Forum konie »

Konie czystej krwi arabskiej

Alicja, zduśka mądrze prawi🙂 U arabów jeszcze trudniej uruchomić grzbiet niż u "zwykłych" koni, ale przecież nie jest to niemożliwe. A jazda na odwróconym, sztywnym grzbiecie może łatwo doprowadzić do problemów zdrowotnych (tak w dużym skrócie).
dobra zrobimy foty jak chodzi w rozluźnieniu i podeślemy...ps.zdaje sobie sobie sprawe w temcie grzbietu itd koń jest codziennie ogladany pod tym kontem,ma zmienione siodło ,zadnej bolesności nie wykazuje oprocz nadmiaru energii poprzez dyndające jadra 😉
Ja doskonale zdaje sobie sprawe o czym mówisz..na hali kon chodzi o niebo lepiej ...wkracza zadnią noga bez problemu...tu wyciągnoł sie w góre ''zrolował''prawie ,ze i wywijał zadem jakoby sie mnie moze pozbyc  😅
jak bedzie pogoda zrobimy cos z innej perspektywy ...w tym ustawieniu na zdjeciach,przy tak osadzonej wysoko szyj oraz bardzo długiej kłodzie nie ma szans wkroczyc zadem...tu zdjecie z trochę innej perspektywy ale tez cieżko było ''wyjechać go spod siebie ''bo groziło to utratą kontroli 🙄


pogrubienie moje
Pozwolę sobie nie zgodzić się 😉 Mój koń też dłuższy jak krótszy, w genach kłoda średnia, stąd plecy od zawsze mocno pracowane.
Jak się postarasz to i Twój wkroczy, ba nawet będzie przekraczał
haha bo to jest tak naprawdę ciężka i mozolna praca  😉

ja miewałam extra momenty, trwające zaledwie kilka minut na cały trening  😁 ale wiem, że tylko ciężka praca ( odpowiednia i przemyślana praca ) da nam efekty  😉

tutaj pokażę, jak mój koń ma z zasady problem z używaniem zadu ( a dokładniej nie podstawia zadniej nogi pod kłodę..  ) , w galopie kica jak zając... ale wiem, że przy systematycznej pracy jest opcja poprawy tego defektu  😉



a tak wygląda galop ( jakoś fatalna bo wycinek z filmu ) w rozluźnieniu po dobrej pracy - widać różnice w zadniej nodze i w ustawieniu szyi.


mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi  😉
Ja też się nie zgadzam. Moja ogólnie długa grzbietem, kłoda wyraźnie przekazana przez ojca, do tego wrażenie optyczne, jak się na nią patrzy, często bywa mylące, bo do tej kłody jest jeszcze mocno wykłębiona i lekko przebudowana zadem - no niby tragedia. A przekracza sama z siebie, bez żadnych problemów - wystarczy zaangażować w pracę, to i trzy długości kopyta przekracza "tak ot".
''nawet będzie przekraczał ''
to byłoby cos naprawde dobrego...bo i w stępie jest problem..nie wspomnę o jakości stępa a raczej jego braku...więc starac sie trzeba i napocic...hehehe
Epikea pokazuj swojego częściej 😍

prosze wypowiedzdzic sie na temat tego sportowego ogiera?

murat -no to super bo erlini nawet sam w ruchu luzem nie przekracza 😉 na lonzy zeby przekraczał w stepie to musze sie napocic jak mysz...
Alicja no właśnie ja i Epikea mamy jego dzieci.
no i co o tym sadzicie?gdzie tu podstawienie? gdzie praca zadem?a ustawienie wysokie? moze takie zdjecie a moze tak jezdzony ?a moze za ryj ciągniety ? A moze mega podjarany? wypowiedziec sie jest tak naprawde cieżko...jakby była szansa zobaczenia go na zywo wtedy mozna prowadzic rozmowy ale to już  chyba w  wątku o ujeżdzeniu 🏇
Alicja a tak z ciekawości, robicie częste żucia z ręki? W każdym chodzie. Ustępowania na dlugiej wodzy, przejścia: stęp swobodny ->stęp zebrany?  jazda po drążkach? W galopie długa wodza półsiad i "koń tropiący" -> po czym galop roboczy -> galop zebrany -> i znowu "koń tropiący. To wszystko "uruchamia" plecy. Mój tak jak i Winea, spokojnie przekracza o kilka kopyt.

A odnośnie Metropolisa, on sam z siebie ma świetny ruch, dobrze kryje powierzchnie, w USA był jeżdzony w sposób charakterystyczny dla klas w których startował. Potem w Pl po pewnym czasie trafił pod pannę Owerko, która jeździ go nazwijmy to specyficznie, np. na munsztuku z czarną wodzą. Gdzie w jej średnio wprawnych rękach daje to efekt taki a nie inny niestety.

Mam jedno zdjęcie najbardziej aktualne a jakości to w nim zero 😉
Jezdzimy  w niskim ustawieniu na kazdej jezdzie  (co mu sie bardzo podoba)przejsc napewno robie za mało !
...zdjecia były robione na dworzu(na mocnym kontakcie, nie bylo opcji rozluźnienia, bo wyryjał sie  szukał kobył i koni a przy okazji było twardawo...chodzilo o kilka ujęc co by miec porównanie z rokiem poprzednim) bo wróciłabym do stajni...drążków nie robimy erlindo sie boi ... 🤔wirek🙁moze wiosna cos sie zmieni wkoncu ojeciec skoczek :mad🙂
Więc tak jak wspominałam jak uda sie zrobić cos w rozluźnieniu to się pokażemy 🙂 najszybciej  jak podloże odpuści na hali za ciemno na zdjecia ...

No to sama napisałaś i wiesz co powinnaś robić 😉 Przejścia, przejścia, ustępowania, cofania zatrzymania, ruszania z cofania. hihi jak to się boi drążków 😉 Masz jakąś pomoc z ziemi?
Alicja, to że jakiś koń jest "sportowy" to nie znaczy, że jest dobrze jeżdżony 😀
Alicja jak się boi, to najpierw popracuj z nim na drążkach z ziemi, bez jeźdźca.
Moja też się bała, potrafiła cuda zrobić, żeby drążek leżący na ziemi ominąć o dwa metry. Zaczynałyśmy od jednego...

Murat -tak też planuje ale na hali..jak będize juz sezon owarty zeby reszta sie wyniosła a on mógł się skupic..
Alicjo ja też dziergam sama 😉 Da się, zawsze to trudniej ale się da 🙂
A jak u Was z terenami? macie jakieś górki?
Witajcie,
Wczoraj zrobiłam kilka nowych zdjęć, gdyby ktoś był bardzo ciekawy zapraszam do albumu https://www.facebook.com/kamila.gainska.3/media_set?set=a.10200741684543667.1073741827.1808744930&type=1 🙂
Jak tylko będę miała chwilkę to poopowiadam co ona wyprawia 🙂
Piękne konie dziewczyny macie i Muja golutki- okaz zdrowia 🙂😉
Mam niedobór zdjęć czarnej bestii, robiąc ostatnio porządki w laptopie znalazłam jego pierwsze. Jakości żadnej ale szczerze się cieszyłam że go nie usunęłam. Szok z którego wyjść nie mogłam - bezcenny.  Nie, nie jeździłam na tych kościach - była lonża i (niepotrzebne!) kilka minut z człowiekiem na grzbiecie (nie wiem co mnie pokusiło), od tego czasu jedzonko i górki przez miesiąc. Pod koniec listopada zaczęliśmy się siodłać i powoli działać. Drugie zdjęcie z początku stycznia. Mam nadzieję, że powoli idzie w dobrym kierunku 😉
Tak jeszcze co do jazdy w dole to zdecydowanie najlepszy sposób na 'włączenie' całego konia no i my namiętnie zawsze męczymy górki, po każdym takim terenie koń wraca meega luźny, elastyczny i mocno przekraczający 😉
Zdecydowanie ja też się dopisuję do miłośników górek. Są nieocenione na budowanie mięśni i kondycji.


Marengo


SUPER zmiana.
Po pierwszym zdjęciu widać, że nie miałaś łatwo!
górki też super wpływają na równowagę konia  😉
damarina dziękuję pięknie! :kwiatek:
Górki miały bardzo duży wpływ na aktualny stan Czarnego więc również - wszystkimi kończynami podpisuję się pod listą ich fanów 😉
Byłam na spacerze, chociaż do długich nie należał. Kobyły trochę stały zatem nie męczyłam zbytnio. Gniada miała nadmiar energii, ale nie okazywała tego w sposób widowiskowy, czego o siwej napisać nie mogę. Ale cierpliwości miałam, aż nadto zatem męczyłam z cofania i ustępowania.
Klik.
Podłoże nie sprzyja szaleństwom.

Jeżeli chodzi o górki to namiętnie je odwiedzam. Mają zbawienny wpływ na konia. I jestem fanką drążków, wszelakich kombinacji z nimi.
Bardzo ciekawa dyskusja.
Moja na lonzy dokracza bez problemu. Pod jezdzcem niestety nie jestem 100% pewna, bo nie widzialam jeszcze zadnego nagrania, sadzac ze zdjec - nie jest zle.
Natomiast wiem, ze to mlody kon, chodzi pod siodlem nieco ponad pol roku z czego 5 miesiecy w miare regularnie, ale wciaz sa to tylko 2 max 3 razy w tygodniu, takze cudow nie oczekuje.
Poprawa jezdnosci i tak jest zdumiewajaca. Ale wlasnie tez mam zamiar wprowadzic dragi intensywniej, czekam tylko az podloze sie deczko poprawi.
Jak ktoś nie ma fb to chociaż 2 wrzucę 🙂
Ja z moją po lasach połaziłam, była i jest dzielna, wczoraj wsiadłam i no niestety w lesie bardzo bardzo chciała się mnie pozbyć (kto by pomyślał)

lasy:



Dziś 20min na lonżowniku i nawet kłusowaliśmy bo w lesie to w stępie mi kwiczała, ah baba moja charakterna, no cóż, 7 miesięcy przerwy jej nie zwalnia z
nie używania móźdźka)


i to z dziś, fatalna jakość, ale net się skończył i musiałam dodać bardzo małe


na końcu tyle ziewania, że chyba stres babę mi zjadł.


Ale i tak ją kocham;-))  my sie nie potrafimy za długo gniewać)
Epikeo-górek brak w tereny nie jezdze (bardzo ruchliwa trasa do przejscia)tylko po okolicach ale nie da sie nic zdzialac podloze kamieniste ... 😵
widia boziu jakie cudo 😍
Alicja, przydałoby mu się też trochę pracy na lonży, żeby poprawić te plecy. W łódzkim jest trochę trenerów, dorwij no kogoś, żeby jakieś wskazówki dał 🙂.

derby, bo te kobyły to takie "durne"  😁. U nas co druga to piszczy i kwiczy jak na trening idzie  😁 😁 😁
Wojenka ufffff

to nie tylko moja, hehe
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się