Myślałam nad wiedźmą, nawet w szmateksie czapkę czarownicy upolowałam 😁 Ale reakcja znajomych na mój strój "ej, ale ty na co dzień z charakteru wiedźmą jesteś, może coś innego?" 😂 skutkowała szybką zmianą planów. W biedronce upolowałam kocie uszy i ogon, na promocji lateksowe leginsy, jeszcze czarna koszulka i mocny makijaż - catwoman jak nic 😎
Ja zawsze miałam z rodziną, w tym roku jednak każdy gdzieś idzie, to zaprosiłam koleżanki. Właśnie odwołały... Czeka mnie samotne siedzenie w domu, jest mi strasznie przykro 🙁
Ja jak co roku w domu. Młoda jestem, a jednak zawsze w Sylwestra nie zdążę się zorganizować i kończę przed TV. W tym roku za późno znajomi wpłacili kasę do lokalu i ktoś już zajął nasze miejsca, w rezultacie każdy gdzieś indziej idzie, a ja zostałam bez alternatywy. Marzy mi się zawsze jakaś fajna domówka, ale nie dostałam niestety nigdy zaproszenia, a nie chcę się wpraszać...
Ale są też tego plusy, nie będę pić, a rano w nowy rok pojadę do stajni.
Tak 🙂 byłam dziś i poza maskami i strojami dla dzieci znalazłam śliczne puchowe uszka kota 🙂 Dopiero wyciągając z opakowania zobaczyłam, że jest też ogon. Krótki, bo krótki, ale jest 🙂
Ja w tym roku robię domówkę u siebie. Co zabawniejsze, będą tylko znajomi mojego faceta, moi już wcześniej coś sobie zorganizowali. Więc jakby nie patrzeć, to będzie jego impreza u mnie w domu 😉 Muszę powoli wstawać i ogarniać siebie oraz mieszkanie 😉
Ja też dzisiaj na re-volcie. Nie mam siły nigdzie wychodzić, właśnie wróciłam z siłowni i będę się byczyć🙂 Gazetki kupione, winko też. Trochę mi smutno ale nie mam możliwości żeby gdzieś pójść.
Ja też dzisiaj na re-v. Dostałam dwa zaproszenia, ale odmówiłam i postanowiłam powitać nowy rok w domu. Jestem taka zmęczona, że nawet mi się nie chce nigdzie wychodzić 😉
A ja na party w stylu Dynastii, z dress-codem "ubierzmy się tak jak powinniśmy zarabiać" 😀 Mamy już chętnych na strój w stylu "zawód: córka" i żonę prezesa, inne na pewno będą równie ciekawe 🙂
A my możliwe, że wylądujemy na dwóch sylwestrach (jeżeli po pierwszym będziemy w stanie gdzieś wyjść, hehe) 🙂 Oba to domówki, które bardzo lubię! Sami swoi 😉
Co do debili, to strzelają już od wczoraj. Uroki blokowiska.
Jadę na zakupy i pichcić. Aż się boję jaki Sajgon mnie w sklepach czeka...
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 31 grudnia 2013 15:36
kujka, u mnie od piątku strzelają 🤔wirek: W dodatku pod moimi oknami
my pojechalismy o 15:30 do sklepu... pierwsz zamkniety, drugi też 😲 mijamy 3, potem 4, wsyzstkie zamkniete 😵 jest 15:50, wjezdzamy do McDonalda, zamawiamy jedzenie (bo lodowka pusta, a u nas jutro wszystkie sklepy pozamykane) i pani przy kasie mówi, że zapakują na wynos, bo za 10 min zamykaja!
Ja w tym roku Sylwester z aspiryną :/ rozłożyłam się na amen, a jutro na 7 do pracy. No pięknie! i tak bym nigdzie nie poszła bo o 5 pobudka. By to jasny szlag trafił.
Wawrek mistrz 😁 A ja chyba trochę zazdroszczę tym, którzy zasiądą na kanapie 😉 Co prawda idę na domówkę, z dobrymi znajomymi, pysznym jedzeniem itp. ale ten rok tak mi dał w kość, że chociaż ostatni wieczór chciałabym mieć spokojny. A tu człowiek musi kieckę z szafy wyciągać 😉
Wszystkim Voltowiczom życzę, by ten przyszły rok był wymarzony 🙂