Popijam czyściochę. Prosto z kranu (nie ma jak własne ujęcie, a nie ten wodociągowy badziew!).
Kobyle strzyki spuchły i... nic więcej się nie dzieje. No - miła się zrobiła. Ale to nie jest wielka zmiana. Przecież wie dobrze, że jej do roboty po nocy nie wezmę, to dlaczego ma nie być miła?
Żeby przepędzić bimber, najpierw musi być alkohol. Żeby z cukru zrobił się alkohol grzyb (drożdże) lub bakteria (jak ta z kefiru) musi go zjeść i przetrawić, wydalając jako swoje odchody dwutlenek węgla i alkohol etylowy.
Mongołowie po prostu nie myją bukłaków, w których trzymają kumys. W ten sposób zawsze są tam żywe kultury właściwych bakterii, a po dolaniu świeżego mleka, rychło zamienia się ono w procentowy napój. 4 - 5% dokładnie.
Wydaje mi się, że żywe kultury bakterii z kefiru, to jeszcze względnie najbliżej tego, co używają w oryginale...
ikarina jak mogłaś , właśnie siedzę i sobie dumam o czym ja zapomniałam , coś miałam zrobić 😵 kurcze nic nie jadłam a potem się dziwie że mi tyłek rośnie .
Idę coś zjeść , mój pies nachlał się bo spadł z łóżka 😂
jkobus ja to już czekam na twoje źrebaki cały rok , przy okazji modlę się o wygraną w totka ,żeby sobie kupić malucha 😍
No właśnie pajdę chlebka kubkiem czyściochy zapiłem - i nawet mi się oczy nie zamykają.
Bo, ten tego - wiecie, ja normalnie to chodzę spać z kurami, a za to zrywam się przed świtem.
A wczoraj, że strasznie zimno było od tego wietrzyska - to siedziałem do wpół do pierwszej, paląc w piecu.
Więc, mam w ciągu ostatnich 36 godzin - jakieś 4,5 godziny snu. Zaprawdę: za całą dyktę świata wystarczy..!
A to dopiero początek...
Skądinąd, wydaje się, że dziś nic się wydarzyć nie powinno. Poza tym - Buba jest głupia, a nad głupcami Pan Bóg czuwa, więc głęboko wierzę, że urodzi błyskawicznie i bez problemów - i zdrowo odchowa.
Z drugiej jednak strony: strzyżonego - Pan Bóg strzyże...