busch, eee nic 😉? Odniosłam się głównie do zdjęcia kiwii. Domyślam się tylko, że osoby kupujące ten sprzęt nie patrzą raczej na jego super jakość (która i tak czasem nie jest adekwatna do ceny) 😉 Dla mnie to taki mały przerost formy nad treścią 😉 Choć niech każdy robi jak uważa i wszystko zależy od jego gustu i możliwości finansowych. Ja jednak myślę, że na zawody towarzyskie nie trzeba się AŻ tak stroić 😉
Mam pytanie do znających się na przepisach: czy są jakieś specjalne przepisy dotyczące startów w czerwonych frakach? Czy są jakieś normy "umowne"? :kwiatek:
Uff, to mi ulżyło - słyszałam plotkę, że trzeba jeździć na jakimśtam super-hiper poziomie, żeby móc je założyć 🙂 A właśnie sobie kupiłam taki: Jest absolutnie cudowny, idealnie skrojony i wygląda jeszcze ładniej, niż na obrazku 😅
z paskiem to kwestia estetyki,a nie przepisów 😉 tak jak z siatkami na włosach w ujeżdżeniu...
Powiem tak, bardzoe chcę nosić pasek do bryczesów- jednak jestem bardzo kobietą=mam kobiecą sylwetke- talię dużo węższą od bioder. Jełsi ubirę pasek i zapnę go poranie to w kłusie ciwczebnym bedzie mi się wrzynał w biodra i w brzuch. Jełsi antomiast zapnę go luźniej to będzie mega, mega odsatwał. Paski nie były wymyślone dla Pań (choć jeśli im pomagają mogą ich używac)- to tak jaby kazać facetom nosić biustonosze bo jak cycki zapakowane to schludniej jest... i teraz 95% panów musiało by się tłumaczyć, że nie ma co do biustonosza wsadzić.
kotbury - możemy sobie podać rękę - ponad trzydzieści cm różnicy w talii i biodrach zasadniczo wyklucza jazdę w pasku, jest mi straszliwie niewygodnie. Przewaznie wybieram więc bryczesy z wysokim stanem i jest ślicznie - bez paska 😉
kotbury, ushia, też długo miałam taki problem. i rozwiązaniem okazały się nie bryczesy z wysokim stanem, tylko bryczesy z obniżonym stanem 🙂 do nich wreszcie mogę założyć pasek i - przynajmniej dla mnie - wreszcie wygląda to znośnie. i jest wygodnie 😀
kotbury, ushia, też długo miałam taki problem. i rozwiązaniem okazały się nie bryczesy z wysokim stanem, tylko bryczesy z obniżonym stanem 🙂 do nich wreszcie mogę założyć pasek i - przynajmniej dla mnie - wreszcie wygląda to znośnie. i jest wygodnie 😀
Fakt, mam jedne z obniżonym stanem i tam jest ok... tyle, że kocham je za to, że są piękne, ale (szczególnie zimą) nery wole mieć zakryte. Paski zostały wmymyślone dla facetów co by im spodnie z tyłka nie zjeżdżały i rozumiem, że moga być elementem stroju. Paski dla kobiet są zbędne bo realnie spodnie kobiecie trzymają się na biodrach... i w zasadzie patrzą po historii ciuchów i jakimś kalsycznym podejściu to wręcz damy pasków nie powinny nosić😉
. Paski dla kobiet są zbędne bo realnie spodnie kobiecie trzymają się na biodrach... i w zasadzie patrzą po historii ciuchów i jakimś kalsycznym podejściu to wręcz damy pasków nie powinny nosić😉
co do zasady sie zgadzam, z jednym zastrzezeniem - kiedy do bryczesów zakładamy bluzkę koszulową i wkładamy ją w spodnie. wtedy bez paska wyglada to... no tak nie do końca 😉 wtedy pasek jest świetnym dopełnieniem całości.
No nie jest, ma być "schludny" z tego pamiętam, ale skoro decydujemy się założyć strój oficjalny to frak ujeżdżeniowy na skoki brzmi kiepsko. Lepiej założyć jakąś kamizelkę/kurtkę po prostu na tą część egzaminu.
Mi statnio na zawodach regioalnych w warmińsko-mazurskim rzuciła się w oczy pewna zawodniczka. Fakt że to tylko regionalki w skokach L ale trochę przyzwoitości mieć trzeba. Nie dość że miała bardzo brudne gumowe oficerki. Do tego ropięty rajtrok i zwykły czarny krawat do nazwykleszej białej bluzki z dlugim rękawem. Rękawy były dluższe od bluzki niż od rajtroka przez co brzydko wystawały. miała uwalany toczek. To dotego jeszcze włos rozwiany grzywka na oczach, poprostu horror. A nikt nie zwrócił na to uwagi. Konia też miała niezbyt wyczyszczonego, widać było, że szczotką przejechany ale tylko tyle, na zadzie i nogach smugi kurzu. Razi mnie też występowanie na hubertusach w codziennym stroju tu np. bryczesy takie "jeansowe" gumowe oficerki połamany bat i biała koszulka. Nawet jeżeli jest to taki hubertus czysto rekreacyjno-stajenny. To jeśli to mała miejscowośc, to zdjęcie w gazecie głupio wygląda ;/
[quote author=szalonakobyła link=topic=7044.msg728813#msg728813 date=1286378341] Mi statnio na zawodach regioalnych w warmińsko-mazurskim rzuciła się w oczy pewna zawodniczka. Fakt że to tylko regionalki w skokach L ale trochę przyzwoitości mieć trzeba. Nie dość że miała bardzo brudne gumowe oficerki. Do tego ropięty rajtrok i zwykły czarny krawat do nazwykleszej białej bluzki z dlugim rękawem. Rękawy były dluższe od bluzki niż od rajtroka przez co brzydko wystawały. miała uwalany toczek. To dotego jeszcze włos rozwiany grzywka na oczach, poprostu horror. A nikt nie zwrócił na to uwagi. Konia też miała niezbyt wyczyszczonego, widać było, że szczotką przejechany ale tylko tyle, na zadzie i nogach smugi kurzu. Razi mnie też występowanie na hubertusach w codziennym stroju tu np. bryczesy takie "jeansowe" gumowe oficerki połamany bat i biała koszulka. Nawet jeżeli jest to taki hubertus czysto rekreacyjno-stajenny. To jeśli to mała miejscowośc, to zdjęcie w gazecie głupio wygląda ;/ [/quote]
"Cywilni zawodnicy i amazonki startują w konkursach ubrani w czerwony, czarny, zielony lub szary frak oraz białe lub jasno-beżowe bryczesy. Koszula może być biała lub kolorowa, ale zawsze z białym kołnierzykiem i białymi mankietami. Amazonki mogą także jeździć w bluzkach białych lub kolorowych z białą stójką i białymi mankietami. Rękawy koszuli mogą być długie lub krótkie. Buty czarne, brązowe lub czarne z brązowymi wyłogami. Cholewy butów mogą być przypinane, ale muszą być wykonane ze skóry licowej i obowiązkowo w kolorze butów. Buty muszą mieć niski, płaski obcas. Jeżeli podczas upałów sędzia główny zezwoli na start bez fraków, to zawodnicy mogą startować wyłącznie w koszulach z rękawami. Rękawy mogą być długie lub krótkie. Zawodnicy noszący koszulę z długimi rękawami nie mogą ich podwijać." przepisy skoki 2010
Tak mówią przepisy, ale sędziowie nie zwsze "się czepiają". Pamiętam jak kilka lat temu doczepili się do mojej koleżanki, że miała na koszuli delkatną różową krateczkę, której z daleka prawie nie było widać. Musiała na następny konkurs pożyczać inną.