Na_biegunach- spróbuję na zwykłym kantarze, bardziej dopasowanym. Jak przejdzie, to albo uszyję takie ogłowie ze skóry, albo przerobię kantar.
Livia- z bosalem nie miałam nigdy do czynienia. Nie umiałabym dobrać, ani dopasować (z tego, co wiem, są różnej wielkości, grubości, sztywności?). A halter... Muszę kupić i spróbować. Spróbuję od innego nachrapnika (znalazłam szeroki angielski i szwedzki) na wzór tego ogłowia (http://skroc.pl/590f1), przez kantar aż do haltera.
ja w tym wątku, chwilę wcześniej, pokazywałam sidepulle zrobine z różnych materiałów. Najprościej z nachrapnika hanowerskiego bo nic przerabiac nie trzeba
Kilka razy jeździłam na nachrapniku a`la hanowerskim (bez usztywnienia przy kółku) i najpierw było nieźle, ale widzę, że koniowi to nie pasuje. Po majówce wezmę się za kobyłę i będę testować różne warianty 🙂
Dementek, może miałabyś od kogo bosal pożyczyć? Bo faktycznie trzeba wymierzyć, czy będzie na konia pasował. Wiekszy bosal spoko, bo zawsze można dopleść liną, ale mniejszego nie rozciągniesz... ale ogólnie bardzo bosal polecam 🙂
Na_biegunach- spróbuję na zwykłym kantarze, bardziej dopasowanym. Jak przejdzie, to albo uszyję takie ogłowie ze skóry, albo przerobię kantar.
Livia- z bosalem nie miałam nigdy do czynienia. Nie umiałabym dobrać, ani dopasować (z tego, co wiem, są różnej wielkości, grubości, sztywności?). A halter... Muszę kupić i spróbować. Spróbuję od innego nachrapnika (znalazłam szeroki angielski i szwedzki) na wzór tego ogłowia (http://skroc.pl/590f1), przez kantar aż do haltera.
Bosal wymaga dopasowania. Zaczynasz od dwóch pomiarów. Potem podajesz średnicę rdzenia, również czy ma być miękki czy twardy itd. Tutaj musiałby Cię ktoś poprowadzić.
Ja niezmiennie polecę Jumping Hackamore w takich wypadkach, proste, łatwe w odbiorze dla konia i bezpieczne w przypadku małych umiejętności jeźdźca, czego o bosalu już powiedzieć nie można 😉
Ktoś może stosuje jakieś bezwedzidlowki w rekreacji? Oczywiście nie chodzi mi tu o jazdę na kantarze czy halterze. Konie są dobrze ujeżdżone, bezproblemu akceptują wędzidło, jeźdźcy początkujący schodzą z lonży dopiero jak nabiorą odpowiedniej równowagi, jednak wiadomo, że zdarza im się czasami nie zapanować nad rękę i dlatego zastanawiam się czy nie pomyśleć o innym rozwiązaniu dla początkujących.
Konkretnie jakie modele? Zależy mi jednak na tym by uczyć jazdy na kontakcie, dlatego halterki i tego typu wynalazki odpadają. Miałaś problem na początku z przestawieniem koni na bezwedzidlowki? Jak pisałam konie są dobrze zrobione i pod doświadczonym jezdzcem na pewno w ogóle nie potrzebują oglowia czy wedzidla do kontroli, jednak obawiam się, że mogą to wykorzystywać pod słabszymi jeźdźcami, wiadomo, że wędzidło to nie hamulec, jednak czasami różnie bywa w szczególności, że konie rekreacyjne znają już swoje sposoby na mniej wprawnych jeźdźców 😉
w stajni w której pracowałam jakiś czas temu wszystkie konie zaczęły chodzić na bezwędzidłówkach i zniosły to bardzo dobrze, nie trzeba było ich jakoś szczególnie "przestawiać". Mam jedno dość ciekawe spostrzeżenie - na bezwędzidłówce nie da się skręcać działając samą ręką, albo skręcając od wewnętrznej wodzy (co u rekreantów jest dość częste...), bo koń nie rozumie tego sygnału. I po założeniu bezwędzidłówki od razu zaczęło być widoczne kto skręca od ręki a kto faktycznie używa do tego łydek 😉
da się skręcać na wewnętrznej wodzy, na sidepullu generalnie jeździ się jak na wędzidle i to jest najlepszy patent "udający" wędzidło moim zdaniem, da się norlalnie pracować na kontakcie, da się konia ustawić, wszystko się da
Znalazłam w czeluściach siodlarni szerokie i dość grube nachrapniki szwedzkie i angielskie. Szwedzkie będzie można łatwo przerobić. Konie chodzą normalnie bez nachrapników więc mogę nachrapniki użyć do innych celów 🙂
Kojarzycie może jakieś modele ogłowi działające jak side pull ale o wyglądzie klasycznym? Szukam czegoś klasycznego, chętnie lakierowany nachrapnik,opadający naczółek, profilowana potylica. I zupełnie nie umiem niczego takiego znaleźć. Jak już coś tam się trafia, to jest zaciskowe,albo typu dr cooka. A ja bym chciała coś co działa jak side pull, czyli wodze dopinane do nachrapnika i tyle. Żadnych dodatkowych kombinacji. A może jest w stanie ktoś podrzucić namiary na kumatego rymarza, który wykona ogłowie z dbałością o szczegóły, efekt końcowy zrobi wow dla oczów, a nie dla portfela 😁
[quote author=Obiś link=topic=93515.msg2556379#msg2556379 date=1465734891] Kojarzycie może jakieś modele ogłowi działające jak side pull ale o wyglądzie klasycznym? Szukam czegoś klasycznego, chętnie lakierowany nachrapnik,opadający naczółek, profilowana potylica. I zupełnie nie umiem niczego takiego znaleźć. Jak już coś tam się trafia, to jest zaciskowe,albo typu dr cooka. A ja bym chciała coś co działa jak side pull, czyli wodze dopinane do nachrapnika i tyle. Żadnych dodatkowych kombinacji. A może jest w stanie ktoś podrzucić namiary na kumatego rymarza, który wykona ogłowie z dbałością o szczegóły, efekt końcowy zrobi wow dla oczów, a nie dla portfela 😁
[/quote]
Ja mam ogłowie a'la Micklem wykonane przez Pana Andersza. Jak nie zapomnę, to zrobię dziś foty 🙂
Zembria Myślałam o nim, tylko obawiam się,że jak poskładam całe ogłowie,to koszt wyjdzie dość kosmiczny, a muszę się zamknąć w 400zł. Zayabea Jak Ci się uda cyknąć fotkę to chętnie zobaczę 🙂
Myślałam tez o takim, tyle,że z wyjętą tą częścią zaciskową i wodze właśnie bezpośrednio do nachrapnika. Co prawda jakby to był jeszcze większy bling to by jeszcze bardziej do mnie przemawiał 😁,ale budżet ograniczony i nie wiem,czy realne,żeby ktoś w takiej kwocie wykonał ogłowie,które sobie wymyśliłam 😁. Niby to kwestia "tylko nachrapnika i naczółka" praktycznie,ale ręczna robota,to zawsze ręczna robota...
zoyabea, ciekawie to ogłowie wygląda - jak wrażenia z jazdy?
Obydwie jesteśmy zachwycone - ja głównie dlatego, że mogę wypiąć wędzidło w kilkanaście sekund, a konina przestała ziewać przed, po i w trakcie jazdy - dosyć intensywnie - nic się nie zmieniło w sposobie jazdy i samych jazdach - jedynie ogłowie.
[quote author=escada link=topic=93515.msg2492568#msg2492568 date=1454829034] Marwin ja mam chyba horze (ale jeszcze sprawdzę dziś) i nic absolutnie się nie zacina 😉 jeżdżę na nim dość długo i jest ok.
Sprawdziłaś może jakiej formy masz to ogłowie? I ogólnie jak wrażenia? Bo miałam kupić to oryginalne, ale strasznie podrożało :/. I teraz mam dylemat, czy kupić raczej pewne za 500zł czy horze lub hh za 200zł... bo też nie chce wyrzucać w błoto 200zł (a słyszałam i o tych zacinających się paska, no i skóra też jest mniej trwała, rozciąga się itd.) [/quote]
Po pół roku urwał się pasek w miejscu przechodzenia przez kółko od nachrapnika. Nic się nie zacinalo ale niestety skóra nie wytrzymała.
Zayabea Faktycznie ciekawe rozwiązanie, bo łączy dwa w jedno 🙂
Dzięki za wszystkie pomysły, ostatecznie zdecydowałam się na ogłowie wykonane przez forumową Platynkę17. Teraz tylko pozostaje czekać aż moje cudeńko się stworzy 😍
[quote author=marwin link=topic=93515.msg2520101#msg2520101 date=1459261261] [quote author=escada link=topic=93515.msg2492568#msg2492568 date=1454829034] Marwin ja mam chyba horze (ale jeszcze sprawdzę dziś) i nic absolutnie się nie zacina 😉 jeżdżę na nim dość długo i jest ok.
Sprawdziłaś może jakiej formy masz to ogłowie? I ogólnie jak wrażenia? Bo miałam kupić to oryginalne, ale strasznie podrożało :/. I teraz mam dylemat, czy kupić raczej pewne za 500zł czy horze lub hh za 200zł... bo też nie chce wyrzucać w błoto 200zł (a słyszałam i o tych zacinających się paska, no i skóra też jest mniej trwała, rozciąga się itd.) [/quote]
Po pół roku urwał się pasek w miejscu przechodzenia przez kółko od nachrapnika. Nic się nie zacinalo ale niestety skóra nie wytrzymała.
[/quote]
Kupiłam w maju to oryginalne, udało mi się w sporo niższej cenie, bo używane z ebay'a 😉. Póki co jestem baaardzo zadowolona i mam nadzieję, że z racji tego, że to nie skóra tylko jakieś specjalne tworzywo, będzie trwalsze 🙂.
A mam takie pytanie, czy ktoś pracuje z koniem na lonży (w pasie) na tym ogłowiu cook'a i gumach? Nie jestem pewna, czy to dobrze mu dopinam, bo jakoś tak ciągną te gumy dziwnie. Czy na samą pracę z ziemi na gumach lepiej się na wędzidłowe ogłowie przerzucać?
Ja wypinalam na gumy ale średnio to działało, na wedzidle znacznie lepiej koń chodził. Z resztą wróciliśmy do wedzidla na stałe, jednak koń znacznie bardziej czuły na sygnały i pomoce, a problemy które były wcześniej na wedzidle trzeba było poprostu przejechać 😉
Ale że jak te gumy do Cooka, jak wodze przypinasz? Czy w te kółeczka nachrapnika, pomijając działanie pod ganaszami? Tak czy owak moim zdaniem w najlepszym wypadku koń nauczy się ignorować działanie wodzy...
Do pracy z ziemi najlepiej kawecan, bo najłatwiej uzyskać odpowiednie wygięcie przez cały kręgosłup, bez przekrzywiania głowy do wewn. (chodzi mi o to żeby głowa nie ustawiała się podbródkiem do środka koła a uszami na zewn, tylko żeby pochylenie wszystkich kręgów było w tę samą stronę) Nienajgorzej pracuje się też z ziemi na jumping hackamore które wstawiała trochę wyżej zembria, choć na tym to akurat wolę na 2 lonżach
Kawecanu nie posiadam, jedyne co, to mogę poskładać zwykłe ogłowie jak tylko odnajdę wędzidło 😉. A z cookiem robiłam tak, że gumy szły od potylicy, przez kółka w nachrapniku, później przez te kółka co się wodze do nich dopina (ale tylko po to, żeby nie "dyndały) i dalej do pasa do lonżowania.