Sierra, caroline no dałyście mi do myślenia... i dobrze.
Odcinam musli powoli, żeby nie robić drastycznych odstawień. Potem w takim razie zaczniemy redukowac owies. Równocześnie intensyfikuję pracę. Za 5 miesięcy zobaczymy- powinno już być widać czy to dobry kierunek.
A jaki wpływ na konia ma podawanie słonecznika? Może go trochę utuczyć? I ile tego można do owsa podawać? Bo w mojej biblii W. Pruskiego nic o tym nie ma napisane 🤔
trusia, heh wlasnie...badz madry i pisz wiersze...jak zawsze mnostwo wiadomosci a wybrac trzeba samemu i to jest najtrudniejsze. Ja sie wlasnie zastanawiam nad zrebieniem kobyly, wkrecilam sie w zywienie prekoncepcyjne, ciazowe...to dopiero jest hardcore 😉.
kurcze, omijałam zawsze ten wątek, bo myślałam.. o kolejny typu jak upasło się konia.. a tu naprawdę czyta się go świetnie, różne przypadki są przedstawiane, naprawdę fantastycznie! i problem drastycznie chudnącego konia na wiosnę, jak dobrze znaleźć jakieś pokrewne dusze, bo już myślałam że tylko mój koń taki specyficzny, zastanawiam się czy to się nie wiąże z problemami żołądkowymi, miała robioną gastroskopię i wykryto podrażnioną bł śluzówki żołądka i mały wrzód... ale zmiany w wyglądzie miała takie jak kilka stron wcześniej ktoś wstawiał.. z okrągłego konia w miarę (jak na xx) wciągało ją tak że sterczały jej żebra, miała zarysowane krzyże i była mocno wciągnięta po bokach... oczywiście energii jej nie brakowało nawet w takiej kondycji... w tym sezonie zmieniłam jej diete, dostaje 2 razy w tyg mesz, każda pasza / posiłek z sieczką i wywarem z ziół osłaniających żołądek 2 litry musli sukcesu sport litr Besterly dynamix (docelowo rezygnuje bo zdecydowanie sukces sport lepiej wypada) litr musli Struktur Energetikum St. Hipolyt 0.3 litra granulatu super Condition St. Hipolyt 2-3 litry granulatu horsegran
zobaczymy jak wypadnie to wszystko na wiosnę i czy jej pomoże 🙄 bo akurat jeździmy ujeżdżenie i jak sami zauważyliście.. tak jakoś dziwnie patrzą na te z zaznaczonymi żebrami..
Mój koń od 3 dni znowu nie je owsa, dzisiaj już wogóle nie tknęła ani grama. Chyba z nią oszaleję, znowu mi schudnie a tak walczymy o każdy kilogram. Nie wiem czemu tak się dzieje, wszystkie konie wciągają ten owies prawie nosem, ona powącha i olewa jedzenie. Kupiłam muesli żeby przynajmniej cokolwiek zjadła, na razie zjada muesli ale też bez większego zapału a nawet z ociąganiem się, nie mam już pomysłu na jej "niejedzenie" i jak znam życie potrwa to co najmniej kilka tygodni.. 🙁
oo moja dokładnie ma to samo.. śniadania nie bo na pole, obiad zjada a kolacja leży kilka godzin zanim się weźmie do jedzenia.. ba nawet więcej.. nawet jabłka w żłobie leżą... adriena wiesz czasami się zastanawiam czy to nie wynika z jakiś problemów żołądkowych, nadkwasota, wrzody.. które nasilają się w okresach przejściowych...
oo moja dokładnie ma to samo.. śniadania nie bo na pole, obiad zjada a kolacja leży kilka godzin zanim się weźmie do jedzenia.. ba nawet więcej.. nawet jabłka w żłobie leżą... adriena wiesz czasami się zastanawiam czy to nie wynika z jakiś problemów żołądkowych, nadkwasota, wrzody.. które nasilają się w okresach przejściowych...
Dotychczas nie zauważyłam żadnych objawów żołądkowych u mojej kobyły. Spróbuję jeszcze sprawdzić jej zęby ale robione są regularnie, poza tym np. suchy chleb wcina i nie ma problemów z gryzieniem. Na szczęście (dla odmiany) zaczęła mi trochę jeść muesli którego ogólnie nie lubi. Ja nie wiem co to jest, w zeszłym roku miałam to samo, może to kwestia tego że zaczyna się grzać?
Sierra, caroline no dałyście mi do myślenia... i dobrze.
Odcinam musli powoli, żeby nie robić drastycznych odstawień. Potem w takim razie zaczniemy redukowac owies. Równocześnie intensyfikuję pracę. Za 5 miesięcy zobaczymy- powinno już być widać czy to dobry kierunek.
kotbury, jestem pod wrażeniem Twojej postawy i podejścia do tematu :kwiatek:
Mam pytanko, próbuje przytyć trochę Pamira i obecnie przy normalnym, a w sumie dość lekkiej jeździe dostaje: miarkę owsa na śniadanie pół miarki owsa, pół miarki musli na obiad oraz tak samo - pół miarki owsa, pół miarki musli na kolację
Nirv, , nie wiem jaki duzy Twoj kon, ale za duzo to on nie je, jezeli codziennie sie rusza. U mnie tyle dostaja konie, ktore praktycznie nic nie robia. Oczywiscie mowimy o zimie, bo latem nie dostaja nic poza trawa i sianem 😀iabeł:, co bardzo polecam na przytycie 😉. Wiem wiem, jak swiniaki 😡
adriena nie wykluczone, klacze różnie reagują podczas rui.. ale w lecie też się grzeje, a ma ciągle te same problemy?
Nirv pokaż zdjęcie Twojego konia 🙂 bo chyba zazdroszczę przyswajalności 🙂 dla mnie je bardzo mało, moje bez pracy na tym by nie pociągnęły, no ale nie oszukujmy się, każdy koń to osobna historia.. jak koń nie choruje, jest pełen werwy, w dobrej kondycji, dobrze zabudowany, nie jest osowiały to najwyraźniej tyle mu trzeba.. 🙂
Nirv Mało jeść dostaje ten Twój koń, jak na to, że chcesz go utuczyć. To dieta po której mój koń się ładnie zaokrąglił po 2 miesiącach (a koń ma tendencją do chudnięcia i ciężko przybiera na wadze): Śniadanie: 1,5 miarki owsa + miarka Build UP D&H Obiad: 1,5 miarki owsa + marchew Podwieczorek (5 -6 razy w tygodniu jak jestem w stajni): 0.5kg otrębów ryżowych + 0.5 miarki owsa + miarka sieczki Fibergy D&H + olej ryżowy Kolacja: 1,5 miarki owsa + miarka Build UP D&H + olej ryżowy
Koń jest w normalnym treningu skokowo-ujeżdżeniowym, chodzi 5-6 razy w tygodniu po 1-1.5h
Nirv, też mi się wydaje, że to b. mało. Mój teraz też chodzi 3-max 4 razy w tygodniu, tak średnio-intensywnie a dostaje 6 miarek dziennie, w tym 2 granulatu. Nie jest gruby, ale w sumie nigdy nie był. Ja bym mu dawała więcej, szczególnie że zimą sporo idzie na grzanie organizmu.
Nirv, też mi się wydaje, że koń dostaje za mało, ale.... co z sianem? Czemu w ogóle dostaje tylko tyle owsa? Od owsa konie nie tyją, ale od trawy, kiszonek i dobrego siana, które zawsze powinno być podstawą w żywieniu. Przynajmniej mi się tak wydaje.
Koniczka masz rację, że więcej owsa nie ma sensu, czy innych wysoko energetycznych pasz. Ja bym dała więcej musli, ale nisko energetycznego, lub najlepiej jakieś typu Build UP.
ad Nirv - jako i poprzedniczki: po pierwsze, odsyłam do pierwszych stron tego wątku, po drugie, wysokoenergetyczne musli to BŁĄD w tym wypadku (że nie wspomnę, ze i bezsens) po trzecie, zamiast owsa dać mu więcej SIANA
zeby było "konstruktywnie": - daj niskoenergetyczne musli - najlepiej WIECEJ niż miarkę dziennie. najszybszy efekt będzie przy skarmianiu pełnoporcjowym według zalecanej przed producenta dawki. - dodaj siana - nie zwiększaj owsa - zastanów się ewentualnie nad otrębami pszennymi i olejem (wersja tańsza i czesto sensowniejsza) lub otrębami ryżowymi (wersja droższa, sensowność bywa dyskusyjna IMHO)
i jeszcze raz - najpierw POCZYTAJ ten wątek, POTEM kombinuj. nie na odwrót!
adriena nie wykluczone, klacze różnie reagują podczas rui.. ale w lecie też się grzeje, a ma ciągle te same problemy?
Zauważalna ruja u mojej kobyły jest w sumie tylko na wiosnę, potem ewentualna ruja nie jest jakaś ostentacyjna, często przechodzi niezauważalna. Może faktycznie to jest wytłumaczenie na jej nagłe odstawienie się od owsa i kaprysy? Na szczęście opanowałam w miarę temat, bo kobyła obecnie z wielkim smakiem zaczęła jeść muesli, za którym wcześniej jakoś szczególnie nie przepadała. Gorzej dla mojego portfela, bo koszt jest nieporównywalnie wyższy, ale trudno, oby tylko nie spadła z wagi.
caroline,Koniczka, oczywiscie, dla konia Nirv przede wszystkim sporo siana ( heh, zawsze o tym zapominam, nie biore pod uwage ze gdzieniegdzie konie nie maja siana pod dostatkiem...), ale energia z trzech miarek owies + muesli to nie jest i tak zbyt duzo, nawet na lekko pracujacego konia ( zima).
Koń do przeżycia w ogóle owsa tak naprawdę nie potrzebuje. Jeśli energii ma wystarczająco to bym owsa w żadnym wypadku nie podnosiła. Od owsa koń nie przytyje i wcale nie uważam, że taka ilość owsa jaką Pami dostaje, przy jego wymiarach i trybie pracy była ilością za małą. Za to zdecydowanie bym mu zmieniła musli, bo bez sensu jest dawać w takim wypadku paszę wysokoenergetyczną.
Ja może mało konstruktywną uwagę dodam, ale moja kobyła w 100% potwierdza powyższą tezę Koniczki.
Dostaje na każdy z 3ech posiłków po 1/4 miarki owsa (!), a wygląda tak:
Ma lśniącą sierść, z mięśni nie opada, a wręcz je rozbudowuje, na brak powera nie narzekamy.
Dostaje musli Dodsona Leisure - sama z siebie ma tyle ikry, że nic energetycznego nie zaryzykuję.
I niestety wpiernicza słomę jak opętana, stąd wieeeeelki bebzol 🙄 Nawet rozważałam trociny, ale boję się, że by je żarła - jak dopadła na korytarzu otwarty worek trocin, to napchała sobie pełny pysk i pożarła 😵
adriena Z tego co pamietam jak w zeszłym roku w tym okresie karmiłam konie to Twoja klacz miała takie problemy na wiosne. Zawsze karmiłam ją świeżym owsem z góry nie tym co leżał na dole i wcinała. Generalnie z E. dosyc pilnowalismy zeby wtedy jadła. Czasem dostawała porcje mała na poc zatku karmienia i reszte na koncu...
adriena Z tego co pamietam jak w zeszłym roku w tym okresie karmiłam konie to Twoja klacz miała takie problemy na wiosne. Zawsze karmiłam ją świeżym owsem z góry nie tym co leżał na dole i wcinała. Generalnie z E. dosyc pilnowalismy zeby wtedy jadła. Czasem dostawała porcje mała na poc zatku karmienia i reszte na koncu...
No niestety mam powtórkę z rozrywki, aż mnie ciarki przechodzą jak patrzę na inne konie wsuwające żarcie tak że o mały włos się nie zadławią, a moja królewna odwraca sie tyłkiem do żłobu i patrzy sobie w tym czasie przez okno.. I tak 3x dziennie 🤔wirek:
Adreina Wspołczuje. Najgorsze jest to że po Niej w ogole nie wiadomo o co chodzi, raz je, raz wybrzydza... a zazwyczaj domaga sie jedzenia przy karmieniu a zaraz potem wcale tego nie chce. A siano je?
Koniczka, nie znam konia Nirv, wiec trudno mi sie dokladnie odniesc, faktem jest, ze jednak owies do czegos sie przydaje-patrz chocby karmienie zrebnych klaczy, nie potrzebuja wielkich ilosci energii a zalecana jest pasza tresciwa. Generalnie jednak sie nie kloce 😉, poniewaz sama jestem za ograniczaniem spozycia tresciwych do minimum/zera. Tak tez zywie swoje konie 😉.
Klacze źrebne mają chyba trochę większe wymagania żywieniowe niż konie nie pracujące/w lekkim treningu? 😉 Jeśli o mnie chodzi to koniom niepracującym starcza dobre siano w ilościach nieograniczony + witaminy na ewentualnie niedobory.
Jeszcze tak pomyślałam na temat proponowanych przez ewuś, pasz typu Build Up - moim zdaniem nie jest to najlepszy pomysł w przypadku Pamira ponieważ pasze tego typu są dostosowanie do zapotrzebowań koni w treningu, a lekka praca w porywah do 4 razy w tygodniu się chyba na to nie kwalifikuje.