Który ogier Waszym zdaniem będzie bardziej interesujący marketingowo pod kątem sprzedaży klaczy zrebnej? Nowy i malowany Blinding Lights PS, czy bardziej sprawdzone Honore du Soir albo Radius? Wzrost nie ma znaczenia, klacz jest ramowa i daje duże zrebaki, może spokojnie iść pod ogiera poniżej 170 cm jak Blinding Lights.
Przy Honore byłby to trakenski zrebak, nie muszę się tym chwalić w ogloszeniu ale obawiam się że będzie to minus przy sprzedaży.
karolina_, - małych Blinding Lights może być wysyp w przyszłym roku, ale na pewno konie z malowaniem i ciekawą maścią dobrze się sprzedają. Bardziej zwraca uwagę taki źrebak niż milionowy gniady z gwiazdką, jeśli celujesz w amatorów. Jak w profi to pewnie na odwrót 😉
keirashara, celuje w sprzedaz z
klaczy w ogóle. Narazie poszla pod siodlo, ale jak sie nie sprzeda do końca maja to zazrebie i sprzedam zrebna. Mamy corke ktora za rok wchodzi do hodowli, wiec czas na odświeżenie stada matek.
Iskra de Baleron, ja nie mam za bardzo jak sprzedac poza PL. Pisalo o nia parę osób z DE i Austrii ale klasycznie już wysłanie pinezki z lokalizacja stajni ich wyleczyło z zainteresowania 😅
Cieszy mnie jednomyslnosc w głosach 🙂 wiadomo w co celować.
Jakie opinie o Diamond Dealer? Koleżanka się zastanawia, ale wyczytała po sieci różne opinie, że wady zgryzu przekazuje, że szpat młodzieńczy, że nogi krzywe.... i inne takie.
karolina_, Ale ten Blinding to kowala nie widział przed kwalifikacjami czy specjalnie mu krzywe szpony zapuścili żeby wyższy wyszedł? 🙈
Sama celuje w wysokie dobre i maściste konie, ale ten mnie zawiódł. Wzrostowo kucyk 🙄
katakata, te ogiery z linii B często są takie nieduże i kompaktowe same i/lub dają kompaktowe konie. Bonds jest wyjątkiem, daje dlugonozne potomstwo. Jak szukasz wzrostu to nie tam. Zwykle się tam szuka mózgu i stepa i elastyczności 😉 klacz powinna mieć tez dobry zad.
Akurat moja kobyla jest duza i ramowa, ale koniec koncow skorzystam ze zniżki i pokryje innym, też z przyzwoitym stepem i galopem, czego jej akurat potrzeba. Mam nadzieję że uda mi się celnie obstawić jego wysoka lokatę w MSMK lub Bundeschampionacie i potem sprzedac zrebna klacz.
melehowicz, widziałam go, aż mnie wzdryga 🤣 nie lubię łaciatych i kropkowanych. Ale tak nawet abstrahując od maści, jest malo nowoczesny, ciężki i na krótkiej nodze. Jakbym miała taka klacz, że by mi to nie robilo to bym wolala jednak Total Hope, bo są zdolne te konie i nieźle się ruszają.
karolina_, No tyle to ona widziała. Przypuszczam, że jak się komuś koślun urodzi, albo szpat ma, czy zgryz nieprawidłowy to się takimi nie chwali na takiej grupie. Stąd pytanie, o jakieś informacje na ten temat.
zembria, on jest 5 letni, najstarsze potomstwo ma rok. Czy mają szpata, slabe tkanki miękkie albo tragiczne RTG to jeszcze nikt nie wie, to mogą być co najwyżej pomówienia. Wady zgryzu - jak najbardziej warto pytać. Deformacje w sensie wad wrodzonych też.
Natomiast co do koslawych nog, tu juz dużo zależy od warunków - czy matka miała suplementowany selen, czy jeśli były przykurcze to od razu wdrożono fizjoterapię i/lub leki, czy kowal był wystarczająco często i wiedział co robi, czy zrebie nie było przekarmiane i było suplementowane. Także takie gadanie "od ludzi" to zawsze najlepiej brać przez filtr, bo łatwiej zwalic na ogiera niz sie przyznac do błędu albo krytycznie popatrzećna swoja kobyle. Inaczej jak są oficjalne statystyki związkowe, gdzie tych koni są dziesiątki po danym ogierze, ale w Polsce takich nie ma. Oczywiście bywaja koślawe nogi po tatusiu, typu 5 sztuk starszego rodzeństwa po różnych ogierach, każde proste jak struna, wszystkie dobry odchow. I jeden krzywulec. Ale nie każda sytuacja o której ludzie gadają taka jest.
karolina_, No właśnie "plotki niosą" że przekazuje szpat młodzieńczy i krzywe nogi i wady zgryzu właśnie.
Mi nie musisz tłumaczyć od ilu czynników to zależy 😉 Ja też się domyślam, że tani i "kororowy" ogier to ludzie biorą i na słabe klacze wiec o wady nietrudno w takim układzie. Jednak zostałam poproszona o popytanie, to pytam. Może ktoś zna jakieś potomstwo po nim, zna klacz i jej poprzednie źrebięta i może coś więcej powiedzieć.
zembria, ten szpat młodzieńczy to serio jestem zaskoczona - bo to trzeba prześwietlić a najstarsze są roczne, tego się nie robi rutynowo. Czyli musiałby być raczek objawowy.
Hej pisze z takim dylematem, mam klacz 13 letnią, pierworodka, jesteśmy po trzecim badaniu, jutro mam jej podać zastrzyk hormonalny aby inseminowac za tydzień i właśnie teraz zastanawiam się czy ma to sens, czy wogole potrzebny mi ten źrebak i te nerwy przy porodzie? Boje się komplikacji its, klacz ma fajny rodowód, źrebak miał być typowo dla mnie . Teraz mam wątpliwości
Tokiocup, Gdyby choć 10% porodów przebiegało z komplikacjami to nikt by się hodowla koni nie zajmował. Bez przesady! Umów się z jakimś hodowcą na poród , może nawet nie jeden. nabędziesz doświadczenia choćby w podstawowym zakresie. Z towarzystwa, które para się na tym forum hodowlą koni , chyba każdy miał chwile zwątpienia przy niepowodzeniach. Radość jaka towarzyszy obserwacji "pająka" na pastwisku wynagradza wszystko, zapominasz że dwa tygodnie kobyła czołgała cię co 2 godziny budząc w nocy. Na koniec i tak się okazało ze się wyźrebiła przez ciebie , a wciągniętą nogawkę spodni przydeptałaś przy pierwszym stopniu schodów biegnąc do stajni.
W tym roku straciłam po raz pierwszy zarówno klacz jak i źrebię podczas porodu. Nie pomogło doświadczenie ani wet na miejscu.
Niby zawsze wiadomo, że może się tak zdarzyć, ale sytuacja wygląda inaczej jak faktycznie zdaży się tobie.
Niesamowicie do tej pory cieszyła mnie hodowla, źrebięta, nie przeszkadzały nie przesłane noce. Ale teraz jak pomyślę o klaczach, które mam źrebne na przyszły rok to szczerze mówiąc mi niedobrze. Nikt nie podejmie decyzji za Ciebie, ale nie ma co ukrywać, że nie zawsze jest to sama radość.
No właśnie jak zaczęłam myśleć o ewentualnych komplikacjach przy po rodzie to zaczęłam mieć wątpliwości, klacz też jest koniem w jakimś stopniu problematycznym o czym wie wet i nie odradził ciąży. Klacz jest bardzo czujna przez co ogólnie się nie kładzie tylko pilnuje stada nie wiem jak to mogłoby się zmienić w ciąży, czy ona się wykończy czy po prostu uspokoi i zacznie kłaść
Czy znacie jakieś fajne ogiery dające, określmy to „wcześniedojrzewające” potomstwo? Kierunek skokowy/wkkw. Mam jedną klacz, całkiem fajną, ale ominęliśmy z nią wszystkie czempionaty, bo bardzo długo wyglądała zbyt źrebieco. Teraz ma 7 lat, nabudowala się i wreszcie wygląda jak koń, więc pomyślałam o pierwszym zaźrebieniu. Chcę jednak zmniejszyć ryzyko powtórki z późnodojrzewajacym koniem. Może znacie jakieś fajne ogiery 😉
xMikax, Jest taka opinia, że takie klacze należy kryć w pierwszym możliwym terminie, to nie jest zły pomysł. Nie ma jednak co wracać do przeszłości. Moim zdaniem należałoby użyć ogiera zaawansowanego "w krew" czyli z dużym udziałem folbluta lub angloaraba. Jednak pewności na sukces w tym zakresie nie ma. Można też zwrócić uwagę na ogiery kompletnie wykształcone już podczas kurungu. Kiedyś dawno , gdy rasy były bardziej "rasowe" odradzałbym holsztyny, oldenburgi jako późno dojrzewające. Trakeny dojrzewały wcześnie, ale dziś bywa z tym różnie.
melehowicz, jeżeli chodzi o ogiery zaawansowane w krew to kojarzę tylko Muscaris d’Ariel, Amiro Z, Duplexx’a i gdzieś jest chyba mrożonka ogiera Herald III. W Polsce chyba Casamba ma więcej dolewu i na tym moja wiedza się kończy. Co do trakenów - one chyba niestety słabo stoją marketingowo. Zauważyłam, że ludzie jak słyszą „traken” to z marszu mówią „wariat” 😒