Niezmiernie bawią mnie sytuacje, w których ludzie nie łapią ironii/sarkazmu. Można być wtedy obrzydliwie milusim i strasznie ich tym samym obrażać 😁 Tak, jestem wredna. I chamska, bezczelna.
Minimum 26 użytkowników RV się połapało. A pewnie jeszcze więcej zlało te gówniarskie zagrywki ciepłym moczem. No... ale bądź sobie wredna, chamska, bezczelna, cool, dżezi i trendi. I niech się Ciebie boją Ty nasz mały postrachu 😁
Mnie tylko dziwi, że od innych oczekujesz łapania Twoich żartów i ironii, a sama masz z tym problem. Jak w prima aprillis ustawiłaś na fb status 'w związku', a jakaś Twoja znajoma wyraziła zdziwienie/zaskoczenie, to obruszyłaś się tak, że aż na forum się skarżyłaś 😁
Sytuacja sprzed chwili: Karetka na sygnale podjechała pod sąsiedni blok. Emerytka ciach! Otworzyła okno. Cyk! Poducha na parapet! Pach! Taborecik pod okno! Siup! Na taborecik! Łokietki na poduszkę i tak się wychyla - przygląda, że zaraz drugą karetkę do niej trzeba będzie wzywać... Hahahaha! 🙄
Sytuacja sprzed chwili: Karetka na sygnale podjechała pod sąsiedni blok. Emerytka ciach! Otworzyła okno. Cyk! Poducha na parapet! Pach! Taborecik pod okno! Siup! Na taborecik! Łokietki na poduszkę i tak się wychyla - przygląda, że zaraz drugą karetkę do niej trzeba będzie wzywać... Hahahaha! 🙄
Edit: bloK, nie bloG 😀
nooorma 😀 a najfajniej jest jak przyjedzie się karetką pod bloki i spojrzy się do góry w okna. Fajne uczucie- tak wiele oczu w Ciebie wpatrzonych 🤔wirek:
Mnie rozwala niestabilność emocjonalna mojego kolegi który kolejny raz wyrzuca mnie po czym zaprasza na facebooku do znajomych 😎 Hehe średnio co dwa miesiace taka akcja 😉
Od kilku dni przylatuje na balkon ten sam wróbelek. Młody i chyba uczy się lądować trzymając coś w dzióbku. Niestety za każdym razem przy lądowaniu wszystko mu wypada... 😁 A później siedzi chwilę i się dziwi, że spadło wszystko na dół... 😁
Mi sie przypomnialo jak szykowalam konia na odznake i nie mialam gumek by zaplesc grzywe,wiec chodzilam i sie wszystkich pytalam. Podchodze do kolegi: -masz gumki? -eee gumki? -no na konia - (mina typu: 😲 ) -no grzywe chce zaplesc -aaaa takie 😀 Nie mam
bawią mnie matki niemowlaków. wychodzą takie dumne (przez duże E) na spacer wózkami. wszystkim się kłaniają i uśmiech od ucha do ucha, jakie to one dumne. a maluchowi prosto w oczy słońce. ach ta matczyna miłość i troska 😁 albo nażelowani kolesie nad wszelkiego typu zbiornikami wodnymi. i wychodzi później taki z wody w "śluzie"na twarzy. a woda wokół niego stężała.. 😉
Bardzo mnie śmieszy jak do wyspy na której pracuję podchodzą klienci i na moje "dzień dobry" odpowiadają: "nie, dziękuję!". 😁 Dzisiaj za piątym razem powiedziałam Pani, że: "proszę, chciałam sie tylko przywitać". 😁
Edit: Wiem, że spodziewają się zaraz "ataku", ale z zasady daję klientom czas na zorientowanie się i podpytuję dopiero po chwili. 😉
Oglądam dziś chyba 3-ci raz ,,W. Cejrowski boso, ale w ostrogach- Wenezuela". Słucham, jak mówi, że polski jeździec to ołóweczek do pyska konia wsadza i ciągnie to w lewo, to w prawo, żeby skręcić, a tu (w Wenezueli) tak się konia nie utrzyma. Demonstruje, jak działa kiełzno z czankami i wysokim portem. Zakłada sobie ogłowie na głowę i ciągnie wodze do góry, bo przecież wodze ciągnie się do góry, a wtedy pert uciska koniowi język i koń zwalnia. Potem pokazuje działanie takiego kiełzna u konia. Tym razem wodze ciągnie normalnie, do tyłu. Nie spostrzegł się, że wcześniej popełnił gafę. Tak samo o siodłach wenezuelskich (jak dla mnie wyglądają jak kulbaki McClellan)- że u nas to koniarze nic na temat tych siodeł nie wiedzą, że dopiero jak koniach z Polski przyjedzie do Wenezueli to dowiaduje się, co to za siodło. I o jeździe: w Polsce jeździec jedzie tak (ciap, ciap, ciap 🏇 ), ciągnie za wodze, żeby skręcić, wyciąga szpicrutę z buta. W Wenezueli koń skręca na nacisk wodzy na szyi. Zamiast bata jest sznurek przyczepiony do końcówki wodzy.
Te jego porównania jazdy polskiej (z pogardą i przypisywaniu Polakom - w tym koniarzom - niewiedzy na temat jazdy w stylu western i w ogóle na temat koni - bo ON wie wszystko najlepiej) z innymi stylami jazdy mnie normalnie śmieszy.
A ja mam podobne odczucia oglądając każdy program Cejrowskiego. W sumie już nie oglądam. Najpierw mnie bawił, później słuchając jego teorii strasznie się wkurzałam, teraz pukam się w czoło i wyłączam TV. No nie znoszę gościa i tyle.
Ja oglądałam dość dawno temu odcinek w którym mówił o siodłach "z dziurą", ogólnie sporo o jeździe, być może ten sam bo brzmi bardzo podobnie. Uwielbiam ten jego ton znawcy w każdej dziedzinie... Ciekawe czy dla osób zaznajomionych z innymi tematami jego wypowiedzi brzmią równie ekhm zabawnie 🤣
Rozmawiam sobie wczoraj ze znajomą. Ona: "Nie wiem dlaczego, ale mam wyjątkowe wrażenie, że dzisiaj (30.12.) jest sylwester. Ale przecież 1. stycznia jest dopiero jutro!" Umarłam 😂
Chcę zrobić przelew, sięgam po moją kartę kodów jednorazowych, a tam co widzę?🙂 naklejona naklejka taka jak na zeszyty szkolne w podstawówce z głową konia podpisana: Moje imię i nazwisko Klasa Ia Specjalność: Bankowość przelewowa
kujka, tylko koniecznie obejrzyj bez dźwięku - jest jeszcze śmieszniejsze! 😂 czy to jest odpowiedź Nataszy na "Filiżankę" Wiśniewskiego? pod względem poziomu żenady chyba udało jej się go przebić...
Ok rok temu w biedronce byłam sobie na zakupach i był tam jakis pan z dzieckiem. To dziecko na mnie spojrzało i "Mamaaaa". Moja reakcja była mniej więcej taka: 😲. Ten tatus sie odwrócił i powiedział " to nie mama, to pani" i poszedł z tym dzieckiem.