Jeśli chodzi o fundację pomagające koniom to ufam tylko fundacji Pegasus, Nasza Szkapa, Dar Serca. Pegasus pomógł nam kiedy ich o to prosiliśmy. Chodziło o 1,5 rocznego kuca, który był bity, niedożywiony, nigdy nie widział kowala i weta oraz dziewczynka na nim jeździła. Viva odpisała nam, że nie mogę. Tara to w ogóle nas zlała. Ich nienawidzę. Oszukują, kłamią. Paranoja jakaś. A odezwali się jak weszła w grę UWAGA...
Pegasus też idealny nie jest. Znam ludzi, którzy mają konia z adopcji. W lato miał kolkę przez zatrzymanie moczu, podejrzenie kamieni w pęcherzu. Adoptujący zadzwonili powiadomić, co jest koniowi, że dostał takie leki, że może być konieczny zabieg w klinice. Pani, która odebrała telefon powiedziała, że jest zajęta i zadzwoni później. Nie zadzwoniła do dziś. Na szczęście koń ma się dobrze i mamy pod ręką leki na w razie ,,w".
Oczywiście, że koń w adopcji dalej należy do fundacji. Z regulaminu adopcji Pegasusa: Koń/osioł pozostaje dożywotnio własnością fundacji i nie można go sprzedać, ani zbyć w inny sposób.
Chciałabym pomóc finansowo organizacji, która zajmuje się wykupem koni przeznaczonych na rzeź. Czy ktoś może mi podpowiedzieć jako organizacja zrobi z takiego wsparcia najlepszy użytek?
Może nie fundacja, ale jeżeli ktoś miałby ochotę pomóc to tutaj nie jest zbierane na dach, na zdrowe koniki które mają żyć i wzbudzać współczucie ani nic podobnego... 😉
Edit: Akcję można znaleźć na fb na grupach końskich i niekońskich
[quote author=NightLight_01 link=topic=69751.msg2635190#msg2635190 date=1484092574] Centaurus czy Tara? Bo z tego co się orientuje to Tara zbiera po raz 3-4 na ten sam dach. [/quote] Sądzę że jakby każdy z tak opiewanych na yt wolontariuszy złapał(lub kupił) kilka cegieł to mieliby nowe budynki w jeden sezon i nikt by się nie zmęczył ani nie wykosztował.
[quote author=Luna_s20 link=topic=69751.msg2636728#msg2636728 date=1484473941] [quote author=NightLight_01 link=topic=69751.msg2635190#msg2635190 date=1484092574] Centaurus czy Tara? Bo z tego co się orientuje to Tara zbiera po raz 3-4 na ten sam dach. [/quote] Sądzę że jakby każdy z tak opiewanych na yt wolontariuszy złapał(lub kupił) kilka cegieł to mieliby nowe budynki w jeden sezon i nikt by się nie zmęczył ani nie wykosztował. [/quote]
To jedno. A drugie zbliża się Skaryszew. I znowu będą wielce wołali o pomoc, a wykupią zdrowe, młode konie, które wcale nie miały iść na rzeź. Tak samo jak z siwymi końmi. Od kiedy konie siwe chodzą na rzeź? W życiu.
Muszę się z wami wszystkimi zgodzić, a myślałam, że tylko ja mam takie opinie na temat fundacji. Kiedyś widziałam na facebooku zbiórkę pieniędzy na wysłodki dla koni z fundacji. Co najciekawsze były to jedne z droższych wysłodków na rynku, firmowe. A zastanawiam się, czy faktycznie potrzebują tych konkretnie wysłodków, czy takie z hurtowni np. jar-pasz, gdzie wychodzi gorsze za kg się nie nadają? Może ktoś z bardziej obeznanych jest w stanie stwierdzić? 🤔 Zawsze to kilka zł do przodu, a przy takiej ilości koni, robi się całkiem ciekawa suma.
Kurczę, wzięłam od nich psiaka w te wakacje... Do Krakowa przyjechały dwie dziewczyny na wizytę poadopcyjną i wszystko wydawało mi się całkiem dopilnowanie a 'syf' i cała reszta braków spowodowane brakiem funduszy...
Zwierzęta rzeczywiście czuć zanim się zbliży do bramy, ale widzę, że to jednak nie największy problem 😡
Ja też przyszłam popsioczyć na centaurusa. Miałam ich zawsze za poważną fundację. Mam nawet od nich osiołka w adopcji. Fundacja zamieściła film jak to ich konie malują obrazy jedząc umoczoną w farbie marchew. Kiedy grzecznie zapytałam czy farby, które konie zjadają razem z marchwią są spożywcze fundacja zasłoniła się opinią weterynarza. Jakiegoś. Bez nazwiska. Zadzwoniłam do producenta farb zaprezentowanych na filmie - producent zgadza się, że farby są nietoksyczne w kontakcie ze skórą ale absolutnie nie są spożywcze i nie zaleca ich do spożywanie przez kogokolwiek. Mój komentarz z tą informacją został skasowany a ja mam zablokowany dostęp do pisania na ich stronie. Bardzo brzydko 🙁 Świadomie trują konie i jeszcze robią z tego super akcję. 😤