Strzyga, są ludzie i parapety. Uwierz, że są ludzie, którzy stawiając konia w stanowisku myślą o każdej sytuacji i konie nie są aż tak bardzo ograniczone (szczególnie jeśli większość czasu spędzają na padoku) i przy okazji nic im się nie dzieje i nie ma żadnych wypadków.
olga96, jeśli Twoja uwaga była do mojego wpisu, to skomentuję to tak: Bądźmy realistami! Też bym wolała móc dwa konie trzymać w boksie 5 x 5 m. Ale marzenia marzeniami, a życie życiem. Możesz mi wierzyć, że mając własną stajnię, miałam komfort wyboru - albo te konkretne dwa konie stoją w jednym boksie, albo w dwóch osobnych, sąsiadujących ze sobą. I zrobiłam to, co wedle moich obserwacji bardziej im pasowało. Moim zdaniem, jeśli koniom służy wspólne stanie w boksie, nie mam nic przeciwko temu.
Tylko koń jest jednak tylko zwierzęciem a zamknięcie dwóch tak potężnych zwierząt na takiej małej powierzchni może skończyć się różnie. Nigdy nie wiadomo czy nie zajdzie jakaś sytuacja konfliktowa, nawet u koni bardzo zżytych
Strzyga polo mnie nie interesuje, ale niedawno wyczytałam, że jest najlepszy, i tego nie zmienili. Na tym moja wiedza na temat polo się kończy. Ma na imię Trompto, jeśli nie jest najlepszy teraz to kiedyś był. Nie śledzę statystyk.
Dementek, naprawdę uważasz, że koń przywiązany i stojący nie mogąc się zbytnio ruszyć przez 8 godzin, nie mogąc się swobodnie podrapać, obrócić szyi to jest ok?
Nie wiem jak Ty, ale jeżdżąc zimą u kilku rolników konie były w ten sposób wiązane, że uwiąz był puszczony przez kółko przy żłobie, na dole było małe obciążenie, żeby, gdy koń się położy, nie zaczepił się nogą. Koń mógł się podrapać, odwrócić łeb. I obkręcić się (jak był sprytny), żeby nawalić pod przednie nogi. Nie był wiązany tak, że mógł tylko wsadzić łeb do żłobu. Nie spotkałam się z krótkim uwiązywaniem konia na stanowisku, żeby stał nieruchomo.
I tu wchodzimy w inną kwestię: koń o wzroście 175cm w kłębie stojący 23-24 godziny w boksie 3x3m, a takiej wielkości koń stojący na stanowisku odpowiednio szerokim dla konia o tym wzroście, gdzie stoi maksymalnie 8 godzin. Wiadomo, że koń w boksie 4x5m miałby komfort. Ale czy jeśli by był zamknięty (nie z powodu choroby/kontuzji) całą dobę czy też 22 godziny przez tydzień/ miesiąc byłby szczęśliwszy od konia stojącego codziennie na stanowisku przez 8 godzin, resztę spędzając na wybiegu?
Dementek znów równasz w dół. Jakbyś pytała czy lepiej jechać sprawnym maluchem czy zepsutym mercedesem - co ma piernik? Lepiej sprawnym mercedesem... Na prawdę są kraje, gdzie wiązanie koni jest zabronione prawnie... Jeśli tak chcesz porównywać - czy lepiej będzie jeśli koń będzie uwiazany choćby i na 6 godzin w stanowisku, czy lepiej aby te 6 spędził w przestronnym boksie, a pozostałą część doby - na pastwiskach?? Jadąc dalej - lepiej aby koń stał 23 h w stanowisku, czy 8 h w boksie i pozostałe 16 na pastwisku? Można tak na wszystkie strony kombinować - tylko po co? 🤔wirek:
Jak pisałam na początku dyskusji o stanowiskach - moim zdaniem trzymanie w nich koni jest znęcaniem się. Ale to tylko moje zdanie. Z pewnoscią znajdą się jeszcze konie na wsiach - utrzymywane w stanowiskach cały czas po 24 h... "nie narzekają". Dzieci molestowane wewnątrz rodziny też nie narzekają... Jak się nie zna innego życia - to się nie narzeka - proste... Widziałam konie (2 szt) powieszone (śmiertelnie) w stanowiskach... Widziałam mocno podcięte pęciny - koń chciał się obrócić w stanowisku... wiele ran od sznura / łańcucha bo coś poszło nie tak... Ale i w boksach zdarzają się wypadki, zatem i to pewnie nie może być wyznacznikiem.
Generalnie każdy ma prawo trzymać własne konie jak chce. Może je nawet głodzić i bić - óki nie będzie bezpośredniego zagrożenia życia - i tak nikt nic na to nei poradzi. Nie znaczy to natomiast, że złe traktowanie należy chwalić, a niewiedzę nt bechawioryzmu koniwatych nagradzać...
Ja pracowałam kiedyś w stajni, gdzie z braku boksów niektóre konie były w ciągu dnia wiązane na korytarzu, bądź do ściany na zewnątrz stajni. Konie dostawały siano i wodę i tak sobie stały przez kilka godzin, a noce spędzały w boksie, bądź na pastwisku. Niektóre z tych koni jeździłam. Powiem tak - z moich obserwacji koń, który był przywiązywany, stawał się sztywniejszy, trudniejszy do współpracy, niektóre konie zaczynały byc sfrustrowane, mniej współpracujące. Jak tylko spędziły kilka dni w boksie, bądź na pastwisku - rozluźniały się, były przyjemniejsze do jazdy.
Capitan_Sparrow, zależy, czego wymagasz od konia. Jeden z koni był moim "projektem" na zawody. Jak stał w boksie i na pastwiskach - zwykle dostawaliśmy powyżej 70% na zawodach dresażowych, parę razy nawet udało nam się osiągnąc wynik powyżej 75% Zaczęli go ludzie wiązac - koń się zrobił osowiały, sztywny, żadne cwiczenia, zmiany sposobu treningu nie działały, nie udało mi się na nim osiągnąc wyniku ponad 63% :emot4:
Czyli spędzają w stanowiskach minimum 8 godzin na dobę, jesli nie więcej. zimą dużo więcej... Jasno robi się aktualnie ok 7:30, przy założeniu karmienia ok 1,5 h - na pastwisko mogą wyjść koło 9😲0. O ile wychodzą - bo pisałaś, ze wychodzą w ciepłe dni - co w dni zimne?
Dodatkowo przy założeniu, ze dostają tylko 2 posiłki dziennie wracają ok 18😲0 - czyli są 9 h na pastwisku i 15 w stanowiskach...
tak czy siak jestem przeciwnikiem stanowisk Ale jak pisałam - każdy ma prawo utrzymywać zwierzęta jak chce: psy na łańcuchach, konie w stanowiskach 🙁
_Gaga I nikt ( z forum) nie bije, nie głodzi i nie traktuje źle tych koni. Podałam przykład, w zimne dni też są na pastwiskach. I naprawdę ludzie którzy trzyają tam konie wiedzą co robią. Tam jest też Mistrzyni Małopolski Juniorów w ujeżdżeniu i jakoś umie się rozluźnić, choćby na zawodach ( tak apropos tego co napisała Ikarina) Każdy ma własne zdanie, ja też wolę boksy ale stanowiska mi nie przeszkadzają.
Capitan_Sparrow, no, widzisz, jeszcze inna jest sprawa - na jakim poziomie były te mistrzostwa i jak ogólnie się prezentował koń 😉 Bo ja też jeździłam mistrzostwa (tyle, że w skokach) na koniu, na którym dzień wcześniej jakiś rekreant "dzidował" po polu i wrócił z zakrwawionym pyskiem - nawet na podium stanęłam 🏇 Jednak filmiku z tych zawodów niechętnie bym pokazała 😉 Nie chcę, żebyś zrozumiała, że insunuuję, że tamten koń jakoś kiepsko pojechał, czy coś, ale cały czas mi się wydaje, że koń, który ma non-stop 100% swobodę ruchu zawsze będzie przyjemniejszy w jeździe i zawsze będzie się lepiej prezentował pod siodłem, niż koń który nie zawsze tę swobodę ma. Zresztą - dla mnie to takie trochę dziwne: ludzie jak jeżdżą zawody to tyle kasy wydają na pasze, wetów, terapeutów, dobrane siodło, ładne czapraki i derki - dlaczego nie mogą zrobic tej jednej dobrej rzeczy dla konia i zapewnic mu minimum wygody na co dzień?
Capitan_Sparrow znów coś pomieszałaś. Aktualnym Mistrzem Małopolski w ujeżdżeniu w kategorii juniorów jest Michał Hycki - nie sądzę aby MG Polaco stał w stanowisku...
Zresztą - dla mnie to takie trochę dziwne: ludzie jak jeżdżą zawody to tyle kasy wydają na pasze, wetów, terapeutów, dobrane siodło, ładne czapraki i derki - dlaczego nie mogą zrobic tej jednej dobrej rzeczy dla konia i zapewnic mu minimum wygody na co dzień?
To samo mnie dziwi. Polo i ujeżdżenie to drogie sporty są... szczególnie na poziomie mistrzowskim
Dementek, nie jeżdżę u rolników. Wybieram miejsca, gdzie koniom jest dobrze i gdzie mają odpowiednie warunki.
Capitan_Sparrow, Konie Beerbauma stoją w boksach. Kto ma droższe konie i większe doświadczenie? Ludzie z Twojej stajni czy mistrz olimpijski? =) http://www.stallkamera.de/beerbaum/index.php
[quote author=Capitan_Sparrow link=topic=93774.msg2008081#msg2008081 date=1392026669] Kto powiedział że stoi uwiązany 8 godzin? Konie chodzą na jazdy i pastwiska [/quote]
jazd (szczególnie rekreacyjnych- szkółkowych czy sportowych) tez bym to elementów szczęśliwości nie zaliczała ;] to nie jest sprawa pt "mają dobrze, bo chodzą pracują a nie tylko stoją w stanowisku" ;] a w tym stanowisku nie stoja pewnie 8 h tylko i często 20 i dłużej (zima....) więc chyba ważne czy można się tyle godzin ruszac czy nie???
kon to zwierze wędrujące. stanowisko to najpaskudniejsza rzecz jaką możemy im zrobić - i psychicznie i fizycznie (jak i mini boks...w ogóle boks - ale jego nie powiedzmy nie pominiemy w ogóle przy użytkowaniu i warunkach jakie im serwujemy)
miałam konia i na stanowisku - czysciutkim, sprzątanym pryliard razy dziennie, potem w boksie, potem w boksie + trening, potem + padok. teraz pod wiatą. nigdzie go nie bili ani nie głodzili. i choć wcześniej nic nie mówił, że jest mu źle - to wyraźnie teraz jest zdrowszy, weselszy i szczęśliwszy ;]
rozumiejąc, że stajnie są potrzebne (nawiedzonym naturalsem nie jestem) to stawianie, że stanowisko lepsze gdy nie biją i sprzatają niż boks - bo w boksie tez mozna sprzatać i nie bić.
tak jak np znęcanie psychiczne lepsze niż bicie? ... uważam że ani to ani to nie jest dobre ;]
Nie stoją 20 h bo wtedy ruszałyby się 4 h... Wolę boksy takie jak z Twojego opisu, i zgadzam się z Tobą, ale jak jest zadbane stanowisko to mówię trudno. Nie przeszkadza mi to. Są też stajnie które mają boksy, a i tak robią z nich stanowiska. Co nie znaczy że to dobry pomysł.
''Naturalsę'' nie jestem, ale moje stoją 24h na dworze, czy to zima czy to śnieg. Są zdrowiutkie i bardzo dokazują, nie tylko mi ale w stadzie 🙂 i powoli przekonuje się do takiego chowu naturalnego. Oczywiście mamy dużą wiatę i jeden duży awaryjny boks, a co najlepsze mamy chętnych na pensjonat właśnie taką metodą bez stajenną. Ale co ja tam wiem, tylko rekreant ze mnie 🙂😉