Chciałabym się nauczyć niemieckiego w stopniu komunikatywnym w najkrótszym możliwym czasie. W przyszłym roku akademickim pewnie będę się go uczyć (o ile mnie wcześniej nie wyrzucą 😎 ) ale obawiam się że to mi może nie wystarczyć. Czy uczenie się samodzielnie języka od podstaw ma jakikolwiek sens? Czy możecie polecić jakieś książki z których można się w ten sposób uczyć?
busch, mysle ze ma sens 🙂 sama mialam nauczycielke hindi ktora nauczyla sie jezyka sama, dzieki ksiazkom z internetu, osluchiwaniem sie na youtube i innych nagraniach (rowniez w necie). generalnie znam sporo osob ktore jakis jezyk opanowaly samodzielnie. niemiecki nie nalezy do najtrudniejszych jezykow swiata i mysle ze powinnas dac sobie z nim rade, zwlaszcza jak dojda Ci jeszcze lektoraty.
duzo sluchania, duzo mowienia na glos, czytania (na glos jakkolwiek glupio sie przy tym czlowiek nie czuje) tego co piszesz i na odwrot - to sa rady jakie dostalam od osob ktore samodzielnie sie uczyly 🙂
kujka - z radami się zgodzę, ale musisz wziąć pod uwagę że ja obecnie jestem w stanie się tylko przedstawić po niemiecku i poprosić o dwie kawy 😁 . Potrzebuję czegoś dla leszczy, którzy nie mają pojęcia jak się wymawia o z dwoma kropkami 😉 Obawiam się że to jeszcze nie poziom osłuchiwania się z językiem bo po prostu kompletnie nic z niego nie zrozumiem, najpierw potrzebowałabym jakichś solidnych podstaw. Myślałam o jakimś podręczniku z nagraniami, zna ktoś coś takiego sensownego z językiem niemieckim?
Busch- do uczenia sie samemu trzeba miec talent, moja wspolokatorka nauczyla sie podstaw koreanskiego z... seriali, ale jak ktos mowi po holendersku, francusku, angielsku, hiszpansku biegle i po chinsku komunikatywnie majac 20 lat to ma po prostu talent. Niemiecki ma spoko gramatyke, ale baaardzo duzo wyjatkow od niej, i nauczyc sie go samemu moze byc ciezko. Nie masz mozliwosci isc na lekcje gdzies? Zawsze szybciej i poprawniej, w dobrej szkole jezykowej moze byc warte kasy.
Osluchanie z jezykiem to podstawa. 1. Zacznij sluchac niemal 24h/dobe. W dzien stale w tle (np. jedna sluchawka w uchu), niezaleznie co robisz (nawet jesli ogladasz tv), w nocy delikatnie na glosniku (jesli nie przeszkadza to partnerowi).
2. Zamiast kuc gramatyke, mozesz zaczac pisac krotkie i proste teksty (potrzebny ktos do ich sprawdzenia i chetnie rowneiz nagrania) (ewentualnie wybieraj teksty, ktore Cie interesuja, np. z niemieckich gazet o jezdziectwie ?!), nastepnie ucz sie ich na pamiec. 3. Wykorzystaj metody mnemotechniczne do zapamietywania wyrazow, ale lepiej bedzie uczyc sie wyrazow w pelnych zdaniach (patrz gazety). 4. Znajdz metode, ktora bedzie dobra dla Ciebie (mozna znalezc w sieci troche info o nauce jezykow).
Busch, rozejrzyj sie wsrod zarganiczych studentow, praktykantow w swoim miescie. Wielu z nich chce nauczyc sie podstaw polskiego w zamian oferujac lekcje swojego ojczystego jezyka. Program nazywa sie TANDEM, swietna zabawa no i co najwazniejsze uczysz sie z native speakerem. Zglos sie do biura ESNu w Twoim miescie, popytaj sie o niemieckojezycznych studentow moze akurat trafisz na kogos kto Ci bedzie odpowiadal.
Ja w ten sposob ucze sie wloskiego i angielskiego, takie lekcje 1+1 daly mi duzo, duzo wiecej niz wszystkie kursy grupowe i ksiazki razem wziete.
Można bez problemu. Polecam Programy komputerowe "Supermemo".
Już kiedyś o tym pisałam,że będąc na filologii podejście się trochę zmienia,ale wiem,że gramatykę i częściowo słownictwo można spokojnie samemu zrobić, a dopiero potem startować na kurs.
busch, Jeśli znasz angielski, to nauka niemieckiego nie będzie taka trudna. Języki są podobne, mają podobną gramatykę, podobne słowa, można sporo wyłapać na zasadzie skojarzeń. Nie znam się wprawdzie na metodologii, ale myślę, że na początek musiałabyś sobie sprawić jakiś podręcznik z serii "niemiecki dla początkujących" (pełno tego na allegro w cenach chyba znośnych), albo poszperać i znaleźć książki w internecie, by przyswoić podstawy gramatyki [budowę zdań, zaimki dzierżawcze, podstawowe deklinacje. Niby pierdy, które się w komunikacji tak naprawdę nie przydają jakoś mocno, ale żeby zrozumieć co ludzie gadają we wiadomościach, jakiś ogląd trzeba by mieć ] + wykombinować jakiś porządny słownik [najlepszy taki papierowy, ale w necie też są dobre słowniki. Chociażby ling.pl ]. Popytaj znajomych -> może się ktoś uczył niemieckiego i zostały mu podręczniki? Sporo podstaw znajdzie się na wikipedii, choć tam to jest takie nijakie. Najwięcej daje oczywiście przebywanie w kraju, którego języka chcesz się uczyć albo... właśnie w taki sposób o którym mówi sacia!🙂 Jesteś w Warszawie -> tam na pewno nie można narzekać na brak obcokrajowców. Tego jestem pewna.🙂 I właśnie, oglądanie jakichś programów typu wiadomości, talk showy, oglądanie filmów, gdzie wyraźnie mówią, słuchanie piosenek, gdzie wyraźnie śpiewają i staranie się wyłapać jak najwięcej [kolędy na przykład 🙂 ] czy nawet - pisanie przez fejsbuki, myspejsy i inne portale tego typu. Ja tak się uczyłam rosyjskiego. Pożyczyłam książkę od koleżanki, przepisałam ją, alfabetu się nauczyłam, gramatykę ogarnęłam [trudne nie było, w końcu podobne do polskiego], ale później olałam, więc i tak wiem tyle co nic. 😉 Z internetu się nauczyłam podstaw czeskiego i na bieżąco ogarniam angielski, bo miałam straszne bariery językowe, a w liceum to wiadomo jak angielski czasem wygląda. Mam koleżankę, która nauczyła się fińskiego przez internet. Mówić jakoś wspaniale to ona nie potrafi, fiński ma przekichane akcenty, ale bardzo dużo rozumie i jeśli znajdzie się w jakichś Helsinkach, raczej bez problemu się odnajdzie.
No to ja jestem tym wyjatkiem, bo zanim zaczelam sie uczyc niemieckiego w podstawowce, to majac mozliwosc jazdy konnej tylko w Niemczech sama kupowalam sobie gazetki konskie, zeby rozumiec, co do mnie mowi pani instruktor. Wypisywlam slowka itd. A potem byla szkola, w ktorej bylo mi zawsze za malo i pracowalam w domu sama gadajac do siebie, albo tzw small talks wlasnie z moja pania instruktor.
Bush, dziewczyny dobrze mowia!TV jest super opcja. Poszukaj niemieckiego radia internetowego i sobie sluchaj. Co pol godz sa wiadomosci, to podlapiesz slownictwo🙂😉 Albo zupelnie nieskaplikowane w odbiorze programy leca na RTL2 lub PRO7 (takie dla gospodyn domowych w stylu Do It Yourself). Albo nawet niemiecki Idol tzn Deutschland Sucht den Superstar (DSDS).
Dasz rade!
PS Ja tam zaczynalam od gramatyki z grubej rury- podrecznik autorstwa Benzy
Edit:Sankarita nie zgadzam sie absolutnie, ze niemiecki ma podobna gramatyke do angielskiego. Nigdy w zyciu. Niektore slowka-owszem, ale trzeba byc ostroznym, bo jest wiele slowek, ktore znacza cos zupelnie innego, choc brzmia tak samo, tzn false friends. Juz predzej powiedzialabym, ze w niemieckim uzywa sie podobnych wyrazen, okreslen, jak w jezyku polskim, tylko wyrazajac je niemieckimi slowami.
Pandurska, Niemiecki ma podobną gramatykę do niemieckiego? 😉
ale na poważnie to rozumiem co chciałaś powiedzieć, ale na serio we wszystkich przypadkach tak jest? Uczyłam się niemieckiego raptem 2 lata i widziałam wiele podobieństw, choć może źle patrzyłam, bo niemieckiego nie umiem. 😉
ja niemieckiego zaczęłam się uczyć w gim, ale tak naprawdę, to dopiero na studiach. w gim była to godzina nieobowiązkowa, nic nie robiliśmy.. ale ja podłapałam zapał i uczyłam się sama w domu - podstawy gramatyczne załapałam bardzo szybko, słownictwo w sumie też, bo uczyłam się z fiszek (bardzo polecam tę metodę na naukę słownictwa, masz tam całe Komposita, czyli trwałe zlepki np. rzecz. z czasownikiem, bądź nawet proste zdania. ale również pojedyncze słowa), generalnie świetna sprawa i właśnie idealna dla początkujących. w LO - praktycznie nic nie robione, pracowalam sama w domu..
i rzuciłam się z motyką na słońce i poszłam na fil. germańską.. na zajęciach przez pierwszy miesiąc nie rozumiałam prawie nic, podczas gdy obok siedzieli native speakerzy (tak, mam takich na roku..) 😁 powoli się jednak osłuchałam, trochę pilnie popracowałam, niemiecka muzyka i teraz jedyny mój największy problem (jestem dopiero na II roku), to mówienie, bo blokadę mam, żeby mówić na zajęciach.. dlatego jedyny ratunek widzę w wyjeździe do Niemiec.
ale na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że podstaw, zwłaszcza solidnych gramatycznych oraz dużo podstawowego słownictwa, można nauczyć się samemu 🙂 Powodzenia!!!!!
aa, również polecam podręcznik Stanisława Bęzy 😉 na późniejszy etap nauki, jak znalazł. nawet teraz na studiach czasem z niego korzystam (mimo, że jeden wykładowca kazał nam go spalić 😀)
Ups, sory, za przejezyczenie i sory za Beze- dawno do niego nie zagladalam 😉 I oczywiscie sory za brak polskich czcionek, bo mam niemiecka klawiature 🤔
Z mojego doswiadczenia codziennego oraz dwoch lat socjologii na niemieckim Uni, gdzie musimy poslugiwac sie naprawde wyszukanym slownictwem, nie wspominajac o gramatyce, bylam i jestem mile zaskoczona, jak wiele sformulowan jest niemal identycznych z tymi uzywanymi w jezyku polskim- chodzi najbardziej o porownania itp. Roznice kulturowe sa zdecydowanie mniejsze w porownaniu z wyrazaniem tego samego w j. angielskim. Wlasciwie piszac duze prace zaliczeniowe nie zastanawiam sie, czy potencjalny Niemiec (a co gorsza profesor) zrozumie, co mialam na mysli.
ALE ostatnio po jednym z seminariow bylam mile zaskoczona, kiedy profesor zjechal z gory na dol rodowitych Niemcow za to, ze nie potrafia poslugiwac sie poprawnie Konjunktivem I (czyli mowa zalezna) 😂 Nie bylam sama na sali z moimi gramatycznymi dylematami.
Po latach poslugiwania sie niemieckim z problemow gramatycznych itd moge wypisac jedynie rodzajniki (nie ich brak, tylko roznice z j.polskim) oraz czasami przyimki. Reszte da sie opanowac.
Bush, mam dokładnie taką samą potrzebę 😉 Co prawda, jakieś małe podstawy mam, bo w LO miałam niemiecki, ale nigdy nie przyłożyłam się do nauki. Trzeba teraz przycisnąć 😉
Frania duńczycy wcale nie mają złych piosenek, zależy co lubisz 😉 posłuchaj sobie na yt Joey Moe 😉 A tak na serio, duński to kosmiczny język, mam przyjaciółkę, która na stałe mieszka w Danii i nie dość, że pisownia jest nie z tej ziemi, to wymowa również. Więc życzę powodzenia, przyda się 😁
Ja jednej z piosenek Joey Moe nauczyłam się po kilkukrotnym wysłuchaniu 😉 Fajnie wpada w ucho, a na koncercie śpiewałam już na równi z koleżankami, w międzyczasie, gdy one robiły na mnie oczy jak pięciozłotówki 😁
Ja w podstawówce przez 3 lata uczyłam się niemieckiego, ale stwierdziłam, że to zdecydowanie nie dla mnie. W gimnazjum i liceum uczyłam się włoskiego, teraz na studiach, jeśli będzie to możliwe, chciałabym w końcu zacząć uczyć się wymarzonego hiszpańskiego 💘 Byłam w liceum na kursie hiszpańskiego, niestety języki są tak podobne, że musiałam zrezygnować z kursu, bo na lekcjach włoskiego w szkole odpowiadałam pani po hiszpańsku 😂
Joey Moe - Yo yo z tekstem sobie zapodaj 😉 lub Jorden er Giftig + Nik & Jay - to najpopularniejsi wokaliści duńscy, nastoletnie Dunki za nimi szaleją 😁