Coż, wszelkie gniade, kare mają ten plus, że jak się je przemagluje szczotami, to nie widać tego brudu jak u siwych, które zazwyczaj kończą brązowe/beżowe/żółte.
Kto nie miał siwego, nie miał brudnego! A weź toto doprowadź do stanu używalności zimą, jak cię najdzie ochota na jakieś ładne zdjęcia... Ha!
Angeel - bród powyżej 2cm(?) odpada sam! Chociaż tyle pocieszenia w tym jest.
mirti2 - codzienna zimowa panierka siwej też tak wygląda, jedynie jest jednostronna 😉 i nie martw się - ostatnim czasy Marcyśka też pokazuje, że wypaćkać się umie, co kiedyś było nie do pomyślenia. 🙂
Viridila - najcieplej to jest oglądając, jak spod czerni wyłania się coś, co wygląda nawet na siwego! Ty tego uczucia raczej nie zaznasz, a wierz mi - potrafi ogrzać.
I ja też znalazłam naszą trójcę w bardzo urokliwym zdjęciu. 🙂 Marcysia to tylko taki przyczajony tygrys, ukryty smok.