardowy (30), jeździłam też z niebieskim, czerwonym i białym (kolejno 31, 32, 33, założone na parę minut z jazdy, byle sprawdzić skoro i tak były pod ręką). przy czarnym "kłapanie" jest najmniejsze, jednocześnie wydaje mi się, że na szerokość leży na styk, chociaż mogę się mylić.
załączam zdjęcia i filmy, obrazujące o co mi chodzi (przepraszam za jakość - mój telefon aspiruje do bycia kalkulatorem, a i koń do filmów zdecydowanie nie współpracował, no bo jak to, zabrali od trawy, założyli siodło i każą biegać po małym kółku?). zwracam się do Was z pytaniem, co byście poradzili w tej sprawie? inny łęk, podkładka jakaś, nowe siodło może?
filmy:
stęp1,
stęp2,
kłus1,
kłus2mam nadzieję, ze mimo wszystko coś tam widać.
zdjęcia: 1 - podpisane, 2 - sam tył po podpięciu popręgu, 3 - koń odciążył jedną tylną nogę i stanął powyginany, no ale myślę, że tak się podnieść nie powinno.. 4 - odcisk na mamuciej sierści po zdjęciu
edit: zapomnialam dodac ze ma tendencje do lecenia na przod i przesuwania sie w tymze kierunku