Wstalam o 4😲0, wyslalam meza do pracy, pije kawe litrami, obrobilam jedno zdjecie i siedze. W sumie musze wstac, ubrac sie i jechac do pracy, ale mi sie nie chce... 🙄
Rano obudziłam się o 5, nie mogłam ponownie zasnąć, dopiero 20 minut przed budzikiem zapadłam w sen, ale trzeba było wstawać 😵 Zawiozłam mamę na pociąg, pojechałam do dziewczyny mojego brata, noo na jej stancję, tam poczekałam aż będę mogła pojechać na uczelnię i zapisać się na specjalizację, wróciłam na stancję, poszłam na wykład, po zajęciach pojechałam do mojego klubu, posiedziałam godzinkę, wróciłam do domu, dostałam zjebkę od ojca, że zrobiłam coś czego w rzeczywistości nie zrobiłam, zjadłam kanapki iii... siedzę i myślę, że powinnam iść się przebrać, ogarnąć itd.
Dzień mi mija na wymyślaniu odpowiedzi do jakieś tandetnej kroniki mojej klasy >.> Pytania mieszczą sie w pojęciu "kompletnie idiotyczne", cytuję: W czasie przerwy można mnie było znaleźć... WTF!? 🤔 Największy wyczyn sportowy... Największą satysfakcje sprawiło mi nauczenie się... Coś z wiedzy podręcznikowej, co wyrecytuję nawet obudzony w środku nocy... Najbardziej usypiająca lektura... Moje plany na bliższą i dalszą przyszłość... 🥂
Jeszcze karykaturalniej to odbieram, biorąc pod uwagę realia mojej szkoły 🙄 Co najśmieszniejsze, jedną z osób odpowiedzialnych za przygotowanie tych kronik jest bodaj niejaki <fanfary, mdlejące niewiasty> Gabryś co to ponoć w Ju Ken Densie brał udział. Potwierdzić nie mogę, bo nie oglądałam nigdy tego cuda. Ale chyba mu sie nie powodzi zanadto, skoro sobie dorabia w ten sposob, hah.
Znowu noc nie przespana ,to już od 1.5 miesiąca 👿 normalnie nie wytrzymam z moją kobyłą niech w końcu się oźrebi bo już dłużej tak nie pociągnę . Wczoraj źle stanęłam na nogę ,trochę mnie zaczęła boleć ale dziś to już przesada 😵 Noga mnie tak boli że mam myśli o obcięciu jej ,najgorsze że dziś mam rajd i ludzie już popłacili więc muszę jechać ,ciekawe tylko jak 😤 w sobotę miałam jechać na giełdę żeby coś poszukać ze sprzętu . W niedziele mam pokaz koni i nie wiem jak ja kuśtykając będę prowadzić ogiera 😵 Będzie musiał mnie mąż zastąpić .
Na dodatek mam dzisiaj trening z dziewczyną z Kanady (ojciec lekarz) więc nie chce zawalić sprawy ,w końcu klient nasz pan .
poszłam spać o 2, obudziłam się o 3 jak ktoś się wydzierał pod blokiem i następnie obudziłam się o 12 😵 a chciałam wstać wcześniej... teraz się pakuję na wyjazd 🏇
oddalismy wczoraj samochod do mechanika dzisiaj rano zadzwonili, ze sie do niego wlamali, cudownie wlamali sie tylko do naszego z kilkunastu aut tam stojacych, ukradli nawigacje, radio, gasnice, apteczki, spiwor z bagaznika itp itd w sumie straty na ponad 2 tys zl a zeby bylo weselej rozpylili w srodku druga gasnice, takze wyglada na to, ze tapicerka jeszcze bedzie do wymiany 😵 tosmy sobie samochod odpicowali, mial miec nowy lakier 🤔
Ciri, wydaje mi się, że cavaletti dobrze prawi. W końcu włamali się do samochodu podczas gdy samochód był "pod opieką" warsztatu :/ Swoją drogą to strasznie współczuję, w życiu nie spodziewałabym się takiej sytuacji.
Możesz mi podesłać na PW co to za zakład mechaniczny?
afera bedzie, nie damy sie 😉 choc na razie musimy ochlonac bo co chwile na policje, z policji, opis skradzionych rzeczy itp uff... a co najlepsze podobno to jakies dzieciaki/nastolatki, bo znalezli slady butow, ktore do doroslego na pewno nie naleza...normalnie nic tylko raczki poucinac 😤
och, taki uroczy wątek, a tak dawno nie ruszany! 🤦
może ja zacznę optymistycznie: NIE NADAJĘ SIĘ DO ŻYCIA W SPOŁECZEŃSTWIE. plus, tak, zaspałam na pociąg do Warszawy 👿 🤬 😵 jadę o 12, będę na miejscu 1,5h po mojej grupie... na zachętę nie mam wody w mieszkaniu.
za to dzień jaki słoneczny! 😍 i któryś ze wspóllokatorów zostawił trochę wody w czajniku, starczyło na jedną kawę 😅 staram sie znaleźć jakieś plusy tej całej sytuacji, za wiele i tak już zmienić nie moge, czasu nie cofne,w pociagu cudem się nie zjawię... tylko jak pieknie wygladam teraz w oczach prowadzacych 🤔 😡
żyję, żyję, przejaja, już myślałam, że będą nas ewakuować, a ja bym bez klatki z 5cioma szczurami i bez psa nie wyszła, ale okazało się, że to nic niebezpiecznego, ale afera była jak 150...