Moje konie masuje Kasia Żukiewicz (która zresztą jest na tym forum). Mojemu 16-latkowi który chodził CSI ** we Włoszech bardzo te masarze pomagają. Koń zachowuje się jak trzy latek, po każdym masarzu widze różnice, młodziak prawidłowo na budowuje się mięśniowo. Trzeci który nie zginał się w żebrach i był sztywny jak kołek, chodzi luźniutki, nie wpada łopatką - super. Ceny są naprawdę przyzwoite i polecam bardzo!Jak ktoś będzie chciał tel albo jakieś info jeszcze to na pw
Ponieważ sama nie korzystałam a opieram się na opinii innych, to zostało mi przekazane że Olga jest specjalistką od nastawianie kręgosłupa, robi świetnie masaże i jest chiropraktykiem, wobec czego stawki ma jakie ma.
[quote author=Sierra link=topic=53.msg452046#msg452046 date=1264167757] Ponieważ sama nie korzystałam a opieram się na opinii innych, to zostało mi przekazane że Olga jest specjalistką od nastawianie kręgosłupa, robi świetnie masaże i jest chiropraktykiem, wobec czego stawki ma jakie ma.
Olga nie zajmuje się masażem koni. [/quote]
Od znanej mi całkiem nieźle osoby której koń był masowany przez Olgę mam dokładnie przeciwną informację. Czyżby ta osoba celowo - wg twoich informacji - chciała wprowadzić mnie w błąd?...
Sierra, nie mam pojęcia. Rozmawiałam z Olgą w poniedziałek- pytałam czy przyjedzie do kliniki wymasować Skarego, bo czeka go 2 tygodnie stania w boksie- powiedziała mi, że masaż na pewno będzie wskazany po powrocie do stajni. Ale masaż pleców, bo całościowym masażem się nie zajmuje.
mam pytanie 🤔 mój rumak niestety, ponownie nadciągnął sobie mięsień szyjny , masuje mu szyjsko absorbiną i zaczęłam go dodatkowo owijać, żeby ów mięsień był rozgrzany, czy może mieliście podobną sytuacje ? jakieś porady 🙇
Miałam napisać wrażenia "po", to napiszę. Nie asystowałam niestety przy masowaniu Kucyka, bo koni uzbierało się więcej i chłopak został przestawiony na następny dzień rano - więc napiszę o drugim koniku.
Paulina robi masaż całościowy - albo częściowy, skupiając się na danych partiach ciała konia. Całościowy polecany jest jako "któryś z rzędu" masaż, albo dla koni w mocnym treningu, o silnej muskulaturze, bo jednak mięśnie są dość intensywnie opukane i wymiętoszone - żeby nie przedobrzyć i nie zrobić zakwasów, albo czegoś nie ponaciągać. U mojego Profesorka skupiliśmy się na partii pleców, zadzie i tylnych nogach. Wymasowanie tych części u konia trwało jakieś 40 minut. Już pod koniec pierwszej strony koń zaczął wyglądać, jakby dostał głupiego jasia 😲 Maślane oczy, wisząca warga, wyprawił się - koń jest u mnie już 2 miesiące i nie widziałam jeszcze u niego takiego odprężenia i rozluźnienia. Zareagował naprawdę bardzo, bardzo pozytywnie i było widać, że z przyjemnością poddaje się zabiegom. Na następny dzień po masażu daje się koniowi wolne - może być stęp w karuzeli, w ręku, puszczenie na padok - ale bez szaleństw, żeby mięśnie delikatnie weszły z powrotem w pracę.
Dziś premiera konia "po" pod siodłem i chodził rzeczywiście super 😀 Inna sprawa, że ja obiecałam sobie dziś wziąć się ambitnie do roboty i zsiadać mokra 😉 ale dużo łatwiej przychodziło mi gięcie boczne chłopaka i wypuszczanie go w dół. Bombowo 🙂
O Kucu niestety nie mogę tak dużo powiedzieć, pewnie nie był taki anielsko grzeczny jak jego kolega w tracie masowania 😉 Paulina zwróciła jednak uwagę na bardziej spięte partie mięśni u Kuca (łopatki) - będziemy na nie zwracać więcej uwagi w robocie i zobaczymy, czy coś się porozluźnia do kolejnej sesji.
Mój mąż zakończył kurs masażu i strechingu u dr Przewoźnego, dr Małgorzaty Wójcik i Meike Geier i oczywiście pierwsze co to zaciągnęłam go na masaż naszego konia - w życiu nie widziałam tak go zrelaksowanego i odprężonego , mąż od razu znalazł miejsca usztywnienia- całość trwała ze strechingiem 60 min - jak już po wzięłam konia na stępa to wszystkie mięśnie rozluźnione pływały po prostu a koń miał straszliwie zadowoloną minę 😉
przepraszam za off topic. Lee będzie w Polsce w kwietniu. Przewidziane są dwa kursy (Warszawa, Jaszkowo) i konsultacje. zainteresowanych zapraszam na priv.
Organizacja zajmująca się co prawda parajeździectwem (no ale masaz koni to masaż koni😉 ) robi w Warszawie na Bródnie szkolenie z masażu z p. Żukiewicz. Ilośc obserwatorów jest dowolna, więc może komus z Was uda się dotrzeć. Koszt bez konia 50 zł, z koniem juz chyba nie ma miejsc.
W najbliższy weekend (20-21.03) ściągam z Warszawy do mojego konia (śląsk - okolice Katowic, Tych) p. Kasie Żukiewicz. Jesli ktoś jest chetny na skorzystanie z konsultacji, proszę o kontakt na PW. Im więcej byłoby osób tym tańsze zabiegi, ponieważ podzielą się koszty związane z dojazdem.
I jeszcze jedna spraw do osób z okolic Elbląga i Gdańska. Planuję zaprosić panią Olgę Kuleszę, weterynarza, chiropraktyka i masażystę, do swojego konia. Może ktoś jest chętny? Szczególnie dotyczy to koni z problemami grzbietowymi Więcej informacji o pani Oldze na www.oliwet.com Aby p. Olga przyjechała musi się zebrać około 6 koni. Wszelkie pytania proszę na pw.
Cześć Wam wszystkim! Poczytałam sobie Wasze posty i muszę dorzucić swoje 3 grosze🙂 Jeśli decydujecie się już na masażystę to sprawdźcie najpierw jego kwalifikacje - kilkudniowe kursy nie są wystarczające na opanowanie wiedzy z zakresu anatomii, fizjologii a co dopiero części praktycznej takiego masażu. Masażu możemy wyróżnić 2 rodzaje - klasyczny inaczej zwany sportowym i głęboki - leczniczy. Różnią się między sobą zasadniczo. Masaż to ciężka fizyczna praca - ale postura nie zawsze jest adekwatna co do siły mięśni. 5 koni można wymasować w ciągu dnia - całego z przerwami, ale wymaga dużej praktyki, niemniej jednak jest wykonalne i każdy koń jest masowany ze starannością, bez obawy, że kolejne sztuki na tym stracą. ...
Do opanowania na pewno nie. Ale są to pewne podstawy do tego aby potem móc się w tym kierunku rozwinąć, jesli kogoś to mocniej zaintereuje. Poza tym po kursie z całą pewnością łatwiej jest oceniać dotykanego konia, czy nawet sprecyzować wybranemu masażyście jaki nasz koń posiada problem. Najlepszym wyznacznikiem pracy naszego masażysty są efekty, które po dobrze wykonanym masażu są po pierwsze widoczne a po druge odczuwalne. Pozdrawiam