Ośrodek Doradztwa Rolniczego , fachowiec łąkarz doradzi jaki gatunek na jaką glebę, uwzgledniając przeznaczenie czas wypasu i wiele innych czynników. korzystałam z 15 lat temu i sama byłam w szoku o jakie szczegóły wypytywał
Przebrnęłam przez cały wątek... Z mieszanek głównie pojawiały się DSV.
Pytanie techniczne: jak pisałam pole było cały czas uprawiane - teraz był rzepak. Zbadam Ph i mikroelementy, uzupełnię co potrzeba. Po skoszeniu zostało przejechane talerzówką z wałem - teraz jest wmieszane płytko w ziemię rżysko. Czy muszę to orać przed sianiem? Czy wystarczy że powtórzę zabieg?
Mój laicki plan jest taki - zostawić jak jest na 2 tygodnie, spryskać co wyrośnie, po wypaleniu talerzówka z wałem lub kultywator z wałem. Siać, wałować. Czekać do wiosny.
Na pewno bym nie pryskała -szkoda kasy. Jak ruszysz ziemię kultywatorem to i tak chwasty i samosiewy zaczną odrastać. Lepiej skultywatorować, posiać, poczekać jak trawa urośnie .....popryskać fernandem 😉 Chwasty wyginą, a trawa zostanie 😉
Oczywiście że nie oraj. Tylko talerzówka, albo kultywator, chyba że macie siewnik do bezpośredniego siewu w ściernisko to jeszcze lepiej 🙂 Chwasty i samosiewy kochają jak rusza się ziemię.
Ja to mam tylko traktorek kosiarkę 🤣 Będę najmować do robót polowych - zobaczymy co w okolicy mają 😉 Siewnik do bezpośredniego siewu słabo widzę.
W mojej okolicy nie ma pastwisk, tylko pola uprawne i albo mali rolnicy z małym prostym sprzętem, albo olbrzymie z wielkich gospodarstw. Zobaczymy kogo uda się nająć 🙂
Tylko pytanie czy w glebie są aż tak duże zasoby wilgoci? Miałam siać 3 ha trawy z lucerną - na razie nie ruszam, bo wysianie to byłoby jak wyrzucenie kasy w błoto. U nas, oprócz dwóch dni ulew nie padało w zasadzie od połowy maja, siew czegokolwiek mija się z celem.
Kupiłam już gotową mieszankę z lucerną, ale szczerze powiedziawszy... wszystko wybiło oprócz niej. Być może, a raczej bardzo prawdopodobne, miałam złą ziemię (zbyt kwaśna pewnie).
karolina_ - zależy jakie zboże - pszenica potrzebuje ph podobnego do lucerny, a owies rośnie na kwaśnej 😉 Przedplon nie stanowi o zasobach gleby. Lucerna bardzo dobrze się miewa na stanowiskach suchych - za suchych dla koniczyny czerwonej, gliniastych - na piachu nie urośnie specjalnie. My lucernę wapnujemy co roku niewielką dawką kredy granulowanej. Jeśli chodzi o ilość wysiewu to zależy co chcesz z tym zrobić - osobiście sieję 10 kg kupkówki plus 10 kg lucerny na hektar, tyle, że lucerny o tej porze roku się nie sieje - najpóźniej do połowy lipca o ile jest stosowna wilgotność, najlepszy jest siew wiosenny - w naszym przypadku kwietniowy. Na pastwisko się nie nadaje, na zakwaszonej ziemi również nie urośnie, bądź urośnie słabiutka i zginie.
Dokładnie tak jak pisze anetakajper - jest owszem kilka odmian lucerny do wypasania, ale wypasy muszą być krótkie - najlepiej kilkudniowe, co przy wypasie kwaterowym bydła się sprawdza, ale przy koniach niekoniecznie i dodatkowo przy wypasie spada trwałość lucernika do 2-3 lat. Ogólnie lucernę uprawia się maks 5 lat na danym polu. Tu kilka notek o uprawie lucerny i możliwości wypasu: http://www.modr.mazowsze.pl/porady-dla-rolnikow/produkcja-zwierzeca/419-lucerna-na-pastwiskach http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/inne-uprawy/pastewne/lucerna-na-lata,4431.html https://www.agriland.pl/pl,shop-55,39,TAB.1.html Mam posianą lucernę "od chłopa" i lucernę Perfecta - fakt ta druga szybciej odbija daje nieco więcej masy zielonej, ale jeśli gleba nie jest właściwie przygotowana, zwłaszcza w temacie odczynu i odchwaszczenia to wychodzi lipa. edit. Lucerna oprócz deptania nie lubi nawet częstego przygniatania kołami maszyn 😉 - my robimy głównie sianokiszonkę, więc przejazdy są zminimalizowane do maksimum.
Nie pastwisko a padok zimowy. Na jednym z zimowych wybiegów mamy paskudne błoto - gliniaste, lepkie, schnące całe wieki. Dostałam propozycję wzięcia za darmo dużej ilości zmielonego drewna i zastanawiam się czy wysypanie czegoś takiego na błoto sytuację by poprawiło czy pogorszyło? Wydaje się, że dużo gorzej być nie może, ale nie umiem przewidzieć jak to będzie wyglądać jak drewno zbutwieje i wymiesza się z błotem?
Mam pastisko na 2 klasie gleby 1,5ha na 4 konie podzielone na 3 kwatery. Bardzo rzadko u nas pada. Wysiewałam trawę od zera, 2 czy 3 lata się toto wzmacniało, później weszły konie. I tak od 5 lat konie chodzą, o pastwisko za bardzo nie dbam. Zrobiło się ubite i ta trawa też juz słabsza. Koniom wystarcza nawet górką, ale widać, że można by o ten teren bardziej zadbać.
Co zrobić? Poradźcie coś proszę totalnemu laikowi w temacie. :kwiatek: Piszecie o badaniu gleby - jak to wygląda? ja zbieram próbki i gdzieś zawożę czy kogoś wołam? Jak ziemię "wzruszyć" by to takie ubite nie było. Sąsiad talerzówkę odradził, że zmasakruje teren. Lekką bronką kiedyś wjechaliśmy, ale tylko podrapała nieco od góry.
Dzięki! Nie wapnowaliśmy, a są miejsca bardziej zakupkane, więc może warto choć tam. Te próbki to z jednego miejsca, czy warto wziąć np jedną ze środka a drugą właśnie z tych toaletowych miejsc? Tzn doczytałam że próbek z 15 Ale czy warto osobno zawieźć też próbkę złożoną z kilku miejsc zakupkanych, bo tam parametry na pewno są całkiem inne jak na tych czystych. Czy nie przejmować się, toalety walne potraktowac a zbadać tylko czyste pastwiska? A jak z koszeniem? Są miejsca mniej chętnie wyjadane, dokaszać to? Jak często?