Subaru2009 jak używasz takiej miarki jak na foto to w niej sie mieści ok 460g owsa gniecionego. A jak kucyk dostaje rano i wieczorem 1/3 tej miarki to dostaje bardzo mało owsa. Wogóle treściwej dostaje mało. U mnie w stajni jest jeden kuc walijski, 3 letnia klaczka, niezajeźdzona, dostaje rano i wieczorem całą miarke a w ciągu dnia robi za kosiarke. Plus oczywiście siano rano i wieczorem 1/3 kostki. Wygląda bardzo dobrze, nie za chuda, nie za gruba.
Ok dziewczyny 🙂 Dziękować za wszelakie rady. 🙂 Skorzystam i za jakiś czas powiem jak wygląda u nas sytuacja. Dzięki za cierpliwość i wyrozumiałość. :kwiatek: :kwiatek:
szuwar, Ooooo, pardon! 😡 Zaglądanie na revoltę pomiędzy uczeniem się gramatyki to głupi pomysł 😁 Hm. Koń rasy kopalniano-hutniczej. Tego jeszcze nie było 🏇
No, ale to generalnie wiadomo o jaką rasę mi chodziło 😡
subaru2009, Sprawdź co to za musli. 😉 Z musli jest tak, że dawanie tego po dawce sporo mniejszej niż zalecana przez producenta jest... wyrzucaniem kasy w błoto przecież, bo ta pasza po prostu "nie działa".
subaru jeśli dajesz to samo co kucykowa to to polish krauter muslli 😉 dawkowanie na opakowaniu jest bodajże 250g / 100 kg ( nie dam sobie głowy uciąć ). Musli jest dosyć mocno witaminizowane, dawkowanie jest dużo niższe niż zwykle 😉
Ahmm.... i ile tego dajesz? Tylko w kg. Ja nie wiem co to się ostatnio tutaj dzieje. Na początku wątku Caroline i inni krzyczą, żeby ważyć miarki, a tu - cisza jak makiem zasiał. Jedynie DaliaSoto, wpadła na pomysł, żeby zwrócić uwagę na wagę. 😉 subaru2009, Zważ, ile ten Twój koń dostaje tego musli, bo "pół miarki" nic nie mówi. To samo z owsem. Już nie mówiąc o tym, że koń powinien być zważony, żeby na podstawie tego coś obliczyć.... już nie mówiąc o innych oczywistościach. 😁
swoją drogą, znalazłam to musli. Wiadomo, dlaczego ono się nazywa "Polen Activ Krauter Musli"? Wyprodukowane z myślą o Polsce? 😀 Całkiem fajny skład, sama bym to zjadła. 😜 Ja myślę, może by starczyło, gdyby kuc dostawał tego więcej [nie wiem co to znaczy "pół miarki"].
Co myślicie na temat paszy Spillers Conditionig mix? Bo chcę ją zakupić dla swojego koniowatego. Chyba że macie inne propozycję odnośnie pasz które wpływają na "dotuczenie":P
Ja widziałam jak podawano śrute kukurydziana bez moczenia, normalnie mieszali z owsem suchą i podawali.
Ja uzywam paszy Spilersa Conditioning Mix jak juz pisałam na poprzedniej stronie. I moim zdaniem pierwsze efetkt są, ale dopiero po jakimś miesiącu a nie jak podaje producent po 14 dniach. Fajne jest to ze pasza nie dodaje energi ale ( przynajmniej na mojego konia tak działa) koń ma więcej siły do pracy np. kiedys po 5 minutach galopu koń miał dość wszystkiego a teraz po 10 minutach galopu dalej może pracowac i nie odczuwa większego zmęczenia. To taki przykład bo nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć.
Czerpakowa mój dostawał na bezrobociu na przytycie. Skutków ubocznych w postaci "dymiącej czaszki" nie zauważyłam. Ale u niego trzeba duużo zeby odpalił
Jak dziewczyny juz wczesniej pisały energia z jęczmienia jest jakos inaczej uwalniana, bardziej idzie w przyrost tłuszczu czy mięsni a nie tak jak energia z owsa że uderza do głowy.
potrzebuję waszej pomocy 👀 hors sp, 170, wałach, 10 lat, średnia praca ( w "szczycie" można uznać za cieżką : )). nie umiem zrzucić brzucha -.- nei moge mu zmniejszyć jedzenia, bo dosłownie cały czas jest głodny!! muszę dodać, ze stoi na trocinach, ale do tego, co dostaje normalnie rano i wieczorem sianka, dodaję mu garść słomy i siana, mniej wiecej w południe. Chodzi na padoki. jadłospis : ) : rano: 1 m owsa gniecionego południe: 1 m owsa gniecionego, 1/3 m otrab pszennych wieczór: 1m owsa gniecionego, 1/2 m hoveler "relax" witaminy, biotynka, elektrolity. z biegiem czasu, odnawiając treningi ( podbicie) owies sie zwiększa, gdy widzę zapotrzebowanie. dodam, że używam takiej miarki:
potrzebuję, żeby mój koń stracił brzuch, jednocześnie był najedzony, za małe pieniądze... ja nie umiem nic wymyślić;/
na pewno drogie preparaty/ musli odpadają, bo ja sama za kieszonkowe nie kupię, a proś tu tatę, który "wszystko lepiej wie" 🤦
Jak dla mnie twój koń dostaje mało jedzenia i ja bym juz niczego nie zmniejszała. Ten brzuch to jest mały czy duzy w sensie ma brzuchol czy brzuszek. Mój koń jak chodzi po padoku to tez ma brzucha ale jak chodzi pod siodłem to ten wiszący brzuch mu się wciąga i wyglada "zdrowo". Może więc jakieś cwiczenia na mięśnie grzbietu żeby zaczęły pracowac mieśnie brzucha ( jedno z drugim jest jakos powiązane) Duzy brzuch może tez byc od robaków lub innej choroby. Mój np zaraz po zakupie był bardzo chudy z wielkim brzuszyskiem ( jak dzieci z Etiopii) i okazało sie że ma zapalenie otrzewnej po kastracji. Mam też w stajni konie które mają taką "bułeczkową" budowe i one zawsze będa tego brzucha miały. No i nie wiem czy dawanie koniowi garści siana jest dobre. Mozna ograniczyc i nie dawac do oporu ale garść to troche mało. Ale ekspertem od odchudzania nie jestem - ja zawsze musiałam tuczyć.
Pytanko mam do tych co się znają, zawsze mnie uczono że koń powinien dostawać siano przed owsem, najpierw musi napełnić sobie przewód pokarmowy paszą objętościową a dopiero poźniej treściwą, i w każdej stajni w której stałam tak było. Natomiast w obecnej jest odwrotnie, najpierw owies pozniej siano, lub jednocześnie i trochę mnie to denerwuje, ale że jako jestem z wczesniejszej epoki to czy coś się zmieniło w żywieniu koni? Teraz juz nie ma znaczenia w jakiej kolejności damy pasze treściwą i objętościową?
z tym sianem: dostaje normalną porcję rano i wieczorem, a ja mu jeszcze dodaję garść słomy i garść siana, zalezy czy jest głodny ;/ dawka owsa jest jak na razie przystosowana do lekkiej jazdy, za niedługo się zwiększy, ponieważ z powrotem zaczynam treningi skokowe po niedługiej przerwie. a z jednej strony muszę coś dodać, bo jest wiecznie głodny, z drugiej strony brzuch. odrobaczane były niedawno wszystkie, wiec to na pewno nie są robaki. Podczas jazdy delikatnie sie "zmniejsza", jednak dalej troszkę tego za dużo jest
myślałam np o siatce na siano, zeby miał cały czas, ale żeby sobie powoli żuł... I np lucerna, żeby wolniej jadł owies?
JSBach, a po czym widzisz, że on jest głodny? Bo jakbym miała zwracać uwagę na żebranie mojego konia do wszystkich o żarcie to byłby toczącą się kulką...
Wiele razy tutaj wszyscy pisali, że duży brzuch to nie jest oznaka otłuszczenia konia 🤬 Na duży brzuch to praca, praca, praca. Wiem, bo mam takiego konia i wszyscy mówili że odchudzić, bo brzuch wisi. Zamiast tego dałam jeść i do porządnej pracy. U mojego pomogło, razem z brzuchem poprawiły się plecy. Zmniejszanie paszy objętościowej może skończyć się wrzodami, czy kolką co najwyżej, dlatego ja bym dodawała np. sieczkę do każdego posiłku. Włókno to podstawowy składnik diety konia i powinno być go jak najwięcej 🙂
equi.dream, Ani pół kilograma? Hmm. Trochę mało. W sumie... to kucyk, więc chyba taka dawka jest do przyjęcia, ale i tak mi się coś mało wydaje.... Kurczę, nie wiem, nie mam zdania na ten temat. 🙂
JSBach, Gru ma rację. Konie na brzuchu nie tyją. Gruby koń ma tłuszcz na szyi, na zadku, chyba nawet i na plecach i jeśli wtedy do tego wszystkiego ma wielki brzuch, to można byłoby się zastanawiać czy koń jest za gruby, ale jeśli koń wygląda normalnie[albo i chudo] i ma wielki brzuch, to pracować, a nie odchudzać.
epk: chodzi po boksie( nie zwracając na mnie uwagi ) i wybiera jakieś brudne resztki, jak otworzę boks to zaraz wyjada to co wypada z sąsiedniego boksu, na żarcie się rzuca, o trawię nie wspominając.
gru: nie tylko wisi mu brzuch, żebra czuc dopiero jak się mocniej przejedzie ręką, za łopatką ( jak to okreslił mój brat nie znający sie na koniach ^ ^): "rosną mu skrzydła" 🙂 na zadku tez ma tłuszczyk. zamiast jakiejś sieczki mogłaby byc lucerna? tak jak pisałam, moje możliwości finansowe są malutkie 😤: rodzice dadzą tylko niezbędną do utrzymania i treningów kwotę, bo " sieczka? musi?a poco mu to, przecież u dziadka kopnie chodziły na samym sianie i zyły!" 😵
Więc wracam z tematem kucyka, a raczej z mini raportem. Ogólnie nie dziwię się, że kucyk schudł mi tyle, bo od września zeszłego roku urósł mi ok. 5 cm 😲, przy czym od samego marca jakieś 2 - 3 cm. Poszedł i w górę i w długość, więc się nie dziwię, że mu się przychudło 😉 Doznałam szoku patrząc na zdjęcia 👀 Oprócz tego kucyk jest na L4 - pęknięcie pod okostne, min. 2 miesiące totalnego wolnego, 0 pracy. Powinien stać w boksie, ale jak stał 5 dni omal nie rozniósł ani boksu, ani mnie i sobie prawie struny głosowe zdarł, więc ograniczyłam mu mały kawałek z wysoką trawą jak najbliżej stajni (zalecone ograniczenie ruchu). Kucyk się uspokoił, wcina trawę i się cieszy.
Zanim poszedł na L4 skorzystałam z Waszych rad: - zwiększyłam owies do 1/2 miarki - siemię lniane 2 -3 razy w tygodniu, ok 300 gram + otręby + ok 500 gram muesli St. Hippolita + 10 ml witamin (mam taką małą miarkę) + olej ryżowy - jak nie dostaje siemienia : 800 gram muesli St Hippolita + witaminy + olej ryżowy
Tak dopasowałam siemię i muesli żeby kucykowi udało się to zjeść, a nie zostawiał połowę, przed L4 krótki czas dosypywałam mu ze 2 garstki owsa. Teraz z powodu, że kucyk ma stać, ograniczyłam owies znowu do 1/3.
Ogólnie kucyk bardzo się poprawił w tak krótkim czasie, wiem że to spowodowane też tym, że się mało rusza, w każdym razie wygląda o niebo lepiej ... Ogólnie muszę spłacić jeszcze weta do końca i za następną kasę myślę o zakupie jakiegoś dodatku z jęczmieniem lub żeby kupić lucerkę ew wysłodki buraczane. 🙂
Jako, że doświadczenie mam niemal żadne, piszę w sprawie tego samego problemu co JSBach. Jak przejadę ręką po boku, to nie czuć żeber i naprawdę trzeba poszukać, żeby cokolwiek poczuć. Klacz chodzi 5 razy w tyg. (w tym raz lonża), niemal codziennie pastwisko przez pół dnia, dostaje 3,5 miarki owsa gniecionego (niestety nie wiem ile to wagowo wyjdzie) plus po jeździe litrowa miarka musli. I od trzech miesięcy nic się nie zmienia, a w tym czasie zdążyłam zmniejszyć owies z 5 miarek i dojść do konkretnej, jak dla niej, pracy pod siodłem (wcześniej chodziła w rekreacji). Od następnego tygodnia będzie mieć tylko jeden dzień wolnego. Zmniejszyć owies albo musli? Czy machnąć ręką na te żebra? link do zdjęcia
JSBach najlepiej jak byś dała jakieś zdjęcia 🙂 Ja odchudziłam stawiając konia tylko na małej ilości sieczki niskoenergetycznej, zupełnie obcięłam owies i tego typu treściwe dodatki, serce bolało, ale koń schudł. Oczywiście dostawał sporą ilość siana. Jeśli koń ma dostęp do siana i trawy to często owies i musli nie są mu już do niczego potrzebne. Nie trzeba się tego bać, koń na pewno nie umrze z głodu. Nie ma paszy na odchudzanie, tak jak u ludzi chcesz schudnąć, ćwicz i mało jedz. Lucerna na odchudzanie to zły pomysł, na przytycie dobry.
Hessa jak dla mnie ona wygląda super, jak pączek w maśle, ale ja po prostu lubię dobrze wyglądające konie 😜 Myślę że ja pójdzie do porządnej roboty to nadmiar tłuszczyku po prostu przerobisz na mięśnie.
Gru, właśnie problem w tym że ona już jest w "porządnej" robocie, bo tak to pod dziećmi chodziła, więc wcześniej za dużo nikt od niej nie wymagał. Fakt, że ostatnio miałam mniej czasu i krócej chodziła albo więcej było lonży, ale kompletnie nic się nie zmieniło na żebrach w ciągu trzech miesięcy. Ja wolę trochę szczuplejsze konie, ale jeśli przyjdzie się pogodzić z tym tłuszczykiem to trudno.
"Porządna" dałam w cudzysłów, bo ja całe życie w rekreacji siedzę i nie wiem czy to co robię rzeczywiście zalicza się do porządnej roboty dla kogoś, kto siedzi w tym całe życie. Chociaż czytanie volty też coś daje 😉 Myślę, że wycisk ma dobry. Na lonży chodzi na pessoa, czasem jedziemy w teren na górki jak towarzystwo się znajdzie. Co do jazdy na placu, fakt że dopiero od miesiąca chodzi na kontakcie od początku do końca jazdy, wcześniej był z tym problem. Skoro wygląda dobrze to nic nie będę zmieniać, dzięki za opinie :]
mój wygląda podobnie, tylko więcej tłuszczyku za łopatkami i bardziej wiszący brzuch, zwłaszcza jak stoi czy idzie stępem. Pracuje też dużo, nie ma praktycznie przerw ( jedynie luźniejsze lonże). Problem u mnie polega na tym, ze on jest głodny! nie przestawię go na prawie samo siano, bo zacznie zjadac swoj boks 😵