Nique - po ponownym uszkodzeniu (stuknięcie, przeciążenie, być może inny stan zapalny gdzieś niedaleko) może być znowu problem w miejscu starego nakostniaka. Urazy zawsze jakiś tam ślad zostawiają... Pytanie do weta jak to jest poważne uszkodzenie i co z tym robić.
Nique - po ponownym uszkodzeniu (stuknięcie, przeciążenie, być może inny stan zapalny gdzieś niedaleko) może być znowu problem w miejscu starego nakostniaka. Urazy zawsze jakiś tam ślad zostawiają... Pytanie do weta jak to jest poważne uszkodzenie i co z tym robić.
Dzięki, dałam już znać mojej wetce - czekam aż oddzwoni.
Mam pytanie do osób które stosowały RADIOL na nakostniaki , jak długo wcieraliście? Wg ulotki 3 dni wcierania, 3 dni przerwy ... zrobiłam już 3 takie serie, póki co nie widzę zbytnio efektu (nie zmniejsza się) i zastanawiam się jak długo powinno się / można te serie robić? Nakostniak ma około pół roku, wcześniej raz był ostrzykany ale też nie zmniejszyło go to (wg weta ostrzykanie niekoniecznie zmniejszy, ale czasem zahamuje wzrost choć mi się wydaje że i tak urósł jeszcze troche po ostrzykaniu)
Gillian my mamy sporego nakostniaka, którego wet kazał potraktować Radiolem. Prawdopodobnie stary - koń z nim przyjechał, nie jest aktywny. W sumie z ogarnianiem nakostniaków stykam się pierwszy raz. 😡 Jaka różnica w działaniu między tym DMSO a Radiolem? Bo tak czytam się zastanawiam czy nie spróbować najpierw DMSO właśnie.
Koń nabił sobie 4 nakostniaki giganty na głowie. Nie wiem czy sam czy koledzy pomogli. Ma 4 rogi 😵 Zaczęłam smarować DMSO, Radiolem trochę strach koło oka. Miał ktoś z was takiego gagatka?
Używałam Radiola na naprawę ogromnego nakostniaka (mój koń oberwał od innego, na wew.stronie stawu skokowego) i nakostniak zszedł całkowicie ale to był świeży temat.
jak u Was wyglądało leczenie radiolem? po ilu dniach była jakaś poprawa? mam zalecenia smarować 5 dni potem przerwa i ew. powtórzyć. Na razie smaruje 4 dzień i nie widzę różnicy...W jednym miejscu jeszcze jest trochę palpacyjnie bolesny, stąd decyzja o radiolu. Nie widzę żadnych złych efektów w miejscu wcierania...
Zdrowykoń gdybym chciała opinii foliarza to bym napisała do Ciebie priv. Uprzedzę, że od początku wcierałam DMSO, DMSO jest również w Ekyflogylu. Dwoje weterynarzy powiedziało, że raczej mu to zostanie.
Jak wetci powiedzieli że zostanie, to tego się trzymaj 😉 🤣 Ja wiem ze potrafią w "tajemniczy sposób" znikać nakostniaki które miały też zostać. Różnica między Tobą a tzw przez Ciebie foliarzami jest taka że my to potrafimy zrobić a Ty nie. 🤣 Chcesz zdjęcia? 😉 Podpowiem Ci robi się to tak samo jak usuwa się zwyrodnienia. 😉
Hey! Mam kilka pytań w temacie nakostniaka:
1. Kiedy smarować dmso, jak nakostniak jest jeszcze aktywny czy nie?
2. Czy ktoś może smarował dmso z żelem aloesowym?
3. Jak rozpoznać aktywnego od nieaktywnego nakostniaka?
Wszelkie rady i sugestie mile widziane. Wet oczywiście był, koń ma zapalenie Ścięgna i przy okazji wyszedł nakostniak. Tylko spacery w ręce przez 3 miesiące.
Jakoś 1,5 tygodnia temu wymacałam nakostniaka na PP, od wew. stronie na wysokości 3/4 nadpęcia. Wezwałam ortopedę, zrobiliśmy RTG, rysik cały, nakostniak jest tak jak oczekiwałam świeżo nabity i aktywny. Lekarz pokazał mi jak mam sprawdzać bolesność. Przy lekkim ucisku weta była reakcja bólowa (to było 5 dni temu).
Dziś 0 reakcji nawet na mocny ucisk przy uniesionej nodze. Wcieram DMSO i Voltaren. Mamy zalecenie stępa i nic więcej - aż ból ustąpi. Niestety mój koń nie godzi się na zalecenia, nie mamy karuzeli no i Houston, mamy problem...
Zastanawiam się, czy praca w kłusie na lonży mu nie zaszkodzi, żeby chociaż trochę rozładować energię.
Wet mówi, że jak nie da rady to kłusować.
Jak u Was wyglądało to w procesie gojenia? Nakostniak wydaje się być dość nieinwazyjnie ulokowany. Biję się z myślami.
Po jakim czasie wcierania DMSO na świeżego nakostniaka mieliście efekty?
Meise, Ja nakostniaki ostrzykuje zawsze, tzn zawsze to mało powiedziane, bo jeden z moich koni raz miał nakostniak, który po ostrzykaniu się wypłaszczył i zniknął całkiem.
Obecna klacz sobie nabiła także od wewnątrz na pp, pewno podkową na padoku i trwa to już dość długo, bo silne zapalenie okostnej i ją to boli. Dokładnie 5 dni temu wet ostrzykał i czekam teraz 2 tygodnie na efekt, w tym czasie tylko karuzela i obowiązkowe ochraniacze.
dzikadermi, hm, denaturat to już skonsultuję z wetem ^^ Perlica, na razie nie ma wg weta wskazań do ostrzykiwania. Mam wrażenie, że on się już wypłaszczył lekko po DMSO i Voltarenie.
Mam pytanie, czy u młodego konia 1-2 lata, w intensywnej fazie wzrostu, od urodzenia wolnowybiegowy, są tendencję do nakostniaków stawiać raczej na jakieś niedobory żywieniowe? Był wet, i stwierdził, że to z przeciążenia 🙈 konik jest raczej typem spokojnym nie skorym do rozrób, na pastwisku ma jednego kumpla z którym się bawi, jak to źrebak a tu diagnoza ograniczyć ruch 🙉 co o tym myślicie?