U nas troche tych kaloszy się przewinęło...
najgorzej wypadły gumowe Nortona:

rzepy nie wytrzymały miesiąca...
potem neopranowe horze:

tutaj już lepiej, jednak nieobszyty nieopran szybko został powyrywany i postrzępiony wraz z nadeptywaniem się konia...
kolejno neopranowe HKM z futrem(powinnam powiedzieć ździebkiem futerka...)naturalnym:

takie zwykle neopranowe, ze względu na futro używane od czasu do czasu, ale nie polecam, bo za tą cene można już kupić z prawdziwym obszyciem futrzanym...
kolejno typowo na padok kalosze Mustang obszyte materiałem skóropodobnym:
[URL=
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2010-06/6acbe604/bez nazwy 1 kopia.jpg.html]

[/URL]
muszę powiedzieć, że niczego sobie wytrzymały najdłużej, rzepy też wytrzymałe, po prostu straciły "życie" bo Mahat te nadepnął tak, że rozerwał na kawałki...
i obecnie posiadamy kalosze hippiki:

wytrzymałe są na pewno, ale mam je od niedawna i tylko na jazdy, więc nie mogę stwierdzić jak będą się sprawowały za te kilka miesięcy 😉