Opowiedz coś więcej o klaczce 🙂. Czemu stanęło na arabie, jakie macie plany? 😉
Zocha ma 9 miesięcy (Złota Nić/Mahran Halim), charakterna i waleczna sztuka, chociaż z natury to dobry koń i się stara być grzeczna 😉 znam ją od maleńkości i raczej odruch serca niż przemyślny zakup w określonym celu. W związku z jej wiekiem planow jeszcze nie mamy, jedynie nadzieja, że w przyszłości będzie fajnym koniem pod siodło i długie wypady w teren (znam mateczkę jej i gabarytowo i ruchowo mam nadzieję będzie podobna, a na to się zapowiada bo rośnie jak opętana a i ruszyć się ładnie potrafi). Zobaczymy co z młodej wyrośnie 🙂 Z arabami miałam okazję trochę poprzebywać i nie ukrywam polubiłam ich specyficzny styl bycia 😉
A mamy skgn pociechę🙂 na wzór Widii choć jej nic nie zastąpi. Na zdj była doswietlona to tez wyszła jaśniej, poniżej bez blendy no i moja cudowna Wlaeczna ( ta co wyglądała jak osiołek😉 ) A jak Wasze koniska rosną ? EMANDORIA I EQUATOR brawo 😅
Ja nie mam nic przeciwko paru dodatkowym kilogramom do kochania 😍 ale trzeba będzie się po tej przerwie znów wdrożyć i przygotować na sezon a tego nie lubię 😂
No cóż Januszowa myśl hodowlana lvl ekspert 🙄 niestety nie odosobniony przypadek... z lokalnego rynku: kryli arabkę ziemniakiem i zdziwieni, że tego nie przeżyła 👿
jeszcze w odwrotna stronę to bym próbowała zrozumieć ale tutaj to pod znęcanie się nad kobyłom bym próbowała chyba podciągnąc albo pod narażenie życia lub zdrowia kobyły 😲
W odwrotną stronę to pamiętam z dzieciństwa dość regularne przyprowadzanie zimnokrwistych "Basiek" przez chłopów pod ogiera arabskiego, który stał w pobliskiej stajni. Twierdzili, że wychodzą fajne konie, ładniejsze, szybsze i zwrotniejsze od matek, a równie łatwe w pracy.
Do pewnego momentu myślałam, że Ruda poszła w dobre ręce, w końcu kupili ją Głowaccy (Szymon i Beata), a o nich nic złego nigdzie nie znalazłam. Do czasu gdy mój Arek nie pojechał jej odwiedzić, a oni nawet jej... nie kojarzyli. Stwierdzili, że "jeśli sprzedaliście mojemu bratu to na pewno poszła na "zachód" Kontakt z nimi też był trudny- dawali mi znać co u niej do około roku czasu po sprzedaży- wtedy dostałam jej zdjęcie i informacje, że ma źrebaka. Później cisza....
Oczywiście szanowni Głowaccy nie poinformowali mnie mimo, że umawialiśmy się na prawo pierwokupu ani nie mogę się z nimi skontaktować- chyba mnie już nie znają.
Moje pytanie, czy jest szansa, że dowiem się gdzie jest? Czy ktoś byłby w stanie mi pomóc?
Tak się cieszyłam, że ją kupili właśnie oni... i szczerze żałuje...
Do pewnego momentu myślałam, że Ruda poszła w dobre ręce, w końcu kupili ją Głowaccy (Szymon i Beata), a o nich nic złego nigdzie nie znalazłam. Do czasu gdy mój Arek nie pojechał jej odwiedzić, a oni nawet jej... nie kojarzyli. Stwierdzili, że "jeśli sprzedaliście mojemu bratu to na pewno poszła na "zachód" Kontakt z nimi też był trudny- dawali mi znać co u niej do około roku czasu po sprzedaży- wtedy dostałam jej zdjęcie i informacje, że ma źrebaka. Później cisza....
Oczywiście szanowni Głowaccy nie poinformowali mnie mimo, że umawialiśmy się na prawo pierwokupu ani nie mogę się z nimi skontaktować- chyba mnie już nie znają.
Moje pytanie, czy jest szansa, że dowiem się gdzie jest? Czy ktoś byłby w stanie mi pomóc?
Tak się cieszyłam, że ją kupili właśnie oni... i szczerze żałuje...
Umawialiście się, czy miałaś umowę z prawem pierwokupu? Podaj jej pełne imię i rodziców, proszę, "Rudą" ciężko znaleźć.
A próbowałaś zasięgnąć informacji w księgach? Powinni wiedzieć, co się z nią dzieje. Tyle że nie wiem, czy nie zasłonią się RODO albo innymi klauzulami. Ale może warto spytać.
wydaje mi się, że pierwokup był ustny(nie dam głowy uciąć), ale umowę mam w PL, będę jej szukać w okolicy świąt... Jakby nie było- ustna też obowiązuje.
No właśnie RODO... a ja bardzo chce wiedzieć kto ją ma i gdzie. Jak wrócę będę próbować dzwonić, a jak Pan Szymon Głowacki się nie odezwie... to nie interesuje mnie żadne RODO i miła nie będę 🙂
Służewiec nie poda Ci żadnych informacji...Tak naprawdę może być tak ,że w Księgach dalej Ty będziesz widnieć jako właściciel,jesli kolejne osoby nie zgłosiły zakupu konia. 🙁 Sama próbowałam : mnie jedynie udało się sowiedziec ,że koń został sprzedany w pakiecie w 20012r. i ,że kupujący chyba handlował końmi z Niemcami...Na tym trop się urwał 🙁 Ustna umowa niestety jest trudna do udowodnienia i prawnie nic na tą chwilę nie możesz zrobić...Prędzej poszukaj jakiego potomstwa ,bedziesz miała wtedy info gdzie został źrebak wyhodowany i może dalej tam jest klacz
derby Citri na swojej stronie na allbreedpedigree.com ma wpisanego źrebaka z rocznika 2017 o imieniu Murjana po Psyche Serapisie. Niestety nie ma tam więcej informacji, ale w naszej księdze nie zaakceptowaliby takiego imienia. Jeśli to prawdziwe, papierowe imię źrebaka, to musi być młoda zarejestrowana już zagranicą, zawsze to jakiś trop :kwiatek:. Oby Citri dobrze teraz trafiła i oby się znalazła :kwiatek:
Pierwsza jazda na Siwym VS ostatnia jazda na Siwym 🤣 😲 🤔 😵 😵 P.S. ja nie twierdze ,że umiem jeżdzić..Śmiać mi się tylko chce jaka jest różnica 🏇 Pamietam ,że na tej pierwszej jezdzie próbował mnie z lekka zabić a ja nic nie mogłam z tym zrobić...
Dzięki 🙂 może nie do końca dobrze,ale lepiej 🤣 ja ujeźdzenia nie kocham i ujeźdzenie nie kocha mnie ,wiec to dla mnie taki mały sukcesik ... cdn. jeszcze galopik Wam pokaże w przyszłym tyg 😍
Ale ujeżdżenie to królowa dyscyplin! Ja tam myślę, do takiej ogólnej pracy, każdy sukcesik to krok do przodu. Nawet jeśli planujecie cisnąć rajdy. Jako żem sercem dresiaż-amator, to trzymam kciuki! Fajnie, o! 😍
Narazie planujemy jechać L ujezdzeniową albo debiuty ( okaże się 😉 ) jeśli moja kochana Łodź zrobi konkursy dla arabów ... a jako ,że ja jestem Mistrzynią 2 miejsc to przywioze sobie pucharek ujeźdzeniowy ..a co 😂 😂