Serio? Normalnie zbieram pokrzywe i normalnie sobie ja zasuszam/gotuje? Kurcze, nazbieralabym troche, ale u mnie jest autostrada, byly powodzie wszedzie, nie chce zlapac jakiegos syfu :/
Zbieram w rękawiczkach oczywiście, obrywam liście i je zaparzam jak miętę. Część zabieram do domu i suszę. Tania, tego się obawiam, dlatego się jeszcze nie odważyłam 😉
Ja tam pokrzywe na zime sama zbieram i susze. Dla mnie to chwilka roboty. Biore rekawiczki (lub zrywam przez rekaw) i jakas tam torbe, kiedy ide na spacer za dom i wracam obladowana. Susze na blasze na lodowce i tyle. Kiedy wyschnie, to idzie do papierowej torebki.
Swieze ziola maja duzo silniejsze dzialanie, niz suszone, dlatego warto sprobowac. Smoothie jest naprawde dobra opcja- garsc pokrzywy, czy mniszka, banan, woda i wio! Naprawde daje rade! I jeszcze cos. Ja o tej porze roku dopoki kwitna mlecze, to wspomagam trzustke i watrobe jedzac lodygi kwiatkow. Powinno sie jesc 10-12 dziennie. Gorzkie, jak cholera, ale ja na to mowie "snickersy" i zjadam ze smakiem. Jest to sprawdzony sposob, ktory dostalam od zielarki. Moze do oka nie warto sobie to wsadzac, ale wewnetrznie dziala rewelacyjnie. Jak ktos ma problemy z niestrawnoscia, to dziala niemalze od razu!
Ja to jestem najbardziej ciekawa tego, gdzie Wy to zbieracie 😉 Ja się u siebie nie odważę, wszystko obsikane i ... no wiadomo przez psy, koty, sarny, lisy itp. 😉
Ja zbieram u rodziców, mają 1500 m2 działki, mama prowadzi własny warzywniak i zielnik. Pokrzywy dziko rosną. Wszystko jest oczywiście myte, płukane, bo chodzą tutaj obce koty i na pewno obsikują.
A ja miętę/pokrzywę suszę tak, potem oczywiście w pojemniku lądują liście, żeby się nie kurzyło:
Polecam zrobić z kwiatu mniszka lekarskiego miód, moje dziecko uwielbia i przez zimę był tylko raz podziębiony. Mimo tego ze w przepisie jest dużo cukru to daję 2-3 łyżeczki dziennie i nareszcie mam spokój z chorobami. A od ponad roku obywamy sie bez antybiotyków 🙂 ikarina wpadaj do mnie 😉 mam całe 15 hektarów pól, żeby poszukać sobie ziół, łącznie z mięta dziko rosnąca 😎
kotbury pewnie że mogę ale napiszę trochę później, bo teraz konie czekają, śniadanie, sprzątanie itp. 😉 Jeśli ktoś jeszcze będzie chciał to napisze tu, a jak nie to na pw 🙂 wiorek z tego co pamiętam to moja mama używała tylko liści, a z takich młodziutkich majowych to robiła pyszną zupę 😜 edit. dopisek
Przepis na miód z mleczu czy jak kto woli z mniszka lekarskiego 😉 1,5 kg cukru 210-230 szt. łepków 😉 kwiatu mleczu 3 szkl. wody 1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego Wyskubać kwiatki [wyjąć po prostu z zielonej otoczki, muszą być same żółte listki, radzę robić to w rękawiczkach 😵 ], gotować w 3 szkl wody około 10 minut, odcedzić. Ja wyciskam najpierw przez sitko,a resztki przez gazę. Do odcedzonego płynu dodać 1,5 kg. cukru, kwasek i gotowac 40 minut na wolnym ogniu, tzn. od zagotowania gotujemy 40 minut. Gorący miód przelewamy do słoiczków, ja wlewam do małych takich po koncentracie pomidorowym. Nie gotujemy już słoików z miodem. Zwykle robię na zimę 4 porcje z tego przepisu, czyli wszystko razy 4, ale dodaję też do 2 porcji świeżą miętę, około 2 pęczki i jest chyba lepszy niż bez mięty. edit. znowu dopisek, przepis na miód 😡
Magda jesli chcesz sobie zrobic kurczaka pieczonego w dziurze w ziemii przez 2 dni to spoko 😀 Mi sie wydaje ze on ma wiecej miesnych dan jednak, z tego co ogladalam w tv.
Powiem wam ze moze to glupie, ale mam straszliwe opory przed zwywaniem roslin 😀 A kwiatow juz w szczegolnosci. Wole isc kupic suszone niz sama zrywac mimo ze mozna porobic z nich zdrowe cuda... 🤣
Ja nigdy nie zapomnę, jak koleżanka sobie hodowała miętę w ogródku. Zaparzyła sobie herbatkę, taką pierwszą na wiosnę i coś jej w smaku nie pasowało... Później zobaczyła, że jej pieski mają swój ulubiony kibelek tam, gdzie ta mięta rosła 😂