po pierwsze ona jeździła tylko L klasę a wszyscy wiem jak to wygląda... Zawody regionalne ale L klasa konkurs towarzyski, sprawdzają czy koń ma szczepienie i czy startujący ma badania lekarskie. Tyle trzeba nic więcej....
padam...
koń chodzący Lki towarzyskie jest tym koniem do wielkiego sportu za wieeeeeelkie pieniądze opisywanym od poczatku? łał😀
ps😀ałas duze pieniadze za konia na poziomie LL i L towarzyskim 😎 łoł
Tak. Dała osobie co sobie konia miała a nie był jej własnością. I kończy prawo i pyta o moc oświadczenia o sprzedaży cudzego konia. Nie wydaje Ci się, Duuniu. Takie wpisy tu są naprawdę.
koleżanka raz jezdziła na koniu, raz nie jezdziła, kupiła konia do sportu za wielkie pieniądze(poprzednia włascicielka miala go 5 lat i 5 lat tłukła Lki towarzyskie), kon okulał, byla włascicielka wsiadła w niedzielę na kulawego konia, koleżanka konczy prawo, ale kupuje konia od bylej wlascicielki na jakiś świstek, poprzednim właścicielem są Liski, z którymi żadnej umowy nie ma... ależ komedia😀
Użytkownika Tania prosimy o nie odpowiadanie bo jej uwagi są tutaj zbędne. Dla jednego 5 tys to kupa kasy a dla drugiego 20 nie bedzie kupą kasy. Nie ważne jest tu za ile go kupiłam. A oświadczenia ma dużą moc prawną Pani oświadczała mi pod odpowiedzialnością karną z art.233 ust.1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997r kk za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy.
Mam oświadczenie ,że ona mi go sprzedała, za jaką kwotę i ,że koń jest zdrowy!
ja Ci sprzedam siwka z boxu obok nie mój - ale sprzedam, świetny, zdrowy, wyścigowy ;-) nie mam do niego paszportu, nie jest moją własnoscią, ale co mi tam - kasę chętnie przyjmę też Ci oświadczenie podpiszę! a jak!
Taniu ....i takich magistruuuf produkują prywatne uczelnie za pieniążki tatusiów...i potem taka pożal sie boziu "prawnicka" myśli ze wszystkie rozumy pozjadała; idzie do korporacji gdzie jej mózg wypiorą do reszty... i później toto podtyka innym ludziom oszukańcze i źle skonstruowane umowy, a potem wszyscy w szoku ze w tym kraju jest jak jest 😵
Użytkownika Tania prosimy o nie odpowiadanie bo jej uwagi są tutaj zbędne. Dla jednego 5 tys to kupa kasy a dla drugiego 20 nie bedzie kupą kasy. Nie ważne jest tu za ile go kupiłam. A oświadczenia ma dużą moc prawną Pani oświadczała mi pod odpowiedzialnością karną z art.233 ust.1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997r kk za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy.
jeśli już to paragraf 1 a nie ustęp i akurat ten artykuł się tyczy przestępstw przeciwko wymiarowi sprawiedliwości a Ty nim chyba nie jesteś...
- chcesz zwracać konia z trzeszczkami... Równie dobrze możesz zwracać konia z uszami. Każdy koń ma trzeszczki. Twój możliwe, że ma trzeszczkozę, - największym problemem jest nie to, że masz kulawego i cierpiącego z niewiadomych przyczyn konia (bo "trzeszczki" zostały póki co zdiagnozowane beż żadnych prześwietleń), tylko że nie możesz na niego od tygodnia wejść? Ehym. - kupowałaś tak wiele koni - i żadnych wniosków, do tej pory, żadnego nabytego doświadczenia, pomysłów na badania przed kupnem? - jak rozumiem, nie masz umowy kupna potwierdzonej swoim podpisem? To jakie chcesz pisma generować? 🤔 Odnośnie dokumentu, który Ciebie nie dotyczy?
Tak swoją drogą, skoro z Ciebie taka handlara, to brak możliwości wejścia na jednego rumaka nie powinien być chyba problemem, pojeździsz na innych swoich koniach, no bo chyba po zakupie nie rozpłynęły się we mgle?
... uuuu i jeszcze bez podatku... oj ty lebiego!! 🏇
BTW - na poważnie, zdiagnozuj konia, nie wirtualnie, ale przez weta - nie jakiegoś 3-go, bo ponoć 2 już było, tylko weta porządnego a jak sie dowiesz co i jak - będziesz decydować co dalej
No i kulawy kon (z dnia na dzien kulawy coraz bardziej) przez nasza doswiadczona sportsmenke handlarke jest nadal wypuszczany zeby sobie biegal po padoku.
Osob ktora sprzedala konia zrobila interes zycia. Trzeszczkoza to nie wada zwrotna. Za glupote trzeba placic a kupowanie za duze pieniadze koni do szportu bez badania nie jest niczym wiecej jak GLUPOTA..
E tam, wielka mi tajemnica. Laska kupiła konia, bo poprzedni się skończł i dramat, nie ma na czym startować. Na motorze nie wpuszczają. To kupiła konika, nie tam kofanego konika, tylko ful wypas sportowca! Za bajońskie sumy! Od znajomej, o której mówi per "Pani". Pech chciał konikowi coś się stało więc co? Myślimi najpierw o leczeniu? Nieeeee! Trzeba wykombinować jak konia oddać, bo jak się będzie leczyło to dalej nie będzie na czym startować. Na forum dużo piszą, że konie maja trzeszczki to ten pewnie też to ma. Tak bardzo kuleje a to taka straszna choroba mieć trzeszczki. To pewnie na forum powiedzą jak tu odzyskać kasę, oddać konia, bo się popusł a potem kupi się nowego szybko na starty, bo czas leci!! A w tym koń najmniej ważny... 🙁