Czesio - tylko jedno zdjęcie ... buuuu 😕 A tak na marginesie - grzywa tak Ci przyrasta od MTG ? Mój ma długą, ale Czesio rządzi 💘 Jak tam wasze progresy w jeżdzie ? No i piękny jest - jak z obrazka 😀
Czesio super zdjęcie :kwiatek: Co wy robicie, ze macie tak piękna grzywę? Ja zaplatam, rośnie, ale ostatnio zobaczyłam, ze na szczotce coraz więcej włosów zostaje...jak tak dalej pójdzie to będzie długa grzywa, ale pięć włosów na krzyż.
Kociarnia - nie chcę Cię martwić, ale mój w zeszłym roku na przełomie zimy i wiosny stracił połowę gęstości grzywy. Faszerowałam go witaminkami ale niewiele pomogło. Od 2 miesięcy podaję biotyne z Sukcesu i na razie grzywa pieknie przyrasta - mam nadzieje,że tak zostanie, ale dla świetego spokoju robię badanie krwi czy wszystko jest zbilansowane jak nalezy.
Bronze - MTG i jajko do papu. Jak najmniej szczotki do grzywy. A biotynę sukcesu można sobie darować. Lepsza (bardziej stężona i tańsza) biotyna bodajże firmy Basf - tej od niegdysiejszych jedynych witamin hippovit. Biotyna dla futerkowych. Postępy w skokach są 🙂 Od kwietnia ruszamy oficjalnie w szranki. Będzie to pierwszy oo w naszym DZJ. Jeszcze tylko kilka testów na cudzych parkurach, bo wiadomo- co nie moje to straszne 🙂
ganasz chciałam coś napisać, ale stwierdziłam, że brak mi słów podziwu. Po prostu mi szczęka opada za każdym razem jak widzę to, co publikujesz 😉 Jak będę w Bielsku u rodziny to chyba przyjadę poznać Ciebie i Macebę we własnych osobach 😉 I skombinuję coś, żeby arabka złożyła swój autograf.
Czesio - kusi mnie ten MTG i chyba zainwestuje, bo grzywa mojego Niuna to mój konik 🤣. Co do biotyny - to z tej Sukcesowej jestem bardzo zadowolna, 3 konie w stajni dostaja ją do owsa i są widoczne efekty. Przy następnych - biotynowych zakupach uwzględnie Twoją radę :kwiatek: Z tym jajkiem - to ja jestem histeryk - ale może dołoże koninie żółtko do meszu i zobaczę czy się w ogóle chwyci za jedzenie. Czekamy na Czesiową fotorelację z parkurów i nie tylko 🏇
Jakaś studentka zootechniki odradzała mi dodawanie jajka do paszy, że to niebezpieczne. Tzn. odradzała osobie ze stajni, która podawała jajko koniowi na moją prośbę, także nie znam konkretnego uzasadnienia. Ale podejrzewam, że mogło chodzić np. o salmonellę.
Piszę pierwszy raz w tym temacie. Za kilka dni otrzymam arabka. Nigdy nie miałam nic wspólnego z tymi końmi więc może podpowiecie mi jak dbać o te konie , co lubią , jak dbać o grzywe , ponieważ mam zamiar zapuścić jak najdłuższą. Użytkowujecie je w sporcie .? Ujeżdżeniu , skokach .? Jak się sprawują . ?
Mi zalecano podawać same skorupki po uprzednim ich zgnieceniu na części pomniejsze. 😉 Wojenka, efekty widać? I w jakim odstępie czasowym? Jedno jajeczko na dzień?
Jakaś studentka zootechniki odradzała mi dodawanie jajka do paszy, że to niebezpieczne. Tzn. odradzała osobie ze stajni, która podawała jajko koniowi na moją prośbę, także nie znam konkretnego uzasadnienia. Ale podejrzewam, że mogło chodzić np. o salmonellę.
Dawniej ogierom intensywnie kryjącym dodawano do paszy całe jajko ze skorupką, tylko ze wtedy nie chodziło o grzywę! 😁
Pokora, serdecznie zapraszamy w stajenne progi 😅 tu takie zd..e arabskie, że każdy gość to Święto 😍 skorupki z jajek zmielone kiedys się dodawało do paszy, bo to cenne źródło wapnia.
[quote author=baba_jaga link=topic=752.msg1248638#msg1248638 date=1325792878] Dzień dobry, Chciałam przedstawić Wam mojego konika - Mu-dar (po Fast od Murat Dobra), (...)
martynka.n czy jego matka jest po Murat Gazon lub Murat (chyba) Bej ? [/quote]
Murat Dobra jest po Wachlarzu od Murat-Gaza 🙂 Miłego wieczoru wszystkim!
Czesio: O tak bystrzacha z niej , moim zdaniem , cokolwiek myślą inni, araby to jak najbardziej świetne konie pod siodło i niewątpliwie najukochańsze z koni, które znałam, bardzo przywiązane do człowieka , bardzo oddane i chętne do współpracy z człowiekiem. Takie jest moje zdanie.pozdrawiam wszystkich miłośników arabków.
Kiedyś gdzieś czytałam, ze w w czasie zaborów w stajniach ogierom w sezonie bzyku bzyku dawano 12 jaj dziennie. W mniejszych ilościach dawano je też wartościowym źrebakom. A salmonella - no cóż. Każdy amator koglu - moglu o tym wie 🙂 Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to nie sfabrykowana naturalna witamina E.