Puchnę! I to bardzo 😅 Przeprowadzaliśmy sie dzisiaj i jestem tak dumna z konia 😀 Wszedł do przyczepy z małymi problemami, ale wszedł. Ja niczego nie zapomniałam a jak byliśmy już na miejscu to ani nie szalał, ani się nie denerwował, nic :] Ojjjj, jestem taaaaka dumna ^^
To teraz ja sobie popuchnę 😀 Moja kobyłka skakała wczoraj REWELACYJNIE 😀 Jestem z niej (z siebie trochę też) taka dumna, że aj aj 😜 W końcu zaczynamy się ogarniać 😁
Ja też puchnę z mojego konia , spisuje się super choć nigdy wcześniej nie skakał 😍 oczywiście ja to totalna tragedia i po zobaczeniu zdjęć jadę na trening męczyć innego konia 😤 Tyle lat przerwy zrobiło swoje ,a ręka u mnie to już porażka 😵 Ale cieszę się że po moich przejściach odważyłam się w końcu zacząć jeździć i pomału zaczynam wracać do tego co kocham .
Puchnę z kucyka, bo koń który nigdy nie chodził na kontakcie, bał sie wędzidła i nie współpracował, z dnia na dzień mnie zaskakuje. Kilka zdjęć przed tym jak sie poznaliśmy i jakies z przed ponad miesiąca:
to i ja znowu popuchnę, że mój koń już nie straszy 😉 Psychicznie już zupełnie ok, fizycznie pracujemy dalej, głównie nad szyją, ale cieszę się bardzo, że przypomina konia i pokazał niedowiarkom, że kupno takiego konia wcale nie oznacza jednej wielkiej porażki 😉
dziękujemy :kwiatek: :kwiatek: domcia właśnie to najbardziej cieszy 😉 Bywało ciężko, ale daliśmy radę Gagulec powoli jesteśmy na etapie zapuszczania iroka, w miarę jak szyja wygląda lepiej 😉 Ale faktycznie wygląda dużo lepiej, chociaż główna zmiana to chyba to, że pozbyliśmy się tych usztywnień z kręgosłupa szyjnego, dzięki czemu szyja przestała być "łabędzia" założona tył na przód 😁
A ja dziś dalej puchnę ,nikt w nas nie wierzył sama miałam nie raz wątpliwości czy dam radę coś z tym koniem zrobić .Cały czas próbowałam zmienić tego konia i dążyłam do tego żeby zaczęła wierzyć chociaż trochę ludziom . Dziś się udało przewiesić i nawet mnie słuchała jak kazałam jej ruszyć i stanąć 😜 Klacz ma 11 lat większość życia spędziła na łąkach ,przez bardzo długo nie dała podejść do siebie ,bała się bardzo ludzi ,dziś już jest lepiej .W sobotę pierwsza próba wsiadania 😉 Trzymać kciuki
Ja dzis puchnę, oj puchnę, tak się cieszę od samego rana, że bardziej już chyba nie można!
Jasny zrobił dziś lotną(ba, trzy razy!)! I to pode mną! I na kontakcie! Z brykiem, ale zrobił! I najpierw zadem, a potem przodem, czyli dobry kierunek 😀 Tym bardziej się cieszę, bo od dłuższego już czasu jeżdzę sobie sama (bez instr, która ma teraz sesję, praktyki itp.), a ostatnie dwa tygodnie były, to same tereny. Wsiadłam wczoraj i dzisiaj na czworobok i po prostu koń tak pięknie reaguje na pomoce jakbyśmy ćwiczyli 4 razy w tyg. Dziś nawet robiliśmy ustępowania takie: parę kroków w prawo, parę kroków w lewo i tak na przemian. Po prostu jak baletnica! Równym tempem, na kontakcie (zero wysiłku przy zmianie ustawienia!), w rozluźnieniu. Chyba dokonał się jakiś przełom. Jasnuś nagle stał się tak przesympatycznym koniem, przede wszystkim do mnie jest naprawdę miły, bardzo kontaktowy i chętny do wszystkiego. W końcu po prawie 4 latach zawiązała się pomiędzy nami silna, prawdziwa więź, tak czuję. nie wspominam już o jazdach, które w końcu chłopak potrafi bez wysiłku przedreptać z głową w dole (czy na niskim ust, czy na wysokim). Nie mogę się doczekać jutrzejszej jazdy. Będziemy dalej doskonalić nasze lotne! 🏇
zielona33 łaał wyciągnełaś z niego pięknego konia 😉 też pamiętam go z czasów, kiedy wyglądał jak na drugim zdjęciu. on jest twój? :kwiatek:
no cóż, też przyszłam popuchnąć 🙂 co prawda to mała zmiana, i wręcz nie ma co pokazywać bo przed tym koniem więcej niż mniej do roboty, ale jak sobię przypomnę jak chodził w zimę i co robi teraz to sprawia mi to wielką radość 😅 puchnę z dumy, bo jeszcze niedawno wszystko prowokowało go do odpalania wrotek i brykania na oślep, a na dzień dzisiejszy możemy sobie jechać na samotny spacer.
jest tego więcej, ale to są małe sukcesy i tak po cichu się nimi cieszę 😉
equi.dream naprawdę uznanie dla Ciebie i gratulacje 😉 Na pierwszym zdj konik wygląda trochę jak wielbłąd,ale patrząc na drugie widzę fajnego rumaka.Wielka przemiana i puchnij ile wlezie 😀 Też jestem takiego zdania,że z takich niepozornych koni może wyrosnąć coś naprawdę ciekawego i ładnego 🙂 Brawo!