zamawiam cos w sklepie płace za przesyłkę otrzymuje uszkodzony towar- nie nadający sie do użytkowania ( towar wysłano wadliwy umyślnie/nieumyślnie nie wiem... ) odsyłam do sklepu z reklamacją reklamacja przyjęta- kto powinien poniesc koszty transportu??????
nie powinno sie to dzielić przynajmniej na pół czesc ja czesc sklep???
rozumiem zwrot bo kolor nie ten, bo ktoś sie rozmyslił czy inny powód ale przysłanie zepsutej rzeczy za 300 zł to chyba lekka przesada... dodatkowe moje koszty to ponad 30 zł niby nie majątek ale nie moja wina ze sklep sprzedaje zepsute produkty...
Jeśli sklep wysłał wadliwy produkt i uznał reklamację, wg mnie powinien ponieść całkowite koszty transportu. Nie widzę powodu, żebyś miała płacić za kolejne przesyłki, jeśli zwrot nie był z Twojej winy.
Jest dokładnie tak jak mówisz, przy reklamacji sklep ma obowiązek ponieść wszystkie (czyli również te, które ponosi klient odsyłając towar) koszty transportu związane ze zwrotem/wymianą towaru.
Nie zupełnie przecież, jeśli kupuje się w "realu" (nei sklepie), to samemu trzeba dostarczyć wadliwy towar do sklepu nikt po niego nie przyjedzie w wielu kartach gwarancyjnych jest wyraźnei napisane, że producent czy dystrybutor nie odpowiadają za koszt transportu towaru do punktu/serwisu/ etc... niestety
Nie wiem co o tym mówi prawo, ale tak jakoś chyba jest?
tylko że w realu w sklepie nie kupuje na wstępie zepsutej rzeczy- mam możliwość jej obejrzenia, sprawdzenia itd zwłaszcza jeśli chodzi o uszkodzenia zewnętrzne ... kupujac via net muszę "zaufać" sprzedajacemu ze nie wyśle mi ewidentnego bubla, a jak wyśle to co???
ostatnio kupując meble panowie przwieźli na montaż uszkodzony blat- okazało sie po rozpakowaniu i co? zabrali uszkodzony - wymienili na nowy - przywieźli i zamontowali- wszystko gratis i jeszcze rabat na meble dostałam z tej okazji
nie spodziewam sie tego po sklepach interenetowych ale jakaś odpowiedzialność za wysyłanie uszkodzonego sprzetu powinna być ( szkoda nie z mojej winy- zreszta nie wiem z czyjej ale sklep napewno ja widział )
Od jakiegoś czasu oglądanie strony sklepu zaczynam od czytania regulaminu i sprawdzenia czy są dane prowadzącego. Z tego co pamiętam to powinny być dane firmy z NIP włącznie. Dziś oglądałam stronę sklepu Western Zone. Nigdzie nie ma nawet imienia prowadzącego sklep. Kogo potem szukać jak będziemy niezadowoleni?
Tweety to sklep powinien ponieść koszty ale.... Ty powinnaś najpierw (przy kurierze) rozpakować paczkę i jeśli są uszkodzenia powinien być sporządzony protokuł. Bo skąd niby sklep ma wiedzieć, że butelka pękła a nie Tobie upadła. Bat się złamał w transporcie a nie Ty po nim przejechałaś samochodem.
Uczulam - sprawdzajcie paczki przy kurierze, bo tylko wtedy sklep ma podstawy do reklamacji u przewoźnika. I w takiej sytuacji bez względu na to, czy przesyłkę uszkodził kurier czy sklep wysłał pokiereszowany sprzęt masz prawo do wymiany na koszt sprzedawcy., Powinien odsyłając Ci dobry produkt dołaczyć (w paczce lub przelewem) koszt wysyłki jaki poniosłaś.
Uczulam - sprawdzajcie regulaminy, NIPy, adresy na stronach sklepów - unikniecie przykrych niespodzianek.
szemrana, co prawda może trochę odbiega to od tematu ale...
A co jak kurier nie chce pozostać w czasie otwierania paczki ? Kiedyś miałam taką sytuację że wiedziałam że w paczce są rzeczy, które mogą zostać uszkodzone -mimo dobrego zabezpieczenia- jeżeli ktoś paczką naprawdę mocno walnie. Więc od razu zeszłam odebrać paczkę z nożyczkami żeby przy kurierze sprawdzić czy wszystko ok. Pan mnie poinformował że zanim otworzę i sprawdzę muszę podpisać bo bez mojego podpisu nie da rady. Podpisałam po czym Pan się zmył. Wiedział że chce sprawdzić czy wszystko ok bo go uprzedziłam jeszcze przed podpisaniem. Natomiast gdy schyliłam się by otworzyć paczkę Pan wsiadł do auta i odjechał. Nie zdążyłam tego zamóważyć bo stałam bokiem usłyszałam tylko trzaśnięcie drzwi. Była pewna że wróci ale zanim zdążyłam wogóle paczke odpakować kuriera już nie było.
Nie ma że nie chce - on MUSI poczekać jeśli tak sobie zażyczysz. Jedynym wyjątkiem jest paczka pobraniowa. Najpierw płacisz, potem otwierasz, ew. spisujesz protokół (braki, uszkodzenia), potem podpisujesz.
Jak jeszcze raz kurier zrobi Ci taki numer postrasz go skargą. Masz prawo sprawdzić (we własnym interesie) czy paczka doszła cało. Płacisz - wymagasz ! A że kurierom się spieszy to inna para kaloszy
Edit. Zawsze możesz mu bezczelnie powiedzieć, że musisz sprawdzić czy pan kurier czegoś z paczki nie ukradł, bo jakoś podejrzanie mu się śpieszy 😀iabeł:
plus dla mk sklep zamówienie doszło w częściach ale to nie z winy sklepu a dystrybutora - NAF - warszawa i jestem pod wielkim wrażeniem jesli chodzi i kontakt i ciągłe informowanie klienta dla czego nie ma jeszcze produktu itp itd az sie glupio czułam jak Pani z mk sklep bardzo przepraszała ze mimo starań nie może szybko zrealizowac zamówienia 🙂 w końcu dostałam brakujaca "cześć" otwieram , patrze a tu niespodzianka ... gumki z kokardkami do grzywy 🙂
Nirv, porozmawiać z panią przez maile? Nie wiem jak GNL, ale w animalii i mksklepie nie było problemu, by coś anulować bo np. popełniło się pomyłkę, zrezygnowało się z rzeczy.... Powinno być na stronie coś takiego jak FAQ albo "regulamin transakcji" czy coś w ten deseń, gdzie jak sądzę, wszystko jest opisane.
Podbijam pytanie Gagi! Ktoś się spotkał z tym sklepem Kegle? Weszłam tam teraz i stwierdziłam, że całkiem interesująco się przedstawiają niektóre rzeczy.😉
co do pasi konika to jest tam bodajże nowa laska - ale w końcu juz nie taka nowa i zupełnie zielona jak na moj gust wiec wcale sie nie dziwie dla czego kena dostawała takie odpowiedzi radze wziąć tel i porozmawiać z właścicielem który jest konkretny i siedzi od lat w tym biznesie - aczkolwiek czasem troszke cwaniakuje nie powiem.....
Co do Tundry - ja mam z nimi do czynienia w realu. Pan Sławek ma anielską cierpliwość - jak mówi, że załatwi to załatwi 🤣 a ja mam różne dziwne potrzeby 🤣
hehe, cierpliwość p. Sławka to już we Wrocławiu prawie legenda 😉. Ja mu ostatnio wykręciłam taki numer, że szok. Ale jeszcze sklepu przede mną nie zamyka 😉. Z wielką przyjemnością tam kupuję i polecam też netowy sklep...
Ogromny "-" dla sklepu DLA-KONIA Czekałam na realizacje zamówienia ponad półtora miesiąca. Brak odpowiedzi na maile. Nie odbieranie telefonu. 0 kontaktu! Anulowałam e-mailowo, ale na to również nie dostałam odpowiedzi.
zamowilam nauszniki reniferki i cisza.....pisze do nich i pisze , łaskawie odpisalo po 2,5 tyg.od zamowienia , ze nie maja jescze nausznikow i trzeba czekac 🤔 🤔 dno...!! a potrzebuje na 6 grudnia 🤬
i do tego ich strona netowa zle chodzi , wolno i sie zawiesza
Byłam na stronie tego nowego sklepu (www.kegle.pl) i powiem wam, że całkiem, całkiem... 😅 Ceny fajne, no i ta promocja na dzień dobry 🤔zok:, sprawdźcie sami!!! 🏇
zamowilam nauszniki reniferki i cisza.....pisze do nich i pisze , łaskawie odpisalo po 2,5 tyg.od zamowienia , ze nie maja jescze nausznikow i trzeba czekac 🤔 🤔 dno...!! a potrzebuje na 6 grudnia 🤬
i do tego ich strona netowa zle chodzi , wolno i sie zawiesza
ale z tego co zauwazyłam okser lojalnie ostrzegał,że na te świąteczne dziwactwa trzeba będzie czekać 😉
zamowilam nauszniki reniferki i cisza.....pisze do nich i pisze , łaskawie odpisalo po 2,5 tyg.od zamowienia , ze nie maja jescze nausznikow i trzeba czekac 🤔 🤔 dno...!! a potrzebuje na 6 grudnia 🤬
i do tego ich strona netowa zle chodzi , wolno i sie zawiesza
Raz: okser ma nawet na stronie informacje, ze cos robia na stronie, wiec moze nie dzialac normalnie. Dwa: okser ostrzegal, ze te swiateczne cosie nie beda na hop a raczej przed swietami dopiero.