Wczoraj chwilę po 21 urodziła mi się malowana kasztanka po ogoerze Baloutaire PS.
Geny pradziadka weszły mocno 🙂 Iskra paseczki pokazały ph 5,9 a za godzinę był porod 😉
Przychodzę z aktualizacją, może ktoś już jest podobnie udręczony czekaniem, co ja. Pani klaczy zostały 2 dni terminu, z rana cycki jak balony, dzisiaj nawet zauważyłam lekką opuchliznę na brzuchu, słabizna wpadnięta, tyłek kanciaty jak u krowy (a do tego miękki i trzęsie się jak łóżko wodne), ale poza tym… nie wygląda jakby miała się zaraz rozsypać. Wieczorem cycki (przynajmniej jeden) flaczeją, srom dalej nierozciągnięty. Wychodzi na to, że albo się oźrebi nagle bezobjawowo, albo jeszcze zostało dużo czasu. A ja tak bardzo chce się wyspać 🙄
xMikax, dwa dni terminu czyli który to dzień?
Bo klacze źrebią się między 320 a 350 🙂
Moja jedna 343 poza jednym razem gdy urodziła w 353
Druga zwykle 335-340 😉
A obecna pierwiastka to nie wiadomo 😉
Już jest 339 ale zad jeszcze nie gotowy.
Iskra de Baleron, wet podała termin na 335 dzień. Zad jest chyba najbardziej gotowy z całej klaczy. Na kamerze w trybie nocnym idealnie widzę gdzie i jak bardzo się wpadł w ostatnim czasie. Od dwóch nocy obserwuję, że kobyłka jest bardziej wkurzona, więcej macha ogonem i odstawia go od zadu, a do tego zaczęła podnosić tylne nogi do brzucha. Może junior się kręci i powoli coś się dzieje 🤷
Może ktoś miał przypadek podobny 😊. Skąd może wynikać zbyt szybkie pojawienie się pęcherzyka po poprzedniej rui? To znaczy ruja skończyła się dwa tygodnie temu (w sobotę/niedzielę pęcherzyk już pękł), był skok, ale najwyraźniej spóźniony. A wczoraj na badaniu, które miało potwierdzić bądź wykluczyć ciążę wet zobaczył nierujową macicę i pęcherzyk 4,6. Nie powiedziała z czego to może wynikać. Podała hormon na przyspieszenie pęknięcia, zaleciła spróbować pokryć, ale klacz nie dopuściła ogiera. Plan jest na wywołanie kolejnej rui jak tylko będzie to możliwe. Klacz zmieniła stajnie na czas krycia, więc mógł dojść czynnik stresowy.
My również po terminie i kobył ani myśli się rozsypać. Je za 10-ciu. 😀 Srom luźny, cycki nabrane, zad galareta, a ona nic. Nie przytomna chodzę do pracy 😀
Ja liczę 335 dni od ostatniego skoku.
ontaria, przy pecherzyku 4.6 cm, który jest miękki, stracił okragly kształt i ma wyraznie biala sciane na usg to macica może już nie być rujowa - obrzęk spada przed owulacja. Czyli możesz mieć jak najbardziej normalny cykl. Albo tak jak pisze Iskra, jakiś pecherzyk między rujami, zdarza się.
Skrócone cykle, wyraznie krótsze niż 3 tygodnie bywaja objawem infekcji. Mi przy takich zawsze coś wyrastalo z wymazu.
Dzięki za odpowiedzi 😊. Zbyt optymistycznie podeszłam do tematu. Dwa lata temu klacz nie chciała się zaźrebić z inseminacji, za to naturalnie od pierwszej próby. Więc w tym roku zawiozłam do ogiera, który nie udał się z inseminacji i póki co nic 😅. Pozostaje mi więcej cierpliwości i dobry lekarz, który to poprowadzi.
U nas tak jak u iskry. Nic ???? dziś się kręciła po 3 nad ranem, kopała w brzuch. Byłam prawie pewna, że to już. I co-i wyszło jak zawsze 😁
Strasznie czekam na tego źrebaka, dostaje na głowę po mału 😁