Czy może ktoś ma jakieś wkładki ogrzewające do polecenia? Powoli zaczynam się rozglądać, bo czeka mnie stanie i prowadzenie jazd, a moje nogi bardzo szybko tracą ciepło 😵
Cześć dziewczyny! Zima idzie, A ja nie wiem jakie termobuty wybrać, ostatnie dwa lata pomeczylam się z Eltami z decathlonu i masakra, jedne się wygniotly i podarly więc moje stopy dostały zawału A w drugich pękła guma :/ Mam coprawda ograniczony budżet, ale termo muszą być cieplutkie niezależnie od pogody zwłaszcza że ja to taki zmarźluh ;p Tak więc jakie polecacie? Ps. Za jakiekolwiek błędy ortograficzne przepraszam 😉
malinowaa, niekoniecznie, zależy od modelu, np. Horze Thermo i identyczny model Pfiffa miejsca na stopę mają w bród - na trzy wkladki i góralską skarpetę. Yorki Actea trzeba zamawiać rozmiar większe, zeby w ogóle sie w nie zmieścić, ale są b. cieple wiec gruba skarpeta jest zbędna. Termobuty z futerkiem, typu klasyczne pfiffy, fairplay husky itp. Trzeba brać w swoim rozmiarze, nawet na styk, bo jak futro sie uklepie to będzie luz 😉
Ja zamawiałam zawsze rozmiar większe i okazywało się, że jednak trzeba było zamawiać swój właściwy rozmiar. Z Akteami właśnie tak miałam - okazały się za duże. Tak samo jak są termosy z futerkiem, to to futerko się uklepie i wtedy noga lata przy większym bucie...
A stosuje ktoś termobuty/śniegowce ale nie końskie? Chodzi mi np. o myśliwskie takie jak te:
Szczerze mówiąc miałam termobuty jeździeckie nie wiem czy pechowo, ale jedne przemakały na mokrym śniegu, drugie się przedziurawiły po miesiącu użytkowania...
Czy może ktoś ma jakieś wkładki ogrzewające do polecenia? Powoli zaczynam się rozglądać, bo czeka mnie stanie i prowadzenie jazd, a moje nogi bardzo szybko tracą ciepło 😵
A stosuje ktoś termobuty/śniegowce ale nie końskie? Chodzi mi np. o myśliwskie takie jak te:
Szczerze mówiąc miałam termobuty jeździeckie nie wiem czy pechowo, ale jedne przemakały na mokrym śniegu, drugie się przedziurawiły po miesiącu użytkowania...
Dobry wieczór 🙂 chciałabym w końcu kupić sobie na zimę termobuty jeździeckie - brak hali sprzyja marznięciu nóg i kontakt z ziemią po jeździe bywa bolesny... Jakie buty polecacie? Wpadł mi w oko TAKI MODEL - czy ktoś miał z nimi już styczność? Czy warto kupić termo-oficerki czy raczej termo-sztyblety? Zastanawiam się też nad TYMI Z góry dziękuję za pomoc 🙂
patkahm obie pary, które wstawiłaś są hym.... bardziej dla ozdoby zimą niż chronieniem przed zimnem. ja miałam krótkie i owszem jesienią i wiosną było przyjemnie w nich chodzić (niestety szybko się rozpadły, więc tylko jeden sezon przeżyły) o tyle zimą było w nich pieruńsko zimno.
patkahm, One są do jazdy - niekoniecznie do chodzenia i stania. Jeśli masz je zakładać tylko na jazdę + przejście ze stajni do hali, to może i spełnią swoją funkcję jakoś tam - ale jeśli będziesz godzinami przebywała w stajni i np. stała na ujeżdżalni prowadząc jazdy - to możesz zmarznąć. edit: literówka
Ja mam od zeszłego roku Husky, wyglądają jak funkiel nówka, bardzo wygodne, ciepłe - ale mi jest idealnie w grubych skarpetach bo w ogóle stopy nie mogę nagrzać w niczym. jedynie wkładka upierdliwa bo trudno ją tak chwycić żeby wkładajac nogę się nie opuściła i zrolowała
Odnośnie HKM Country Arctic, to w piątek odesłałam "swoje" do konika. Faktycznie są to buty fajnie wykonane, gruba podeszwa z całą pewnością dobrze izoluje od podłoża, ale... mają stosunkowo wąską łydkę i dla mnie były zdecydowanie za wysokie. Sięgały mi lekko ponad połowę kolana i bałam się czy siądą na tyle by były dobrze dopasowane i czy przy okazji nie pozałamują się jakoś niezbyt fortunnie w kostce. Szkoda, bo tak jak pisałam na początku buty fajne.
martva, ja mam obwód łydki 41 cm i spokojnie wchodzę w te buty. Z tym, że mam sporą stopę i długaśne nogi, więc może to buty dla takich wielkoludów jak ja po prostu 😉
No to najwidoczniej mam nieproporcjonalnie grube łydki i krótkie odnóża do swojego rozmiaru buta 🙂
Przy czym pragnę zauważyć, że nigdzie nie napisałam, że były za ciasne, tylko, że są stosunkowo wąskie - do tej pory wszystkie buty z wysokimi cholewkami odstawały mi od kończyn 🙂
Troszkę poczytałam tutaj na re-volcie i może powielam pytanie, ale chce się dowiedzieć w które termobuty najlepiej zainwestować? Przeznaczenie oczywiście do jazdy, ale również do spędzania czasu w stajni (czyt. zimno, błoto, deszcz, śnieg) 1.YORK Buty Aktea 2.HKM Termobuty Country Arctic (niestety najdroższe, ale widziałam na promocji za 320zł) 3.HKM Termobuty Style Winter ( do nich jestem najmniej przekonana)
Czy ktoś może doradzić? Nie mogę się zdecydować , a chciałabym zdążyć zamówić w cenie promocyjnej🙂
Jeszcze jedna prośba- może ktoś ma zdjęcia tych butów na nodze/w czasie jazdy?
budyń dziękuję 🙂 Wyglądają bardzo fajnie...niestety w promocji są same "szerokie rozmiary". Ja mam szerokość łydki 33,więc 44-45 cm raczej odpada 😂 Ale w takim razie na pewno będę polować dalej 👀