najlepiej po prostu zapytac sie sedziego, sedziuajcego mlode konie. przeciez kon mlp, xx czy wlkp tez moze byc zmierzony na kuca D albo E i co? wtedy nie moglby startowac?
swoja droga w uj przepisach tak bardzo nie siedze, ale w skokach wszystko co ma 4nogi i ochote skakac to co stoi po prostu ida zagrywki. i nikt sie raczej nie zastanawia nad ksiega lub rasa (chociaz wiadomo, ze NN nie ma co w ogole zagrywac).
Zagraniczne: 2. Do udziału w MPMK hodowli zagranicznej mogą być dopuszczone wyłącznie ogiery i klacze ras wierzchowych przewidzianych w programach hodowlanych do doskonalenia krajowych ras koni.
to jaki sens mialby punkt regulaminu przytoczony wyzej? swoja droga jeszcze nie widzialam walacha w finale MPMK, wiec jakos mi sie wierzyc nie chce. edit: no chyba, ze piszesz o hodowli polskiej...
to jaki sens mialby punkt regulaminu przytoczony wyzej? swoja droga jeszcze nie widzialam walacha w finale MPMK, wiec jakos mi sie wierzyc nie chce. edit: no chyba, ze piszesz o hodowli polskiej...
Wałachy moga startować tylko w grupie koni hodowli polskiej. Zakłada się, że konie sprowadza się z zachodu, dla udoskonalenia materiału znajdującego się w PL.
to jaki sens mialby punkt regulaminu przytoczony wyzej? swoja droga jeszcze nie widzialam walacha w finale MPMK, wiec jakos mi sie wierzyc nie chce. edit: no chyba, ze piszesz o hodowli polskiej...
Trzy lata temu finały 4-latków w skokach szedł walach mojej hodowli, więc jest to możliwe. Karla,amara podłączam się pod Waszą wypowiedź.
sory, bo trochę się zgubiłam, to waszym zdaniem wałach hodowli zagranicznej może iść MPMK?
Wogóle ja mam "śmieszną" sytuacje bo mam konia wyhodowanego w Polsce i urodzonego w Polsce, ale uznanego przez PZHK jako konia hodowli zagranicznej :/ podobno związane jest to z rasą. Jak mi to tłumaczyli to byłam trochę w szoku, bo myślałam, że jak koń rodzi się w naszym kraju to jest Polskiej hodowli
Reguły są proste - MPMK są imprezą hodowlaną i jak nazwa wskazuje, dotyczącą Polski. Startować mogą zatem wszystkie konie o udokumentowanym pochodzeniu polskiej hodowli, niezależnie od płci. Z koni pochodzenia zagranicznego prawo do startu mają tylko ogiery i klacze, bo tylko ogiery i klacze mogą potencjalnie przyczynić się do rozwoju hodowli koni polskich. Wałachy nie mogą, zresztą co miałyby pokazywać na polskich czempionatach, dzielność rodziców zagranicznych? 🤔wirek:
Hrabinka12, a po jakich rasowo rodzicach Twój koń jest? Może jednak tak być, że koń się urodził w Polsce, ale został zarejestrowany w innym związku, niż PZHK. Jest kilka hodowli, które funkcjonują na terenie Polski, ale formalnie podlegają np. Związkowi Hanowerskiemu w Niemczech, albo Związku Holsztyńskiego.
Hm czyli jak chciałam jechać w przyszłym roku MPMK z moim młodym (kuc wal sek B) 4 latków , a jest zarejestrowany w PZHK to mnie dyskwalifikuje do udziału ? Dobrze rozumiem ?
Miałam przyjemność oglądać Jafara wczoraj osobiście. Zrobił na mnie nie małe wrażenie, zresztą, na wszystkich zebranych zrobił nie małe, zwłaszcza jak jego trenerka (?) powiedziała zgromadzonym, że to małopolak. Rosły, o b.ciekawej motoryce, sędziom się podobał bo był bdb przygotowany, rozwinięty jak na swój wiek i nieźle pokazany (bardzo ładne zagalopowania, udane żucia). Ponieważ stawka w Bajardo nie było mocna (dało się słyszeć, że wręcz mierna i słabo przygotowana) Jafar wyraźnie odznaczał się, wraz z innymi dwoma końmi w piątek, na tle stawki.
Zastanawiam się tylko, dlaczego amazonka pokazywała go w kłusie ćwiczebnym? Miałam wrażenie, że momentami to konia "dusiło", no i chyba podróż go ciut zmęczyła, bo w drugim piątkowym przejeździe wyraźnie opadł z sił, jakby zeszło z niego powietrze...
Sierra miło mi słyszeć :kwiatek: Co do metod treningowych to nie wiem dlaczego kłusem cwiczebnym. Kon jest powierzony Małgosi i pani Marii i właściciele nie ingerują w metody treningowe 🙂
Dramka, dobrze, dobrze, przynajmniej jeśli chodzi o ujeżdżenie. Niestety podłoże w Książu wołało o pomstę do nieba - Wrocław ma bez porównania lepsze warunki jeśli chodzi o podłoże. Choć okolica Książa dodawała pewnego "smaczku" 🙂
Oni jednak zwariowali. Jak nic. Chyba, że właśnie na Partynicach dzieją się cuda. Jeśli nie - to cóż, życzę wszystkim startującym "nie połamania" nóg. O ile MPMK w uj. to bardzo dobry pomysł to skokowe to jakaś pomyłka...
Perlica, a powiedz mi, czy tam może zmienili podłoże na parkurze? Pisze, w propozycjach, że rozprężalnia piaskowa a parkur trawiasty. Wiesz co się stało z parkurem po tym jak najpierw postawili tam namioty na CSI w zimie a potem jeszcze puścili któregoś dnia zawody powożeniowe? Tam zawsze był strach jeździć, a ten rok to masakra. To co się działo podczas ampów to była parodia. Podłoże tragiczne - nie wiadomo czy gorsze jak pada czy jak jest sucho.
Także jeśli tam teraz nie dzieją się cuda - czyli nie zmienili kompletnie parkuru oraz rozprężalni, na której jazda to walka o życie to to będzie jakaś porażka. Ja nie wiem kto się na to zgodził - chyba, że rozprężalnię zrobią na hali.
aaaaaaaa Ja to jestem do tego podłoża przyzwyczajona więc nie robi na mnie wrażenia 😉 No nie zmienili...bo to raczej nie możliwe żeby to zmienić - przy przeszkodach posypali piachem trochę w czasie ZR.
No właśnie ;( - jak tu oceniać młode konie - jak wymagać rytmu, pokazania stylu skoku itp. Z relacji skoczków znajomych - podłoże jest w tym roku sporo gorsze niż w poprzednich latach. Dla mnie to skandal robienie MPMK w takim miejscu.
W tej chwili także Hanna ma rewelacyjne - biały piasek. I u nas w Ozorowicach ten trawiasty parkur też jest dobry - równy, bez dziwnych łysych piasków, podłoże na całym placu jednakowe.
Natomiast to nie są miejsca, z innych względów nadające się na MPMK.