Ja właśnie wróciłam do domu i zabieram się za porządki, zaczynam dla odmiany od góry czyli od mojego pokoju. 😉 Zawsze jak zaczynam od dołu, to na swój pokój już nie mam siły. Widziałam bombki w Tesco ładne, chyba sobie zorganizuje jakieś badyle i zrobię mini choineczkę u siebie. Mam straszne parcie na te święta przez to, ze w zeszłym roku nie obchodziliśmy wcale... Szkoda tylko, ze one ciągle nie chcą być białe ! 👿
Wiosna czuc...sloneczko piekne,pomalu podsycha blocko i zaczyna byc ladnie. Tesknie do sniegu,zima i grudzien bez sniegu sie nie licza. Swiat nie czuje,zlapalam sie na tym,ze sa mi bardzo nie po drodze w tym miesiacu... Ex szef zalega z pensja za 1,5 miesiaca,wiec kasy na prezenty nijak nie ma...a powinna byc. Smuci mnie to. Przed swietami chyba odpuszcze wycieczki do sadu pracy. Swoja droga mam gdzies chyba napisanw drobnym druczkiem,ze mnie sie latwo 'robi na kase', nie pierwszy raz o wlasna pensje musze chodzic,prosic,straszyc sadem. Tylko tym razem mam wszystkie umowy... Wyzalilam sie,ale nienawidze byc oszukiwana.
Dłuży mi się dziś strasznie... Jeszcze 40 minut i do domu.
Pogoda mi odpowiada 🙂 Jednak, jak buyaka, chciałabym kilka białych dni. Tak w sam raz na kulig. Później znów tak jak teraz. Z pominięciem tej paskudnej fazy błotno-wilgotno-przejmującej chłodem.
p.s. na angielski nie poszlam. czekac mi sie nie chcialo specjalnie a wychodzac widzialam ogloszenie o jakims spotkaniu w sprawie syllabusow dla nauczycieli, wiec pewnie i tak by babka byla zajeta. no coz. doucze sie, we wtorek zalicze.
Szafirowa 🙁 👿 takie dziwne uczucia mną miotają jak czytam Twoje posty. Pojdziesz do sądu nawet jesdli mialabym Cię tam siła zawlec. Złożenie pozwu w sądzie pracy - NIC NIE KOSZTUJE, jest zwolnione z opłat sądowych. Jak chcesz pomogę, zawiozę i napiszę pozew za Ciebie.
A myśmy z królikiem rano u weta były, trochę odwodniona była (wczesnym wieczorem, jak się zorientowałam, że coś się dzieje z królem- osowiała, kichała, nos zaglucony, zmieniłam jej wodę na świeżą, do momentu jak wychodziłyśmy do weta koło 12 dzisiaj nie ruszyła wody), dostała kroplówkę, zastrzyki z antybiotykami, ja mam jej przez 10 dni podawać Lakcid po pół ampułki na dzień. Jutro i w sobotę kolejne wizyty. Teraz jeszcze chyba rozwolnienia lekkiego dostała...
Ja narobiłam syfu "sprzątając" i planuje na tym etapie dzisiejsze porządki zakończyć. Od Strzygi dostałam piosenkę i niech ona mi dzisiaj gra, a ja będę zgrabnie omijać góry rzeczy wyrzuconych z szafek 😉
tez nie czuje swiat, kompletnie! siedze i tak na uczelni do piatku, moi starzy przyjezdzaja do nas na swieta w polowie tygodnia. wlasciwie nie chce mi sie tych swiat i gotowania.
no ale przynajmniej cos popieke w nowej kuchni 😅 mama przywiezie polski bialy ser 😍 a ja sie zaopatrze w enzymy laktazy i bede jesc sernik, prawdziwy sernik 😜
ja dziś znowu z kopytnymi i ich kopytami, robi ktos masaż wirtualny?🙂 a tak serio, to się zastanawiałam czy nie zdjąć golfa i w samym podkoszulku robić... ja pierdzielę jest 15 grudnia, 10 dni do świąt a pogoda iście wczesno kwietniowa a i miałam weta z RTG do kobyły i co? okaz zdrowia i aż dziw że wkkw chodziła jak sobie pomyślę że w przyszłym tyg czekaja mnie te pierogi, uszka i pieczenie to mnie w dołku aż cos się robi, a i żadnego karpia nie robię, kupię pstrągi i usmażę
Ja pracuję w sklepie, klimat świąteczny łapię od 6 grudnia bo ciągle lecą świąteczne piosenki, aż się żyć chce! 😀 i nie mogę się doczekać, wszystkiego.. 🙂
a ja nie mam w tym roku swiat 😀 z jednej strony fajnie bo nei musze nic szykowac, siedziec za stolem itd. z drugiej pewnie nei raz uslysze slowa zdziwienia ze nie bede swietowac itd
Nie, czemu? 🙂 to fajne móc ludziom ładnie pakować prezenty i łapać 'klimat', którego tak normalnie po prostu nie ma do Wigilii.. 🙂 Jak to nie masz świąt??
nie wyjezdzam, nie swietuje, pracuje 🙂 rok temu ja wszyscy siedzieli za stolami to ja poszlam pojezdzic rudzinke. w tym roku siedze w domu i albo sie ucze albo odpoczywam albo gotuje cos pysznego! zobaczymy na co mi sil starczy 🙂