Forum konie »

Konie maści rozjaśnionych, dziedziczenie itd

maluda
14 maja 2012 09:26
Czy, aby na pewno? Ktoś na innym forum miał konia po nim, tylko kurczę... Wydawał mi się starszy niż 3 lata... Jak znajdę to wkleję.
falabana
14 maja 2012 12:29
Mam od jakiegoś czasu zagwozdkę i zaczynam się gubić w sprawach dziedziczenia maści. Może ktoś umie co nieco rozjaśnić?
Mamy w stajni kuca:

W paszporcie ma wpisaną maść "bułanomyszatą" - jest w ogóle coś takiego? Faktycznie wygląda jak coś pośredniego: szarobeżowa sierść, wyraźna pręga. Ostatnio wpadł mi w ręce paszport konia po nim i wyczytałam, że nasz bułko-myszek miał izabelowatego ojca i gniadą matkę. I wychodzi mi, że z takiego połączenia może wyjść koń jeleni, ale taki nie powinien mieć pręgi.
Kiedy wyszukałam ojca w bazie koni, okazał się cremello. Matkę widziałam, jest ciemnogniada (ojciec cgn, matka kaszt.).
Czy coś tu mogło być źle opisane czy ja coś pokręciłam?


Jeżeli to na pewno rodzice... a ojciec na pewno cremello (czy nawet izabelowaty) to raczej jest maści jeleniej. Pręga może być też warunkowana osobnym genem. Tak do tematu nawiązując, moja jelonka które nigdy nie miała pręgi ostatnio ciemnieje w dziwnych miejscach przy zmianie sierści i na zadku tworzy jej się ala pręga. Raczej tak nie zostanie, bo podejrzewam, że jasna sierść na zadzie zostanie zamieniona na ciemniejszą ale tutaj nie mam 100% pewności. Teraz to z jej białymi pasemkami i pręgą, to naprawdę zacznie przypominać maść bułaną i trzeba będzie zwrócić honor osobie która ją tak opisała 😉.

Skaner-A   Gold Palomino
14 maja 2012 12:49
najstarszy ogier po Arktosie urodził się u mnie teraz ma 3 lata
maluda
14 maja 2012 17:09
O Ciebie mi właśnie chodziło. Czyli byłam w błędzie. Przepraszam.
zuza   mój nałóg
14 maja 2012 19:41
Jeśli chodzi o konia jestemzlasu to rodzice pewni-byłam przy kryciu  😉 i nie było innego pasującego ogiera w okolicy
ojciec
http://www.bazakoni.pl/horse_21549.html

matka
http://www.bazakoni.pl/horse_16231.html

może to coś wyjaśni.Jak co to mogę zdj. matki wstawić i poszukać lepszego niż w bacie zdj.ojca.
secretary
15 maja 2012 14:40
Zdaje mi się że Arktosem ludzie kryją tylko ze względu na maść, żeby mieć izabelka, a na pokrój nie zwracają uwagi. Źrebaki po nim może i ładnie malowane ale pokrojowo "takie nic".
Maea
15 maja 2012 14:55
secretary, a czego ty się spodziewałaś? 😎
PS.: Pokrojowo wcale nie jest taki zły... Mniemam, że chodzi ci o użytkowość? 👀

I w ogóle Arktos jako izabel ma chyba aktualnie jeden z ciekawszych rodowodów - matka po Bujaku, który jest po świetnym Sir Shostakovich, a jego ojca - Geronimo kompletnie nie znam, ale nie jest to na pewno ogier, którym się kryło ze względu na maść - coś więc musiał chyba sobą reprezentować?


PS.2: Mi się podoba baardzo Can-Can S. To taki ramowy ogier, z taką samczą urodą. 😜 Ciekawa jestem, jak się rusza. 👀
Kopyciak
15 maja 2012 15:03
Geronimo z tego co pamiętał sporo startował (chyba też pod Szymborem  👀 ) i to z przyzwoitymi wynikami. Z tego co widać w tym wątku potomstwo pokrojowo nie najgorsze, szczególnie maluch TaiMyr fajny. Kaffe Laleczka też fajna była, choć wałścicielka chyba dawno zdjęcia nie wstawiała.
montana   małopolskie
15 maja 2012 15:46
Geronimo fantastyczny ogier, bardzo miły w obsłudze, ambitny w użytkowaniu
od ponad roku już bez jajek

Geronimo w parze z Konsulem, Torwar 2010, fot. armara
[img]http://re-volta.pl/galeria/img/4986[/img]
Maea
15 maja 2012 15:59
A Geronimo nie startował czasem w skokach...? (na baziekoni miał jakiś wynik w nich :lol🙂 🤔 A jak u niego ruchowo? 👀
Kopyciak
15 maja 2012 16:05
Stratował w skokach, a sport zaprzęgowy ( a co za tym idzie wszechstronność konia) to coś uwłaczającego?  👀  🤔
Maea
15 maja 2012 16:19
Nie rozumiem, dlaczego? Czy gdziekolwiek napisałam coś podobnego? W którym momencie odniosłaś wrażenie, że mam coś do sportu zaprzęgowego? Czytam i czytam, i nie mogę się doszukać. Sama też czasem śmigam bryczką i jak dla mnie to frajda. Ale to oczywiście amatorsko. 😎
Po prostu jestem w szoku, że skoczek tak łatwo dał się przekwalifikować. 😉 Z reguły konie skaczące to raczej konie temperamentne, a takie raczej nie nadają się do zaprzęgów. 🙄 Tyle z mojej wypowiedzi.
Kopyciak
15 maja 2012 16:53
Zaprzęgi to nie tylko gruba "Lida", na zawodach za stodołą, to naprawdę ciężki "kawałek chleba" dla koni. Jeśli twierdzisz, ze koni temperamentnych nie używa się w zaprzęgach sportowych (nie koniecznie amatorskich), to ok, może kiedyś wrócimy do tematu jak już doświadczenia życiowe pozwolą Ci na zmianę poglądów  :kwiatek:  Dla mnie wszechstronność konia to duży plus.
Maea
15 maja 2012 17:18
Nigdzie nie napisałam, że wszechstronność konia to minus.  😉
Czy gdziekolwiek zanegowałam wartość sportu zaprzęgowego? Zaprzęgi podobnie jak ujeżdżenie, wg mnie wymagają raczej zrównoważonych koni, bo zwłaszcza w zaprzęgach wypadki z końmi mogą być bardzo poważne (nie wyobrażam sobie np. brykającego czy dębującego konia). To jest moje zdanie. Nikomu nie nakazuję się z nim zgadzać. Masz inne doświadczenia - super, ale to nie ten wątek.
Czy też napisałam w którymkolwiek momencie, że zaprzęgi to bułka z masłem? Nie wydaje mi się.

U nas małopolaki chodziły w zaprzęgu, w parze. Znajomy ma ślązaki i sp, debiutuje w zawodach zaprzęgowych. Którykolwiek z tych koni to gruba "Lida"? Czy w moim poście widoczny był stereotyp zaprzęg = koń do pługu? Nie rozumiem tych przytyków. 🤔
secretary
15 maja 2012 19:39
Maea    Can Can S przeszedł tylko i wyłącznie na nazwisko. Byłam na naborze do ZT. Pokrojowo łapał za oko, ale ten koń kompletnie nie ma stępa, nie dokracza jakieś 30 cm, nie mogłam na tego konia patrzeć. Kłus jako taki przód fajny, tył ciągnąl za sobą. W maratonie było to widać jeszcze bardziej. Ogółem koń długi na kłodzie i ze spadzistym zadem. Ten drugi co był był mniejszy ale "okrągły" i z świetnym ruchem.
Pursat   Абсолют чистой крови
15 maja 2012 20:23
Przełamię tego offa i przypomnę mojego ex jelenia 😁:

TaiMyr
15 maja 2012 20:37
Zdaje mi się że Arktosem ludzie kryją tylko ze względu na maść, żeby mieć izabelka, a na pokrój nie zwracają uwagi. Źrebaki po nim może i ładnie malowane ale pokrojowo "takie nic".

Ja nim kryję, ponieważ dla mnie zaletą jest własnie jego "takie nic". Moje kobyły potrzebują ogiera z mocną budową na mocnej nodze, a że same są niezłe ruchowo, to myślę, że źrebaki się "wybronią" (Atlantis już się wybroniła, na pewno nie ma ruchu po ojcu).

Bardzo też jestem ciekawa pierwszego rocznika po Can-Canie. Mam nadzieję go w końcu zobaczyć w niedzielę na żywo. Może forumowa emi zdradzi nam czy wogle coś tan izabel pokrył w tym roku. Arktsos jak widać bardzo dobrze przekazuje maść, ciekawe czy Can-Can tez będzie taki "silny" 😉

A co w tym złego, że się kryje własnie na maść ? 🙂 Jak by nie było tylko kasztanów, to by była hodowla "żeby mieć kasztana" 🙂
montana   małopolskie
15 maja 2012 20:48
A Geronimo nie startował czasem w skokach...? (na baziekoni miał jakiś wynik w nich :lol🙂 🤔


owszem startował, a jego kompan z pary wałach Konsul startuje aktualnie, chodzi skoki na poziomie N
Maea
15 maja 2012 21:51
Maea    Can Can S przeszedł tylko i wyłącznie na nazwisko. Byłam na naborze do ZT. Pokrojowo łapał za oko, ale ten koń kompletnie nie ma stępa, nie dokracza jakieś 30 cm, nie mogłam na tego konia patrzeć. Kłus jako taki przód fajny, tył ciągnąl za sobą. W maratonie było to widać jeszcze bardziej. Ogółem koń długi na kłodzie i ze spadzistym zadem. Ten drugi co był był mniejszy ale "okrągły" i z świetnym ruchem.


Szkoda, że nie ma filmików tych koni... Chętnie bym  zobaczyła, jak on się prezentuje w tym ruchu. 🙂

[quote author=Maea link=topic=756.msg1402356#msg1402356 date=1337093977]
A Geronimo nie startował czasem w skokach...? (na baziekoni miał jakiś wynik w nich :lol🙂 🤔


owszem startował, a jego kompan z pary wałach Konsul startuje aktualnie, chodzi skoki na poziomie N
[/quote]

A sam Geronimo w jakich klasach startował? :kwiatek:

PS.: Szkoda, że Mazurek i Parkitny zrezygnowali z hodowli koni kolorowych (no, Mazurek ma jeszcze Białą Damę, a Parkitny chyba dwie srokate klacze), izabelki mogły być fajne pod karego Ron Williama. 😍
Small Bridge
16 maja 2012 11:55
A Parkitny już nie ma izabelki i siwej???
Maea
16 maja 2012 11:59
A Parkitny już nie ma izabelki i siwej???


Ma siwą i bułaną, izabelki nie - ale nie używa już kolorowych ogierów, więc nic to nie zmienia.
TaiMyr
16 maja 2012 14:45
Zmienia, zmienia 🙂
Mojra (bułana) ma w tym roku śliczną klaczkę po Ron William właśnie bułaną (może w przyszłości wilczatą) 🙂😉
A z połaczenia Mojry z Corleone Z nie raz wychodziły izabele (dziadek Corleone to kasztan), więc jest jeszcze szansa, na dobre kolorowe u Parkitnych 🙂😉
Maea
16 maja 2012 15:02
Zmienia, zmienia 🙂
Mojra (bułana) ma w tym roku śliczną klaczkę po Ron William właśnie bułaną (może w przyszłości wilczatą) 🙂😉
A z połaczenia Mojry z Corleone Z nie raz wychodziły izabele (dziadek Corleone to kasztan), więc jest jeszcze szansa, na dobre kolorowe u Parkitnych 🙂😉


O proszę. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że dziadkowie gniadego ogiera mogą mieć wpływ na to, że źrebię w przyszłości będzie izabelowate! 😀 Każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego. :kwiatek:
No to trzymać kciuki, by pan Parkitny zostawił te kolorowe klaczki po tych ogierach i krył dalej czymś ciekawym. Może w końcu ludzie zmienią nastawienie do kolorowych koni. Ja żywię taką nadzieję! 😉
falabana
16 maja 2012 20:20
[quote author=TaiMyr link=topic=756.msg1403341#msg1403341 date=1337175908]
Zmienia, zmienia 🙂
Mojra (bułana) ma w tym roku śliczną klaczkę po Ron William właśnie bułaną (może w przyszłości wilczatą) 🙂😉
A z połaczenia Mojry z Corleone Z nie raz wychodziły izabele (dziadek Corleone to kasztan), więc jest jeszcze szansa, na dobre kolorowe u Parkitnych 🙂😉


O proszę. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że dziadkowie gniadego ogiera mogą mieć wpływ na to, że źrebię w przyszłości będzie izabelowate! 😀 Każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego. :kwiatek:
No to trzymać kciuki, by pan Parkitny zostawił te kolorowe klaczki po tych ogierach i krył dalej czymś ciekawym. Może w końcu ludzie zmienią nastawienie do kolorowych koni. Ja żywię taką nadzieję! 😉
[/quote]

W takim razie, Twoja Mojra jest raczej maści jeleniej a nie bułanej 😉. A to, że dziadek był kasztanem to znaczy, że klacz mogła odziedziczyć jedno e (warunkujące maść kasztanowatą) ... i przekazać je potomstwu. Przy równoczesnym przekazaniu dominującego allelu Creme warunkującego m.in. maść izabelowatą i przekazaniu "e" od ogiera to ... maluch może faktycznie być izabelowaty. Ja tam się cieszę, że mam maścistą klacz i w razie czego mogę kryć ogierem wybranym wybitnie pod kątem użytkowości i innych cech.
TaiMyr
17 maja 2012 06:53
falabana hehehe znów mnie złapałaś na "skrócie myślowym" 😉

Moja Mojra jest na szczęście nie moja 😉 (u mnie koni aż nad to 😉 )

Karta Mojry - jelenia, w bazie koni: http://www.bazakoni.pl/horse_38676.html (Mandat -izabelowaty / Rufa - gniada po Rycerz)
Potomstwo po Corleone Z było: gniade, izabelowate, jelenie (Mozart-P - Vice Mistrz Polski 4 latków), gniade, gniade, kasztanowate.
Czyli jednak dość ciężko o izabela, ale jest to możliwe.
falabana
17 maja 2012 08:01
TaiMyr  😉  bo jakie jest prawdopodobieństwo, że matka przekaże zarówno e (a ma genotyp Ee) oraz (Cr (mając genotyp (cr, Cr) ... a ojciec akurat e. W przypadku ojca kasztana prawdopodobieństwo wzrasta, ale prostym obliczeniem widzisz, nawet przy takim układzie to zaledwie około 25 % 😉.
Skaner-A   Gold Palomino
17 maja 2012 21:43
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
17 maja 2012 21:50
Orlanda to bym Ci ukradła  😍 😍
Skaner-A   Gold Palomino
17 maja 2012 22:08
ta żyrafa ma 2 lata i prawie 170cm , mutant koński hahahaha, musze się go pozbyć bo żona bardziej dba o niego niż o mnie  🙇
maluda
18 maja 2012 08:07
To wiem już do kogo się uśmiechnąć jak będę chciała konia izabelowatego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się