Forum konie »

kącik koni hanowerskich

Strzyga rodzice ale szybciej się pisze że sama sobie kupie konia  😉
katija wiem o tym, naprawdę, nie jestem pięciolatkiem. 
No już nie napadajcie na dziewczynę, swoją motywację ładnie opisała, o ile nie ściemnia 😉 to w sumie jedyne co się w tym może nie trzymać kupy to brak doświadczenia i trochę jeszcze wiedzy o koniach.

julka177, raczej nie uda Ci się znaleźć pasującego konia w hodowli. One sprzedają przede wszystkim młode zwierzęta, często surowe, niezajeżdżone. W polskich hodowlach koni hanowerskich szanse na zrobionego, jezdnego i grzecznego 6-latka będą bardzo nikłe (żeby już w ogóle nie narzekać, że jak koń jest obiecujący, łatwy do jazdy i w ogóle się trzyma kupy, to się go nie sprzedaje jako 6-letniego, tylko rok-dwa później jako konia MR).

W drugiej połowie miesiąca w Verden będzie aukcja koni hanowerskich pod patronatem związku. To nie jest Elite, konie nie są jakiejś najbardziej wysublimowanej jakości, ale i cenowo na pewno nie będzie hardkoru. Listę koni wraz z filmikami masz poniżej, te konie, które są nakręcone nie na hali, tylko na zewnątrz z parasolkami, piłkami etc., to są konie dla początkujących jeźdźców (zobacz mniej więcej, jak wygląda proporcja w stosunku do ogółu koni, bo podobna proporcja pasuje do ogółu koni na sprzedaż, a tych nadających się jako partner dla niedoświadczonego jeźdźca). Wybierz sobie te zwierzaki, które Cię złapią za oko, a po 20tym lipca ponownie zajrzyj na stronę i sprawdź ceny. Mniej więcej tyle będziesz musiała przeznaczyć na koniecznie hanowera (swoją drogą to prawda, co tu piszą, różnica między hanowerem, oldenburgiem i w ogóle koniem z całej reszty niemieckich związków poza hol. będzie ciężka do wyłapania)
http://212.114.39.29/app/_view/index2.htm?country=de&auktion=563&tab=HANNOVERANER_sommer_20072013

Tak żeby było bardziej a propos tematu wątku - ta kolekcja koni z aukcji niespecjalnie mnie rusza. Może pojedyncze sztuki ciekawe, ale takiego, który na wstępie byłby zupełnie na TAK nie widzę. Royal Classic na Wolkensteinie byłby niegłupi, ale mu trochę brakuje stępa i nie przepadam za Weltmeyerami w rodowodzie, wiele z takich koni nie bardzo lubi z siebie cokolwiek dawać w cięższej pracy.
Quanta bardzo Ci dziękuję :kwiatek: 😀 A możesz mi powiedzieć skąd wiesz, że te konie co są na dworze są dla początkujących jeźdźców. Tak się pytam z ciekawości. 😉
julka177
Bo są w katalogu umieszczone w grupie "freizeit" czyli w wolnym tłumaczeniu - konie rekreacyjne.
Aha nie uczę się niemieckiego więc nie wiem. [s]A do sportu też by się nadawały?[/s]
Znalazłam już odpowiedź. 🙂
julka177, chyba trochę jesteś na etapie, gdzie koń sportowy to coś, a koń rekreacyjny to co najmniej obelga...
Dobry koń rekreacyjny jest nie tylko na wagę złota, ale do pewnego pozimu nie będzie się różnił od sportowego, poza tym, że będzie na pewno bezpieczny, łatwy do jazdy i wybaczający błędy jeźdźca. Koń sportowy wcale tych cech mieć nie musi - w założeniu jest dla profesjonalisty, który umie sobie radzić z problemami.
Koń rekreacyjny to nie jest bynajmniej  trup, nie reagujący na pomoce i nie do ruszenia z miejsca.

Jaki sport masz na myśli, że konie freizeit miały by się do niego nie nadawać? Olimpiadę? No to tak, na Olimpiadę prawdopodobnie się nie nadają, chociaż w ujeżdżeniu nigdy nie należy mówić nigdy.

No i znowu mamy OT...
julka177, naprawdę, szczerzę Ci radzę z tą dzierżawą. Ale nie na rok. Na dwa lata, trzy co najmniej. Ile teraz masz lat? Bo wiesz, często jak się zmienia szkołę, idzie z gimnazjum do liceum, nowi ludzi itp., to konie idą na bok, bo są ciekawsze zajęcia. Sama znam mnóstwo takich przypadków 😉
W dzierżawie chodzi o to, żebyś zobaczyła, z czym to się je- jak Strzyga napisała, to są przede wszystkim O WIELE WIĘKSZE WYDATKI. Nie oszukujmy się, Ty idziesz teraz do szkółki, płacisz te załóżmy 40 czy ileś złotych, jeździsz, może pół godziny po jeździe poświecisz koniowi i tyle. W inne dni tygodnia się nim nie przejmujesz. A tu trzeba kupić sprzęt, zapłacić za boks, kowala, weterynarza, pasze, dodatki, treningi, ewentualne zawody. I jeżdżenie codziennie do konia też zajmuje trochę czasu, te 3 godziny dziennie trzeba poświęcić 😉 Dlatego bardziej wpasujesz się w wątek o kupnie konia, niż szukanie tego hanowera.

No i pamiętaj, że same hanowery to też nie są bułki z masłem. Owszem, OGÓLNIE (bo jest dużo wyjątków) mają łagodne charaktery, usposobienie bla bla bla, ale do pracy to nie są łatwe konie. Dzisiaj rozmawiałam o tym z trenerem 😉 Mój np. absolutnie nie jest złośliwy czy coś takiego, ale jest strasznie mądry i doskonale wie, kiedy może wykorzystać mój najmniejszy błąd. Dlatego potrzebuję praktycznie codziennie trenera na dole, który mi powie, co i jak, albo wsiądzie, i wtedy mogę się ponapalać, co mój 5ciolatek potrafi 😁

quanta, moja droga, ale jak tu nie robić OT, jak tu trzeba jeszcze tyle rzeczy wyjaśnić 😉 😁
Quanta moje przekonania o koniach rekreacyjnych stojących w miejscu wzięły się ze szkółki. 😡 Teraz jeżdżę na koniach które poprawnie reagują na pomoce i są to konie na których można zdawać odznaki, ale prawie cały czas jeździłam na takich co reagowały na kopnięcie. Jeśli chodzi o sport to chciałabym jak najwyżej ale nie wiem czy znajdę trenera który mógłby mnie przygotować do jakichś wyższych klas więc myślę o C ale na Olimpiadę fajnie by było pojechać...
Lov teraz idę do 2 gimnazjum. Wiem że własny koń to duże wydatki ale rodzice się zgadzają oczywiście konia mi kupią jak będę miała większe doświadczenie. A konia spróbuje dzierżawić od sierpnia lub września i zobaczę co i jak 😉
julka177, to na moje odłóż sobie kupno konia na liceum. Uwierz mi, zmiana szkoły, ludzi bardzo wpływa na Twoje zainteresowania, i często bywa tak, że koń idzie w odstawkę. A jeśli teraz masz wakacje, to jeździj codziennie do stajni, może spróbuj dogadać się na jazdy za pracę, rób przy koniach a nie tylko jeździj- ja w ten sposób najwięcej się nauczyłam, jeśli chodzi o opiekę nad koniem 😉
Jeszcze jedna kwestia. Nawet jeśli kupisz takiego bdb hanowera rekreacyjnego z w/w aukcji to raczej ten koń pod tobą tak nie będzie chodził i raczej szybko się może pod tobą zepsuć chyba że masz dobrego instruktora który was będzie prowadził.
Jeśli chodzi o wzrost to nie ma problemu mam 179cm

Lov teraz idę do 2 gimnazjum.

Masz 14 lat i 180 cm wzrostu. Aha. No tak, hm, hm. To może warto byłoby pomyśleć o koszykówce, a nie o jeździe konnej?

czy znajdę trenera który mógłby mnie przygotować do jakichś wyższych klas więc myślę o C ale na Olimpiadę fajnie by było pojechać...


Z takim podejściem to jednak nie porywaj się na kupno konia, tylko zdecydowanie na dzierżawę, zobaczysz, jak to jest zajmować się koniem "in real life". Bo taki własny koń, to nie jest tylko "fajnie", ale ogromny obowiązek i odpowiedzialność. Tak jak Olimpiady nie jeździ się "fajnie". Przygotowanie do Olimpiady to masa pracy, masa pieniędzy i masa wyrzeczeń (Charlotte Dujardin musiała zrezygnować ze szkoły... Beata Stremler - z rodziny i znajomych, i jechać sama jak palec, jako młoda osoba, trenować za granicę). Do tego musisz jeszcze wygrać w lotto trafiając na kombinację konia, który z jednej strony będzie miał predyspozycje, z drugiej strony chęci i dobrą głowę, a z trzeciej jeszcze jego zdrowie musiało by podołać ciężkiemu i wymagającemu treningowi. No i dalej pozostaje niczym wisienka na torcie taki drobiazg, jak znalezienie odpowiednio doświadczonego mentora, który mógłby poprowadzić parę do poziomu GP. Ale co tam, fajnie by było pojechać 😁 Fajnie by było być prezesem banku na przykład.

Do klasy C albo Świętego Jerzego można wyszkolić każdego konia, który się po drodze nie rozsypie. Może być NN.
no i w ten sposób zniszczyłaś dziewczynie marzenia pojechania z jej wymarzonym hanowerem na olimpiadę  😉 
quantanamera co Cię tak zaskoczyło? Ja poznałam ogrom starszych i bardziej już końskich osób wybierających się na olimpiadę 😉 jeżdżących oczywiście na poziomie L-ki 😉
Quanta koszykówki ani siatkówki nie cierpię więc odpadają 😉 a jeździć konno uwielbiam 😍
No to jeździj - stawiam na to, że jak będziesz 5x w tygodniu albo 6 jeździć, to cię miesięcznie będzie kosztować i tak połowę tego, co przy posiadaniu własnego konia. Szczególnie, że w przypadku własnego i tak nie wiesz, czy jeździć będziesz (różne rzeczy się zdarza. Zresztą posiadanie własnego konia to niestety nie tylko na jeździe polega. Tak miło i fajniutko to nie jest. A i rodzicie inaczej zaczynają patrzeć jak dzień w dzień po 4 godziny w stajni spędzasz.
To mógłby być bardzo ciekawy wątek, ale rozegrany w ten sposób to straszne dno.
(...)

No. I Quanta miała rację.  🤔
No to żeby było bardziej na temat wstawiajcie zdjęcia swoich hanowerów, jak ktoś zna dobre hodowle to też niech pisze i co wam tam jeszcze przyjdzie do głowy  😉
No to żeby było bardziej na temat wstawiajcie zdjęcia swoich hanowerów, jak ktoś zna dobre hodowle to też niech pisze i co wam tam jeszcze przyjdzie do głowy  😉

No właśnie. Teraz kierunek jest dobry.  :kwiatek:
"Kącik" byłby jak należy, gdyby w tę stronę poszedł.
Tania "kącik" błądził przez trzy strony, ale już znalazł dobrą drogę 😉
http://www.oxer.pila.pl/klacze.html
Znalazłam taką hodowlę. Znana? Dobra?
Ja też ją znalazłam i jeszcze http://www.stadninastarawies.com/stadnina.php ale nic o nich nie wiem
Ja też ją znalazłam i jeszcze http://www.stadninastarawies.com/stadnina.php ale nic o nich nie wiem

Właśnie miałam wkleić link ten sam. I już wiem skąd mi się te kasztany w głowie nabrały. Bo poznałam właśnie stamtąd dwa konie takiej maści. Oba przepiękne. Jest tu na forum gdzieś Anja, ona zna to miejsce i konie. Odszukaj i spytaj co i jak.
Powtarzacie się 😀

julka177, już Ci Quanta pisała, że forumowa efka ma konia ze Starej Wsi.
Możesz sobie maluszka zobaczyć w jej galerii 😎
ElaPe, znam tę stajnię i powiem Ci, że szału nie ma 😉 no ale nie będę się wypowiadać na temat metod treningowych, bo to nie ten wątek 😎

Mój jest stąd:
http://www.waeldershausen.de/index.php  😉
W ogóle jak się patrzy na te polskiej hodowli hanowery to jakoś tak nie powalają na kolana, jakieś takie nijakie, mało urodziwe ze słabym ruchem w porównaniu do oryginalnych z DE  -  tu sobie powchodziłam np http://www.hannoveraner.com/hannoveraner-verband/service/links/zuechterlinks/

i jedna z tych stajni ma takie okazy  http://www.johann-brunkhorst.de/verkaufspferde.htm
W ogóle jak się patrzy na te polskiej hodowli hanowery to jakoś tak nie powalają na kolana, jakieś takie nijakie, mało urodziwe ze słabym ruchem w porównaniu do oryginalnych z DE  -  tu sobie powchodziłam np http://www.hannoveraner.com/hannoveraner-verband/service/links/zuechterlinks/

i jedna z tych stajni ma takie okazy  http://www.johann-brunkhorst.de/verkaufspferde.htm


Pytanie czy to sposób prezentacji - np. robienie zdjęć źrebaków hann, w tle z jakimś bałaganem i panem w ekhem bardzo wyjściowym stroju, czy po prostu nieporównywalnie gorsza jakość tych koni (ten przypadek akurat wczoraj mi się przewinął na jednym z fanpejdżów).

Z Kunowa kilka koni chodzi w sporcie,w  tym Negro - międzynarodowe konkursy skokowe (ostatnio startował na CSI3* Warszawa i CSI4* Poznań). Mnie osobiście hann do skoków nie pasują, hol, kwpn, sf - te rasy dla mnie są znacznie bardziej "skokowe".

Wydaje mi się, że nie wszystkie polskie hodowle zrzeszone w zagranicznych związkach mają materiał żeński odpowiedniej jakości. Teraz jest trochę inaczej, bo w dobie kryzysu łatwiej kupić bdb klacz-matkę za normalne pieniądze, ale ja osobiście uważam, że trzeba bardzo dobrego oka i nosa, żeby się nie naciąć. Bo samo palenie hol, hann  czy old to sobie można 😉
I to wcale nie jest tak, że byle co z zachodu jest lepsze niż PL. W Żelichowie Hicksteadem pokryto klacz z "nowielickim" papierem, także  😉
Zaznaczam, że to moje osobiste refleksja.
Już sam fakt że to niemiecka rasa, tam hodowana od lat, dająca co roku x razy więcej źrebiąt niż te raczkujące polskie hodowle każe się zastanowić nad jakością konia tam a tu.

Co z tego że niby tu dam za han niby mniej a wcale znowu nie tak mało. Jak już daję wcale nie tak mało za polskiego han średniawej jakości to mogę dać trochę więcej i mieć han stamtąd bdb jakości.
Ostatnio poznałam bardzo fajną klacz hanowerską nie jeździłam na niej bo jest prywatna ale jeszcze bardziej zakochałam się w tej rasie 😍
Tylko ona jest dość niska, a myslałam że han są większe. 😉 Dowiedziałam się też że han mają w większości niewygodny kłus, też tak uwazacie?
to chyba zależy od konia. kiedyś jeździłam na takim, którego było bardzo trudno wysiedzieć.... a mój obecny ma kłus taki że mocno trzeba pracować żeby wysiedzieć ale jest dość elastyczny, wygodny 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się