Forum konie »

Zagłodzone konie w Posadowie

In  :kwiatek: ktoś wspomniał wyżej o aukcji na rzecz Pogotowia-chętnie pomogłabym w ten sposób, tylko nie mam pomysłu jak to zorganizować. Jeśli ktoś się orientuje proszę o kontakt.
Byliśmy dzisiaj w dwóch tymczasowych stajniach.
Stajnia nr 1- pięć koni pod opieką:




te dwie klacze poniżej wygladają najlepiej


Stajnia nr 2- dwa konie pod opieką




ogiery które widzieliśmy w stajni tranzytowej u Baszni wygladały jeszcze gorzej....
O rany, to robi wrażenie...
Dziw że ta gniadoszka jeszcze normalnie funkcjonuje 😲
Jak się ma do powyższej fotorelacji wypowiedź dziewczyniny na fejsie, że interwencja w ogóle nie była potrzebna ???
Szok!
[quote author=ms_konik link=topic=92090.msg1847870#msg1847870 date=1376248127]
Jak się ma do powyższej fotorelacji wypowiedź dziewczyniny na fejsie, że interwencja w ogóle nie była potrzebna ???
Szok!
[/quote]

Tak się ma że to pewnie jakaś psyjaciółka Byrialsena.
Ogiery wygladaly jeszcze gorzej????
Trudno mi sobie wyobrazić .... to rzeczywiście Oświęcim.

Co do spraw prawnych - nie wiem na jakiej podstawie i warunkach konie są oddawane w tym przypadku do DT. To trochę wygląda jak na "wariackich papierach" ...

Ale mam jedną rade do wszystkich DT - róbcie zdjęcia, bierzcie rachunki, gromadźcie paragony i nic nie wyrzucajcie. W najgorszym razie, gdy bezczelność właściciela sięgnie zenitu - zawsze będziecie mogli wykazać ile kasy przeznaczyliście, aby ratować cudze zwierzę od utraty życia w okoliczności zawinionego zaniechania ze strony właściciela (stan wyższej konieczności). To może pomóc... przy ewentualnym zatrzymaniu koni do czasu rozliczenia się z właścicielem. Tak na gorąco...
ehhhh
brak słów
Ja niestety nie załapałam się na ratunek choć jednego ale mega się cieszę że udało się innym.Serce pęka
Też mam zaprzyjaźnionego weta i razem mieliśmy zająć się odratowaniem takiego biedaka ale myslę że jeszcze będę miała okazję bo co chwila jakieś konie szukają domu .Czasem w lepszym czasem w gorszym stanie.
Trzymam kciuki za pozytywną sprawę w sądzie i odebranie mu praw do tych co już zostały zabrane.
Miejmy też nadzieję że inne nie będą już podzielały losów tych bo kara go czegoś nauczy choć z drugiej strony trochę sie martwię tym co pisała na poprzedniej stronie dziewczyna która dziś była i widziała pokaleczone konie.Przeoczone? czy już skazane na drogę bez odwrotu?
Angela, te które stoją teraz u BASZNI, są "ciągle do wzięcia", więc wciąż masz szansę wziąć jednego do siebie.
I warto odciążyć, nieco BASZNIE.  😉

Zdjęcia okropnie prezentują chudość tych koni, chociaż podejrzewam, że na żywo wyglądają jeszcze gorzej...
Interwencja może przebiegałby szybciej i sprawniej gdyby nie część ludzi, którzy ewidentnie nie przyjechali tam z chęcią pomocy, a z chęci zysku. Wchodzili do stajni, na biegalnie (gdzie głośno było mówione- nie wchodzić, nie przeszkadzać) zakładali wybranym koniom kantary na głowy z informacją: ten jest mój , tego bierzemy. Nie wszystkie nadawały się do interwencji, część była w dobrej kondycji.

Mieliśmy jechać jeszcze po dwa ogiery, które wczoraj nie udało się załadować na przyczepę- konie były tak zestresowane, zdziczałe, nie chcieliśmy ryzykować zdrowiem koni, postanowiliśmy je zostawić i przyjechać później. Dostaliśmy dzisiaj informację,że przyjeżdża transport po pieć ogierów, czyli nie ma potrzeby abyśmy się dalej angażowali. Okazało się,że przyjechali handlarze, bo zamiast koni wskazanych do zabrania zaczęli chodzić i wybrzydzac,że za chude. Jacek odmówił wydania koni.
I znowu kombinowaliśmy jak tu dojechać po ogiery. Problemem było to,że Bogdan mógłby jechać dopiero w piatek wieczorem (a właściciel stajni, który mógłby je przyjąć bardzo prosił aby to Bogdan był przy załadunku koni). Nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, konie zabrał ktoś z Warszawy.
Dziękujemy za zdjęcia. Dobrze, że choć część tych koni została stamtąd zabrana i będzie miała normalne domy.

U nas zostaly 3 ogiery, zdaje sie, ze juz rozdysponowane, ale zdaje sie tez, ze jeszcze cos bedzie zabierane. Meldujcie sie Krystynie! Jacek i tak nie ma nic di powiedzenia, eydaje konie komu kaze pogotowie.
Rzetelna relacja na fotoblogu Gosi: http://www.photoblog.pl/gosiamakosa/156255907
Okazało się,że przyjechali handlarze, bo zamiast koni wskazanych do zabrania zaczęli chodzić i wybrzydzac,że za chude.
A czego się spodziewali, św. Mikołaja? 🤔 Mentalność takich ludzi przyprawia mnie o... opadanie cycków, jak ktoś to ładnie wcześniej ujął. 🙄

Magdaa, to, czy faktycznie te konie będą miały normalne domy, na razie jest ciągle w sferze nadziei - wszystko zależy od wyroku sądowego, a wiadomo, jak sprawy sądowe lubią się w naszym kraju ciągnąć. Chociaż majaczy mi się, że jak ze dwa lata temu była sprawa z psem husky, którego właściciel zabił, ciągnąc za samochodem (po tej sprawie został zmieniony wymiar kary za znęcanie się nad zwierzętami), wyrok zapadł w ekspresowym tempie. Miejmy nadzieję, że i tym razem wszystko pójdzie sprawnie - zanim ten Duńczyk doprowadzi do takiego stanu kolejne konie...
Ja to podziwiam wszystkich, którzy tam byli i się opanowali i takim handlarzom nie dali po prostu po mordzie. Ja osobiście bym nie wytrzymała.
Julie, jestem na tym blogu całkowicie nowa i nie znam Gosi, a chciałabym się jej o coś zapytać, bo nie zrozumiałam do końca jej myśli. A może Ty mi odpowiesz?
Gosia pisze, że będąc w Posadowie pewna fundacja na szczęście nie dostała okaleczonego w łokieć konia. Czy chodziło o to, że ta fundacja nie dałaby rady się nim zając? Czy też jest nieuczciwa? Pytam, bo jednej pomagam i chciałabym wiedzieć na czym stoję. Może być priw.
Czyżby ta fundacja to Centaurus?
Centaurus wypowiadal sie w komentarzach tego wydarzenia na fb, wiec zgadywalabym tez, ze to oni.
Skoro są osoby prywatne gotowe do zabrania i zapewnienia koniom wszystkiego na własny koszt to po co dawać fundacji dla której taki koń byłby pretekstem do szeroko zakrojonej żebraniny
Chodziło o fundację, która chciała dostać konia by później przez 100 lat publikować jego zdjęcia w stanie z wczoraj by zarabiać na tym zdjęciu pieniądze. Na pewno powstałaby rzewna historia wyciskająca łzy z oczu itd.
Już inne osoby pisały, że FC była na miejscu i chcieli konie, więc nie trudno było się domyślić, że to o nich chodzi. Druga sprawa, że to się powiela, nie pierwsza taka akcja, wałki jakie robią były opisywane w tym wątku: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,90276.0.html
np zbieranie kasy na martwe już zwierzęta.
Nie zdziwi mnie fakt podczepienia się FC pod akcję i publikacja zdjęć i żałosny tekst w sprawie żebraniny. Jedno kłamstwo więcej ich nie zbawi...
Dzięki wszystkim za szybką odpowiedź.
Prawda, w tym wypadku lepiej było oddać konia w ręce osoby prywatnej.
Ale pozwólcie, że pociągnę temat: co sądzicie o samej fundacji Centaurus? Swego czasu coś im wysłałam i ciekawa jestem, czy wg Was to dobra i uczciwa organizacja?
Aż mi się głupio zrobiło, bo ja napisałam maile do fundacji 🙁
Z drugiej strony... i tak by zwęszyły sprawę...
Magdaa, powiem Ci tak, jakbyś kiedyś jeszcze wpadła na taki pomysł żeby wysłać im kasę to poczekaj aż Ci przejdzie 😉
Dzięki wszystkim za szybką odpowiedź.
Prawda, w tym wypadku lepiej było oddać konia w ręce osoby prywatnej.
Ale pozwólcie, że pociągnę temat: co sądzicie o samej fundacji Centaurus? Swego czasu coś im wysłałam i ciekawa jestem, czy wg Was to dobra i uczciwa organizacja?


poczytaj wątek podlinkowany wyżej- będziesz wiedzieć🙂
Wątek ma 26 stron, nie przekopię się przez całość, ale jak rozumiem, ich poczynania nie są dla wszystkich do końca jasne. Jedni piszą, że ściemniają i nie są uczciwi, inni, że doglądają powierzone im zwierzęta i to jest ważne. Kto wie jak jest na prawdę? Nikt. Może ten kto tam pracuje w księgowości lub jest szefem tej organizacji. Nie ma co dywagować.
Mam inne pytanie: nie mam stajni ale od czasu do czasu jestem w stanie pomóc finansowo w utrzymaniu jakiegoś konia. Komu uwierzyć? Polecicie jakąś fundację godną zaufania?
Magdaa, skontaktuj sie z forumowiczem, ktory przygarnal jednego z posadowskich koni. zapytaj czy potrzebuje pomocy i... zrobione 😉 i z cala pewnoscia bedzie to najlepsza forma pomocy jaka bedziesz mogla ofiarowac. jak dla mnie wzieli konie ci najsolidniejsi z solidnych, ale dla pewnosci zamiast pieniedzy mozesz kupowac pasze, suplementy, czy sprzet dla tego konia. i poprosic o mozliwosc wizyt 🙂
natomiast tu na forum my wyznajemy (i to tez nie bezkrytycznie) chyba tylko jedna fundacje- nasza szkapa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się